*W KP może być sporo przekleństw. Ostrzegam.*
DANE PERSONALNE
W sali przesłuchań siedziała dwójka mężczyzn. Jednym z nich był pracujący tutaj, w więzieniu, chuderlawy mężczyzna o bystrym spojrzeniu. Spisywał wszystko co dał radę wyciągnąć ze schwytanego osobnika. Nieszczęśnikiem tym był bliżej nieznany człowiek, o którym wiadomo było tylko tyle, że trochę "narozrabiał" w Ryuzaku no Taki. W końcu go złapano, gdy był zbyt pijany, aby uciekać czy stawiać opór.
IMIĘ: Na imię mi Reigen . Tyle zazwyczaj wystarcza.
NAZWISKO: Noszę swoje rodowe nazwisko, czyli Hōzuki . Tak, Ci od ataków w Midori.
KLAN: Mówiłem już, że Hōzuki , do kurwy nędzy!
WIEK: Liczę sobie ledwo dwadzieścia dwa lata . Trudne to nie jest do policzenia, kurwa, że urodziłem się w 360 roku , nie?
PŁEĆ: Ja pierdolę... co, nie widać? Mam wyłożyć sprzęt na stół? Jestem mężczyzną . Głupszego nie mogli wysłać na przesłuchanie, nie?
WZROST | WAGA: Cholera wie, ale coś koło stu osiemdziesięciu pięciu centymetrów i tak z... osiemdziesiąt kilogramów . Spory ze mnie chłop.
RANGA: Sram na rangi. Jestem Dōkō i chuj.
APARYCJA
Pracownik więzienia dokładnie obejrzał Reigena, który został zmuszony do zaprezentowania się w samej bieliźnie. Hōzuki stawiał opór, jednak po kilku ostrzeżeniach zrozumiał, że wszelka agresja skierowana w stronę strażników będzie jedynie pogorszeniem jego już i tak niezbyt wesołej sytuacji.
WYGLĄD:
Rysownik sporządził portret, a także opis wyglądu, aby w razie ucieczki więźnia móc rozesłać i rozwiesić ogłoszenia. Ze wszystkich tych informacji dało się zrozumieć, że Reigen jest naprawdę urodziwym młodzieńcem. Jego postura została opisana jako silna, a ciało umięśnione i wyćwiczone. Karnację ma jasną, chociaż z delikatną opalenizną co może wskazywać, że ostatnimi czasy spędził więcej czasu poza Morskimi Klifami, na znacznie słoneczniejszych terenach. Jego skóra wygląda na gładką, a z pewnością pozbawiona jest wszelakich skaz pokroju blizn.
Twarz na rysunku wygląda na młodą, a jednak już męską. Dosyć spore usta wywinięte są w drobny, cwaniacki uśmieszek, który musi Reigenowi często towarzyszyć, skoro został ujęty na portrecie sporządzonym w więzieniu. W dopisku znajduje się wspomnienie, że młodzieniec ma śnieżnobiałe zęby o rekinim kształcie. Nos wydaje się być nieszczególny, dopasowany do twarzy i tyle. Oczy opisano jako "lisie", chociaż zapewne nawiązanie to do ich ostrego kształtu. Zaznaczono, że mają dziwną barwę złota, która z pewnością nie jest typowa. Rysownik zwrócił uwagę w swej pracy na to, że rzęsy są gęste i, raczej, długie. Ostre, niezbyt krzaczaste brwi zdają się dodawać Reigenowi nieco drapieżnego wyglądu. Kruczoczarne włosy opadają Hōzukiemu lekko na prawe oko, co wskazuje, że to nie jest zupełnie krótka fryzura. Z lewej strony zdają się być zarzucone do tyłu lub na lewo. Cała fryzura lekko odstaje na boki, wyglądając nieco jak kolce. Temu wszystkiemu towarzyszyć się zdaje nieład, który przez niektórych lubiany jest pod określeniem "artystyczny".
UBIÓR:
W więzieniu nie można być ubranym we własny strój, zatem skonfiskowano na czas odsiadki ciuchy Reigena. Nosił on czarną, opinającą się lekko koszulkę z krótkim rękawem, na którą narzucał szkarłatną kurtkę z niewysokiem kołnierzem. Nogi okrywał zwyczajnymi, czarnymi, lekko luźnymi spodniami o wielu kieszeniach. Podtrzymywał je czarny, skórzany pasek z klamrą w kształcie dwóch skrzyżowanych mieczy. Na stopach nosił również czarne i również skórzane buty, które podbite były metalową płytką od spodu. Z pewnością nie są lekkie.
ZNAKI SZCZEGÓLNE: W znakach szczególnych wypisano:
Złote oczy.
Rekinie zęby.
Perfidny, cwaniacki uśmieszek.
OSOBOWOŚĆ
Świadkowie różnych wydarzeń również zostali przesłuchani. Ich zeznania pozwoliły określić częściowo charakter Reigena. Wygląd dało się zmienić byle prostą techniką Ninjutsu, lecz z osobowością jest inaczej. Właśnie dlatego dołożono wszelkich starań, aby dokładniej zbadać kim jest skazany. Do tego wykorzystano jego opowieści, które sam przekazał pracownikom więzienia oraz zeznania więźniów, którzy za różnego rodzaju ulgi chętnie wyśpiewali wszystko, co usłyszeli od Hōzukiego.
CHARAKTER:
Ze wszystkich tych zbiorów wychodzi na to, że Reigen to bardzo gwałtowny mężczyzna, chociaż zachowuje trzeźwy rozum. Zna doskonale konsekwencje swoich zachowań, czynów czy słów, jednak nie przejmuje się nimi. Przynajmniej nie dba o nie do momentu, w którym nie są one krytyczne. Pod tym określeniem zdaje się rozumieć bezpośrednie, ogromne zagrożenie życia. Jak widać - świadomość, że trafi do więzienia nie przeszkodziła mu w licznych rozróbach, których dopuścił się w Ryuzaku no Taki. Gada zawsze to, co mu ślina na język przyniesie, jednak niekoniecznie można go nazwać gadułą. Nie zastanawia się co mówi, ale nie przesadza z ilością wypowiedzianych słów. Przy alkoholu sprawa się zmienia, bo lubi wtedy zwyczajnie pleść o wszystkim i o niczym. Łeb ma dosyć twardy, więc za szybko się nie upija - całe szczęście. Wielokrotnie podkreślał, że uwielbia walczyć i do tego został stworzony. Twierdzi, że wojny są wspaniałe i traktuje je jak rozrywkę. Życie ludzkie zdaje się nie mieć dla niego wielkiego znaczenia, chociaż to dosyć mylne wrażenie. Bez mrugnięcia okiem zabije każdego, kto stanie mu na drodze i równie bezlitośnie zlikwiduje wszystkich, którzy podniosą rękę na osobę bezbronną, która nie posiada siły, by stawić czoła wyzwaniu. Jego mordercze zapędy są w granicach "bycia wojownikiem", zatem jedynie w wyjątkowej sytuacji mógłby dopuścić się pozbawienia życia kogoś, kto jest niewinny lub bez zdolności. Do wszelkiego rodzaju problemów podchodzi bardzo prosto - nie kombinuje zbytnio i zazwycza wykorzystuje swoje umiejętności, by rozwiązać sprawę. Mowa tutaj bardziej o jego fizycznych aspektach, niż umysłowych. Przemoc i brutalność to jego klimaty. Reigen też dużo klnie. Ma niewyparzoną gębę i ostry język, chociaż to drugie zatraca w obecności kobiet. W życiu nie przeklnie w obecności płci pięknej. Inna sprawa, że i tak skorzysta z niewybrednych słówek. Z zebranych informacji wychodzi na to, że Hōzuki lubi flirtować i droczyć się z niewiastami, więc możliwe, że jest kobieciarzem. To raczej oczywiste, że Reigen nie jest bohaterem, ani nawet go nie zgrywa. Nie pomoże każdemu, a jedynie tym, którzy według niego na to zasłużyli albo ewentualnie zapłacili odpowiednio. Ciężko jest się z nim zaprzyjaźnić, ale takie jednostki trzyma blisko siebie i z pewnością zadba o nie. Ma swoje własne pojęcie honoru, którym się kieruje, lecz nie jest łatwo określić co według niego jest honorowe, a co nie jest. Skrytobójczy atak lub wykorzystanie trucizny - niehonorowe, ale podczas pojedynku rzucanie piachem w oczy? Honorowe. Z pewnością nie dopuści się nigdy otwartej zdrady i wykorzystania kogoś w jedynie własnych celach - uważa to za czyny godne śmierci. I to tyle z ustalonych rzeczy, gdyż reszta pozostaje niewiadomą do odkrycia.
NAWYKI: Sporządzono listę nawyków Reigena, do której zaliczono:
Dodawanie na końcu wypowiedzi "nie?".
Chwalenie się swoimi rekinimi zębami.
Zabawa jakimś ostrym przedmiotem w dłoniach.
NINDO: Nie określono, aby Reigen posiadał jakiekolwiek nindo. Kilkukrotnie powtarzał, że "Nindo jest dla szczeniaków, którzy nie wiedzą czego oczekują od życia, nie znają swojego miejsca i nie wiedzą co robić".
HISTORIA:
Wychodzi na to, że początek życia Reigena był równie zwyczajny, co u większości osób. Urodził się w Kantai, a dokładniej w głównej osadzie, czyli Nami-shin. Jego ojciec był shinobi i nie zaprzestał swojego fachu nawet wtedy, kiedy urodził mu się pierwszy syn. Pierwszy i ostatni, gdyż małżeństwo nie miało więcej dzieci. Ciężko cokolwiek powiedzieć o tych wczesnych latach życia Hōzukiego, aby nie powtarzać standardowych historii. Rósł jak na drożdżach, bawił się całymi dniami i rozrabiał ile miał tylko sił. Organizm miał silny, więc nie chorował i nie było żadnych powodów do zmartwień.
Mijały lata, Reigen dorastał powoli, aż osiągnął wiek sześciu lat, w którym to wraz z Rentarou, a zatem ojcem, rozpoczął swoje pierwsze treningi. Początkowo dalekie były od ćwiczeń specyficznych dla ninja. Głowa rodziny zmuszał swego syna do różnego rodzaju obowiązków jak np. noszenie wody w wiadrach, rąbanie drzewa, mycie podłóg, bieganie po zakupy i wiele innych aktywności, pod którymi ukrywał się trening fizyczny. Wiadomo, że w takim wieku nie wszystko wychodziło, jednak Rentarou nie zamierzał przestawać wymagać od Reigena. Chłopak starał się jak mógł, by nie zawieść ojca. Za każdym razem, jak Ren - bo tak na niego wołano - wyruszał na misję, to kazał chłopcu opiekować się swoją matką - Michiri. Mały robił co w jego mocy, żeby pomóc swojej rodzicielce w domu.
W połowie siódmego roku życia ćwiczenia przestały być ukrywane pod postacią obowiązków. Reigen regularnie ćwiczył zaraz po wstaniu i zaraz przed snem, a co drugi dzień wybierał się z ojcem na polankę, gdzie dodatkowo trenowali południami. Wszystko było dostosowane do wieku chłopaka, zatem Rentarou ćwiczył swoim tempem, a jego syn swoim. W ten sposób zagwarantował mu podstawowe warunki fizyczne, aby dalsza część treningu na shinobiego szła sprawnie.
Wiek ośmiu lat zatem jest właściwym momentem, w którym Reigen zaczął rozwijać się w kierunku fachu ninja. Podstawy walki wręcz, szermierki, posługiwania się przyrządami i najprostsze ninjutsu. To wszystko wypełniało dni chłopca wtedy, kiedy był ojciec w domu. Kiedy go nie było, to należało pomagać matce i dopiero po wykonaniu wszystkich obowiązków była chwila dla siebie. Mały wykorzystywał ją zazwyczaj na zabawę z rówieśnikami, która nierzadko kończyła się bójkami. To również pomagało rozwinąć się chłopakowi.
W wieku trzynastu lat Reigen stał się Dōkō. Był to moment wyjątkowo dla niego radosny, gdyż wtedy zaczęła się jego kariera ninja oraz życie pełne przygód. Wyruszał na misje najniższej rangi i sam ćwiczył, aby być lepszym. Widać było w nim potencjał, zatem ojciec zaczął przygotowywać go na prawdziwe wyzwania w zawodzie shinobiego. Treningi nasiliły się. Rentarou skupiał się podczas nich na tym, by nauczyć syna jak skutecznie walczyć oraz zabijać. Zaczął wpajać mu jak wygląda świat dorosłych i jakie obowiązują w nim zasady. Michirin nie sprzeciwiała się, żeby Reigen był ninja, jednak uważała, że to zbyt wcześnie na tak poważne tematy. Niestety miała niewiele do powiedzenia w przypadku wychowania. Jej mąż traktował ją z miłością oraz szacunkiem, jednak to on podejmował każdą decyzję związaną z rodziną i jego słowo było jak rozkaz.
To doprowadziło do tego, że 375 roku, kiedy Reigen miał piętnaście lat, to został zabrany razem ze swym ojcem na poważny atak. Nastolatek nie do końca rozumiał o co chodziło w wydarzeniach. Wiedział jedynie tyle, że ma zabijać każdego, kto nie jest z nim. Mowa tutaj o Festiwalu Radości w Midori, podczas którego pod dowództwem Shizo Hoshigakiego nastąpił atak. Sytuacja ta była wyjątkowo niezrozumiała dla młodzieńca. Nie wiedział dlaczego ma zabijać ludzi, których nie zna, a którzy w większości są cywilami. Nie mógł się przemóc, żeby skrzywdzić kogokolwiek bezbronnego, jednak i tak musiał walczyć. Był atakującym, a jedyne co robił, to bronił się. Brak doświadczenia i odnalezienia się na polu bitwy szybko wychodził na jaw. Przegrywał swoje pierwsze starcie do momentu, w którym każdy normalny człowiek zginąłby. Trafienie kamiennym kolcem w serce nie było tak skuteczne, jak brzmiało. Z pomocą swego Kekkei Genkai uniknął śmierci i sam ją zadał przeciwnikowi. Wtedy coś w nim pękło - zrozumiał, że walka to czysta zabawa. Zaczął sam szukać kolejnych oponentów. Pomijał wszystkich cywilów, a nawet kazał im uciekać. Szukał jedynie innych wojowników, którzy mogliby stawić mu czoła. Zachłysnął się pierwszą wygraną, odłączył od oddziału i znalazł przeciwnika, który przekraczał jego możliwości. Katon potężnie osłabił Reigena, który nie był już w stanie się poruszać. Czekał na ostateczną technikę, która miała doprowadzić do jego wyparowania, jednak wtedy zasłonił go ojciec. Poświęcił swe życie dla syna. Jednocześnie został wydany rozkaz odwrótu. Dwójka, która przybyła wraz z Rentarou, zabrała natychmiast nastolatka i wróciła z nim na Kantai.
Wydarzenie to wstrząsnęło Reigenem, a jeszcze bardziej Michiri. Wdowa nie mogła sobie poradzić ze stratą. Młodzieniec pamiętał słowa ojca, które kazały zająć mu się matką. Morskie Klify nie były bezpiecznym miejscem, zatem wysłał matkę do jej siostry z Ryuzaku no Taki, która mieszkała samotnie. Rok później pojawiło się zarządzenie Możnowładców i młodzieniec również trafił do Kraju Kupieckiego. Michiri nie musiała się martwić o syna, gdyż był on w tej samej osadzie. Reigen niestety tylko stwarzał pozory, że nic się nie dzieje. Tak naprawdę porzucił praktycznie bycie ninja. Szlajał się po całym kontynencie, kłamiąc matkę, że jest na misji. Wychodzi na to, że jego tułaczka była praktycznie bezcelowa. Sam aktualnie mówi, że "szukał guza". Pchał się tam, gdzie nie trzeba i często wpadał w różnego rodzaju kłopoty. W wieku siedemnastu lat nawet dołączył na dwa lata do ekipy piratów, z którą bardzo dobrze żył. Rabunki, alkohol, kobiety i ciągła akcja. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że jego banda została rozbita przez kilku ninja wysłanych właśnie z Ryuzaku no Taki. On sam zdołał zbiec wraz z kilkoma druhami, unikając jednocześnie konsekwencji.
Wrócił do matki jak miał już dziewiętnaście lat. Michiri przez cały czas nieobecności syna otrzymywała od niego listy z lakoniczną wiadomością obwieszczającą, że nic mu nie jest, a wyprawa się przedłuża. Wmówił matce, że wyrusza na podróż, by trenować i rzeczywiście wrócił silniejszy, chociaż niekoniecznie z powodu treningów. Niedługo po powrocie znalazł, zdawałoby się, miłość swego życia - Tsukiko. Długonoga, jasnowłosa piękność z Rodu Yamanaka zupełnie zawróciła mu w głowie. Zaczął ogarniać swe życie wyłącznie dla niej. Razem wybierali się na misje i razem nawet zamieszkali. Kochający się nastolatkowie, którzy śpią w jednym łóżku. Efektem była ciąża Tsukiko, którą jednak ukryła przed Reigenem, aby nie przerywać ich pełnego emocji życia. Dziewczyna zwyczajnie nie chciała rozstawać się z karierą ninja, którą tak uwielbiała. Za namową swego ukochanego wybrała się wraz z nim do Sachū no Senjō na Turniej Piaskowych Filarów. Byli jedynie widownią, jednak walka ich nie ominęła. Chaos pochłonął piaskową osadę i para musiała wywalczyć sobie drogę do wyjścia. Nie było to najłatwiejsze, gdyż zdolności Reigena na pustyni zostały mocno ograniczone. Podczas jednej z walk był świadkiem zdrady na Kaito Hōzukim, czyli liderze jego rodu. Nienawidził zdrajców, dlatego widok ten nastawił go wrogo w stosunku do nowego Shirei-kana. Nie było czasu na rozpaczanie - młodzieniec musiał ratować Tsukiko, chociaż ta była równie zdolna, co on sam. Drogę zagrodził im mężczyzna z wystającymi kościami z ciała. Był niesamowicie szybki i zręczny. Duet nie potrafił mu sprostać. Wszelkie ich ataki były na nic. Krytycznym momentem była szarża przeciwnika na członkinie rodu Yamanaka, która nie była w stanie uniknąć ataku. Reigen chciał zasłonić ją własnym ciałem tak, jak zrobił to dla niego ojciec, jednak nie zdążył. Tsukiko została przebita jedną z kości. Chwilę później i on został przeszyty, jednak znów ochroniło go własne Kekkei Genkai. Desperacko trzymał się oponenta i używał jednej ze swoich technik, aby go udusić. Szamotanina trwała dosyć długo zanim morderca jego ukochanej padł na ziemię nieprzytomny. Hōzuki natychmiast ruszył do swojej, jak się okazało, jeszcze żywej dziewczyny. W swoich ostatnich słowach oznajmiła mu, że byłby ojcem i przeprosiła go za ukrywanie tej informacji. Zrozpaczony Reigen zabrał zwłoki na ręce i wyszedł z nimi w ostatniej chwili z Sachū no Senjō - niedługo po tym Ichibi został wypuszczony.
Utrata Tsukiko i nienarodzonego dziecka wprowadziła Reigena w równie przykry stan, co niegdyś utrata ojca. Tym razem zwady szukał we wszelkiego rodzaju karczmach w Ryuzaku no Taki, w których upijał się do nieprzytomności, a zanim jeszcze padał na ziemię schlany w trupa, to wszczynał bójki. Sporo lokali zostało przez niego zdemolowanych, aż w końcu się doigrał. Miał dwadzieścia lat, gdy trafił do więzienia w Kraju Kupieckim. Spędził tam dwa lata swojego życia. Pobyt ten poukładał mu nieco w głowie i ponownie zapragnął być shinobim. Chciał też walczyć wraz z Mayumi Hōzuki przeciwko zdrajcy - Zangetsu, jednak uniemożliwiła mu to odsiadka. Aktualnie wyszedł z więzienia. Wspominał coś, że chętnie wróci na Kantai, ale nie pod rządami mordercy poprzedniego Shirei-Kana. Jak dalej się potoczy jego życie? Zobaczymy.
WIEDZA
INFORMACJE: Podstawowa wiedza z wydarzeń na świecie.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI: Wiedza z Kantai
Wiedza na temat pozostałych klanów/szczepów:
- Aburame - ich ubranie zasłania praktycznie całe ich ciało, a oczy przysłonięte są przez ciemne okulary, potrafią manipulować robactwem, używając go w walce, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Kaigan
- Inuzuka - często charakterystyczny tatuaż na policzkach, jakby na kształt kłów, towarzyszą im, jak i walczą z nimi psy, preferują walkę bezpośrednią, wyszkoleni w taijutsu, zamieszkują tereny Yusetsu
- Jashin – wyjątkowi na swój sposób, mają zdecydowanie dziwny styl walki, ranią siebie, jednocześnie raniąc przeciwnika, sprawiają wrażenie nieśmiertelnych, specjalizują się w walce dużymi ostrzami, niekoniecznie katanami, ich siedzibą jest Ryuzaku no Taki
- Kami - dosyć chłodni w obyciu, zamknięci w sobie, ale z niezwykłymi umiejętnościami, dzięki którym potrafią panować i manipulować dowolnie papierem, ulokowali się na terenach Antai
- Kaminari – członkowie tego klanu w większości przypadków charakteryzują się ciemniejszą karnacją, z natury spokojni, specjalizują się w manipulacji raitonem, wytwarzając go w innej, znanej sobie wersji, stawiają na ninjutsu, zamieszkują tereny Antai
- Nara - przeważnie nie wykazują chęci do walki, nie lubują się w bezpośrednich starciach, potrafią manipulować cieniem, używając go w walce, posiadają niesamowitą inteligencje, z natury są raczej strategami, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Midori
- Ranmaru - szczep, który zjednoczył się z klanem Yuki i zamieszkuje wyspę Hyuo, specjalizują się w technikach ocznych, które przy aktywacji przebierają czerwoną, intensywną barwę
- Senju - młody wygląd i stosunkowo długi żywot, często wyśmienici w konkretnie jednej dziedzinie, manipulują drewnem, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Shinrin
- Uchiha – w większości przypadków ciemnowłosy przedstawiciele tego klanu, posiadają wyjątkowe oczy, które przy aktywacji stają się czerwone, zazwyczaj posługują się katonem, specjalizują w genjutsu i ninjutsu, zamieszkują tereny Sogen
- Yuki - ród samotników, izoluje się od reszty klanów, nie wtrąca w nie swoje sprawy, członek tego klanu to często cichy, ale skuteczny zabójca, potrafią manipulować lodem
POSTACIE: Znane na cały świat sylwetki.
ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI: Suika Kawari
NATURA CHAKRY: Suiton
STYLE WALKI: Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
PAKT: Brak
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 20
WYTRZYMAŁOŚĆ 15
SZYBKOŚĆ 21
PERCEPCJA 25
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 81 PA
KONTROLA CHAKRY E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 101%
MNOŻNIKI: Wytrzymałość +1% Chakry.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
SUITON D
KLANOWE C
STYLE WALKI 1 (dziedzina D)
JUTSU:
[NINJUTSU]
Ranga E:
Bunshin no Jutsu
Henge no Jutsu
Kai
Kawarimi no Jutsu
Kinobori no Waza
Suimen Hoko no Waza
Nawanuke no Jutsu
[SUITON]
Ranga D:
Suiton: Kirigakure no Jutsu
Suiton: Mizu Kawarimi
[CHANBARA]
Ranga D:
[KLANOWE]
Ranga D:
Suika no Jutsu
Suihō no jutsu
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Torba na ekwipunek (prawy pośladek), Wielki kunai (przy pasku, na lewym boku)
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Torba na prawym pośladku:
5 kunai - 7,5 objętości
5 shurikenów - 5 objętości
10 senbonów - 2,5 objętości
ŁĄCZNIE: 15/40 objętości
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: LINK
PH: LINK
MISJE:
PREZENT OD ADMINISTRACJI: Brak.