DANE PERSONALNE
IMIĘ: Yoichi
NAZWISKO: Inuzuka
KLAN: Inuzuka
WIEK: 23 lata, urodzony w 359 roku.
PŁEĆ: Shinobi - Mężczyzna
WZROST | WAGA: 183 centymetry | 74 kilogramy
RANGA: Akoraito
APARYCJA
WYGLĄD: W tłumie ciężko jest przeoczyć Yoichiego, który natychmiast rzuca się w oczy swoim nietypowym wyglądem. Pomijając jego wzrost i wagę, należy wspomnieć, że młodzieniec ten nie wygląda na słabego, a wręcz przeciwnie - bije od niego aura siły. Szerokie ramiona, mocne barki, wyraźnie zarysowane mięśnie - to właśnie te cechy aparycji stanowią o jego pozornej sile. Jego ciało zostało w pełni wyćwiczone, dlatego na próżno szukać na nim zbędnej tkanki tłuszczowej, gdyż chłopak dba o swój fizyczny aspekt. Karnację ma zdrowo opaloną jak przystało na mieszkańców prowincji Yusetsu. Twarz mimo mocnych rys wciąż wygląda na młodzieńczą, na przełomie chłopięcej, a męskiej. Jego usta kształtem są zupełnie zwyczajne, lecz ich barwa łatwo na myśl przywodzi dojrzałe maliny. Wargi w częstym uśmiechu odsłaniają szereg śnieżnobiałych zębów ze szczególną cechą rodu Inuzuka, jaką są znacznie dłuższe kły niż nawet u zwyczajnych ludzi z wydłużonymi. Nos Yoichiego idealnie pasuje do twarzy, gdyż jest niewielki, prosty i smukły. Oczy są standardowej wielkości - ani małe, ani duże. Wyjątkową cechą w jego wyglądzie jest różny kolor tęczówek. Lewe oko jest wspaniale szmaragdowe, zaś prawe najzwyczajniej złote, a wszystko to otoczone dłuższymi rzęsami. Wzrok ma wyjątkowo bystry, w którym niekiedy, aż widać płomień ekscytacji. Brwi ma gęste, lecz zupełnie nie krzaczaste - przypominają bardziej muśnięcie pędzlem przez wprawnego kaligrafa. Uszy przylegają do czaszki. Kolejną nietypową cechą aparycji tego młodzieńca są włosy. Wystrzyżone odpowiednio, aby z tyłu były krótsze, lecz wciąż posiadały dłuższą grzywkę i zakrywały część ucha. Niektóre kosmyki sięgają prawie końca twarzy, lecz zdecydowana większość jedynie połowy. Grzywkę ma zawsze odgarniętą na lewy bok, aby nie wpadała mu do oczu. Włosy mają barwę pomarańczu, któremu daleko do rudego. Jest to najzwyczajniejszy pomarańcz wyjątkowo intensywny w swym kolorze.
Opowiadając o wyglądzie Yoichiego nie da się nie wspomnąć o tatuażu jaki posiada. Jest to smok jednak bardziej przypominający krewnych węży lub węgorzy niż jaszczurek. Jego ogon zaczyna się na środku lewej dłoni, zaś cielsko wije się wokół ramienia, aż kończy się głową na lewej piersi. Smok wygląda na wściekłego, a jego paszcza pożera słońce ulokowane na środku lewej piersi. Cały gad jest pokryty pięknie wytatuowanymi łuskami. Tatuaż pozostaje w barwach czerni i jej odcieniach.
UBIÓR: Opisując ubiór Yoichiego najłatwiej będzie zacząć od dołu, a zatem od stóp, które okrywa czarnym obuwiem ninja przypominającym jednak bardziej trapery niż buty noszone przez shinobich. Pomijając fakt jaką nosi bieliznę, to zakłada długie, zwyczajne spodnie, które są w większości czarne oprócz bordowej części od wewnętrznej strony ud począwszy od kolan, a kończąc się na szerokości bioder na zamku. Spodnie te przytrzymuje gruby, czarny, skórzany pas ze srebrną klamrą. Tors zazwyczaj okryty jest grafitową, przylegającą koszulką z rękawem 3/4, na którą zarzucony jest skórzany, szkarłatny płaszcz z długim rękawem. Sięga on połowy łydki. Na dłoniach nosi czarne rękawiczki bez palców, których zakończenie nie sięga nadgarstka. Swoje prawe oko zakrywa czarną opaską na oko, zaś na głowie nosi czarną opaskę z białą, grubą linią w środku, na której wyszyte są szarą nicią łuski identyczne do tych, które ma wytatuowane. W lewym uchu ma mały, okrągły, srebrny kolczyk.
ZNAKI SZCZEGÓLNE: Opaska na prawym oku; lewe oko zielone, zaś prawe złote; pomarańczowe włosy; tatuaż na lewej ręce i lewej piersi; długi, szkarłatny płaszcz.
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER: Osobowość Yoichiego wbrew pozorom wydawać się może prosta, banalna, lecz w rzeczywistości nie ma charakterów słabo złożonych. Każdy jest zamotany i posiada pewne absurdy, dlatego opisanie jego istoty ograniczy się do najszczególniejszych cech. Młodzieniec ten to wyjątkowo gadatliwa persona, która zawsze szuka sobie kompana do rozmów, a gdy takowego nie ma, to rozmawia... z własnym psem - Akirą. Zdolności Inushiru umożliwiają mu zrozumienie swojego czworonogiego przyjaciela, a więc gadanie do zwierząt w jego przypadku nie jest bezcelowe, ani dziwne. Chłopak nienawidzi przebywania samemu, na szczęście rzadko się to zdarza ze względu na przynależenie do rodu Inuzuka, a co za tym idzie - posiadanie zwierzęcego kompana. Jeżeli już jakimś cudem Yoichi zostaje sam, to staje się nerwowy, narzeka, jęczy, robi się agresywny i ogólnie zmienia się w kłębek nieszczęść i frustracji. Dziewiętnastolatek to dosyć głośna osoba, lecz w przeciwieństwie do jemu podobnych - potrafi się zamknąć, gdyż wie, kiedy powinien siedzieć zwyczajnie cicho. W ten sposób jego obecność nie jest irytująca, no chyba, że sam jego wygląd kogoś wkurza, a i tak się zdarzało. Opowiadając o tym jaki jest ten młodzieniec nie można nie wspomnieć o jego beztrosce. Chłopak zwyczajnie nie przejmuje się problemami, te spływają po nim jak po kaczce. Z jednej strony dzięki temu pozostaje wiecznie uśmiechnięty i pogodny, z drugiej jest dosyć nierozsądny oraz niekiedy mało odpowiedzialny. Oczywiście jak każdy ma swoje gorsze dni, w których nawet jemu ciężko utrzymać uśmiech na twarzy. To nie tak, że jest on na tyle głupi, aby nie zrozumieć pewnych smutków, on zwyczajnie woli okazywać radość nawet jeżeli wewnątrz cierpi. Yoichi w dodatku jest bardzo wrażliwy na emocje, które u niego wyjątkowo łatwo wywołać, a ten daje im się ponieść jak liść na wietrze, co sprawia, że jest niesamowicie impulsywny i żywiołowy. Często pomyśli dopiero po zrobieniu czegoś i mimo bystrości umysłu oraz znacznej inteligencji, to kieruje się instynktem, przeczuciem, które opiera na własnych doświadczeniach i spostrzeżeniach. Czasami zdaje się "myśleć" bardziej jak swój kompan, niż człowiek. Chłopak od zawsze podziwiał zwierzęta za ich wrodzoną inteligencję i wyczucie w wykonywaniu czynności, dlatego rzekome zniżanie się do zwierzęcego poziomu nie jest dla niego czymś uwłaczającym. Yoichi jest wyjątkowo przyjazną osobą, która do każdego podchodzi z życzliwością, lecz to nie znaczy, że stroni od pojedynków - wręcz przeciwnie, chłopak je uwielbia i często sam je prowokuje swoim niesfornym zachowaniem, bądź aparycją. Tak, jego buńczuczność to dosyć poważny problem, gdyż dziewiętnastolatek zawsze postępuje zgodnie ze swoimi przekonaniami i nigdy nie wykona rozkazu albo polecenia, który jest chociaż minimalnie wbrew jemu. W przypadku tego młodzieńca ciężko mówić o jakiejś odwadze, gdyż ten zwyczajnie nie przejmuje sie zagrożeniami, często je nawet ignoruje, lekceważy, by później przekonać się na własnej skórze, że źle zrobił. Często ta cecha mylona jest z szaleństwem albo głupotą, lecz u Yoichiego to beztroska zastępuje odwagę. Tyle dobrego, że z każdej takiej bolesnej lekcji stara się wyciągnąć wnioski i poprawić własne zachowanie. Czasami to przynosi jakieś efekty, czasami nie. Cechą, którą ciężko uznać za dobrą lub złą jest z pewnością jego szczerość. Zawsze mówi swoją prawdziwą opinię i nigdy nie okłamuje w tym przypadku. Inaczej już jest kiedy chłopak postanowi poderwać jakąś dziewczynę - wtedy niekiedy ubarwia swoje historie oraz zdarza mu się mówić półprawdę. Cóż, Yoichi to podrywacz, który wiecznie popada w zauroczenia. Jednego dnia wyznaje, że kocha jedną dziewczynę, drugiego, że drugą. Przez właśnie jego "kochliwość" praktycznie nie jest w stanie skrzywdzić kobiet, dlatego koleżanka ciągle mu powtarzała, że będzie fatalnym ninją. Zawsze stara się zapobiegać walkom z płcią piękną, a gdy to niemożliwe, to próbuje chociaż je obezwładnić i niezbyt poranić. Niestety lekceważy siłę kunoichi, ale tylko dlatego, że robi to również w przypadku shinobich. Chociaż to słowo może zostać nadużyte w tym przypadku, bo Yoichi zwyczajnie nie przejmuje się zdolnościami oponenta, gdyż jego absurdalnie wielka pewność siebie przysłania często realny obraz zagrożenia jakie na niego czyha. Naturalnie, jak nie trudno się domyśleć, chłopak jest ekstrawertykiem oraz sangwinikiem pełną gębą. Jego zachowania często mają wygląd paraboliczny - od depresji do szalonej euforii w przeciągu kilku minut. To nie tak, że jest niestabilny emocjonalnie, a zwyczajnie jak zostało wspomniane wcześniej - emocje działają na niego wyjątkowo mocno, co zmienia jego samopoczucie w mgnieniu oka.
NAWYKI: Wzdychanie, drapanie się po głowie, klepanie innych po plecach, pstrykanie palcami, nadmierne poruszanie brwiami, gdy zrobi lub powie coś głupiego to wystawia język.
NINDO: "Cierpliwość nie będzie znaczyć tak wiele, jak odwaga do bycia naiwnie gorliwym."
HISTORIA: ~***~
Był to ciepły poranek kiedy nowy członek klanu Inuzuka zaczerpnął swój pierwszy oddech. Radosna chwila dla Satoshiego, który był rzekomym ojcem bobasa, a nieco mniej dla Kumiko - matki. Dzieciak otrzymał imię Yoichi, tak jak nazywał się jego pradziadek, który to był wyśmienitym Shinobi i dumą swojego rodu. Jak widać, na syna młodego małżeństwa zostały narzucone podobne oczekiwania, z którymi w przyszłości musiał sobie poradzić. Szkrab rozwijał się prawidłowo, lecz już w pierwszych tygodniach życia, jego rodzicielka podjęła śmiałą decyzję, którą zazwyczaj podejmowano znacznie później. Mianowicie mowa tutaj o wyborze rasy czworonogiego kompana. Kumiko zupełnie niezrozumiale dla jej męża uparła się, aby był to pies z rodzaju Urufu. Zwierzaki te cechowały się wyjątkowo ciężkim usposobieniem, które ujarzmiali jedynie nieliczni dorośli shinobi. W całej historii rodu Inuzuka było tylko kilka przypadków obrania jako pierwszego czworonoga Urufu, gdyż dzieci nigdy nie potrafiły zyskać sobie szacunek od tej dumnej rasy. Zazwyczaj wybór trafiał na Esukimo, które były wyjątkowo ufne i przyjazne. Satoshi starał się postawić na swoim, lecz widząc upór żony ostatecznie odpuścił pozostawiając jej tą decyzję. Jak wiadomo - początkowo wszystkie niemowlęta mają błękitne oczy, a dopiero później tęczówki nabierają właściwej barwy. Podobnie jest też z włosami, gdyż w większości są one blond, a z czasem poprzez pigment zmieniają kolor. Zatem po jakimś czasie zaczął wychodzić powód zmniejszonej radości Kumiko z narodzin jej syna. Otóż lewa tęczówka Yoichiego miała barwę zieloną, zaś prawa złotą, a jego włosy były pomarańczowe. Nie byłoby to coś dziwnego, gdyby nie fakt, że oboje z jego rodziców i przodkowie mieli zielone oczy i brązowe włosy. Anomalia w aparycji chłopaka była niemożliwa do przeoczenia i zignorowania. Początkowo ojciec twierdził, że to z pewnością wina jakichś odległych pokoleń, a raczej chciał w to wierzyć. Z czasem jego płomień szczęścia z bycia ojcem wygasał, aż w końcu postanowił zapytać swojej wybranki o prawdę. Kumiko nie mogła skłamać, w tym momencie powód braku podobieństwa do rodzicieli był zbyt oczywisty, zatem przyparta do muru kobieta wyjawiła, iż Yoichi jest owocem zdrady. Satoshi nie był zszokowany, od wielu dni przygotowywał się na usłyszenie owej informacji, a więc jedynie w milczeniu przyjął to do wiadomości. Wciąż mieszkał z żoną, wciąż wychowywał syna jak gdyby nigdy nic, ale z każdym dniem czuł nieodparty smutek. Mimo przebaczenia swojej ukochanej nie potrafił już z miłością spojrzeć na chłopca, którego jednak postanowił traktować odpowiednio, imitując chociaż rodzinne ciepło.
Gdy dzieciak osiągnął wiek czterech lat jego życie zaczęło się komplikować. Jak można było się spodziewać - pies nie uznawał go za swojego pana. Czworonóg zupełnie nie słuchał poleceń czy próśb Yoichiego i robił to na co miał ochotę. Inne rodziny z rodu Inuzuka zaczęły powoli drwić z Kumiko oraz jej syna. Za plecami słyszała szepty, że nie dość, iż chłopak jest bękartem bez potencjału w Inushiro, to jeszcze nieodpowiedzialna rodzicielka dała mu rasę Urufu. Niestety, nie potrafiła nawet zaprzeczyć tym słowom, gdyż nie miała dowodów na ich fałszywość.
Yoichi dopiero w wieku sześciu lat podjął decyzję o nazwaniu swojego pupila, a wybrał mu imię "Akira", które zwyczajnie spodobało mu się i nie miało żadnego głębszego znaczenia. Pies wciąż był obojętny w stosunku do swojego rzekomego pana, lecz ten szczerze kochał swojego czworonoga i nadal próbował jakoś zaprzyjaźnić się z futrzakiem. Rówieśnicy widząc jego starania i ich efekty zaczęli wyśmiewać chłopaka zarówno z braku talentu do Inushiro, jak i z faktu, iż jest owocem zdrady. Wybuchowa natura dzieciaka wprowadzała go w liczne bójki, a to zupełnie nie ułatwiło kontaktu z innymi młodymi członkami rodu Inuzuka. Yoichi zwyczajnie został odtrącony przez nich i wyobcowany. Codziennie słyszał obelgi, przezwiska i prześmiewcze komentarze skierowane w swoją stronę. Z czasem nauczył się ignorować to, lecz wciąż nie potrafił obojętnie przejść, gdy obrażano jego rodzinę lub Akirę. To jedynie zaogniało konflikt z rówieśnikami, którzy specjalnie prowokowali chłopaka, aby wyżyć się na nim. Nie było dnia bez siniaka i kolejnych obrażeń na ciele dzieciaka. Kumiko starała się nałożyć na syna zakazy wychodzenia z domu i inne sposoby, które nie obfitowałyby w wieczorne opatrywanie chłopca, lecz wszystko było bez skutku. Yoichi pytany z jakiego powodu bije się skoro nie obchodzą go obelgi skierowane w jego stronę zawsze milczał. Nie wyjawiał swojego powodu, ale wciąż, w kółko przychodził pobity do domu. Niestety szlabany na wyjścia nie skutkowały, gdyż zwinny chłopiec potrafił wymknąć się z domu. Satoshi w tym momencie zdał sobie sprawę, że nie da rady wychować Yoichiego jak własnego syna. Dzieciak czuł, że ojciec nie kocha go, a nawet, iż jego życie jest mu obojętne. Myślał również, że głowa rodziny wolałby, aby ten nigdy się nie urodził. Trudno było temu zaprzeczyć.
W wieku siedmiu lat chłopak postanowił zabierać swojego psa na polanę za osadą, by ćwiczyć z nim. Miał nadzieję, że Akira obserwując jego starania doceni je i wreszcie będą mogli zostać prawdziwym duetem jak przystało na członka rodu Inuzuka. Niestety cały rok codziennych ćwiczeń nie sprawił, że czworonóg zmienił swój stosunek wobec Yoichiego, aż do pewnego momentu...
~***~
Wczesne południe. W domu rozległ się charakterystyczny szybki tupot, który zwiastował wybiegnięcie gdzieś Yoichiego. Miał on już osiem lat i od roku nie zaprzestał swoich treningów, do których starał się włączyć również Akirę, niestety bez skutku.
- Znów idziesz ćwiczyć? - zapytała Kumiko wychodząc na korytarz i widząc jak jej syn wkłada na nogi buty. W tym samym momencie leniwym krokiem schodził ze schodów pies chłopaka.
- Tak, nie odpuszczam. - odparł z uśmiechem dzieciak podnosząc się i otwierając drzwi przed sobą. Świeże powietrze wtargnęło do mieszkania.
- Idziemy Akira, nie ma czasu do stracenia. - rzucił radośnie, a następnie pośpiesznym krokiem wyszedł z domu. Pies nie podzielał entuzjazmu Yoichiego i powoli ruszył za nim - jak zwykle. Czworonóg nigdy nie zrównał kroku z Yoichim, a najczęściej chodził przed nim nawet denerwując się, gdy młodzieniec próbował iść równo z nim. Czasami, tak jak tego dnia Akira szedł za chłopakiem, gdyż zwyczajnie było gorąco i zwierzak wolał leżeć w cieniu niż biec. Przejście przez wioskę oczywiście nie obeszło się bez obelg i śmiechów, mimo że przechodził tędy codziennie. Rówieśnicy mieli ogromną frajdę ze znęcania się nad Yoichim, który na wspomnienie o swojej rodzinie lub psie dosłownie wpadał w furię i rzucał się sam na pięciu, podczas gdy Akira zwyczajnie przyglądał się jak jego rzekomy pan dostaje bęcki po raz setny. Tym razem jednak nie musiał bić się i spokojnie wyszedł za mury osady. Jego polana była oddalona o ponad kilometr w linii prostej od bramy wioski, lecz i tak zazwyczaj chodził wydeptaną ścieżka nadrabiając prawie kilometr. Tego dnia wolał przejść przez las, aby skrócić drogę i jak najszybciej rozpocząć swój trening. Pies obojętnie szedł za nim, gdy ten przedzierał się przez gęstwiny lasu. Zwierzak jednak zachował należytą ostrożność w środowisku, którego nie znał, a Yoichi zupełnie przeciwnie - brnął nie rozglądając się nawet. Wbrew pozorom Akira dbał na tyle o chłopaka, aby ten nie umarł, lecz nie zależało mu czy otrzyma kilka dodatkowych obrażeń. Tego dnia pies udowodnił swoją obawę o życie młodzieńca. Spostrzegawczy czworonóg ujrzał, że przy samej ziemi, między dwoma drzewami rozciąga się metalowa linka. Ruszył biegiem, aby chwycić za ubranie Yoichiego i odciągnąć go, by nie wpadł w pułapkę, lecz był zbyt daleko i wiedział, że nie zdąży. W momencie kiedy noga bękarta zerwała linkę, Akira uderzył w jego plecy, gdyż wcześniej dostrzegł, iż zwolnienie mechanizmu spowoduje wystrzelenie kunaia. Dzieciak upadł do przodu, a pies został trafiony ostrzem. Młody członek rodu Inuzuka szybko podniósł się i ujrzał krew swojego kompana. Przestraszony szybko sprawdził stan zwierzaka z ulgą stwierdzając, że ten żyje i został jedynie zraniony, a nie centralnie trafiony kunaiem. Niestety Akira obficie krwawił z rany, która akurat przechodziła pionowo przez jego lewe oko. Yoichi był przestraszony, że pies stracił oko, jednak nie miał czasu na bliższe oględziny. Szybko wziął psa na ręce, mimo że ten ważył ponad dwadzieścia kilo i mierzył ponad 30 centymetrów, aby móc ruszyć biegiem przetartą przez nich ścieżką do wioski. Biegł ile sił w nogach obrywając gałęziami, które rozcinały jego skórę jak malutkie żyletki. Oddech miał nierówny, nogi czuł jak z waty, a jego klatka piersiowa zdawała się być opleciona rozgrzanymi do czerwoności stalowymi obręczami, które nie pozwalały nabrać odpowiedniej ilości powietrza. Wpadł z hukiem do domu i w pośpiechu położył na podłodze Akire, który stracił już sporo krwi.
- Co się stało?! - krzyknęła Kumiko widząc psa, lecz Yoichi nie zdążył odpowiedzieć. Poprzez wysiłek i niedotlenienie mózgu zemdlał zaraz po odłożeniu czworonoga na ziemię leżąc już obok niego.
Niesforne, przydługawe włosy targane wpadającym przez uchylone okno wiatrem zbudziły chłopaka. Rześkie powietrze wypełniało - jak się okazało - pokój Yoichiego, w którym to właśnie leżał, na własnym łóżku. Początkowo zupełnie nie wiedział co się stało, lecz nagle jego umysł niczym trafiony strzałą pamięci stworzył obraz rannego Akiry. Już miał się zerwać, gdy poczuł ciężar na swoich nogach, którym był właśnie pies. Zwierzak spał na łóżku młodzieńca przygniatając mu stopy i uniemożliwiając ruch. Głowa czworonoga była owinięta świeżym bandażem, na którym nie było śladów krwi. Chłopak, aż zaśmiał się z radości budząc tym samym Akirę. W tej samej chwili do pokoju weszła Kumiko, która uśmiechnęła się widząc tą sytuację.
- Odkąd został opatrzony nie chciał leżeć na swoim miejscu tylko z Tobą. Warczał na nas, gdy chcieliśmy go zmusić do zejścia. - powiedziała opierając się o futrynę i zakładając ręce na piersi.
- Co z nim? Stracił oko? - zapytał zmartwiony Yoichi, lecz matka pokręciła głową na boki zaprzeczając.
- Nic mu nie jest. Ma oko, lecz rana jest wyjątkowo paskudna. Stracił trochę krwi i z pewnością straciłby jej dużo więcej gdybyś go nie przyniósł, a przyszedłby na własnych łapach. Za jakiś czas będzie miał tylko bliznę. - odparła na pytanie syna i złapała za klamkę od drzwi. - To ja was zostawię, pewnie musicie pogadać. - rozmowa z psem może dla innych była czymś dziwnym, ale w rodzie Inuzuka było to równie normalnie jak pogadanka z człowiekiem.
~***~
Yoichi miał już trzynaście lat i tworzył świetny duet ze swoim psem - Akirą. Wszystko zmieniło się od momentu incydentu z pułapką w lesie. Jak się później okazało, pułapek było znacznie więcej, a powód ich rozstawienia pozostał nieznany, podobnie jak sprawca. Ustały również bójki z rówieśnikami, gdyż gdy tylko kompan chłopaka wyzdrowiał, to nie dawał skrzywdzić swojego pana. Był znacznie większy i silniejszy niż ich psy właśnie z powodu swojej rasy. Nie było już powodu, aby młodzieniec był wyśmiewany za swój brak talentu, gdyż razem z Akirą opanowali wszystkie podstawowe techniki w wieku dziesięciu lat co było zaskakującym wynikiem. Rozwijali się bardzo szybko. Niestety wciąż Yoichi słyszał obelgi co do tematu zdrady Kumiko, jednak tym razem w uciszaniu "kolegów" pomagał mu pies. Powoli nawet Satoshi zaczynał znów próbować wychowywać syna tak jak powinien, a pierwszym krokiem do odrobienia swoich błędów miało być zabranie chłopaka na prostą misję rangi C, którą była eskorta kupców, którzy planowali przejść trasą obfitą w wilki. Młodzieniec był bardzo podekscytowany, gdyż była to dla niego pierwsza taka misja i to w dodatku z ojcem, który zdawał się nienawidzić go. Z niecierpliwością czekał na ten dzień, aż w końcu nadszedł. O brzasku wyruszyli razem ze swoimi kompanami - Yoichi miał u boku Akirę, a Satoshi Yufiego - dużego psa z rasy Hitsuji o szaro-białej sierści. Początek był wyjątkowo spokojny, chłopak słuchał się poleceń i szedł po lewej stronie dwójki kupców, zaś ojciec po prawej. Gdy tylko coś zaszeleściło wymieniali porozumiewawcze spojrzenia i młodzieniec wraz z czworonogiem otaczali mężczyzn, których mieli chronić, a Satoshi z Yufim sprawdzali źródło dźwięków. W ten sposób minęła podróż do Sogen i ukończyli misję, zatem rozluźnieni wracali inną trasą do Yusetsu, do swojego domu. Po drodze zatrzymali się w przydrożnej knajpie, których było kilka - wszak był to główny szlak między prowincjami. Rozmowa między Yoichim i Satoshim kwitła, rozmawiali o wielu sprawach i nawet wspólnie śmiali się zapominając zupełnie o przeszłości oraz wszelkich problemach dręczących ich. W końcu, gdy słońce zaczęło zachodzić wyruszyli. Nie śpieszyli się, gdyż dalej prowadzili zajmującą pogawędkę i zwyczajnie nie chcieli jej kończyć. Byli stosunkowo niedaleko osady kiedy ściemniło się. Zbyt zajęci rozmową nie zwrócili uwagę na intensywniejszy zapach jakichś ludzi. Była to główna trasa i przetaczało się przez nią wielu ludzi, dlatego aromaty mieszały się tworząc ciężką do rozróżnienia woń. Nawet psy nie wyczuły, że coś jest nie tak. Nagle z krzaków wyleciał shuriken, który był skierowany w Yoichiego, Satoshi odepchnął chłopaka i sam oberwał w lewe udo, a wtedy wyleciały kolejne. Jednego uniknął młodzieniec, a trzy ojciec, by oberwać czwartym w lewe ramię. Yufi skierowany poleceniem ruszył wraz z Akirą w krzaki zachodząc je z dwóch stron, lecz gdy tylko weszły w nie, to rozległy się dwa stłumione skamlenia. Zmartwiony chłopak impulsywnie ruszył biegiem, by sprawdzić co z psami, lecz w ostatnim momencie zatrzymał go Satoshi. Z gęstwin wyszła dwójka ninja, którzy bez słowa zaatakowali mężczyznę, Yoichi chciał pomóc, lecz dostał potężnym uderzeniem w brzuch i padł skulony na ziemię nie mogąc nawet ruszyć się. Obserwował jak głowa rodziny pokonuje jednego z napastników, a później otrzymuje trafienie kunaiem w brzuch, by po chwili oberwać tak samo jeszcze dwa razy. Oponent szybko zabrał wszystkie pieniądze i droższy sprzęt zarówno od Satoshiego jak i Yoichiego, który próbując powstrzymać wroga oberwał kopnięciem w żebra. Chłopak ujrzał jak oprawca przewiesza sobie przez ramiona Yufiego i rusza z nim wgłąb lasu. Młodzieniec z trudem podszedł do swojego ojca, chociaż nie biologicznego. Płacząc błagał go, by ten nie umarł, że nie może zostawić go, a przede wszystkim Kumiko, lecz Satoshi zdołał jedynie powiedzieć "Wybacz synu, że byłem tak okropnym ojcem. Zajmij się matką." i zmarł. Pół godziny później jacyś podróżnicy znaleźli płaczącego przy zwłokach Yoichiego. Akira leżał obok niego z pyskiem położonym na ramieniu Satoshiego. Skóra na głowie psa była pęknięta i wolno toczyła się z niej krew - był to ślad po ogłuszeniu zwierzaka tępym narzędziem. Trójka mężczyzn zabrała zarówno ciało jak i chłopaka do wioski, gdzie dzień później odbył się pogrzeb. Były to ciężkie dni młodzieńca, a jeszcze bardziej dla Kumiko.
~***~
- Jak to zgwałcona?! - wykrzyczał zbulwersowany Yoichi słysząc od swojej matki, że nie jest owocem zdrady, a gwałtu. Miał już siedemnaście lat, a za miesiąc kończył osiemnaście, dlatego Kumiko postanowiła wyjawić długo skrywany sekret.
- Stało się to... jak wracałam nocą z pracy w karczmie. Tym kto to zrobił był potężny Shinobi, znacznie bardziej niż Satoshi. Ja... ja... ja zwyczajnie nie mogłam mu tego powiedzieć, on ruszyłby z zemstą i zginął! Nie chciałam go stracić! - krzyczała przez płacz, zaś Yoichi zdenerwowany uderzył z całej siły pięścią w ścianę.
- Martwiłaś się o niego i dlatego wolałaś być potępiana przez wszystkich? Uważana za ladacznicę?! Co z tego, że był silniejszy? Dlaczego milczałaś?! Wraz z władzami wioski dorwaliby go. - chłopak, aż zaczął zdenerwowany chodzić w kółko nie wiedząc co ze sobą począć.
- Nie rozumiesz. Ten człowiek był wyrzutkiem z innego rodu, zdrajcą, którego nie mogli się pozbyć, bo był tak silny. To nie takie proste jak mogłoby Ci się wydawać! - tłumaczyła Kumiko, lecz do Yoichiego nie docierało to. Pragnął zemsty, której nie mógł dokonać Satoshi.
- Jak? Jak się nazywa? - starał się uspokoić, lecz zupełnie mu to nie szło.
- Nie powiem Ci, nie dowiesz się. - odparła Kumiko wiedząc, że jej syn z pewnością ruszy na poszukiwania tego mężczyzny i zginie od jego ręki. Nie mogła wyjawić mu imienia, ani nazwiska, nie mogła stracić kolejnej osoby.
- Dobrze, zatem sam go znajdę. Ma pomarańczowe włosy i złote oczy, to wystarczająca wskazówka. - odparł wychodząc z domu, lecz nie zdając sobie sprawy, że wbrew pozorom tak silni ninja nie zawsze muszą być popularni.
~***~
Yoichi osiągnął wiek dziewiętnastu lat. Zamieszkał osobno, aby usamodzielnić się, a niedługo po tym trafił do Shigashi no Kibu zgodnie z rozporządzeniem możnowładców. Razem z Akirą tworzą wspaniały duet i szybko rozwijają się - szczególnie teraz, gdy mają cel. Chłopak zaczął nosić opaskę na swoim złotym oku, gdyż brzydziło go powiązanie ze zdrajcą, gwałcicielem, który był jego biologicznym ojcem. Wciąż zbiera informację na temat wyrzutka z rodu o pomarańczowych włosach i złotych oczach, lecz rody nie chcą mówić o swoich zdrajcach, gdyż to, że Ci wciąż żyją to hańba również dla nich. Aktualnie młodzieniec nie ma nawet tropu, który nacelowałby go na tą osobę, lecz zemsta nie przysłania mu całego świata. Przede wszystkim chce stać się potężnym shinobi, aby ojciec Satoshi był z niego dumny, by dorównać swojemu pradziadkowi, którego imię właśnie otrzymał dzięki ojcu.
WIEDZA
INFORMACJE: Podstawowa wiedza o świecie i dokładniejsza o Yusetsu.
- Zapamiętany symbol organizacji prawdopodobnie porywającej Ninkeny.
- Znane dokładnie wydarzenia w Sabishi z 379 roku.
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
- W tej prowincji znajduję się osada klanu Inuzuka,
- Członkowie klanu, oprócz charakterystycznych cech przypisanych każdemu Inuzuka, znają również umiejętności klanowe,
- Osoby niezwiązane z klanem wiedzą, iż Inuzuka mają często charakterystyczny tatuaż na policzkach, jakby na kształt kłów, towarzyszą im, jak i walczą z nimi psy, preferują walkę bezpośrednią, wyszkoleni w taijutsu,
- W Yusetsu zamieszkują również osoby, pochodzące ze Szczepu Terumi,
- Osoby niezawiązane ze szczepem wiedzą, iż Terumi to żywiołowy, jeden z bardziej rozbudowanych i znanych szczepów, podzielony na dwie części, niezaprzeczalnie skłócone.
Wiedza na temat pozostałych klanów/szczepów:
- Akimichi – charakteryzują się nieco większą masą tłuszczową, często spożywają posiłki, jednak potrafią zaskoczyć i są dobrymi wojownikami mimo pozornej nieprzydatności, wyspecjalizowani w taijutsu, potrafią manipulować swoim ciałem, zamieszkują tereny tereny Sakai
- Hōzuki – charakterystyczne, ostro zakończone uzębienie, lubią przebywać blisko wody, którą świetnie manipulują i potrafią się w nią zmienić, nie mają określonego typu walki, są w niej mało oczywiści i nieprzewidywalni, zamieszkują tereny Kantai
- Kaguya – w większości przypadków mają dwie charakterystyczne kropki na środku czoła, walczą własnymi kośćmi, specjalizują się w walce bezpośredniej – taijutsu, zamieszkują tereny Sabishi
- Kakuzu – żywi truposze, ich ciało wygląda, jakby było całe pozszywane, a poza tym mówi się o nich, że mogą mieć więcej niż jedno życie, brak źrenic, charakterystyczne, czarne białka oczu, mieszkają na terenach Sakai
- Kami - dosyć chłodni w obyciu, zamknięci w sobie, ale z niezwykłymi umiejętnościami, dzięki którym potrafią panować i manipulować dowolnie papierem, ulokowali się na terenach Antai
- Kaminari – członkowie tego klanu w większości przypadków charakteryzują się ciemniejszą karnacją, z natury spokojni, specjalizują się w manipulacji raitonem, wytwarzając go w innej, znanej sobie wersji, stawiają na ninjutsu, zamieszkują tereny Antai
- Maji - grawitacja dla nich nie istnieje, jakby mieli władzę nad bronią, którą posiadają, dodatkowo ich umiejętności przypominają umiejętności Sabaku, jednakże tylko silniejsi Szczepowcy mogą kontrolować czarny piach, szczep nastawiony pokojowo, nie miesza się niepotrzebnie w konflikty, ich siedziba znajduje się w Atsui
- Yamanaka – członkowie klanu często posiadają długie, blond włosy i oczy pozbawione źrenic, słyną z bycia świetnymi mediatorami i politykami, potrafią wniknąć w myśli przeciwnika, mieszkają w Soso
POSTACIE: Słynne na cały świat sylwetki oraz najważniejsze osoby z rodu Inuzuka.
GRACZE:
Miyuki
Znana z węchu: Yoichi, Akira. Widziana przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: nieznane.
Urocza blondynka o nietypowym charakterze. Ciężko cokolwiek więcej o niej powiedzieć, gdyż nie mieli zbyt wiele kontaktu.
Reika Senju
Znana z węchu: Yoichi, Akira, Ayu. Widziana przez: Yoichi, Akira, Ayu. Umiejętności: Iryojutsu, Raiton, Doton.
Blondynka albo niebieskowłosa kunoichi, która została pierwszą prawdziwą miłością Yoichiego. Mimo upływu czasu wciąż wydaje mu się, że w głębi serca coś do niej czuje.
Nikusui
Znana z węchu: Yoichi, Akira. Widziana przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: Raiton.
Jasnowłosa dziewczyna o raczej zadziornym charakterku. Wydawała się Yoichiemu naprawdę ciekawą osobą, z którą chętnie poznałby się bliżej. Odpuścił z powodu Reiki oraz tego, że Nikusui chyba interesowała się Shigeru Senju.
Shigeru Senju
Znany z węchu: Yoichi, Akira. Widziany przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: Mokuton, Suiton, Doton.
Brat Reiki, chociaż nie z krwi. Zamknięty umysł i zaślepiony rozkazami rodu. Wydaje się bardziej interesować własną karierą oraz pozycją w klanie, niż bliskimi, gdyż rozdzielił się z Nikusui oraz Reiką podczas Pustynnego Pogromu.
Yoshimitsu Uchiha / Mesmer (Saimin)
Znany z węchu: Yoichi, Akira. Widziany przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: Genjutsu, Sharingan.
Agresywny i zapewne nie do końca zdrowy na umyśle shinobi. Dosyć arogancki. Nic więcej o nim nie wiadomo.
Inoue Juugo
Znana z węchu: Yoichi, Akira. Widziana przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: zmiana w swego rodzaju bestię.
Rudowłosa dziewczyna o raczej przyjaznym charakterze, o ile nie zmieni się w istnego potwora za pomocą swych dziwnych, tajemniczych umiejętności. Z pewnością lubi zwierzęta.
Murai / Pusty (Kūkyo)
Znany z węchu: Yoichi, Akira. Widziany przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: czarne nici.
Cichy, zdystansowany człowiek z, o dziwo, całkiem przyjaznym usposobieniem. Wbrew jego wyglądu nie wydaje się osobą złą. Yoichi zapałał do niego szacunkiem, po krótkiej rozmowie na trybunach areny.
Toshio Senju
Znany z węchu: Yoichi, Akira. Widziany przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: Mokuton (?).
Kuzyn Reiki i Shigeru. Pojawił się podczas starć na Pustynnym Pogromie. Nic o nim więcej nie wiadomo.
- Toshio Senju - Yoichi i Akira znają go z imienia, nazwiska, wyglądu i zapachu. Kuzyn Reiki i Shigeru. Nieznany z charakteru.
Natsume Yuki / Miecznik (Kenshi)
Znany z węchu: Yoichi, Akira. Widziany przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: Fuuton, Hyouton, Kenjutsu.
Wyjątkowo utalentowany shinobi. Korzysta z ostrza wykonanego z czarnego lodu, które zdaje się wysysać siły zadanymi ranami. Poza walką jest przyjazny, spokojny i skory do rozmowy, chociaż nie jest nazbyt gadatliwy. Podczas walki chłodny, metodyczny i, zapewne, bezwzględny. Potężny ninja, z którym Yoichi chciałby się zmierzyć jeszcze nieraz.
Ichirou Asahi / Kochanek (Koibito)
Znany z węchu: Yoichi, Akira. Widziany przez: Yoichi, Akira. Umiejętności: kontrola piasku.
Interesujący shinobi, który zdaje się mieć sporo wspólnego z Yoichim. Rudowłosy zauważył w nim podobną fascynację płcią piękną. Obaj przegrali w pierwszej walce i obaj zostali wyeliminowani kolcami w nogi. Przyjazny, zabawny człowiek.
Hikari Terumi
Znany z węchu: Yoichi, Akira, Ayu. Widziany przez: Yoichi, Akira, Ayu. Umiejętności: Fuuton, nieznane.
???
ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI: Inushiro
NATURA CHAKRY: Fuuton
STYLE WALKI: Mokuzai (KiJutsu)
UMIEJĘTNOŚCI: Brak
PAKT: Brak
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 50
WYTRZYMAŁOŚĆ 33
SZYBKOŚĆ 98
PERCEPCJA 50
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 18
KONTROLA CHAKRY C
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 103%
MNOŻNIKI: ---
Suma atrybutów fizycznych :
231 PA
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU E
FUUTON C
KLANOWE A
STYLE WALKI 1 (dziedzina D)
JUTSU:
NinJutsu:
Ranga E:
- Bunshin no Jutsu
- Henge no Jutsu
- Kai
- Kawarimi no Jutsu
- Kinobori no Waza
- Suimen Hokō no Waza
- Nawanuke no Jutsu
Fuuton:
Ranga D:
- Fūton: Enshō No Kaze
- Fūton: Gōkūhō
Ranga C:
-
Fūton: Tsūga
-
Fūton: Bōseki Bōei
-
Fūton: Kaze no Hari
-
Fuuton: Kaze Burō
- Fūton: Reppūshō
- Fūton: Komakai Butokai Tatsumaki
Mokuzai:
Ranga D:
- Ōgama (Pasywna)
- Gairaishū Kaiatari
- Yosakugiri
Klanowe:
Ranga E:
-
Inu no Dankai
Ranga D:
-
Dōbutsume
-
Kawase no Jutsu
- Shikyaku no Jutsu
- Dainamikkumakingu
- Jūjin Bunshin
- Tsūga
Ranga C:
-
Inu no Me
-
Keiro Nioi
- Gatsūga
Ranga B:
- Gatenga
Ranga A:
- Jinjū Konbi Henge: Sōtōrō
- Garōga
-
Enkei no Suji
-
Kemono Konbi Henge: Sōtōrō
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Wielka, czarna kosa - Zetsumei (na plecach), Shinku Ame (na plecach, skrzyżowana z Zetsumei)
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Lewa torba na pasku:
1x Kunai
2x Shuriken
1x Bomba Dymna
8 metrów bandaża
1x Wybuchowa notka
1x Kunai z wybuchową notką
1x Bojowa Pigułka żywnościowa
1x Pigułka ze skrzepniętą krwią.
(Objętość: 15/40)
Prawa torba na pasku:
2x Shuriken
1x Kunai z wybuchową notką
1x Wybuchowa notka
1x Bojowa pigułka żywnościowa
(Objętość: 4,5/40)
Prawa kieszeń spodni - 1x kunai
Lewa, zewnętrzna kieszeń płaszcza:
1x Kunai
2x Shuriken
1x Wybuchowa notka
(Objętość: 4/10)
Prawa, zewnętrzna kieszeń płaszcza:
2x Kunai
4x Shuriken
1x Wybuchowa notka
1x Bomba dymna
(Objętość: 8,5/10)
Lewa, wewnętrzna kieszeń płaszcza:
3x Shuriken
1x Wybuchowa notka
(Objętość: 3,5/20)
Prawa, wewnętrzna kieszeń płaszcza:
5x Shuriken
1x Kunai
1x Notka świetlna
1x Bomba dymna
1x Kunai z wybuchową notką
(Objętość: 9/20)
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: >KLIK<
PH: >KLIK<
MISJE:
D - 3
C - 3
B - 1
A - 1
S -
PREZENT OD ADMINISTRACJI: 19. Paczka shurikenów (10)
47 - Yoichi - Znajdujesz najstarszy przyrząd do samodzielnego uprawiania miłości w postaci drewnianego idealnie gładkiego dildo z podpisem: „Antykreator”. Przy użyciu chakry zaczyna wibrować.
Ziółka do zaparzenia, pobudzające apetyt seksualny każdego. Pięć porcji. (5/5)
Yoichi - Lista niegrzecznych dziewczynek (na liście znajdują się trzy dziewczyny z forum - wybierz jakie i zrób niezapowiedzianą wizytę) plus 3 bomby dymne i 2 notki świetlne, dla pupila smażony stek.
5 - Ktoś chyba bardzo chce Cie zdemoralizować. Ostatnio znajdujesz pod swoimi drzwiami pięknie narysowane akty kobiet, wzbogaciłeś się o talię kart, gdzie płeć żeńska ma bardzo skąpe odzienie, a dziś znalazłeś serie obrazków, które tworząc historię, przedstawiają bardzo jednoznacznie uciechę z przyziemnych, cielesnych przyjemność – w skrócie, masz obrazkową historyjkę porno!