Strona 1 z 1

Harumi ver. 2

: 27 mar 2016, o 23:50
autor: Kana Yuki
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Harumi (imię te można zapisać na wiele sposób, matka wybrała je ze względu na pisownie 晴実, "pogodny, szczery", ale sama Harumi woli używać innego zapisu 治美, "rządzić, piękno")
NAZWISKO: Ajisai (hortensja)
KLAN: -
WIEK [DATA URODZENIA]: 17 lat [26 marca]
PŁEĆ: Kobieta
WZROST | WAGA: 172/50
RANGA: Genin
MIEJSCE POCHODZENIA : Kaigan

APARYCJA
WYGLĄD:
Opalona, średniego wzrostu kunoichi o rudych, długich włosach. Jedyną wyróżniającą dziewczynę cechą są nietypowego koloru oczy. Właściwie trudno określić ich barwę, ale najbliższy byłby temu „róż”. Na twarzy jasnowłosej gości zgrabny mały nosek, wąsko wydepilowane brwi, długie rzęsy i delikatne usta. Na tym przyjaznym obliczu niemal zawsze widnieje uśmiech. Kolejne atuty niewiasty to okrągłe, jędrne piersi – nie za duże nie za małe – zgrabna sylwetka, delikatny zarys mięśni oraz proporcjonalnie długie nogi. Nastolatka wygląda na starszą niż jest, do czego zresztą dąży, gdyż nie lubi być traktowana jak dziecko.
UBIÓR:
Jasnowłosa ubiera zazwyczaj czarny, przewiewny i przykrótki bezrękawnik z różowym szlaczkiem oraz tego samego wzoru krótka spódniczkę z różowym paskiem. Biały krawat z czarnymi paskami służy do ozdoby bluzki. Do tego czarne zakolanówki i wygodne buty. A na to wszystko długi kremowy płaszcz z białym futerkiem przy szyi oraz na zakończeniach rękawów, który dodaje klasy całemu ubiorowi. Ubranie te posiada także mocno praktyczną stronę - wiele ukrytych kieszonek wewnątrz. Jednym z modnych dodatków jest opaska do włosów z czarną kokardką w białe kropki. Gorącym, aczkolwiek niewidocznym elementem stroju, jest różowa bielizna - majteczki z narysowaną truskaweczką i koronkowy biustonosz, uwydatniający okrągłe piersi.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
Pieprzyk na plecach na prawej łopatce.

OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Haru na pozór jest zwyczajną, słodką nastolatką. Ale jakże pierwsze wrażenie może zmylić.W rzeczywistości jasnowłosa jest dziewczyną z kompleksami, które próbuje ukryć za pewnością siebie. Jako że od małego czuła się niekochana, teraz próbuje nadrobić ten brak miłości poprzez przymilanie się do innych. Jak to kobieta wykorzystuje spryt by osiągnąć postawione sobie cele. Znakomita gra aktorska i umiejętność kłamania są jej ulubionymi narzędziami ku temu. Jest uparta i trochę egoistyczna. Wcale nie patrzy na świat przez różowe okulary i kiedy przychodzi potrzeba, potrafi zachować powagę. Stara się być samodzielna, od nikogo nie zależna. Lubi chodzić własnymi ścieżkami niczym bezdomny kot. Właściwie właśnie do tego czworonoga można porównać naszą bohaterkę. Uwielbia obserwować zachowanie innych, zagłębiać się w ich mroczną historię, rozwikływać zaplątany charakter oraz mieszać się w ich życie prywatne. Włamywanie się do mieszkań, śledzenie na każdym kroku, czy przeszkadzanie w ważnych spotkaniach to jedno z jej hobby. Jest lekkoduchem, nie zastanawiającym się nad sensem istnienia czy innymi ideologicznymi gadkami-szmatkami. Żyje według zasady „Carpe diem”, starając się czerpać jak najwięcej z dnia codziennego. Często trudno zgadnąć o czym w ogóle myśli, czy jakie są jej cele. Żyje w swoim własnym wewnętrznym świecie. Nie obchodzą ją tytuły i rangi. Uważa, że nie to opisuje człowieka, lecz jego siła niezależna od tego. Toteż postanowiła trzymać się z daleka od takiej sławy. Zdobędzie ją czynem a nie słowem!
NAWYKI:
- uwielbia flirtować
-drażnienie się z ludźmi
- mieszanie się w życie prywatne innych osób

NINDO:

Najważniejsza jest wolność.

HISTORIA:

I. Wprowadzenie

Jasnowłosa urodziła się jako najmłodsza z rodzeństwa i jako jedyne dziewczę z potomków obrzydliwie bogatego kupca i przepięknej kunoichi, zamieszkujących w Kaigan. Od małego była rozpieszczana przez rodziców, chociaż rzadko kiedy widziała któregoś z nich. Matka wciąż chodziła na niebezpieczne misje, a ojciec załatwiał ważne sprawy handlowe. Innymi słowy dziewczyna miała wszystko za wyjątkiem bliskości najważniejszych osób w jej życiu. Nie pokazywała jednakże po sobie przejęcia, lecz próbowała zdobyć względy w oczach rodzicieli na różne sposoby. Na początku odgrywała rolę potulnej panienki przed ojcem i ciężko trenującej kunoichi przed matką, lecz gdy w wieku lat piętnastu ta druga zginęła na misji, a jedyny żyjący rodzic rzucił się w wir pracy, przestała nawet stwarzać pozory. Całe te lata odgrywania kogoś kim nie jest nauczyły ją umiejętności aktorskich. Ale nie wybiegajmy za bardzo do przodu. W czasach kiedy jeszcze udawała potulną panienkę, jasnowłosa została wydana -a właściwie według niej sprzedana -za mąż. Narzeczony Harumi pochodził z równie bogatej rodziny kupieckiej, głównego rywala firmy jej ojca, a połączenie rodzin miało połączyć ich w wielki biznes. Spotkała go tylko raz w życiu w wieku 9 lat podczas rozmowy w której dowiedzieli się o ich losie. Wywarł on na pełnej życia dziewczynce negatywne wrażenie. Był ponury, spokojny i niezwykle dojrzały. Każda panienka w jej wieku marzyła by o takim księciu, ale nie ona.. Cóż, musiała pogodzić się z tym faktem i iść dalej przez jej monotonne życie, aż pewnego dnia ...

II. Ochroniarz. [ Część pisana wspólnie z Ichirou]


Jasnowłosa stała niczym manekin z wyprostowanymi rękoma, podczas gdy jedna ze służących ubierała ją w nowe kimono, które dostała od ojca - eleganckie, ze złotymi elementami, jedwabne. Założenie takiego cuda było sztuką, gdyż samo wiązanie obi zajmowało pół godziny.
- Gotowe - oznajmiła kobieta, poprawiając materiał rękawa. Harumi kiwnęła głową, dając znać służce, by ta wyszła. Czternastoletnia dziewczynka została sama przed dużym lustrem. Dobrych kilka minut kiwała się na boki, by zobaczyć się w nowym ubraniu z każdego możliwego profilu. Czynność ta została przerwana przez pukanie do drzwi.
- Proszę - odpowiedziała uprzejmie, niezadowolona z obrotu spraw. Odwróciła się od lustra, zmuszając się do pogodnego uśmiechu jaki przystoi panience dobrego pochodzenia. Do pokoju wszedł jej ojciec, prowadząc ze sobą przystojnego młodzieńca.
- Ojcze... - Ukłoniła się lekko, próbując odciągnąć nachalne, ciekawskie spojrzenie od obcej jej osoby. Nigdy nie wychodziła poza posiadłość, toteż każda nowa osoba budziła zainteresowanie nastolatki.
- Poznaj Ichirou-kun. Od dziś będzie czuwał nad Twoim bezpieczeństwem podczas gdy ja będę poza domem. - Mężczyzna położył ciepłą dłoń na ramieniu chłopca, popychając go nieco do przodu, a następnie wyszedł bez słowa. Ciężkie drzwi zamknęły się głośno za jasnowłosym, pozostawiając dwójkę samych sobie.

Był mocno zdezorientowany. Nie wiedział, gdzie tak naprawdę jest prowadzony. Przez większość czasu zastanawiał się, w jaki sposób wywinąć się z tego miejsca. Z drugiej jednak strony zżerała go ciekawość w sprawie tego, czego oczekiwał jego wybawca. Swoją drogą, domostwo wyglądało na całkiem luksusowe, przez co lubiącemu wygodę młodzieńcowi wcale nie było tak śpieszno do opuszczania tych stron. Po kilku chwilach marszu przez korytarze przyzwoitej rezydencji, brązowowłosy wraz z mężczyzna weszli do jakiegoś pokoju, w którym znajdowała się śliczna nastolatka. W pierwszej sekundzie przez jego głowę przemknęła cudowna myśl, że oto właśnie zostanie wydany tej oto młodej piękności i przyjdzie mu żyć w dostatku i bogactwie. Mocno się jednak przeliczył i szybko został sprowadzony na ziemię. Miał być jej... ochroniarzem? Po tej deklaracji panicza chłopak spojrzał na niego pytająco, ale nie otrzymał od niego żadnej odpowiedzi. Moment później pozostał sam na sam z jasnowłosą. Zrobił szeroki, szelmowski uśmiech i przywitał się z dziewczyną.
- No hej księżniczko, jak ci na imię? - Zaraz po tym zaczął ostrożnymi kroczkami zbliżać się do jasnowłosej, poświęcając jej swoją całkowitą uwagę.


Różowe oczy śledziły każdy gest, najmniejszy ruch czy zmianę mimiki na twarzy chłopaka. Z początku wyglądał na onieśmielonego, lecz kiedy ojciec dziewczyny wyszedł, jego aura zmieniła się momentalnie. Uśmiechnął się uroczo, kierując w stronę nastolatki. Zarumieniła się lekko, słysząc komplement z ust młodzieńca. Starała się je jednakże ukryć i przybrać poważną minę. W końcu od dzisiaj miał być jej osobistym ochroniarzem.
- Harumi. Pisane przy pomocy znaków “pogodny, szczery“. A Ty? - Uśmiechnęła się delikatnie, po czym odwróciła się w stronę lustra, by jeszcze raz zerknąć na swój strój. Naprawdę wyglądała jak księżniczka?

Wciąż przypatrywał się młodej ślicznotce, dostrzegając niezaprzeczalne pozytywy w pełnieniu przykrej roli stróża. Rozbawił go formalny ton wypowiedzi dziewczyny. Taka młoda dama, a już mówi jak starsza osoba? Brązowowłosy postanowił więc nieco rozluźnić atmosferę i wprowadzić więcej swobody w relacje między nim a nowopoznaną.
- Ja jestem Ichirou. Pisane przy pomocy znaków “jestem”, “olśniony” - wypowiedział z figlarnym uśmieszkiem. Zaraz po tym skorzystał z idealnej okazji, kiedy piękna istotka obróciła się w stronę lustra. Wtedy sprawnym ruchem pociągnął elegancką wstążkę wiążącą kimono jasnowłosej.
- Ups, przypadkowo - powiedział z aktorskim przejęciem, zakrywając w tej chwili usta dłonią. Z trudem skrywał rozbawienie.


Starała się utrzymać na swym obliczu uśmiech, chociaż zdawała sobie sprawę, iż chłopak z niej drwi. Czyżby nie nauczono go manier? W sumie sama nie lubiła ich przestrzegać, ale musiała. Wpatrywała się w swoje odbicie, gdy nagle poczuła pociągnięcie z tyłu. Z przerażeniem spostrzegła, że jej obi zostało poluzowane, przez co kimono zaczęło odsłaniać coraz więcej jej delikatnego ciała. W ostatniej chwili pochwyciła materiał, powstrzymując go przed ostatecznym osunięciem się w dół.
- Ty... Ty... Zboczeniec! - wykrzyknęła oburzona, zapominając o odgrywaniu dobrze ułożonej panienki. W jednej chwili odwróciła się i sprzedała chłopakowi kopniaka w jego słabe “miejsce”, by następnie uciec z pomieszczenia, oblana czerwienią.

Konsternacja dziewczyny była pożądanym efektem przez młodzieńca. Niestety w żaden sposób nie spodziewał się tak gwałtownej reakcji w postaci kopniaka wymierzonego w czułe miejsce. Naturalnym odruchem było zgięcie się wpół i cofnięcie się.
- Jaki zboczeniec? Baaaaka, to był tylko tik nerwowy - wytłumaczył się z grymasem, starając się przybrać możliwie najbardziej niewinny ton wypowiedzi.


Nie minęło pięć minut, gdy do pomieszczenia wkroczyła ponownie jasnowłosa panienka, lekko zdyszana przez pośpiech. Tym razem ubrana była w bardziej codzienne ciuchy - beżowa sukienka i leginsy sięgające do kolan. W dłoni dzierżyła katanę, którą skierowała w stronę młodzieńca z wojowniczym wyrazem twarzy.
- Potrafię sama się bronić. Nie potrzebuję żadnego ochroniarza, a zwłaszcza takiego zboczeńca jak Ty, Ero-Ichi! Wcale nie podobało jej się, że jej nadopiekuńczy ojciec wyznaczył kogoś do pilnowania jej. W końcu była już dużą dziewczynką.
- Rozwiążmy to jak shinobi. Jeśli Ty wygrasz - pozwolę Ci być moich ochroniarzem, ale jeśli ja Cię pokonam - pójdziesz do mojego ojca i powiesz mu, że nie jesteś w stanie podołać temu zadaniu. Zgadzasz się, czy może tchórzysz, Ero-Ichi? - Po wypowiedzeniu tych słów uśmiechnęła się prowokująco. Czyżby młodzieniec bał się małej dziewczynki z mieczem w ręce?

Ból w kroczu ustał, a brązowowłosy nie zamierzał stać na środku pokoju jak kołek. Znalazł jakieś wygodne miejsce i rozsiadł się wygodnie, by stamtąd w spokoju przyjrzeć się pomieszczeniu i poczekać na powrót dziewczyny czy kogokolwiek innego. Jasnowłosa wróciła po kilku minutach i to z bojowym nastawieniem, a nawet z kataną w dłoniach. Ichirou nieco zdziwiony wysłuchał postawionego mu wyzwania. Wcale nie zamierzał toczyć uczciwego pojedynku, stąd też zdecydował się na dość nieczyste zagranie.
- Dobrze, skoro tak poważnie stawiasz sprawę, to niech tak będzie, Księżniczko-chan - oznajmił ciepłym tonem, wstając niespiesznie z miejsca, zaraz potem wykonał ruch dłońmi, które sterowały już od chwili piaskiem. Piach zdążył się zebrać wokół stóp młodej kunoichi, by teraz na rozkaz chłopaka opleść i unieruchomić jej nogi, a niedługo później ręce. Sabaku uśmiechnięty od ucha do ucha podszedł powolutku do dziewczyny i wytrącił jej broń z dłoni.
- No, to chyba mamy zwycięzcę, Ślicznotko-chan. Wybacz za brak szlachetności w moim postępowaniu, ale taki już jest świat - oznajmił możliwe jak najmilej i korzystając z faktu spętania panienki odgarnął kosmyk jej jasnych włosów za ucho.
- Poza tym, nie jestem żadnym zboczeńcem! Musisz być wobec mnie grzeczniejsza, jeśli mamy ze sobą współpracować - dodał, a potem pstryknął palcami, zaprzestając w ten sposób kontroli nad piaskiem, który teraz bezwładnie opadł na podłogę. Jednocześnie zrobił krok do tyłu, ażeby zapewnić sobie bezpieczny dystans, chroniący go przed bolesnym kolanem dziewczyny.


Jasnowłosa ustawiła się w pozycji gotowości do walki, czekając na ruch ze strony oponenta. W końcu honor nie pozwalał jej pierwszej zaatakować osoby, którą wyzwała do pojedynku. Skupiła całą uwagę na oponencie, gdy nagle...
- To nie fair! - Próbowała wyrwać się, lecz piasek był nieustępliwy. Długo nie poddawała się, ale gdy podszedł do niej uśmiechnięty shinobi, nie mogła dawać mu więcej powodu do zadowolenia. Dźwięk ukochanego miecza upadającego na podłogę zabolał ją podwójnie - raz że miał dla niej wartość sentymentalną, dwa że przegrała pojedynek z kimś takim. Kiedy chłopak odgarnął kosmyk jej włosów, odwróciła w bok głowę, próbując ukryć delikatne rumieńce, jednocześnie robiąc naburmuszoną minkę.
- Phi... miałeś farta. - Duma nie pozwalała, by przyznać się do druzgoczącej przegrane, podczas której nie zdążyła nawet zamachnąć się mieczem. Dalsze słowa przemilczała, nadymając lekko policzki powietrzem. Po dłuższej chwili milczenia westchnęła i spojrzała nieśmiało na młodzieńca.
- Mo-może i jesteś nieco silniejszy niż myślałam, ale nie myśl że zaakceptuję Cię od tak! - Pokazała chłopakowi mały, różowy języczek, po czym szybko podniosła swoją katanę i wybiegła z pokoju.

Ichirou wciąż z uśmiechem przyglądał się jasnowłosej. Na jej słowa jedynie rozłożył ręce w geście bezradności.
- To ty tutaj jesteś szczęściarą, moja droga... - A potem już tylko powiódł wzrokiem za uciekającą dziewczyną. Jeszcze nie zdawał sobie sprawy, w co się wpakował...


III. Życie toczy się dalej.

Dlaczego wspomniana już katana była tak ważna dla jasnowłosej istoty? Niektórzy uważają, że ostrza mają dusze i nadają im imiona, przywiązując się do nich. Sytuacja wyglądała jednakże inaczej w przypadku Harumi. O ile dziewczyna dostawała często drogie prezenty od swojego ojca, miecz była jedyną pozostałością po matce. Ostrze zyskało dodatkową wartość, kiedy rodzicielka nie wróciła z misji. Jasnowłosa wiedziała, że kiedyś się tak stanie - prędzej czy później - lecz owa wiadomość okazała się dla niej niebywałym szokiem. Kochała matkę jak dziecko kocha rodzicielkę ale nic poza tym. Mimo to nie mogła uwierzyć, że już nigdy jej nie zobaczy, że wszystkie wysiłki które włożyła w treningi pójdą na marne. Pierwszych kilka dni nie potrafiła dobrze odgrywać już swojej roli, zagubiona odsłoniła się trochę przed swoim ochroniarzem. Był to krótki okres czasu, podczas którego traktowali się nieco milej, a nawet narodziła się pewna nić porozumienia czy może jakieś przyjaźni.
Po owym strasznym okresie dziewczyna podniosła się z dołka i postanowiła żyć własnym życiem. Czekała jedynie na okazje, by móc uwolnić się z domu i wreszcie ruszyć w świat! Nadarzyła się ona po roku, gdy ogłoszono obowiązkową służbę. Nawet wpływy ojca nie mogły wycofać rozkazu, toteż wysłał z nią Ichirou, nakazując mu chronić ukochaną córkę nawet za cenę życia.

WIEDZA
INFORMACJE:
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
"Hōzuki - charakterystyczne, ostro zakończone uzębienie, lubią przebywać blisko wody, którą świetnie manipulują i potrafią się w nią zmienić, nie mają określonego typu walki, są w niej mało oczywiści i nieprzewidywalni, zamieszkują tereny Kantai
Nara – przeważnie nie wykazują chęci do walki, nie lubują się w bezpośrednich starciach, potrafią manipulować cieniem, używając go w walce, posiadają niesamowitą inteligencje, z natury są raczej strategami, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Midori
Senju - młody wygląd i stosunkowo długi żywot, często wyśmienici w konkretnie jeden dziedzinie, manipulują drewnem, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Shinrin
Shabondama – nie mają charakterystycznych cech wyglądu, ale potrafią tworzyć bańki, które potrafią być niebezpieczne, zamieszkują tereny wysp
Uchiha – w większości przypadków ciemnowłosy przedstawiciele tego klanu, posiadają wyjątkowe oczy, które przy aktywacji stają się czerwone, zazwyczaj posługują się katonem, specjalizują w genjutsu i ninjutsu, zamieszkują tereny Sogen"
POSTACIE:Ichirou

ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI: brak
NATURA CHAKRY: Raiton
STYLE WALKI:Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona - sensor
  • Nabyta -
PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 9|19
    WYTRZYMAŁOŚĆ 13
    SZYBKOŚĆ 31 |41
    PERCEPCJA 15
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1
KONTROLA CHAKRYD
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 100%
MNOŻNIKI: +10 do siły i +10 do szybkości za styl walki Chanbara
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU D
    GENJUTSU
    TAIJUTSU
    BUKIJUTSU
    • KYUJUTSU
      KENJUTSU
      SHURIKENJUTSU
      KUSARIJUTSU
      KIJUTSU
    IRYōJUTSU
    FūINJUTSU
    ELEMENTARNE
    • KATON
      SUITON
      FUUTON
      DOTON
      RAITON D
    KLANOWE
JUTSU:
Ninjutsu
-Bunshin no Jutsu [E]
- Henge no Jutsu [E]
- Kai [E]
- Kawarimi no Jutsu[E]
- Kinobori no Waza [E]
- Suimen Hokō no Waza [E]
- Nawanuke no Jutsu [E]
- Suienzou no Jutsu [D]
- Utsusemi no Jutsu [D]
- Hikari no gijutsu-kyū [D]
Raiton:
- Raiton: Dendō Hando [D]
- Raiton: Hiraishin [D]

EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE :
5x shuriken w wewnętrznych kieszonkach płaszcza
2x kunai po lewej stronie wewnątrz płaszcza
2x kunai po prawej stronie wewnątrz płaszcza
1x kunai przywiązany bandażem do uda pod spóniczką

ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: TUTAJ
PH: TUTAJ
MISJE:
  • D -
    C -
    B -
    A -
    S -

Re: Harumi ver. 2

: 31 mar 2016, o 22:34
autor: Vulpie
  Ukryty tekst

Re: Harumi ver. 2

: 2 kwie 2016, o 10:39
autor: Kana Yuki
Poprawione :)

Re: Harumi ver. 2

: 2 kwie 2016, o 21:55
autor: Ero Sennin
  Ukryty tekst

Re: Harumi ver. 2

: 3 kwie 2016, o 00:27
autor: Kana Yuki
Poprawione ;)

Re: Harumi ver. 2

: 3 kwie 2016, o 00:37
autor: Vulpie
Akcept
  Ukryty tekst