Strona 1 z 1
Shusei Shouto
: 2 mar 2016, o 22:49
autor: Shusei
DANE PERSONALNE
IMIĘ:
NAZWISKO:
KLAN:
WIEK [DATA URODZENIA]:
Osiemnaście, urodzony w 362 roku
PŁEĆ:
WZROST | WAGA:
RANGA:
APARYCJA
WYGLĄD:
Shouto to młodzieniec prawie niczym nie wyróżniający się na tle swoich rówieśników. Nie jest on jakoś bardzo wysoki, wręcz przeciwnie niektórzy mogą go nazwać nawet niskim. Prawda jest taka, że jego wzrost jest bardzo przeciętny jak na regiony które zamieszkuje. Resztą swojego ciała również nie prezentuje niczego specjalnego. Tak jak każdy w jego wieku, posiada wyraźną tkankę mięśniową, szczególnie w górnych partiach ciała. Zawdzięcza ją regularnym prostym treningom, chociaż nie wiem czy można tak nazwać zwykłe poranne ćwiczenia.
Chłopak nie przywiązuje wielkiej wagi do swojego wyglądu. Właściwie to nigdy nie miał takiej potrzeby. Jego trójkątna twarz pozbawiona jest jakichkolwiek skaz, a jego delikatne rysy sprawiają tylko, że wygląda na jeszcze młodszego. Posiada bardzo długie, śnieżnobiałe włosy. Rozpuszczone sięgają mu niemalże do pasa, przysłaniając mu przy tym jego lekko szpiczaste uszy. Grzywka zawsze delikatnie przysłania jego oczy. Shusei charakteryzuje się bardzo specyficznym, pustym spojrzeniem. Nic dziwnego, w końcu szare, pozbawione emocji oczy są cechą ludzi niewidomych. Niewielki szpiczasty nos, zaciągnięty lekko w górę i bardzo małe, zawsze uśmiechnięte, niekiedy w bardzo ironiczny sposób usta.
Całe jego plecy pokrywają tatuaże, a właściwie jeden duży. Jego historia jest dosyć skomplikowana i sięga bardzo odległych czasów. W samym jego centrum został ukazany budda. Dookoła niego występują liczne demony i inne pomniejsze bożki. Całość wraz z odpowiednim doborem kolorów, doskonale prezentuje się na jasnej skórze chłopaka i nawet bez głębszego znaczenia jest czymś co go wyróżnia.
UBIÓR:
Jego ubiór to nic nadzwyczajnego. Typowe, tradycyjne kimono, szyte wprost na chłopaka. Wykonane z wysokiej jakości jedwabiu. Bardzo zadbane, pozbawione jakichkolwiek wad w postaci dziur i innych zniszczeń. W większości stroju dominuje kolor czarny. Długie rękawy nie są za specjalnie szerokie, a wręcz przeciwnie, coraz bliżej końca, są one coraz bardziej zwężane. Przystosowane bardziej do codziennego użytku, aniżeli na wypadek jakiś ceremonii. Przepasane dosyć szerokim obi pod którym można z łatwością ukryć niewielkie, przydatne przedmioty. Obi różni się nieco od reszty stroju. Ma ono barwę popielatą, nadając tym samym nieco urozmaicenia. Od pasa w dół, wygodna, również czarna hakama. Podobna do tych, jakie są wykorzystywane podczas treningu kendo. Zrobiona tak by nie krępować żadnych ruchów. Pod nią na stopach, białe tabi wraz z drewnianym sandałami. Dopełnieniem całego stroju jest dosyć ciemne, czerwone haori, płaszcz sięgający nieco za biodra chłopaka. Często po prostu swobodnie leżący na barkach chłopaka, w razie potrzeby łatwy do zrzucenia. Czasem do tego wszystkiego zdarza mu się zakładać czarne typowe rękawice, by uniknąć niepotrzebnych przetarć i odcisków.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
~Tatuaż na plecach,
~Puste spojrzenie,
~Białe włosy,
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Shusei to chłopak o dosyć specyficznym sposobie postrzegania świata. Jest bardzo beztroski, niekiedy nawet zbyt bardzo. Posiada ogromny dystans do własnej osoby. Potrafi się śmiać ze swoich wad, a swoje kalectwo nazywa zaletą. Uważa, że to właśnie dzięki ślepocie jest w stanie widzieć więcej niż przeciętni ludzie, może zwracać uwagę na drobne szczegóły. Podczas zwykłej rozmowy, potrafi się skupić na tonie wypowiedzi, czy nawet zwykłym oddechu, by wywnioskować z niego szczegóły, które umknęłyby innym. Do każdej osoby podchodzi z niewyobrażalna wyrozumiałością. Niektórym może wydawać się to bardzo dziecinne, ale wierzy w ludzi. Nawet świadom brutalności ludzkich serc i okrucieństwa świata, potrafi zaufać prawie każdemu. Uważa, że wszyscy zostali stworzeni do jakiś wyższych celów, niż zwykłe zabijanie dla kliku monet. Wyjątkiem są tylko ci, którzy dotknęli już dna moralności. Samą śmierć traktuje jak coś normalnego. Na każdego przyjdzie kiedyś pora. Sam nie zawahałby się, gdyby taki był jego obowiązek. Nie miałby przed tym oporów, w końcu spojrzenie w oczy przeciwnika mu nie grozi. Wierzy w los. W to że każdy człowiek decyduje o tym jak wygląda jego życie i nic nie jest dziełem przypadku. Do miejsca w którym stoimy doprowadziły nast. Tylko i wyłącznie nasze decyzje. Jest niezwykle leniwy. Osiągnął mistrzowski poziom w wykorzystywaniu swoich ubytków, by uniknąć obowiązku. Czasem zdarza mu się nawet przekonać obcych do pomocy inwalidzie. Nie jest to zbyt szlachetne, ale czego się nie robi, by wymigać się od nudnych zadań. Wie, że takie postępowanie do niczego nie prowadzi, w końcu to ludzie silni rządzą tym światem. Uwielbia spędzać dnie przy brzoskwiniowej herbacie. Jest w niej po uszy zakochany. Nie jest to jedyna miłość chłopaka. Drugą są miecze. Dzierżąc katanę, czy też zwykły boken w dłoniach, staje się zupełnie innym człowiekiem. Pasja dla której byłby w stanie oddać wszystko, by tylko osiągnąć perfekcję. Cierpi na ofidiofobie, z którą wiąże się ciekawa historia. Nie przejawia się ona u niego tak jak u innych ludzi, na widok węża, bo to niemożliwe, a przez inne zmysły. Na samo syknięcie gada, przechodzą go ciarki, nie wspominając już o dotyku. Oślizgłe ciało wywołuje u niego niewielką panikę i ataki potów.
NAWYKI:
NINDO:
Co masz zrobić dzisiaj, zrób jutro.
HISTORIA:
Osiemnaście lat temu, na całym świecie zapanował niemały chaos, wywołany przez przedstawicieli szczepów. Sytuacja ta nie ominęła kupieckiego miasta Ryuzaku no Taki, w którym coraz częściej można było dostrzec wyznawców Jashina. Ich obecność wprowadzała mieszkańców w pewnego rodzaju zakłopotanie. Obecnością sekty najmocniej przejęły się kobiety – matki z dziećmi obawiające się o swoje pociech, ale też i nieco starsze babcie. Szczególne poruszenie w mieście można było zaobserwować w listopadzie, a wszystko to z powodu jednej gwieździstej nocy.
Na pozór można powiedzieć, że była to bardzo spokojna noc. Księżyc delikatnie oświetlał miasto, a lampy na ulicach mieniły się złocistymi płomykami. Nie były to jedyne płomienie tej nocy. Niewielki domek na obrzeżach wioski z ogromnym trudem starał się przeciwstawić potędze żywiołu jakim był ogień. Bezsilny mienił się w kolorach od delikatnej żółci, aż po gorącą czerwień. Ludzie byli w stanie tylko oglądać, jak spopielone ściany domu waliły się, uderzając hucznie o ziemię i pękały z charakterystycznym odgłosem.
Zupełnie nikt nie zwracał uwagi na to co działo się w jakimkolwiek innym zakątku miasta. Nikogo nie obchodziło to, że padał śnieg, czy że gwiazdy tej nocy były wyjątkowo piękne, jakby dosłownie zawisły tylko nad Ryuzaku. Ten niewielki pożar były w stanie odwrócić ludzką uwagę od poważnego napadu, a co dopiero niegroźnego włamania. Takie miało miejsce kilka ulic dalej, przy starym dojo, prowadzonym przez samotnego mężczyznę. Mogłoby się wydawać, że to zwykły akt wandalizmu, na co wskazywały kompletnie zniszczone drzwi. Właściwie to poza tym i odrobina błota z naniesionego do środka śniegu, to nic się nie stało. Nie licząc małego szczegółu, jakim było podrzucone dziecko. Kto? Po co? Dlaczego? Do dziś chyba nikt nie zna odpowiedzi na te pytania. Można jedynie spekulować, że miało to jakiś związek z pożarem kilka przecznic dalej. Wracając do dziecka. Był to chłopiec. Zdrowy i zapewne już kilkumiesięczny. Owinięty jedynie w biały kocyk, poza tym kompletnie nagi, leżał gdzieś w rogu świątyni walki. Dopiero o świcie, jego krzyki zwróciły uwagę właściciela dojo, mieszkającego dosłownie tuż obok. Błyskawicznie zerwał się z łóżka i wyszedł sprawdzić co się dzieje. Widok zniszczonych drzwi był dla niego ogromnym szokiem. Nie miał pojęcia jakim cudem nic nie usłyszał w nocy. Przez zamieszanie związane z pożarem musiało to umknąć jego uwadze. Jeszcze większym szokiem dla mężczyzny było to co ujrzał w środku. Cały bałagan zniknął na dalszy plan, gdy gdzieś w rogu ujrzał dziecko. Zamarł na moment z niedowierzaniem. Rozejrzał się dookoła by upewnić się, że nikogo więcej tutaj nie było. Podniósł bachora wraz z brudnym i przemokniętym kocykiem. Biedne dziecko owinął w swoją kurtkę. W tej chwili była to najlepsza opcja by ogrzać dziecko, gdy na termometrze słupek rtęci ledwo wychylał się ponad zero. Brudną szmatę odrzucił gdzieś na bok. Wpatrując się w śnieg na zewnątrz budynku zaczął zastanawiać się, jak chłopiec tu trafił i co powinien z nim zrobić. Samą myśl o przygarnięciu go odpychał od siebie z całych sił. Rozważał czy nie oddać go Jashinowi. Jego wyznawcy z pewności by się ucieszyli z takiego podarku. Równie dobrze mógł go jednak wyrzucić gdzieś z urwiska, czy na pożarcie dla głodnych psów. Było to jednak zbyt okrutne. Może powinien go podrzucić do jakiegoś schroniska, z pewnością nie było to głupie. Może jego dzieciństwo nie należałoby do najlepszych, ale z pewnością byłoby szczęśliwe. Pełne rówieśników i godnej opieki. Dopiero gdy spojrzał na chłopca, który delikatnie uniósł swoje powieki, zrozumiał co należało zrobić. Jakby w jego pustych, białych oczach, dostrzegł koszmar, z którego chciał go uratować z wszelką cenę. Przygarnął go do piersi i mruknął cicho „Shusei”.
Ciąg dalszy nastąpi.
WIEDZA
INFORMACJE:
KLANY, RODZINY SHINOBI, WIĘZY KRWI:
~Dōhito – charakteryzują się otworami gębowymi na dłoniach, korzystają z gliny, która ma właściwości wybuchowe, co też jest ich znakiem rozpoznawczym
~Haretsu – porywa ich wir walki, ale nie posiadają charakterystycznych cech wyglądu, panują i manipulują wybuchem, lubią walkę bezpośrednią, zamieszkują tereny Tsurai
~Hyūga – ich charakterystyczną cechą się niemal białe oczy bez źrenic, przeważnie posiadają ciemne, długie włosy, honorowi i oddani swojemu klanowi, specjalizują się w walce bezpośredniej, w której często wykorzystują moc swoich oczu, podczas ich aktywacji pojawiają się na skroniach wyraźne żyły, zamieszkują tereny Kyuzo
~Kōseki – nie mają cech charakterystycznych z wyglądu, jednak w walce nie jest trudno ich poznać, ponieważ władają i manipulują kryształem, oddani swojemu klanowi, specjalizują się w ninjutsu, zamieszkują tereny Daishi
~Yamanaka – członkowie klanu często posiadają długie, blond włosy i oczy pozbawione źrenic, słyną z bycia świetnymi mediatorami i politykami, potrafią wniknąć w myśli przeciwnika
POSTACIE:
ZDOLNOŚCI
KEKKEI GENKAI:
NATURA CHAKRY:
STYLE WALKI:
UMIEJĘTNOŚCI:
Wrodzona:
[i][list]Ślepiec[/i]
[*]
Nabyta: [/*][/list]
PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA
WYTRZYMAŁOŚĆ
SZYBKOŚĆ
PERCEPCJA
PSYCHIKA
KONSEKWENCJA
KONTROLA CHAKRY
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY : 100%
MNOŻNIKI:
~Styl Chanbara:
~Umiejętność wrodzona ślepiec:
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
NINJUTSU
GENJUTSU
TAIJUTSU
BUKIJUTSU
KYUJUTSU
KENJUTSU
SHURIKENJUTSU
KUSARIJUTSU
KIJUTSU
IRYōJUTSU
FūINJUTSU
ELEMENTARNE
KATON
SUITON
FUUTON
DOTON
RAITON
KLANOWE
JUTSU:
NINJUTSU
E
-Bunshin no Jutsu
-Henge no Jutsu
-Kai
-Kawarimi no Jutsu
-Kinobori no Waza
-Suimen Hokō no Waza
-Nawanuke no Jutsu
GENJUTSU
TAIJUTSU
BUKIJUTSU
KYUJUTSU
KENJUTSU
SHURIKENJUTSU
KUSARIJUTSU
KIJUTSU
IRYōJUTSU
FūINJUTSU
ELEMENTARNE
KATON
SUITON
D
-Suiton: Kirigakure no Jutsu
-Suiton: Mizu Kawarimi
-Suiton: Mizutetsu no Jutsu
FUUTON
DOTON
RAITON
KLANOWE
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Używane:
Nieużywane - schowane gdzieś w domu:
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE:
PH:
MISJE:
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
Re: Shusei Shouto
: 2 mar 2016, o 23:54
autor: Ero Sennin
Re: Shusei Shouto
: 3 mar 2016, o 20:45
autor: Ero Sennin
Zaakceptowane.
Ukryty tekst