Strona 1 z 1
Motoko
: 30 maja 2017, o 03:11
autor: Motoko
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Motoko
NAZWISKO: Hakinen
KLAN: -
WIEK [DATA URODZENIA]: 17
PŁEĆ: Kunoichi
WZROST | WAGA: 168 | 56
RANGA: Samuraj
APARYCJA
WYGLĄD:
Patrząc na tłum mijany w codziennym zgiełku, z pewnością równie obojętnie minie się samą Mo. Nastolatka pomimo swojej delikatnej aparycji, nie wyróżnia się spośród reszty przygnębionego mrocznymi czasami społeczeństwa, oczywiście jeśli nie spojrzy się na jej niesamowicie długie, czarne włosy, sięgające aż do kolan! Kolejnym punktem zaczepnym są jej wyraziste, krwiste, wyrażające ciągły spokój oczy. Wzrok Mo nie jest jednym z tych entuzjastycznych, rozlatanych oczu, które z chęcią zobaczyłyby wszystko. Jej postawa charakteryzuje się precyzyją, co widać po nieskrępowanych ruchach i hardym spojrzeniu na świat. Jednakże zanim spojrzy się w jej bystre tęczówki, trzeba przedrzeć się przez grzywkę, której zdarza się zasłonić jej widok. O dziwo reszta włosów nie ma problemu z dostosowaniem się do pozycji pionowej na jej plecach, które ukryte są pod czarnym uniformem organizacji. Figura kształtnego wazonu, pozwala jej eksponować własne, fizyczne atuty, które w dosyć dopasowanej zbroi są widoczne. Dodatkowo jej umiejętność poruszania się, jak dorosła kobieta sprawia, że wydaje się być osobą o wiele starszą niż jest w rzeczywistości, co daje jej wiele korzyści. Jednakże mimo kruczoczarnych, długich włosów i szkarłatnych oczu, a także zgrabnej sylwetki, łatwo jest jej zniknąć w tłumie, szczególnie tej na Murze, gdzie przeważa czerń. Warto również wspomnieć, że twarz dziewczyny jest bardzo delikatna, dlatego kontrastuje to nieco z parą broni, które zawsze nosi przy pasie. Ostatnimi czasy jest ona przykryta kapturem, z którego można dostrzec jedynie jej krwiste ślepia.
UBIÓR:
Wydawać by się mogło, że jest to mundurek, ale która szkoła pozwala swoim studentom nosić przy pasie ostrą broń białą? Cóż, jeśli jeszcze nie zniknęła Ci z widoku, z pewnością dojrzysz jeszcze czerwonego krawatu, a także kołnierzyk w kolorową kratę. Dodatkowo, kiedy bardziej się przyjrzy, można pomyśleć, że jest to jakaś bojowa persona, bo przecież nie każdy obywatel posiada czerwone ochraniacze, na czarnych rękawicach, sięgających niemalże do łokci. Kolejnym elementem w jej stroju jest pasek, do którego przytwierdzona jest mała torba, która wręcz idealnie nadaje się na przechowywanie shurikenów, a także innych drobnych broni, albo chociażby pieniędzy. Dopełnieniem jej stroju są czarne rajstopy, wyciągnięte na długość połowy łydki, a także czarne buty, które musi zmieniać praktycznie raz po raz ze względu na niszczące się obcasy.
Na dzień dzisiejszy, jest to Yakei 夜警 - w wersji damskiej.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
- Dwa miecze przeplecione przez pas.
- Czerwone ślepia widoczne w otchłani ciemności, jaką tworzy kaptur z uniformu organizacji.
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Można pokusić się o stwierdzenie, że Mo jest osobą uporządkowaną i zdyscyplinowaną, co być może jest trochę dziwne, zważywszy na jej młody wiek. Temperament nastolatki nie jest wielki, bo też nie poszukuje żadnych towarzyszy, a tym bardziej nie ujawnia swoich humorków na lewo i prawo. Lata ciężkiej pracy nauczyły ją, że w życiu trzeba dążyć do równowagi, którą sama, od czasu do czasu chce wymierzyć. Wysokie poczucie moralności sprawiło, że stała się osobą dość powściągliwą i rozważną, choć od zawsze, obserwowała i uważnie słuchała. Przez brak większej styczności z rówieśnikami z początku jej kontakty międzyludzkie były co najmniej ograniczone, teraz zaś skupia się wyłącznie na pozostawaniu w cieniu i odstraszania od siebie nieznajomych. Można powiedzieć, że Mo bardzo szybko uczy się na błędach, których jako osoba młoda i mało doświadczona robi co nie miara, ale kto w jej wieku był nieomylny? Zarówno życie i pomoc przy gospodarstwie, a także tułaczka ze swoim obiektem zauroczenia sprawiły, że nie łatwo jest ją złamać. Naturalnie, każdy ma swoje granice, choć w przypadku Mo, wydaje się, że praktycznie wszystko pozostaje bez zmian, bo dziewczyna cały czas stara się zachować swoją kamienną maskę, która momentami znika, kiedy jest rozbawiona. Powody, które sprawiają, że kąciki jej ust są w górze, to nic innego jak złośliwy humor, czy też zachowanie, z którym można spotkać się każdego dnia. Sama Motoko stara się być na tyle uprzejma, na ile jest to możliwe, choć ciężko jest jej utrzymać swoje bardzo niegrzeczne odzywki na wodzy. Jej cynizm nie jest bujdą, która nie ma żadnych podstaw do racji bytu, bo wszystko jest efektem jej fatalnego zauroczenia, tak samo, jak próba odepchnięcia od siebie większej części społeczeństwa. Boi się, że wraz z kolejnym przywiązaniem, wiąże się następna rozterka, która swoją drogą, nie pozwala jej na duchowym skupieniu i podążaniu ku dalszym ścieżkom Samurajów.
Przechodząc przez kolejne przygody, a raczej rozpoczynając swoją życiową tułaczkę w poszukiwaniu osiągnięcia wewnętrznego spokoju, popełniła wiele błędów. Głównie to jeden z nich zadecydował o ogromnym problemie na drodze swojego duchowego opanowania. Przez tamto spotkanie, a raczej sytuację, w której się znalazła, uświadomiła sobie, że pomimo ogromnej niechęci do mężczyzn, która i tak stopniowo zaczęła maleć, jej ciało kompletnie nie współgra z chłodno kalkującym sytuację umysłem, który na drodze namiętności i pasji zwyczajnie się wyłącza. Z tymi przemyśleniami czeka ją kolejna tułaczka, na której już grzeczna i potulna dziewczynka nie będzie istnieć, bo przecież cała jej prostota zniknęła wraz z pulsem mężczyzny zabitego w hotelu "Marmur" przez wakizashi brunetki.
NAWYKI: -
NINDO: Początkowo: Równowaga - ktoś musi cierpieć, żeby inny mógł się cieszyć.
Na dzień dzisiejszy kieruje się swoim przekonaniem, że: Każdy w kim zatopię swój miecz, nie ma prawa oddychać.
HISTORIA:
Dźwięk drewna uderzającego o drugie drewienko, był odgłosem bardzo częstym w okolicach chatki rodziny Hakinen. Siwy mężczyzna, stojący na wprost niewyrośniętego, szczerbatego dziecka, którego bokken przewyższał o co najmniej pół głowy. Ten widok niemalże wyrył się w pamięci dziewczynki, która nieśmiało zerkała na podwórko, na którym mierzył się rosły samuraj z jej młodszym braciszkiem. Historia dziadka, który szkolił najmłodszego Hakinena były zagadką dla Mo. Głowa rodziny posiadając niesamowite umiejętności i przenikliwy umysł, służył pobliskiej wiosce dobrą radą, a także własną kataną, która dumnie wisiała na jednej ze ścian ich małego domku, tuż obok Tachi pradziada dziewczynki. Natomiast obowiązkiem dziewczynki była pomoc matce w oporządzeniu całego gospodarstwa, a także gotowaniu obiadów dla mężczyzn. Te same zasady nie dotyczyły najmłodszego Hakinena, który będąc jedynym męskim potomkiem, dziedziczył wszystko, a w tym także dobre nazwisko ich rodziny, w której głęboko zakorzenione były ścieżki samurajów. Niedoczekaniem było posiadanie w rodzinie kobiety, która zajmowałaby się czymkolwiek innym niż wiktem i opierunkiem, dlatego też marzenie dziewczynki w sięgnięciu po prawdziwą katanę, a nawet bokken było jedynie dziecięcą mrzonką. Ojciec, który bardzo rzadko bywał w domu, ze względu na swoje zobowiązania związane z rodem Shabondama, o których dziewczynka nigdy nic konkretnego nie usłyszała, był postacią równie budzącą respekt, jak dziadek Mo.
Lata mijały, dziewczynka dorastała, młodszy brat po każdym starciu z dziadkiem gubił coraz to więcej zębów i wszystko toczyło się rutynowym torem. Niestety czasy, w których żyli były bardzo niebezpieczne, dlatego dziadek oprócz nauki Bukijutsu młodego Hakinena, starał się również skupić na jego edukacji o świecie. Pewnego dnia, w progu ich domu pojawił się ojciec Mo. Jego wizyty były rzadkością, dlatego dziewczynka nie wiedziała, jak ma się zachować, tym bardziej kiedy mężczyzna oznajmił, że zabiera swojego spadkobiercę na Turniej Piaskowych Filarów, żeby później wysłać go do szkoły Samurajów mieszczącą się na lądzie Kaigan. Niestety nikt nie spodziewał się, że rok po całym zdarzeniu, jedyne co będą mogli zrobić to wznieść sake za ich dusze oraz zgodnie z tradycją rodziny Hakinen, posadzić obok domu 'drzewko życia', którym jest kwiat, znany jako azalia japońska. Oboje zginęli w trakcie zamieszek w osadzie Sachū no Senjō. W ten właśnie sposób rodzinna tradycja została okrutnie przerwana, przez co dziadek Mo, każdej nocy wychodził na bardzo długie spacery. Niestety każde dziecko ma to do siebie, że jest bardzo ciekawskie i nastoletnia Mo niczym się nie różniła od swoich rówieśników, przynajmniej pod tym względem, dlatego nic dziwnego, że zdobyła się na odwagę i śledziła głowę rodziny Hakinen. Tamtego wieczoru, kiedy już starszy mężczyzna kazał jej wyjść zza krzaków i usiąść obok siebie, rozmawiali praktycznie do świtu. Następnego dnia została obudzona lekkim uderzeniem przez drewienko. Kiedy otworzyła oczy, okazało się, że na jej pościeli leży bokken, ten sam, który dzierżył jej młodszy braciszek w trakcie treningów z dziadkiem. Wychodząc z domu nie spodziewała się ujrzeć dziadka, który robił w jej stronę ukłon, tradycyjnie rozpoczynając w ten sposób pojedynek. Przez kolejne lata sumiennie trenowała, starając się pomóc matce przy gospodarstwie. Ciężko było jej pogodzić wszystkie obowiązki, ale wiedziała, że całodniowe treningi pojedynczych cięć, przydadzą się w przyszłości. Z czasem dopiero okazało się, że Motoko została przeszkolona przez dziadka w taki sam sposób, w jaki zostałaby przeszkolona w szkole Samurajów, do której miał pójść jej młodszy brat! Powodem, dla którego starszy mężczyzna nie uczył młodego Hakinena wytrzymałości był fakt braku jego predyspozycji, które Motoko posiadała. W taki właśnie sposób zdobyła umiejętności, a także kondycję fizyczną jaka jest uczona w szkole Kame.
Osiągnięcie spokoju ducha było najcięższą częścią całego szkolenia, które przeprowadzał jej siwy mężczyzna. Przez kilka lat nie potrafiła pojąć istoty zjednoczenia się z orężem, do czasu, aż nadeszła jej kolej zmierzenia się z kimś innym niż dziadek, do którego mówiła 'sensei'. Pewnego razu na ich gospodarstwie pojawił się młody mężczyzna ubrany w tradycyjne kimono, przy którym miał sayę z wystającą rękojeścią katany. Po rozmowie z dziadkiem i uprzejmym ugoszczeniu przez matkę, młodzieniec zaproponował pojedynek z nastoletnią Mo. Dziewczynka dostała od dziadka prawdziwą katanę, którą z szacunkiem wykorzystała do walki z nieznajomym. Jej przegrana była wręcz oczywista, choć jak na osobę, która opanowała tylko jeden styl, dzielnie utrzymywała się przy orężu. Po całym zajściu okazało się, że mężczyzna kieruje się do ostatniej Samurajskiej szkoły, która mu pozostała, żeby nauczyć się wszystkich stylów, które proponowały mu szkoły. Dziadek nie musiał wiele mówić, żeby go przekonać odnośnie wzięcia młodej Mo ze sobą w celu dalszej edukacji i nim dziewczyna się spostrzegła już była gotowa do odejścia z rodzinnego domu. Na odchodne dostała drugą katanę dziadka, który powiedział jej, że jego czasy władania orężem już minęły, teraz ona musi przejąć rodzinną tradycję i stać się pełnoprawnym Samurajem. Te kilka słów, skierowanych w jej kierunku wystarczyło, żeby dziewczyna wiedziała co ma zrobić. Nisko ukłoniła się zarówno dziadkowi, jak i matce, żeby zaraz pójść w nieznane ze swoim nowym kompanem.
Niestety nie wszystko było tak idealne, jak mogłoby się wydawać, bowiem jak przystało na młodą i jeszcze niedoświadczoną nastolatkę, zakochała się w swoim wspaniałym kompanie. Oczywiście on, będąc już dojrzałym człowiekiem, wiedział jak ogromną siłą dysponują piękne słówka, którymi uwiódł niewinną dziewczynę. Wykorzystywanie pod różnego rodzaju aspektami było na porządku dziennym, dlatego z czasem, kiedy okazało się, że młody mężczyzna wcale nie kieruje się do szkoły samurajów, jedynym co dziewczyna mogła zrobić była ucieczka. Niestety nie było to tak proste, ze względu na przywiązanie oprawcy, dzięki któremu miał on niesamowite profity, w postaci ujścia wszystkich swoich frustracji, nawet seksualnych. W ostatecznym rozrachunku, pewnej nocy, gdy byli na pograniczach Antai oraz Sogen, dziewczyna zdecydowała się na ucieczkę. Sięgnęła po sayę z Tachi i zmusiła się do wbicia w serce śpiącego zwyrodnialca swój miecz. Właśnie w tamtym momencie, kiedy patrzyła na jego poszerzone źrenice i szaleńczą próbę złapania oddechu, zrozumiała jak wielką moc posiada oręż, który trzyma w ręku. Tachi stała się jej obroną przed całym światem, a przede wszystkim przed dorosłymi mężczyznami, do których ma teraz nieskrywane uprzedzenie.
WIEDZA
INFORMACJE:
Znajomość legendy o Rikudō Senninie i podziale na klan Uchiha oraz Senju.
W Atsui jest od cholery piasku.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
Istnieją nieśmiertelni/
przeklęci shinobi -
spotkanie z Akashim - Jashinistą
Wszystko co wiedzieć może mieszkaniec prowincji Yinzin oraz Teiz.
POSTACIE: Shinji Uchiha, Oshi Senju, Saga Uchiha, Tensa Uchiha, Akashi, Seinaru, Kisho, Akarui ~ większość z nich tylko kojarzy przelotnie.
ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI: -
NATURA CHAKRY: Doton
STYLE WALKI: Battodo (Kame)
UMIEJĘTNOŚCI:
PAKT: -
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 81
WYTRZYMAŁOŚĆ 75 | 100
SZYBKOŚĆ 96
PERCEPCJA 90
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 81
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 367
KONTROLA CHAKRY E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 110%
MNOŻNIKI: +20% Wytrzymałość
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
GENJUTSU -
BUKIJUTSU 1 [D]
Kenjutsu - Battodo [A]
---
---
IRYōJUTSU -
FūINJUTSU -
ELEMENTARNE
KATON
SUITON
FUUTON
DOTON
RAITON
KLANOWE -
JUTSU:
Kenjutsu
- Iaidō (D)
- Yōdō (D)
- Shōten (B)
- Kenryūtō (B)
- Iaigiri (A)
- Issen (A)
Ninjutsu
- Kawarimi no Jutsu (E)
- Kai (E)
- Kinobori no Waza (E)
- Bunshin no Jutsu (E)
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Dwie saye przy pasie - jedna czerwona (z Tachi), druga ciemnobrązowa (z Wakizashi). Czarna zbroja Shinsengumi, a w kieszeniach:
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
5 kunai i 5 shurikenów, Bombka Chili, Wyrzutnia Kunai
W pokoju posiada - dwuczęściową, czerwoną kaburę, rękawice-ochraniacze na ręce, sięgające do łokcia.
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Link
PH: Link
MISJE:
D - 6
C - 2
B -
A - 1
S -
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
Czekam na nudeski Hikariego. <opieop>
Re: Motoko
: 5 cze 2017, o 14:01
autor: Motoko
wydaje mi się, że koniec
Re: Motoko
: 5 cze 2017, o 15:09
autor: Papyrus
Re: Motoko
: 5 cze 2017, o 19:37
autor: Papyrus
Re: Motoko
: 16 lip 2019, o 21:45
autor: Papyrus
Tematy do Banku i PH od nowa zrobić. Dostosować KP do nowego szablonu i dać mi znać