Strona 1 z 1
Inuzuka Mihoko - do sprawdzenia!
: 2 sty 2017, o 11:11
autor: Mihoko
IMIĘ: Mihoko 美保子
KLAN: Inuzuka 犬塚
WIEK [DATA URODZENIA]: 17 [30 X 365]
PŁEĆ: Kunoichi
WZROST | WAGA: 170cm | 55kg
RANGA: Dōkō
APARYCJA
WYGLĄD:
Rodzice Mihoko wierzyli, że imię nadane przy narodzinach wpływa na człowieka. Jako, że byli pewni, że tak czy inaczej wychowają dziewczynkę na rozsądną, grzeczną i przykładną członkinię rodu, postanowili ułatwić jej trochę życie dodając do tej mieszanki gwarancję pięknej aparycji. Patrząc na całkiem już wyrośniętą siedemnastolatkę można stwierdzić, że wygląd był jedyną rzeczą, która wyszła z ich planów.
Twarz Mihoko łączyła w sobie naturę uroczej dziewczynki i dorosłej kobiety, co wcale sobie nawzajem nie przeszkadzało. Często gościł na niej uśmiech ukazujący trochę dłuższe niż przeciętne kły i przymykający zielone oczy. Oczy, które normalnie przeszywały analitycznym, wręcz zimnym spojrzeniem każdego rozmówcę i większość przechodniów, ale potrafiły też ukazać współczucie czy radość. Umiały też doskonale kłamać, wspomagając się czasem dziecięcą niewinnością, a czasem kobiecym urokiem. Czasami jedno lub drugie oko przysłonięte było niesforną grzywką w kolorze czerwonego wina, która - gdy wysuszona w biegu - zwykle okazywała się za długa i musiała być odgarniana na bok. Reszta włosów układała się jak chciała, najczęściej w fale z odstającymi gdzieniegdzie kosmykami. Z prostym, niewielkim nosem, ciemną oprawą oczu i różowymi ustami i policzkami Mihoko była typem piękności, która ukazuje swój urok dopiero po dłuższym przypatrzeniu się, bo na pierwszy rzut oka nie było żadnej cechy, która powalałaby swoją niezwykłością.
Podobnie z ciałem - było proporcjonalne do bólu, szczupłe i zwinne, z jasną, różowawą skórą i tylko kilkoma bliznami. Żadnych szram na połowę pleców, zbędnych kilogramów "tam gdzie trzeba" czy "tu i ówdzie", tajemniczych znamion... Było po prostu zdrowe, silne jak na młodą kobietę i gdyby jakimś cudem ktoś je zobaczył w bardziej skąpym stroju, to sprawiałoby estetyczną przyjemność patrzącemu, szczególnie jeśli umiałby dostrzec takie szczegóły jak gładka linia bioder, czy lekko zarysowane mięśnie nóg, ramion i pleców.
UBIÓR:
Strój Mihoko jest prosty, wielofunkcyjny i wygodny, choć dość eklektyczny. Jasną (prawie białą), luźną sukienkę nad kolano ma przepasaną szerokim ciemnofioletowym pasem z mocnego materiału. Oprócz podkreślania talii pas może posłużyć też jako skrytka na niewielkie płaskie przedmioty albo punkt zaczepienia dla kabur czy lżejszych toreb. Pod sukienką znajdują się krótkie spodenki (nie widać majtek gdy powieje wiatr, wy zboczeńce!) i oczywiście bielizna (jeśli już ktoś musi spytać - najczęściej czarna). Do tego wygodne sandały i mamy strój na cieplejszą pogodę. Jeśli panna Inuzuka ma wyglądać bardziej reprezentacyjnie, albo dokucza jej chłód, zakłada na wierzch czarny, wyglądający na męski płaszcz haori i używa go jak yukaty, zastępując obi swoim własnym pasem. Czasem zbiera z tego powodu zniesmaczone spojrzenia starszych ludzi, ale trzeba przyznać - wygląda to całkiem elegancko jak na improwizację. Podczas podróży i pracy Mihoko nosi długi czarny płaszcz - pelerynę z kapturem. Może się nim okryć jak kocem podczas noclegu, łatwiej schować w ciemności zaułka lub straszyć dzieci wieczorem - jest jak zrobiony z myślą o jej stylu życia. Umieściła też w nim sporo schowków, których zawartość nie była cenna, ale za to niezwykle przydatna - można tam znaleźć wszystko od ciastek po igłę z nitką.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
Brak. Całkiem nieźle wtapia się w tło.
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Przy pierwszym (i najczęściej ostatnim) kontakcie z Mihoko ludzie zwykle odwzajemniają jej uśmiech myśląc, że to całkiem sympatyczna dziewczyna, po czym zaczynają się zastanawiać, dlaczego w sumie dali jej napiwek, skoro to nie ona odbierała zamówienie… chwila, czy ona w ogóle tu pracuje? W końcu uznają, że to niewystarczająco duże przewinienie, żeby się pieklić o kilka ryo. W końcu była taka miła… Niemożliwe, żeby ich oszukała, prawda?
To wcale nie tak, że dziewczyna kradła. Owszem, ludzie dawali jej pieniądze i jedzenie, czasem nawet w zamian za uczciwą pracę. Utrzymywała się z drobnych przysług, drobnych zagapień i nieuwag, a także z rozmów, informacji i znajomości. Umiała sprawiać wrażenie, że wie więcej niż się wydaje, a ewentualne konflikty powstałe w wyniku niezgodności jej danych z prawdą kończyła taktycznym odwrotem. W najgorszym razie miała swojego ninkena, który jak znudzona opiekunka czaił się niewidoczny gdzieś w pobliżu, mając ją na oku. Był całkiem niezły w robieniu zamieszania i odwracaniu uwagi od jego kunoichi.
Jakie cechy charakteru pozwalają jej na ten dość niebezpieczny tryb życia? Spryt, dar do przekonywania i niezła gra aktorska – to podstawy. Skłonność do ryzyka (lecz niezbyt dużego, kto by chciał skończyć leżąc w rowie z obitą twarzą, prawda?) i umiejętność wtapiania się w tłum również bywają przydatne. Do tego dochodzi ciekawość świata i wygasający już nastoletni bunt – i mamy przed sobą zarys młodej, zaradnej (jeśli można tak to ująć) i energicznej podróżniczki, jaką jest Mihoko.
Kunoichi nie jest jednak istotą bez serca. Lubi zwierzęta (choć do kotów odnosi się z dystansem), a zagubionym dzieciom czy potrzebującym staruszkom pomoże z dobrymi intencjami i bez oczekiwania zapłaty. Tak samo jeśli ktoś wpadnie jej w oko albo wyciągnie z ciężkiej sytuacji – wobec bardziej interesujących nieznajomych oraz przyjaciół jest szczera i żartobliwa. Chętnie zboczy ze swojej ścieżki, aby spędzić trochę czasu z osobą, z którą czuje się dobrze. Lubi mieć towarzystwo w miejscu, gdzie akurat przebywa, ale nie dobiera go przypadkowo. Lata obserwacji ludzi i kobieca intuicja podpowiadają jej zwykle, czy ten młody mężczyzna stawiający jej wieczorem herbatę chce ją zgwałcić, zadźgać i zakopać w ogródku, czy też może będzie partnerem w najbliższą noc (Partnerem do rozmów oczywiście! Rozwiązłość seksualna nie jest przydatna w utrzymywaniu dobrej opinii. A dobrej opinii z pewnością potrzeba, żeby nie być uznawaną za drobnego przestępcę, a raczej za osobę o silnym uroku osobistym). Dziewczyna nie nawiązuje jednak głębszych, romantycznych relacji, bo wie, że może następnego ranka, a może za miesiąc wyruszy dalej, zostawiając wszystkich i wszystko za sobą, w poszukiwaniu nowej przygody. No i ludzi, którzy nie znają jej na tyle, by nie dać się nabrać na podstawowe sztuczki.
Triki, metody przekonywania, czy jak inaczej nazwać owe sztuczki mają jeden wspólny mianownik – nie używają przemocy. W gruncie rzeczy Mihoko czuje się słaba, mimo regularnych treningów, biegania i wspinania się. Może celnie rzucać shurikenami albo kamieniami, strzelać i zwinnie uciekać, ale przy bliskim starciu poczucie zagrożenia jest tak silne, że może doprowadzić do paniki. Dlatego używa dyplomacji, kłamstw i zdobytych informacji, żeby nie dopuścić do niebezpiecznych sytuacji. Zwykle też pomaga kilku osobom w każdym miejscu, gdzie zostaje na dłużej – dobrze jest mieć gdzie się schować w razie zagrożenia, a wstawiennictwo lokalnych mieszkańców działa cuda przy problemach z władzami.
Jest trochę drobnych rzeczy, które sprawiają przyjemność młodej kunoichi. Przemawiająca przez nią przekora uwielbia wszystko na skraju prawa – zioła o ciekawych efektach ubocznych, malowanie po pozornie niedostępnych częściach budynków, włóczenie się po nocy… Na szczęście z wiekiem przybyło jej rozsądku i już nie zachowuje się jak spuszczony ze smyczy młody ninken w obcym mieście. Bardziej poważne przestępstwa jednak budzą w niej niechęć, a zabójstwo traktuje jako ostateczność. To niełatwe podejście w czasach wojny, bo bycie shinobi często łączy się z używaniem przemocy… Cóż, takie zostanie, dopóki nikt nie zagrozi życiu jej lub Hokori.
NAWYKI:
Obserwowanie i analizowanie zachowań ludzkich, kłamanie bez wyraźnej potrzeby, chodzenie nocą po miastach, mówienie o sobie różnymi formami - w zależności od humoru i rozmówcy
NINDO:
Nikt nie zadba o ciebie tak, jak ty sam.
HISTORIA:
Jako dziecko Mihoko nie miała ani władzy nad nikim, ani wolności, nic dziwnego, że kiedy podrosła zachłysnęła się obiema i podążyła ich śladem. Miała za to oboje rodziców, całkiem bogaty dom, własnych nauczycieli i wzorowe starsze rodzeństwo. Tak właściwie prowadziła ułożone, spokojne i pełne książek życie. Żadnych dramatycznych historii. Żadnych bandytów i śmierci.O walkach może i coś słyszała, ale kiedy jako mała dziewczynka zaczęła trenować, było to skupione na rozwoju jej sprawności, a nie umiejętności bitewnych. Żeby zadowolić wymagających rodziców musiała robić wszystko pod ich dyktando… albo nauczyć się kłamać. Może i nie karali jej fizycznie, ale kiedy coś poszło nie po ich myśli – bawiła się z nieodpowiednim dzieckiem albo nie skończyła czytać podręcznika – stawali się oschli i chłodni. Z kolei gdy myśleli, że wszystko jest w porządku, czasem zaszczycili ją uśmiechem czy pogłaskaniem po głowie.
Moment, w którym miała wybrać ninkena nie poprawił jej sytuacji. Ostatni szczeniak z miotu, w swojej szarości przypominający kupkę kurzu – Hokori. Był spory, ale nic poza tym. Warczał na każdego, kto próbował jakichś zażyłości, wolał coś podkraść czy upolować niż przyjąć z ręki człowieka. Dziki, głupi, nic z niego nie będzie. Przez długi czas oboje stali i patrzyli sobie w oczy. Żadne nie ustąpiło, a w oczach obojga malowała się determinacja, powoli ustępując miejsca ciekawości, aż do momentu, kiedy jednocześnie odwrócili głowy. Mihoko była jedyną osobą, którą zaakceptował, ale oboje potrzebowali długiego czasu, żeby nawiązać kontakt i połączyć swoje ścieżki. Używała jego imienia nadanego wcześniej, ale zapisywała je innym znakiem - oznaczającym nie kurz, a dumę. Ludzie jakoś nie potrafili zrozumieć, że ninken może nosić się tak dumnie jak człowiek i wymagać od relacji czegoś więcej niż pogłaskania albo rzucenia ochłapu.
Z czasem zaczęli uciekać – on od pogardliwych i przestraszonych spojrzeń, ona od książek (choć w międzyczasie przyswoiła sporo przydatnych informacji), od powtarzalnych treningów, od dobrych manier. Podczas gdy Hokori trzymał się w cienistych zaułków, Mihoko wchodziła na dachy domów, przemykała się niepostrzeżenie uliczkami wioski, podsłuchiwała dorosłych. Jej jedynym przyjacielem był starszy brat, który mimo wpływu rodziców pozostał wiecznie uśmiechnięty i czuły. Miała też siostrę, która jako najstarsza i najważniejsza wdała się idealnie w matkę, a wśród adoratorów zyskała opinię zimnej i onieśmielającej. W końcu jednak wybrała sobie partnera, który spełniał jej wymagania charakterem i portfelem i wyjechała do jego rodzinnego miasta, by wieść lepsze życie. Rodzice coraz częściej wspominali, że Mihoko będzie tą, która zostanie w wiosce i zadba o dom i rodziców na starość. Może wydawało im się to naturalne jako zapłata za lata edukacji i opieki, może zauważyli, że stracili władzę nad starszymi dziećmi, a może w końcu taki był ich plan od samego początku. Tymczasem kunoichi powoli przestawała być dzieckiem i nie mając oparcia gdzie indziej w tym bądź co bądź ciężkim okresie, szukała pomocy u brata. To on przytulał ją, kiedy płakała. On pożyczał jej swój za mały płaszcz zimą, gdy rodzice odcięli ją od ciepłych ubrań, by nie mogła wymykać się na dwór. To w końcu on poznał równie miłą dziewczynę, bardzo szybko ożenił się i wyprowadził, zostawiając Mihoko sfrustrowaną i samotną.
Kiedy skończyła piętnaście lat wzięła stary płaszcz, trochę najpotrzebniejszych rzeczy i żywności i opuściła dom, zostawiając w nim list pożegnalny. Poszła prosto do domku swojego brata. Było już ciemno, a w jednym z okien paliło się światło. Z ciekawości zajrzała do środka - pokój wyglądał jakby właśnie skończył się w nim remont - był pusty, poza dziecięcym łóżeczkiem ustawionym w rogu, resztkami farby i dwoma postaciami, które dzieliły moment radości nie wiedząc, że ktoś ich obserwuje. Brat delikatnie gładził mocno już zaokrąglony brzuch swojej wybranki, a ona patrzyła na niego jak na ósmy cud świata. Tę noc Mihoko spędziła w szopie, która jakimś cudem nie była zamknięta na zamek, a rano szybko napisała wiadomość, którą wsunęła pod drzwi wejściowe domku. W liście życzyła parze wszystkiego najlepszego, opisała swoją sytuację i miejsce, do którego się wybiera, po czym ruszyła w stronę Shigashi no Kibu. Była młoda i głupia, a coś podpowiadało jej, że wkroczenie z całą złością, smutkiem i frustracją do tak spokojnego domu nie skończyłoby się dobrze. Zresztą, na co liczyła? Że zostanie na utrzymaniu brata, który miał teraz jeszcze więcej wydatków na głowie? Że prześpi tam jedną noc i będzie umiała się pożegnać bez zasmucania wszystkich?
Z uniesioną głową, Hokori przy boku i listą rzeczy, których nigdy nie miała okazji spróbować ruszyła w drogę.
Dwa lata później nadal podróżowała. Opuściła Shigashi, kiedy stało się dla niej bardziej zbiorem żenujących wspomnień (do tej pory ma uraz do sprzedawców marchewek...) niż tymczasowym domem. Wiele się tam jednak nauczyła, a jej osobowość zaczęła rozkwitać. Co jakiś czas wysyłała list do brata z krótką informacją gdzie jest obecnie i dokąd zmierza, w razie gdyby chciał się z nią skontaktować. List powrotny jednak nie przychodził i po dwóch latach przestała pisać. Przestała też opowiadać historię swojego życia komukolwiek, bo wydawała się jej coraz bardziej głupia. Na pewno każdy chce usłyszeć o cierpieniach młodej kunoichi w dobrym, ciepłym domu, o jej podróży bez celu i marchewkach z Shigashi, prawda? Zadowalała się rozmowami o innych ludziach, zdobywaniu losowych, czasem cennych informacji i obserwacji. Szukała celu. Nowego rozdziału. Sensu życia?
WIEDZA
INFORMACJE:
Spora wiedza o klanie Inuzuka i ich prowincji.
Podstawowa wiedza shinobi - a raczej kunoichi.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
Terumi - to żywiołowy, jeden z bardziej rozbudowanych i znanych szczepów, podzielony na dwie części, niezaprzeczalnie skłócone.
Akimichi – charakteryzują się nieco większą masą tłuszczową, często spożywają posiłki, jednak potrafią zaskoczyć i są dobrymi wojownikami mimo pozornej nieprzydatności, wyspecjalizowani w taijutsu, potrafią manipulować swoim ciałem, zamieszkują tereny tereny Sakai
Hōzuki – charakterystyczne, ostro zakończone uzębienie, lubią przebywać blisko wody, którą świetnie manipulują i potrafią się w nią zmienić, nie mają określonego typu walki, są w niej mało oczywiści i nieprzewidywalni, zamieszkują tereny Kantai
Kaguya – w większości przypadków mają dwie charakterystyczne kropki na środku czoła, walczą własnymi kośćmi, specjalizują się w walce bezpośredniej – taijutsu, zamieszkują terany Atsui
Kakuzu – żywi truposze, ich ciało wygląda, jakby było całe pozszywane, a poza tym mówi się o nich, że mogą mieć więcej niż jedno życie, brak źrenic, charakterystyczne, czarne białka oczu, mieszkają na terenach Sakai
Kami - dosyć chłodni w obyciu, zamknięci w sobie, ale z niezwykłymi umiejętnościami, dzięki którym potrafią panować i manipulować dowolnie papierem, ulokowali się na terenach Antai
Kaminari – członkowie tego klanu w większości przypadków charakteryzują się ciemniejszą karnacją, z natury spokojni, specjalizują się w manipulacji raitonem, wytwarzając go w innej, znanej sobie wersji, stawiają na ninjutsu, zamieszkują tereny Antai
Maji - grawitacja dla nich nie istnieje, jakby mieli władzę nad bronią, którą posiadają, dodatkowo ich umiejętności przypominają umiejętności Sabaku, jednakże tylko silniejsi Szczepowcy mogą kontrolować czarny piach, szczep nastawiony pokojowo, nie miesza się niepotrzebnie w konflikty, ich siedziba znajduje się w Atsui
Yamanaka – członkowie klanu często posiadają długie, blond włosy i oczy pozbawione źrenic, słyną z bycia świetnymi mediatorami i politykami, potrafią wniknąć w myśli przeciwnika, mieszkają w Soso
POSTACIE:
ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI: Inushiru
NATURA CHAKRY:
STYLE WALKI: Goken
UMIEJĘTNOŚCI:
PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 10
WYTRZYMAŁOŚĆ 10
SZYBKOŚĆ 20 | 30
PERCEPCJA 20 | 30
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 9
KONTROLA CHAKRY: E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 101%
MNOŻNIKI:
Goken:
+10 szybkość
+10 percepcja
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
TAIJUTSU D
DOTON E
KLANOWE D
JUTSU:
Ninjutsu
Bunshin no Jutsu E
Henge no Jutsu E
Kai E
Kawarimi no Jutsu E
Kinobori no Waza E
Suimen Hokō no Waza E
Nawanuke no Jutsu E
Doton
Taijutsu
Klanowe
Shikyaku no Jutsu D
Dainamikkumakingu D
Jūjin Bunshin D
Tsūga D
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Czarny płaszcz z szarymi paskami
Po kaburze na udach
Torba na prawym pośladku
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Kabura na prawym udzie [20/20obj]
Shuriken x10 - 10obj
Kunai x10 - 10obj
Kabura na lewym udzie [20/20]
Shuriken x10 - 10obj
Kunai x10 - 10obj
Torba na prawym pośladku [15/40]
Makibishi x30 - 10obj
Notka świetlana x2 - 1obj
Bombka dymna x2 - 2obj
Notka wybuchowa x 4 - 2obj
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Klik
PH: Klik
MISJE:
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
NINKENY
IMIĘ: Hokori
PŁEĆ: Męska
RASA: Urufu
WYGLĄD:
Na gęstą, półdługą sierść Hokori składa się wiele odcieni szarości – ciemne łapy, grzbiet i ogon, jaśniejsze znaczenia na głowie, udach, piersi i brzuchu. Jego oczy są jasnoszare i zimne. Stojące na baczność uszy często ruszają się niezależnie od siebie nawzajem. Bardzo prawdopodobne jest, że bliski obserwator zobaczy też białe, ostre zęby, które najczęściej są wystarczającym ostrzeżeniem dla kogoś, kto chciałby ninkena dotknąć. Długi pysk, sylwetka dość ciężka, ale wciąż pozwalająca na swobodny bieg (w razie gdyby obserwator miał złe zamiary, ale jednak się rozmyślił i próbował uciec) lub pełzanie (gdyby spróbował ukryć się np. pod wozem) tworzą niezbyt sympatyczną, ale piękną, lekko wilczą całość. Hokori ma kilka blizn, które nosi z dumą – problem w tym, że nie widać ich pod gęstym futrem, więc duma na niewiele się zdaje.
CHARAKTER:
Przez dwa lata wspólnej wędrówki Hokori bardzo mocno przywiązał się do swojej towarzyszki, co nie przeszkadzało mu w zachowaniu niezależności. Nie był przy niej zawsze i wszędzie, jedynie w dłuższej podróży szedł z Mihoko krok w krok. W miastach często sprawdzał, co się z nią dzieje, ale też pozwalał sobie na eskapady, czasem i całonocne, na których zdobywał jedzenie, poznawał okolicę i co jakiś czas przywracał do porządku jakiegoś psa, który próbował go zdominować. Stąd wzięły się jego blizny – duma nie pozwalała mu na odwrót, a determinacja mogła zaskoczyć nawet dużo silniejszego przeciwnika. Ucieka jedynie, kiedy czuł, że jego życie może być zagrożone, albo kiedy chciała tego Mihoko - jedyna osoba, której ufa i której bez zastanowienia poświęciłby życie. Wszyscy inni ludzie nie są warci jego przyjaźni i mogli liczyć co najwyżej na łaskawe ignorowanie. Bywa też zazdrosny, okazując to mieszanką przesadnej afekcji w stosunku do Mihoko i morderczych spojrzeń w kierunku konkurencyjnego człowieka lub zwierzęcia.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 25 | 31
WYTRZYMAŁOŚĆ 25
SZYBKOŚĆ 15
PERCEPCJA 15
KONSEKWENCJA 15
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: Hardość - Siła + 25%
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Re: Inuzuka Mihoko - do sprawdzenia!
: 12 sty 2017, o 20:18
autor: Ero Sennin
Karta zaakceptowana.
Ukryty tekst