Strona 1 z 1
Nara Mukuro (wip)
: 25 kwie 2024, o 11:21
autor: Nara Mukuro
DANE PERSONALNE
Imię Mukuro
Nazwisko Nara
Klan Nara
Przynależność Brak
Ranga Wyrzutek D
Wiek 22
Data urodzenia 12.11.372
Płeć Shinobi
Wzrost i Waga 165cm | 62kg
APARYCJA
WYGLĄD:
Mukuro jest niepozornym mężczyzną nie sprawiającym wrażenia obytego w boju albo skrzywdzonego przez fizyczne czynniki. Na pierwszy rzut oka wygląda jak dobrze zadbany mężczyzna, który dobrze spełniłby się w roli intelektualnej - księgowego bądź biurokraty. Jest smukły, o zdrowym wzroście i równie zdrowych proporcjach. Jego ciało nie zdradza żadnej oczywistej choroby, dysfunkcji bądź ułomności. Nie jest też naznaczone bliznami i innymi śladami przeżytych potyczek. Jest w pewnym sensie rzeźbą mającą ukazywać delikatną męskość właściwą swoim czasom. Bez potężnej muskulatury, a z ledwo widocznymi zarysami mięśni, zbudowanymi treningami i powinnościami shinobi. Bez zbędnego tłuszczu, ale z bogatą historią zdrowej, zbilansowanej diety. Jest podręcznikowym wręcz mężczyzną pod tym względem.
Głowa i twarz, wizytówka każdego człowieka. Nara stara się prezentować schludnie i z pewną dozą naturalnej, ludzkiej godności. Jego cera jest krystalicznie czysta, pozbawiona piegów, krost i innych niedoskonałości. Jego nos nieco zadarty, krótki. Niczym niewielki namiot rozbity na środku jego twarzy. Brwi cienkie, regulowane precyzją i pęsetą. Pod nimi oczy, z tęczówkami podchodzącymi pod jasną czerń. Pod nimi policzki pozbawione rumieńców, nawet w sytuacjach pełnych pikanterii bądź chłodu. Zupełnie, jakby krew nie płynęła przez tą część twarzy. Usta tak samo - wąska kreska z równie wąskimi, pozbawionymi głębszego koloru, wargami. Kiedy uśmiechnie się wyjątkowo szeroko, w policzkach pojawiają się małe dołeczki - to jednak widok rzadki i bardzo zależny od nastroju i towarzystwa, w jakim znajduje się Mukuro. Silna linia szczęki z kolei dodaje mu męskości i powagi. Nie korzysta ze środków upiększających ani maskujących, poprawiających aparycję, właściwych płci pięknej. W momentach wymuszających spokój i opanowanie, nauczył się przysłaniać swoją emocjonalność idealną porcelanową maską. I tak wygląda jego twarz - jak świeżo pomalowana porcelanowa maska. Wyidealizowany obraz jakiejś bliżej nieokreślonej osoby - to jest właśnie Mukuro. To ktoś, kogo można postawić na półce, w kolekcji innych idealnych twarzyczek.
Na głowie - naturalnie proste, kruczoczarne włosy. Ich właściciel dba o nie z największą możliwą troską na wszelkie możliwe sposoby i to zdecydowanie widać. Regularnie je skraca i układa, chcąc zachować nałożony na siebie surowy standard. Zwykle rozczesuje je na boki z równym przedziałkiem na samym środku głowy. Zdarzy się, że kilka kosmyków spadnie mu na czoło i nie zauważy ich dopóki nie zaczną wchodzić mu na linię wzroku. Gdzie normalnie włosy są stosunkowo krótkie, by nie przeszkadzały mu w ogniu walki, z tyłu zostawia je nieco dłuższe, by swobodnie opadały na kark. Natura, na szczęście, poskąpiła mu gęstego owłosienia na reszcie ciała - a gdzie ta stara się faktycznie stworzyć coś większego, na przykład na linii podbródka, tam spotyka naostrzoną brzytwę i gładkie lico. Mukuro jest pod tym względem, jak pod każdym innym dotyczącym jego wyglądu, bardzo dokładny i nie zostawia ani jednego luźnego włoska. Nie goli swojego ciała na zero, na szczęście - tylko okolice twarzy, by niechlujna broda nawet nie myślała o zapuszczeniu cebulek.
UBIÓR:
Filozofia Mukuro w wybieraniu ubiorów opiera się na dwóch filarach - praktyczności i estetyczności. Praktyczność rozumie się sama przez się - stroje nie powinny krępować ruchów, łatwo się niszczyć i nie brudzić od byle czego. Nie powinny być też zbyt skomplikowane. Powinien je zakładać samodzielnie i móc łatwo je naprawiać/zastępować innymi. Estetyka jest bardziej subiektywna, niż praktyczność. Jedni wolą kimona z kwiecistymi wzorami, inni spodnie i kamizelki shinobi. Mukuro lubi bardzo proste kimona/yukaty w głębokich bądź intensywnych kolorach, które nie rzucają się w oczy. Ceni prostotę nad fikuśne wzory i jednolite kolory nad różnorodność barw. Z obydwu względów nigdy nie nosi biżuterii, opasek czy bransoletek, pierścionków i kolczyków. Praktyczność, jednak, jest wartością nadrzędną - kiedy zewnętrzne czynniki tego wymagają, jest w stanie dostosować odzienie do temperatury, okazji czy warunków pogodowych.
Zestaw "codzienny", preferowany przez Mukuro, składa się czarnego kimona z krótkimi rękawami, szarego pasa obi i czarnej haori z białymi akcentami na krawędziach, które wbijają się z czerni podstawy. W niej rękawy są nieco dłuższe, co też Mukuro wykorzystuje do swoich sztuczek i trików shinobi. Poza tym hakama - spodnie do kostek z pasiastym, czarno-białym wzorem. Białe pasy są bardzo cienkie, gdzie czarne są znacząco szersze, czarny jest więc dominującym kolorem na przestrzeni całej kreacji (zdjęcie poglądowe ). Na nogach drewniane sandały geta (bez skarpet). Poza tym parasolka, chroniąca zarówno przed ostrym słońcem i deszczem, i torby na wyposażenie ninja. W rękawach czasami ukrywa jedną lub dwie niespodzianki w sytuacjach "krytycznych".
Kiedy przychodzi do poruszania się w cieplejszych warunkach, Mukuro ma drugi zestaw - praktycznie całkowicie białe kimono z czarnym pasem obi, bez haori i bez skarpet w sandałach. I kilkoma innymi czarnymi akcentami. Jest praktycznie całkowitym przeciwieństwem jego ulubionego czarnego kimona i ubiera je wyłącznie, kiedy czarny kolor powodowałby problemy środowiskowe. Do tego, rzecz jasna, wierna parasolka i wyposażenie ninja - torby, plecami i tym podobne, zależnie od aktualnego wyposażenia. (zdjęce poglądowe )
Poza tym Nara ma przy sobie kilka innych zestawów - jedne mniej oficjalne, inne bardziej, jedne na chłodne wieczory, jedne na gorące. Czasami wytyka mu się noszenie przy sobie całej garderoby, ale jest wyjątkowym estetą, dbającym o dobranie odpowiedniego odzienia do odpowiedniej okazji.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Mukuro jest, w dużym skrócie, człowiekiem próbującym trzymać w ryzach swoje emocje i empatyczne odruchy dla własnego, ambitnego celu - dostania się na szczyt. Gdzie każdy jeden człowiek będzie niczym mała mrówka w mrowisku albo jeden kawałek kamienia w wielkim, twardym murze. Na szczycie uporządkowanego i surowego społeczeństwa, gdzie jednak ludzie będą mogli żyć w spokoju i z zachowaniem swojej godności. Gdzie ludzie będą mogli kwitnąć i rozwijać się bez strachu o własne życie. Widzi on rzeczywistość jako brutalną, pełną sprzeczności i splugawienia. Gdzie siła decyduje o racji, gdzie można odebrać komuś podstawowe prawa do wolności i życia za jednym, bezmyślnym zamachnięciem miecza. Gdzie biedni i pozbawieni domu nie mają wartości, a konflikty pomiędzy wielkimi siłami na świecie są rozstrzygane przez kule ognia i chłodne żelazo. Świat jest chory. Mukuro planuje, swoją działalnością i życiem, uzdrowić je w takim stopniu, w jakim jest w stanie.
Wielkie idee wymagają wielkich ofiar - z tym Mukuro ma problem. Nie jest zwolennikiem fizycznych konfrontacji i wymuszaniem spokoju przez rękoczyny. Gdzie problem bandytów rozwiązuje się zabijaniem bandytów, jego idealnym rozwiązaniem byłaby resocjalizacja, przemówienie im do rozsądku i odpokutowanie przez nich win publiczną pracą. W jego idealnym świecie przestępców traktuje się nie jak skazańców, a jako chorych i potrzebujących, zdolnych do zmiany. Otoczenie weryfikuje to bardzo szybko, rzucając mu pod nogi kolejne przeszkody i kolejne moralne dylematy. Każda kolejna konieczność sprzeczna z jego pacyfistycznym podejściem to kolejny kilogram rzucony luzem na jego sumienie. Porażki bierze do siebie, za bardzo do siebie. Nie jako efekty losu czy woli bogów, a swoje osobiste klęski, wynikające z jego braku kompetencji. Serce chce jedno, ciało nie nadąża. Jego niezachwiana wręcz wiara i pewność we wpojone mu nauki daje mu dużą odporność na próby odwodzenia go od, jego zdaniem, słusznego postępowania. Sam koncept zdrady, zarówno jego współwiernych, jak również ludzi, którym pomaga i samego siebie, jest dla niego najgorszym możliwym tabu. Bez konsekwencji w jego działaniach nie osiągnie nic i zejście z raz objętej drogi tylko dlatego, że jest trudna bądź ludzie wokoło niego mówią inaczej, jest absurdem i nawet nie przechodzi przez głowę Mukuro.
Źródłem jego szacunku do życia i chęci naprawy nienaprawialnych ludzi jest głęboka empatia i inteligencja emocjonalna. Cieszy się ze szczęśliwych ludzi, smuci się z ludzi cierpiących i potrzebujących pomocy. Widok zatroskanych, chorych albo zniewolonych, żyjących trudnym i bolesnym życiem, zmusza go wręcz do pomocy i interwencji, nie ważne w jak wielkich bądź małych sprawach. Stara się zostawić każde miejsce lepszym, niż gdy je zastał, rozwiązując lokalne kłopoty. Nawet najmniejsze utarczki i trudy - stara się znaleźć na nie jakieś remedium. Jeśli jest coś, co może zrobić - czy to zwykłe pocieszenie, czy pomoc w żniwach, czy podzielenie się posiłkiem bądź pieniędzmi - zrobi to bez wahania i z czystym sumieniem. Skromne życie nie jest dla niego problemem, dopóki jego zwoje są pełne, włócznia ostra, a wszystkie inne narzędzia na właściwym miejscu - podzieli się tym, co mu zostało.
Jest Nara, tak więc patologicznym więc taktykiem i miłośnikiem przygotowania się na każde ewentualności. Chodząc po lesie oczekuje ataku z zaskoczenia bądź dziury w ziemi, chodząc po mieście bardzo uważa na swoją sakiewkę bądź na zbłąkaną dachówkę lecącą mu na głowę. Jedynym miejscem, w którym może naprawdę się zrelaksować, jest w otoczeniu zaufanych ludzi. Kiedy już komuś ufa - ufa mu po całości. Ciężko jest mu dojść do tego poziomu, na jego przyjaźń trzeba sobie zapracować, ale kiedy już znajdzie kogoś takiego, to jest gotowy kryć mu plecy w najgorszych sytuacjach. Jest bardzo socjalny i do każdego podchodzi bez uprzedzeń i stereotypów - potraktuje tak samo słabą starowinkę, jak i wytatuowanego od stóp do głów łysola z naszyjnikiem z ludzkich zębów. Każdego traktuje jak człowieka, niezależnie od jego win i historii. Dopiero to, co ujawnią, bądź jak zachowają się wobec niego, wywołuje u niego zapędy moralizatorskie. Kiedy ktoś żyje w sposób, który Mukuro uznaje za szkodliwy dla społeczeństwa i innych ludzi, stara się przemówić mu do rozsądku, odwołać się do jego historii, empatii, pokazać błędy w jego postępowaniu. Samemu nigdy nie sięga po ostrze jako pierwszy - robi to tylko w ramach samoobrony. A kiedy już do niej przychodzi, to pierw stara się spacyfikować osobnika zamiast zabijać. Tego ostatniego dopuszcza się tylko w ostateczności i tylko w obronie innego niewinnego życia. Każde życie, każda ilość krwi na jego rękach, to kolejne kilogramy na jego sumieniu.
Mimo bycia bardzo emocjonalnym, trzyma to w ryzach pod grubym płaszczem obojętności. Nie pokaże, że mu zależy, będzie robił to w bardzo okrężny sposób. Nie szerokim uśmiechem i bez iskierek w oczach. Prędzej delikatnym, zdystansowanym uśmiechem. Minimalistycznym. Wszystkie jego emocje są absolutnie szczere, ale przez lata służby nauczył się nad nimi panować. Sam nałożył na swoją twarz porcelanową maskę - bo doskonale wie, jak wadliwi mogą być ludzie wokoło niego. Jak sprytnie mogą nim pomiatać, jeśli zobaczą słabość bądź łzy. Dlatego mało co okazuje przy obcych. Ponownie - tylko przy zaufanych osobach uchyla tą maskę i staje się prawdziwym "sobą". Wtedy też staje się bardzo rozmowny - często czuje potrzebę podzielenia się z kimś swoimi przemyśleniami i pomysłami, taktykami czy nawet nowo napisaną zwrotką jego poematu. Potrzebuje czyjejś opinii? Najpierw poprosi o nią zaufanych, weźmie ją pod uwagę, ale ostateczna decyzja należy do niego. Bardzo uważa, żeby dobra rada nie poprowadziła go w złym kierunku i by nie mieć pretekstu, żeby zwalić odpowiedzialność za swoją decyzję na kogoś innego.
Używki i kobiety - dwie pokusy, które prowadzą mężczyzn do ich zguby. Narkotyków i innych tego typu środków Mukuro nie bierze i nie planuje brać. Ceni sobie trzeźwy umysł i kontrolę nad własnym ciałem, dlatego też bardzo uważa z alkoholem. Ma całkiem mocną głowę kiedy przychodzi do picia, ale gdy tylko pojawi się chociaż cień niechcianej myśli bądź jeden niestabilny krok, daje sobie spokój. Im więcej alkoholu, tym ciężej mu utrzymać jego porcelanowe lico. I w pewnym momencie maska pęka, ukazując Mukuro pełnego emocji, ufnego i naiwnego, w całej swojej glorii i chwale. Kobiety, rzecz jasna, to kolejna pokusa i kolejna używka. I o ile nie ma nic przeciwko ich towarzystwu, to nie jest typem bawidamka i nie ciągnie go do romansów z każdą napotkaną dziewoją. Wychodzi z założenia, że miłość fizyczna musi być zbudowana na silnej podstawie emocjonalnej, albo bardziej po ludzku - miłość tylko z uczuciami, a uczucia tylko na mocnych podstawach, wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Hazardu, co łatwo się domyśleć, nie uprawia. Jedynie w ramach sportu i zdrowej, przyjacielskiej rywalizacji. Nie mógłby postawić dużej kwoty pieniędzy nawet będąc przekonanym, że na pewno uda mu się pomnożyć majątek.
Drobne zainteresowania i rzeczy, których nie lubi? Trochę tego jest. Lubi gry, w szczególności shōgi i mahjonga. Także karciane, takie jak poker czy brydż. Gry losowe, w których powinno się maksymalizować szanse na wygraną i minimalizować straty - typowe narośle Nara, wyhodowane przez jego dziadków i rodziców. Lubi dobre słowo pisane, mógłby przeglądać zwoje z różnoraką zawartością przez całą noc - kiedy poświęci się lekturze bądź innej angażującej czynności, poświęca się jej bezgranicznie. Szczególnie lubi elementy romantyczne i opisujące akty - rezonują z jego bardziej artystyczną, emocjonalną częścią. Lubi drzemki, najlepiej na rozgrzanej słońcem trawie, w dziczy, otoczony naturą. Lubi nie robić niczego, mimo że w jego naturze leży ułatwianie sobie przyszłych trudów i na to przeznacza sporo wolnego czasu. Lubi onseny i gorące źródła - ciepła woda zmywa z niego trudy życia, chociaż ma małe opory przed moczeniem się z dużymi grupami obcych mu ludzi. Nie wstydzi się swojego ciała, ale ceni sobie prywatność i swobodę w byciu samemu bądź w małym, zaufanym gronie. Nie lubi także nagłego naruszania jego przestrzeni osobistej - różnica pomiędzy natychmiastowym wejściem do jego "sfery" i stopniowym zbliżaniem się jest znacząca, musi dać sobie chwilę na zaakceptowanie kogoś nowego. Tak samo, jak to on inicjuje - kilka chwil na uporządkowanie myśli jest koniecznych. A już najbardziej nienawidzi osób dopuszczających się aktów terroru i niewdzięcznej przemocy. Bezrefleksyjnych osób, które nie zastanawiają się nawet nad konsekwencjami. Które nie chcą spojrzeć za siebie, które chcą trwać w swoim szkodliwym trybie życia. Pomyleńców. Tych, którym nie da się już pomóc i sprowadzić na słuszną drogę.
CIEKAWOSTKI:
Zawsze stara się uwzględnić w swoim ubiorze czarny, biały lub niebieski - jego ulubione kolory.
Jego ulubioną rozrywką jest medytacja, origami i tworzenie muzyki.
Uwielbia śpiewać, ale strasznie fałszuje.
Jest wyjątkowo delikatny przy dzieciach.
Jego ulubioną potrawą jest kuri gohan.
Często "zacina się", kiedy zbytnio skupi się na czymś pozornie nieistotnym w swoim otoczeniu.
NINDO:
"Niewinne życie jest najpiękniejsze. Naiwne, kruche, ale najpiękniejsze."
"Ślepym jest ten, który chce przewidzieć każdą trudność na drodze. Głupcem jest ten, który nie próbuje im zapobiec."
"Wierzę, że każdy może odpokutować za swoje występki, zmienić się. Dla niektórych, niestety, jeden żywot to za mało."
"Brzydzę się przemocą, powiem szczerze. To smutne, że więcej problemów rozwiąże się zimną stalą, niż ciepłym słowem."
"Widzisz ten szczyt? Kiedyś na niego wejdę. Z góry będę widział więcej, niż ktokolwiek inny. Mógł więcej, niż ktokolwiek inny."
HISTORIA:
WIEDZA
Wiedza:
Ukryty tekst
Postacie:
ZDOLNOŚCI
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Torba (prawy pośladek)
Płaszcz
Ukryty tekst
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Bank
PH: Rozliczenia PH
MISJE (dla klanu / inne):
D -
C -
B -
A -
S -
WYPRAWY:
C -
B -
A -
S -
EVENTY:
PREZENT OD ADMINISTRACJI: