Słowa to słaba broń. Szczególnie w walce na pięści.
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Shizuo
KLAN: Kōseki
WIEK [DATA URODZENIA]: 18 lat [360]
PŁEĆ: Mężczyzna
WZROST | WAGA: 191 | 82
RANGA: Chūnin
APARYCJA
WYGLĄD: Shizuo to wysoki jak na swój wiek osiemnastolatek. Naprawdę, choć zwykle tego określenia używa każdy, młodzieniec mierzy ponad metr dziewięćdziesiąt. Jest to imponujący wynik. Chłopak posiada umięśnione ciało, mniej więcej na całym ciele widać ślady jego tężyzny fizycznej. Chociaż Kōseki nie należy do największych siłaczy jakich nosiła ziemia, może popisać się muskulaturą, która wbrew pozorom nie jest gorsza od wielu osób, miłujących treningi na siłowni. Kolejną cechą wizualną są zielone oczy młodego mężczyzny. Shizuo ma również średniej długości ciemne włosy, które rozkładają się na całej jego głowie w sposób ukazany tutaj . Kōseki nie traktuje jednak swojego wizerunku jako powodu do dumy bądź. Uznaje go i nie chce zmieniać samodzielnie, przynajmniej aktualnie. Nie widzi w sobie ani wielu zalet, ani wad, jeśli chodzi o budowę ciała. W tym także włosów, oczu, zębów, mięśni, a krócej mówiąc - wszystkiego.
UBIÓR: Kōseki posiada wręcz przeciwny ubiór, w porównaniu do wyglądu. Jest on najzwyczajniejszy, przeciętny. Jakie to ubrania? Otóż młody mężczyzna ubiera się w białą rozpinaną koszulę z czarnym kołnierzykiem, szare spodnie, a czasami nakłada na to płaszcz tego samego koloru. Dlaczego? Czy nie lepiej byłoby mu w ciemniejszych, dostojniejszych barwach? Sam Kōseki twierdzi, iż biały kolor symbolizuje nie tylko czystość, świętość i dobre intencje, lecz również duchy swoich przodków. Shizuo choć nie jest religijny, lubi wspominać swoich rodaków i ojców, a także dziadów. Choć jest to cecha charakteru, to odbija się ona na ubiorze młodzieńca, ponieważ uważa się on za godnego następcę swoich pradziadów i doskonale wie, czemu stąpa po ziemi. Mężczyzna poza białym strojem posiada również typowe buty dla Ninja. Odcienie jego ubioru bardzo ładnie komponują się z barwą włosów, dzięki czemu można odnieść wrażenie, że Shizuo to przystojny mężczyzna, albo chociaż osoba, która dba o swój wygląd.
ZNAKI SZCZEGÓLNE: Muskulatura i wzrost.
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER: Jak najlepiej określić tego człeka, którym jest Shizuo? Cóż, na usta ciśnie się wiele słów, jedne należą do zakresu mniej obraźliwych, drugie natomiast wyrażają w dosadny sposób pejoratywne określenia. Jednak co warto zaznaczyć na samym początku? Że każdą opinię na swój temat Shizuo ma w głębokim poważaniu . Poważnie, ten młodzieniec w ogóle nie liczy się z opinią innych . Co czyni go jeszcze gorszym kompanem, czy chociażby towarzyszem rozmowy? Cóż, wiele cech. Przytoczmy więc najważniejsze. Kōseki jest po prostu kapryśny . Lubi dokładnie określać co mu się podoba, a co nie. Przy tym praktycznie zawsze jest szczery . Dba bardzo o swoje mienie, jednak jeszcze bardziej szanuje swój czas, honor i zasady , które ukształtowały się przez dziwaczną historię młodzieńca. Co można przypisać do barwnego katalogu wad Shizuo? Na pewno jego brak poszanowania do reguł czy norm społecznych . Zadziwiające jak wielu ludzi w dzisiejszych czasach boi się walczyć o swoje, czy chociażby wyrazić dezaprobatę. Kōseki wręcz gardzi podobnymi ludźmi , okazując im swoją niechęć w jawny sposób. Co dalej? Czy ten kapryśny egoista może mieć jakieś zalety? Okazuje się, że tak, a nawet co paradoksalne, są one dziwnie związane z wadami. Na przykład odwaga . Mężczyzna nigdy nie obawia się wyrazić własnego zdania, krytyki, czy pochlebnej recenzji. Dodatkowo wiąże się to z kolejną pozytywną kroplą, w tym morzu goryczy. Shizuo zawsze staje w obronie swoich towarzyszy , jest po prostu lojalny . Dodatkowo potrafi gratulować innym, nigdy nie wstydzi się sukcesów swoich, czy towarzyszy . Coś poza tym? Tak, cechuje się inteligencją i kreatywnością . Widać to najlepiej po jego metodach działania. Zazwyczaj ścieżka Shizuo oznacza najmniej przewidywalną, czy też prostą. Jednak dochodzimy tutaj do kolejnego kamienia milowego, którym jest samorealizacja . Kōseki kocha pracować nad sobą, jego skłonność do treningów można uznać za przesadzoną. Jednak młodzieniec doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż bez owej cechy nie osiągnie niczego wielkiego? A cóż ten kapryśnik chce zdobyć? Cóż, nikt nie wie. Jedno jest pewne - ten człowiek jest bardzo ambitny , a trudność celu wcale go nie przeraża, lecz motywuje do dalszej pracy ! Coś jeszcze? Tak. Shizuo posiada całą gamę cech, które nie da się zaliczyć do pozytywów i negatywów. Wbrew pozorom, ma do siebie dystans, a także poczucie humoru . Dodatkowo nie prze jak idiota na oślep , zawsze znajduje kompromis w trudnych chwilach. Potrafi główkować, a nieraz swoją skrytością zaskakuje wszystkich dookoła. Można powiedzieć jeszcze wiele rzeczy o charakterze Kōsekiego. Nie jest to jednak potrzebne, ponieważ młody mężczyzna należy do person małomównych .
NAWYKI: Unoszenie jednej brwi, ironizowanie i częste używanie sarkazmu.
NINDO: Per aspera ad astra!
HISTORIA: Krzyki. Krzyki i gwarne odgłosy. Tyle dało się słyszeć w promieniu kilkunastu metrów. Żyłka na czole Oseru wydęła się. Zęby mężczyzny były dokładnie zaciśnięte. Sam ninja zastanawiał się, jak to możliwe, że jeszcze nie pękły. Kōseki westchnął i postanowił zluzować ucisk. Chwilkę później jego gardło wypełnił kolejny kielich wina. Łysy mężczyzna uśmiechnął się. Jedynie trunek był w stanie poprawić jego humor. Znajdował się w tak beznadziejnym położeniu, w tak druzgocącej sytuacji, iż chciał rwać sobie włosy z głowy. Problem w tym, iż jego czerep był pozbawiony owłosienia. Kto wie, być może właśnie przez podobne wcześniejsze wydarzenia...
Co denerwowało tak mężczyznę? Hałas. Huk, harmider. Wszystko co się dało. Oseru nie potrafił znieść przebywania w karczmie. Idiotyczne rozmowy wieśniaków, transakcje między ulicznymi rzezimieszkami, nieudani śpiewacy i tanie kurtyzany. Do czego to doszło, mężczyzna z godnego rodu, o niepospolitych umiejętnościach i pozycji społecznej, musiał przebywać w podobnym miejscu.
- Uspokoj się. - mruknął Shisaru. - Doskonale wiesz czemu tu jesteśmy i że on tutaj przebywa. Znajdziemy go w ciągu kilku najbliższych minut.
- Skąd to wiesz? - zapytał sfrustrowany łysol. - Ten dupek pewnie zabawia się z jedną z najtańszych panienek! Sam doskonale zdajesz sobie sprawę z tego jak beznadziejna jest nasza sytuacja. Nie mamy nawet cienia gwarancji, że go znajdziemy, a co dopiero, że nam pomoże!
- Winnyś mu szacunek. To krewniak twojego lidera, w dodatku w dosyć prostej linii. Prawie najbliższy...
- Właśnie, prawie. Bękartów nie można uznać za prawdziwych Kōsekich! Zastanawiam się, dlaczego on w ogóle jest w naszym klanie! - krzyknął mężczyzna. Niefortunnie, ponieważ dało się go słyszeć w całej karczmie.
Przez chwilkę panowała dziwna cisza. Z pozoru przeciętny wieśniak nie powinien wiedzieć kim lub czym jest klan Kōseki. Również miejscowi handlarze, kurwy, czy nawet dzieci. Ta wiedza dawno nie była im potrzebna. Wojna skończyła się dawno temu, a wraz z nią wdzięczność do obrońców. Nikt nie pamiętał nawet o Antykreatorze, a co dopiero o bohaterach klanowych. Jednak ta karczma... Była specjalna. Oseru zdał sobie sprawę z błędu, który popełnił. Na jego szczęście, cisza powoli się kończyła. Mężczyzna mógł odetchnąć z ulgą i sięgnąć po następny dzban z winem.
- Zapewne po to, abyś mógł się skarżyć mojemu kuzynkowi. - oświadczył dosyć głośno człowiek, którego wcześniej każdy uznawał za mnicha.
Postać siedziała zarobiona przy stole obok. Mężczyzna w kapturze i chuście studiował gruby wolumin, o pożółkłych kartkach. Księga jednak szybko zniknęła, ponieważ tajemnicza postać płynnym ruchem schowała ją za pazuchę.
Głos zakapturzonego człowieka brzmiał... spokojnie. W jego głosie dało się wyczuć tony ironii, jednakże brak jakichkolwiek emocji. Jak gdyby obrazy i głośne zachowanie Oseru wcale mu nie przeszkadzało.
- Ty! - krzyknął łysy mężczyzna. - Mam dosyć twoich szczeniackich zachowań! To, że jesteś kuzynem Kazuo nie zmienia...
- Zamknij się. Doskonale wiesz, że to zmienia wszystko. - oświadczył spokojnie mężczyzna, wstając. - Witaj Shisaru. Co sprowadza was do mnie?
- Shizuo-sama... - powiedział ninja, uchylając kark. - Kazuo Kōseki potrzebuje twojego wsparcia. Sam doskonale wiesz, że... są sprawy, których klan nie może rozwiązać. Za to jednak...
- Bękart nadaje się tutaj jak nikt inny. Chodźmy. - dokończył młodzieniec.
Dwójka odeszła nie zwracając uwagi na otoczenie. Nawet na Oseru, który zdawał się promieniować agresją...
^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ *
Początki historii Shizuo nie są trudne do pojęcia. Bohater klanowy, Kōseki Shinsaku nie był idealnym mężczyzną. Chociaż miał żonę, uwielbiał skoki w bok. W jednym z takich "związków" stało się coś więcej. Co? Odpowiedź dosyć banalna, panienka zaszła w ciążę, a że mieszkała na tyle blisko Shinsaku, to ten postanowił ją wspierać i utrzymywać. Dziecko, które narodziło się z nieprawego łoża, nazwano "Shizuo", po dziadku ojca. I... Tylko tyle? Tak. Nic nie zapowiadało, że mały pójdzie w ślady tatusia. W zasadzie to miał wszystkie przeciwwskazania. Członkowie klanu zbyt bardzo cenili sobie honor, aby trenować bękarta. Ojciec był zajęty, ponieważ wysyłano go na różne misje. Lider klanu również nie popierał takiej polityki rodu. Jednak, jak to bywa z losem, wszystkim rządzi przypadek. Zazdrosna żona Shinsaku postanowiła się rozwieść. Powodem była bezdzietność małżeństwa, a zważywszy na fakt, iż pojawił się Shizuo, wszystko było jasne, "czyja to wina". Urażona kobieta chciała usunąć się z życia bohatera klanu, dla świętego spokoju. Jednakże kolejny przypadek, w postaci nagłej śmierci jej męża, zmienił pogląd kobiety o 180 stopni. Zaczęła ona żałować śmierci mężczyzny, z którym żyła, aż doszła do wiekopomnego wniosku! Ponieważ Shinsaku zginął jako ninja, trzeba będzie kontynuować jego spuściznę i historię! W jaki sposób? Adoptując syna, chociaż był bękartem! Jednak nie było to takie proste. Trzeba było go zabrać matce, a w dodatku jakoś przekonać starszyznę klanu. Cóż, było to niemożliwe, jednak miało minimalną szansę powodzenia. Jedynym wsparciem dla syna Shinsaku, był jego wuj, Iado Kōseki. Mężczyzna ten chciał zająć się kształceniem bratanka, a ponieważ zajmował wysoką pozycję w klanie, zdołał ustalić nowe prawo, specjalnie dla Shizuo...
^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ *
- "Ród Kōseki może zezwolić na kształcenie osoby spoza głównego drzewa genealogicznego, jeżeli jego wychowaniem zajmie się członek rady". - mruknął. - Kochany wujek Iado. Gdyby nie on, gniłbym teraz w jakiejś wiosce, zapijając japę tanim winem i marząc o związku z dziewką o największym posagu w promieniu mili.
- Wiesz Shizuo, ostatnio mam wrażenie, że pragniesz takiego życia. Za dużo czasu spędzasz w budach, jak ta. - odrzekł Shisaru zaraz po wyjściu z tawerny. Na jego twarzy rysował się zły uśmiech. Mówiący więcej niż mnóstwo słów.
-A według mnie to prawo jest idiotyczne, nie rozumiem... - krzyknął Oseru.
Shizuo odwrócił się. Kolos o wzroście ponadprzeciętnym musiał wzbudzić strach u łysego mężczyzny. Kōseki nagle przestał mówić i urwał swoją myśl, co zadowoliło najwyższego z trójki. Wreszcie mógł odezwać się do Shisaru.
- Pracuję. Nawet nie wiesz ile ksiąg ostatnio przeczytałem. Sam wiesz, że mam wielkie plany.
- Tak, wiem. Dlatego martwię się o ciebie.
- Nie ma potrzeby. - odrzekł sucho kolos. Chwilkę później westchnął. Wiedział, co zaraz nastąpi. No bo czego innego może oczekiwać klan od bękarta? - Kogo mam obić?
^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ *
Kōseki Iado był dobrym nauczycielem. Zmuszał Shizuo i swojego syna, Kazuo, do nieustannej rywalizacji. Nie była ona sprawiedliwa, ponieważ ten pierwszy był znacznie młodszy od swojego bratanka. Walka o tytuły trwała jednak całkiem długo. Dopiero w momencie, gdy Kazuo osiągnął poziom Chuunina, zakończyła się rywalizacja o... No właśnie, o co? Ciężko było to określić. Praktycznie zawsze wygrywał starszy, a i większość z jego porażek były ustawione. Cóż, po zakończeniu tego pięknego etapu w życiu, zaczęła się prawdziwa mordęga. Iado bardzo przejął się awansem syna i dlatego postanowił zafundować Shizuo odpowiednie ćwiczenia. Dzięki temu miał on awansować na stanowisko równe kuzynowi w przeciągu roku.
Trzeba przyznać, że treningi przyniosły oczekiwany skutek. Młodzieniec w ciągu paru miesięcy zwiększył swoje umiejętności, a po czasie ustalonym przez Iado, osiągnął wymagany poziom, aby stać się Chuuninem. Jednakże droga do tego stanowiska wcale nie była łatwa. Jak się można domyślać, przez pochodzenie młodzieńca...
^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ *
- Zadziwiające, że załatwiłeś tą sprawę tak szybko. - powiedział uśmiechnięty Shisaru, gdy dostrzegł Shizuo. Mężczyzna opuszczał lokal. Minęło zaledwie parę minut, a dało się słyszeć kilka wrzasków, błagań o życie i brzęki sypanych pieniędzy. Zaiste, ciemnowłosy miał klasę i technikę...
- Zadziwiające? Przecież byłeś na moim egzaminie na obecną rangę. Doskonale zdajesz sobie sprawę, co wtedy musiałem przechodzić... - mruknął Shizuo, który cisnął sakiewkę do Shisaru.
- Wiem. Jak dla mnie to owe wydarzenie będzie najdziwniejszym w historii całego naszego klanu. Walka z...
^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ *
Z Kazuo.
Tak, to prawda.
Shizuo, młodszy od swojego kuzyna o jakieś piętnaście lat, musiał zmierzyć się z dorosłym Chuuninem. Nastolatek, kontra dorosły mężczyzna, w dodatku przerastający go umiejętnościami o głowę.
Starszyzna klanu miała naprawdę dobre poczucie humoru. Jednak mogła uczynić wedle woli, ponieważ prawo awansu należało się jedynie wybrańcom, zwycięzcom. Reguły walki były proste, ten, który pierwszy zranił rywala, wygrywał.
Nie ma sensu rozpisywać się nad pojedynkiem. Może nie był epicki i nie opływał w legendarne techniki, jednak wydarzyła się tam rzecz niezwykła. Shizuo wygrał. Podstępem udało mu się zranić kuzyna, co jednocześnie spowodowało niesłychaną rzecz, pierwszą w rodzie Kōseki od lat. Bękart został uznany za ninję, shinobiego. W dodatku na randze Chuunina...
^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ * ^ *
Kōseki westchnął.
- Nie mam ochoty na takie roboty. Wyruszam w podróż. - rzekł Shizuo.
- Wiem. Opowiadałeś o tym, że chcesz udać się do Kraju Kupieckiego. Ale jeśli mogę wiedzieć, w jakim celu?
- Odnaleźć spokój. Od dawna męczą mnie wspomnienia. Śmierć Iado, awans Kazuo na lidera... Potrzebuję odpoczynku. Bywaj Shisaru, pewnie zobaczymy się dopiero w podobnej sytuacji co dziś...
WIEDZA
INFORMACJE: Dokładna wiedza o poznanych technikach; Doskonale opanowana mapa geograficzna.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI: Kōseki, dosyć dobra wiedza o innych klanach, ich rozmieszczeniu geograficznym.
POSTACIE: Większość historycznych.
ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI: Shōton
NATURA CHAKRY: Doton | Fuuton
STYLE WALKI: Bunshin Yakudatsu
[Percepcja +20]
UMIEJĘTNOŚCI:
Wrodzona - Brak
Nabyta - Brak
PAKT: Brak
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 75
WYTRZYMAŁOŚĆ 50
SZYBKOŚĆ 135
PERCEPCJA 50 | 70
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 50
KONTROLA CHAKRY B
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 100%
MNOŻNIKI: Bunshin Yakudatsu
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU C
- Bunshin no Jutsu [Ranga E]
- Henge no Jutsu [Ranga E]
- Kai [Ranga E]
- Kawarimi no Jutsu [Ranga E]
- Kinobori no Waza [Ranga E]
- Suimen Hokō no Waza [Ranga E]
- Nawanuke no Jutsu [Ranga E]
- Utsusemi no Jutsu [Ranga D]
- Kuchiyose no Jutsu [Ranga C]
- Kuchiyose: Raikō Kenka [Ranga C]
- Hari Jigoku [Ranga C]
GENJUTSU
TAIJUTSU B
- Dainamikku-Akushyon [Ranga D]
- Dainamikku Entorī [Ranga D]
- Daburu Dainamikku Entorī [Ranga C]
- Hayabusa Otoshi [Ranga C]
- Kage Buyō [Ranga C]
- Shishi Rendan [Ranga C]
- Bunshin: Kaiten Kakatō Otochi [Ranga C]
- Tetsuzankō [Ranga C]
- Uzumaki Naruto Rendan [Ranga C]
- Bunshin Kaiten Shuriken [Ranga B]
- Doroppu Kikku [Ranga B]
- Hando Ōda [Ranga B]
- Kōsa Hō [Ranga B]
- Seishun Furu Pawā [Ranga B]
BUKIJUTSU
KENJUTSU
SHURIKENJUTSU C
- Kage Shuriken no Jutsu [Ranga D]
- Sōshuriken no Jutsu [Ranga D]
KUSARIJUTSU
KIJUTSU
IRYōJUTSU
FūINJUTSU C
- Fūin no jutsu [Ranga D]
- Shikoku Fūin [Ranga C]
- Gofū Kekkai [Ranga C]
ELEMENTARNE
KATON
SUITON
FUUTON B
- Enshō No Kaze [Ranga D]
- Reppūshō [Ranga C]
- Shinkūgyoku [Ranga C]
- Kami Oroshi [Ranga B]
- Shinkūgyoku [Ranga B]
- Kaze Furai [Ranga B]
- Hien [Ranga B]
- Suiran Reppū [Ranga B]
- Sanso Dageki no Jutsu [Ranga C]
DOTON B
- Doro Kawarimi no Jutsu [Ranga D]
- Doton no Jutsu [Ranga D]
- Shinjū Zanshu no Jutsu [Ranga D]
- Dochū Senkō [Ranga C]
- Moguragakure no Jutsu [Ranga C]
- Retsudo Tenshō [Ranga C]
- Domu [Ranga B]
- Doro Hōshi [Ranga B]
- Doryūheki [Ranga B]
- Iwagakure no Jutsu [Ranga B]
RAITON
KLANOWE A
- Shōton: Kuri no ruhoīru [Ranga D]
- Shōton: Ranbu Rokkaku Shuriken [Ranga C]
- Shōton: Kyodai Rokkaku Shuriken [Ranga C]
- Shōton: Suishō Bunshin no Jutsu [Ranga C]
- Shōton: Kurenai no Kajitsu [Ranga C]
- Shōton: Kurisutaru [Ranga B]
- Shōton: Kuri no taransu [Ranga B]
- Shōton: Omiwatari no Jutsu [Ranga B]
- Shōton: Jeidotsurī [Ranga B]
- Shōton: Suishō Rō no Jutsu [Ranga B]
- Shōton: Hashō Kōryū [Ranga B]
- Shōton: Suishōheki Hachi no Jin [Ranga A]
- Shōton: Jeido no kuresu [Ranga A]
- Shōton: Isshi Kōmyō [Ranga A]
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Kabury na broń [Oba uda], Torby [Oba pośladki]
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Kabura na broń [lewe udo]: 10 shurikenów | 10 Notek Wybuchowych | 10 Notek Świetlnych
Kabura na broń [prawe udo]: 8 kunaiów | 3 Bombki Świetlne | 2 porcje Stalowej Żyłki (20m)
Torba [lewy pośladek]: 10 Bombek Wybuchowych | 10 Bombek Dymnych | 10 Bombek Chili
Torba [prawy pośladek: 3m bandaży
Mały zwój: 2x Duży Shuriken (owinięty żyłką, która ma 25 metrów) [Wykorzystane 130 Wagi Fūin]
Mały zwój: 2x Duży Shuriken (owinięty żyłką, która ma 25 metrów) [Wykorzystane 130 Wagi Fūin]
Mały zwój: 2x Fūma Shuriken (owinięty żyłką, która ma 25 metrów) [Wykorzystane 130 Wagi Fūin]
Mały zwój: 2x Fūma Shuriken (owinięty żyłką, która ma 25 metrów) [Wykorzystane 130 Wagi Fūin]
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Linkuś
PH: Linkacz
MISJE:
D - 1
C - 0
B - 0
A - 0
S - 0