Strona 1 z 1
Yama-uba
: 21 sty 2018, o 22:00
autor: Yama-uba
DANE PERSONALNE
IMIĘ: -
NAZWISKO: -
KLAN: -
PRZYDOMEK: Yama-uba
WIEK [DATA URODZENIA]: 76Lat [11 | 07 | 309r]
PŁEĆ: Kunoichi
WZROST | WAGA: 150cm | 40kg
RANGA: Dōkō
APARYCJA
WYGLĄD: Niczym zaskakującym będzie jeśli stwierdzę, iż Yama-uba wygląda jak stara kobieta. Co za tym idzie, nie grzeszy ona urodą choć właściwie śmiało można było nazwać ją paskudną. Pomarszczone ciało dosadnie przypominało o nieugiętych skutkach przemijającego czasu. Twarz starej kobiety nie należy do przyjaznych, bije wręcz od niej coś wywołującego niepokój. Pewna niegodziwość utrzymująca się już przez diesięciolecia. Oczy Yama-uba zdawały się stracić już swój dawny blask, choć samo spojrzenie przeszywało i nasuwało nieodparte wrażenie, że kobieta jest wygłodniała. Niska, lekko zgarbiona nie posiadała już zbyt wielu włosów. Rzadkie siwe kępki skryte były zawsze pod kapturem. Wysuszone chude dłonie powyginane przez reumatyzm zakończone były krótkimi, acz ostrymi szponami. Ot typowy wygląd staruszki pomieszkującej w lasach czy jaskiniach z brakiem piątej klepki.
UBIÓR: Yama-uba odziana jest w płaszcz, którego nigdy się nie pozbywa. Jest on stary i brudny co widać niemalże na każdym skrawku przedwiecznego materiału. Na głowie narzucony jest kaptur spod którego wystaje jedynie twarz. Spod długich rękawów wystają szponiaste, kościste palce. Płaszcz przypomina w swej skromnej formie raczej wór pokutny dobitnie wskazujący na to, że kobieta nie dba o swój wygląd i jest on jej absolutnie obojętny. Pas obwiązany jest grubym sznurem za który z łatwością można wetknąć zebrane składniki czy stary pordzewiały i wyszczerbiony nóż. Dół płaszcza opada na ziemię ukrywają to iż Yama-uba chodzi boso.
ZNAKI SZCZEGÓLNE: Wygląd nasuwa jedno skojarzenie: Wiedźma!
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER: Trudność w określeniu charakteru Yama-uba polega na tym, że starsza kobieta nie interesuje się światem ją otaczającym. Wojny, klany, szczepy i inne nic nieznaczące terminy są dla niej niczym pył. Nie wtrąca się ona do świata i pragnie tego samego. Nie znosi towarzystwa co tłumaczy w pełni pustelniczy tryb życia. Mimo to z chęcią dobija targu ze śmiałkami, którzy ją odnajdą. Można powiedzieć, że jest pazerna i kocha otrzymywać zapłatę za swoje skromne usługi. To zaś utrzymuje ją przy życiu i zapewnia "luksusy" na które normalnie nie mogłaby sobie pozwolić. Nie jest ona wojowniczką co nieco utrudnia kosztowanie jej ulubionej potrawy - ludzkiego mięsa. Miłuje się w kunszcie trucicielskim zaznając niezwykłą rozkosz w możliwości testowaniu i usłyszeniu tego co potrafią zdziałać jej cudowne preparaty. Yama-uba jest osobą stateczną, nie lubi zmieniać miejsca, a z pewnością włóczyć się jak mają to w zwyczaju bezmyślni poszukiwacze przygód. Wyjście ze swojego pokracznego domostwa możliwe jest tylko po niezbędne zasoby, w innym razie jest to ściśle niepożądane.
NAWYKI: -
NINDO: -
HISTORIA: W starych opowieściach usłanych magią, potęgą przyjaźni i miłości. Tam gdzie dzielni rycerze walcząc z przeciwnościami losu ratują piękne księżniczki znajduje się też jeden nieodzowny element. Paskudnie gnijący wątek o znienawidzonych postaciach przez wszystkich słuchaczy. Dreszcz przeszywał dzieciątka słuchające uważnie baśni, rodzice straszyli niesforne urwisy pogłębiając mistyczny lęk przed "nimi". Wiedźmy w folklorze ludowym istniały od niepamiętnych czasów często będąc uosobieniem lęków. Prastare lasy, głębokie jaskinie, wszystko to mogło i w głowach prostego ludu, często było domostwem paskudnych istot, które od dawna porzuciły już swoje człowieczeństwo. Bajki stawały się przestrogą, nauką nawet dla tych, którzy wykazywali się wyjątkowo niską inteligencją. Strach przed potworem czyhającym w lesie działał lepiej niżeli zwykła przestroga o niebezpieczeństwie zapuszczania się samemu.
Każda opowieść czy legenda miała swoje korzenie - przynajmniej po części - w prawdzie. Dopisywana mistyczność rosła z czasem niczym rozłożyste drzewo, choć sam jej trzon pozostawał niezmieniony. Prymitywny lud zamieszkujące dzikie krainy za murem przekazywał sobie historię o starej samotnej starej kobiecie w formie baśni, niekiedy nawet zdołało się znaleźć osoby otrzymujące, że owa Yama-uba ujrzeli na własne oczy. Wiedźmę o mocach tajemnych, która potrafiła przywrócić życie zmarłemu, leczyć ciężkie choroby i ważyć mikstury po których znikała konkurencja do władzy. Yama-uba nie łatwo było odnaleźć i jeszcze trudniej było przekonać ją do współpracy, powiada się nawet, że w zamian za przysługę karmiła się życiem przez co mogła stąpać po świecie wieczność. Mityczność tej postaci urosłą do pompatycznych wręcz rozmiarów snując niesłychane teorię i tragiczne historię. Jak to w każdej baśni bywało i tu podła wiedźma w końcu dotarła do kresu swej podłej egzystencji. Mówiło się, że znalazł się za murem śmiałek, dzielny młody chłopak pokierowany chęcią zemsty i palącą siłą miłości, który dopadł niegodziwą staruchę pozbawiając ją życia i ratując pochłonięte duszę przed wiecznym cierpieniem.
Pierwsze wzmianki o postaci opisywanej za murem jako Yama-uba na kontynencie pojawiły się niedługo po szale demona na granicach świata dzikiego i tego opisywanego przez mapy. Jej duch odrodził się za pomocą niegodziwości i śmierci. Esencja wiedźmy skąpała się w krwi poległych lepiąc swoje nowe ciało, aby dalej móc odciskać swoje plugawe piętno pośród świata dokonując zemsty na gatunku ludzkim, który pragnął wygnać ją do otchłani piekieł z której pochodzi.
Lecz pewnie jak dobrze zgadujecie moi mili, historia ta odbiega nieco od prawdy. Ta zdawała się być nieco nudniejsza, przyziemna, odarta z mityczności. Yama-uba to nie tylko wiedźma z opowieści, a również prawdziwa stara kobieta. Nie posiadała ani imienia ani nazwiska, a jej pochodzenie było równie niejasne co historyczne dzieje na nieznanych terenach. Kobieta stroniła od ludzi, preferowała samotność zamieszkując lasy w swoich prymitywnych chatkach. Posiadała ona zdolności medyczne oraz trucicielskie stąd od czasu do czasu odnajdywał ją zdesperowany osobnik słono płacąc za swoje usługi. Podanie o żywieniu się życiem nie było całkowicie celne, choć miało swoje podstawy. Stara kobieta jako cenę najwyższą życzyła sobie młodę dziecko o którym prędko ginął jakikolwiek słuch. Podejrzewano więc nic innego jak kanibalizm, a temu paskudnemu procederowi dopisano mistyczną łatkę karmienia się ludzkim życiem, aby zyskać nieśmiertelność. W takich okolicznościach nie trudno znaleźć kogoś, kto pokrzywdzony przez Yama-uba zapragnąłby jej śmierci. Młody chłopak, którego ukochana zmarła wskutek wywaru sporządzonego przez staruchę, odnalazł ją i w całej swej głupocie próbował zabić. Jak się można domyślić, ten czyn nie powiódł się mu, a cena za to była słona. Zapłacił bowiem swoim życiem. Dalsze poczynania Yama-uba były podyktowane własnym dobrem. Kobieta słusznie wyczuwając coraz gorsze nastroje prostej ludności postanowiła opuścić tereny za murem korzystając z dziur popełnionych przez demona o dwóch ogonach. Kobieta przedarła się na wielki kontynent odnajdując nowe miejsce do osiedlenia się i sprawowania swoich wyszukanych usług. Tak więc rysowała się opowieść o wiedźmie zwanej Yama-uba.
WIEDZA
Ukryty tekst
ZDOLNOŚCI
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Ukryty tekst
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Wiedźma?
PH: Wiedźma!
MISJE:
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
Re: Yama-uba
: 21 sty 2018, o 23:00
autor: Ero Sennin
Karta zaakceptowana.
Ukryty tekst