Z góry przepraszam za długość tekstu, jednak chciałem jak najlepiej wyjaśnić wszystkie kwestie dyskusyjne, nerfy/buffy/zmiany i pokazać mój punkt widzenia co do tej techniki jak i innych, które chciałbym, żeby były ze sobą ściśle związane. Tak więc jeśli komuś będzie chciało się przeczytać całość to prawdopodobnie jest tam odpowiedź na większość pytań. Co do wrzucenia poprawionej wersji techniki nie zrobiłem tego, gdyż zmian widzę powiedzmy, że dość sporo, większość odnośnie wymagań i ograniczeń techniki, no i może niepotrzebnie delikatnie nakreślić plany na dalsze WT, chociaż wydaje mi się, że przez "powiązanie technik", może to ułatwić sprawę na przyszłość, czy mniej więcej pokazać to nieco z szerszej perspektywy.
Vulpie:
Wymaganie techniki dałem ze względu, że chciałem połączyć te techniki w swego rodzaju emm pod dziedzinę "Jinsei no geijutsu", kilka technik podobnych do siebie pod względem możliwości uformowania zwierzęcia i wykorzystania go w walce. Na tę chwilę ogólny zarys wygląda tak, że tworzony na randze C wąż jest podstawą do nauki wytwarzania reszty, które począwszy od tej techniki będą na randze B (na tę chwilę zamierzam całość zamknąć w tej randze, ale nie wykluczam, że w przyszłości spróbują coś z rangą A). Właściwie nie jest ono potrzebne i właściwie mając możliwość nauki techniki, która teraz wrzuciłem, nauka Ichi Hebi to kwestia napisania 10 linijek treningu. Tak więc jeśli trzeba mogę usunąć wymaganie, jednak ze względu na nie wiem jak to nazwać, ale chyba spójność pomysłu pasuje najlepiej wolałbym, aby zostało. Co do zasięgu, tak teraz jak o tym pomyślałem, kontrola na 50 metrów jako obiektu chyba jest dobra, ale zasięg wytworzenia od postaci powinien być mniejszy, powiedzmy do 20 metrów. (Reberu rangi B ma zasięg bez skupienia 20 metrów, a ze skupieniem 60). Co do utrzymania tak jak w przypadku innych technik żywiołów złożonych, obiekt utrzymuje swoje cechy przez tydzień bez kontaktu z chakrą twórcy (w przypadku mokutonu i tej konkretnej techniki po prostu zostaje drewniana rzeźba dzika.) Jednym słowem jest to wt niemal bliźniacze do poprzedniego z tym, że oparte o inne zwierzę i wyższą rangę reberu.
Link do poprzedniego wt. A właściwie skoro już o nim mowa, zastanawiałem się czy jest możliwość zmiany nazwy poprzedniej techniki, wybacz że się tak rozpisałem, ale chciałem jakoś w skrócie przedstawić część pomysłu, która w najbliższym czasie chcę zrealizować.
Jun'ichi:
No więc tak, przy poprzedniej technice wyszła sprawa kontroli węża, chciałem oprzeć ją o suiton bunshina i mentalne polecania, ale wyszło na to, że jest ono kontrolowane tak jak inne twory. Idąc dalej tym tropem, przejrzałem techniki i właściwie w mechanice jeśli wszystko dobrze zrozumiałem twory kontrolujemy za pomocą chakry (nie korzystając jednak z reberu), tworząc niestety kanonicznie jedynie na najwyższej randze "istoty" nad którymi mamy pełną kontrolę. Co do porównania do klona, właściwie jest ono zasadne, najwygodniej rozpisać mi to w punktach (uwaga ściana tekstu):
1. Są to techniki tej samej rangi
2. Klon swoim zasięgiem obejmuje całą prowincję, a dzik jedynie 50 metrów
3. Klon posiada własną wolę, dzik jest sterowany bezpośrednio przez nas, co za tym idzie klon może podejmować własne decyzje opierając się na wiedzy postaci itd. W przypadku dzika kontrolowane są jego ruchy, co za tym idzie pojedyncza postać, nie daje nam żadnego dodatkowego oglądu na sytuację i przynajmniej w stopniu ograniczonym musimy mieć cały czas na niego uwagę, aby przysłowiowo nie pieprznął w drzewo. (Zastanawiam się nad dodaniem wymagania posiadania minimum 100 pkt percepcji, ze względu na wcześniej wspomniane fakty, oraz słabą zwrotność tworu.)
4. Statystyki klona są równe twórcy (oprócz wytrzymałości), statystyki dzika są z góry ustalone i nie mogą w żaden sposób urosnąć, w przypadku sterowania reberu wydaje mi się logicznym podniesienie prędkości do tej wykorzystywanego reberu, nie wiem co z wytrzymałością, ale wydaje mi się że pasowałby zmienny koszt zależny właśnie od rangi reberu. Jednak patrząc subiektywnie, przez pryzmat mojego pomysłu nie chciałbym, aby atrybuty tworu były zmienne, co prawda nie trzeba tworzyć mięśni itd, a po prostu ruszać kończynami, jednak stały poziom tworu, pozwala na ograniczenie jego użyteczności, oraz zmniejszenie potencjalnego efektu zaskoczenia w chwili gdy dzik nagle podwaja szybkość, co nie ukrywam byłoby dość przyjemną możliwością, jednak może nie tyle nieuczciwą co nie pasującą do rangi, przynajmniej mi wydaje się to nieco zbyt silne.
5. Kolejną rzeczą jest uzbrojenie, dzik jako tako jedyną bronią jaką posiada jest jego pęd i waga, dodatkowo nie posiada on ciosów, czy jak kto woli kłów. (Ma pełnić rolę tarana, a nie swego rodzaju włóczni o ograniczonej autonomii, stworzonej do jednego konkretnego zadania, mówiąc nieco offtop wąż służyć ma do unieruchamiania, a każda ze związanych z "odłamem" ma mieć jedną konkretną "rolę"). Wracając do porównania, klon kopiuje wszelką niespecjalną broń, masz miecz? Jest szermierzem, masz łuk? strzelcem itd.
6. Techniki, tutaj nieco krócej, klon tej rangi zdolny jest do wykorzystywania technik tai oraz buki (podniesienie statystyk na czas działania techniki, dzik w żaden sposób nie może być "wzmacniany", chociaż zastanawia mnie czy jako źródło drewna można wytworzyć z niego inne techniki... osobiście dopisałbym, że nie, ale na ten moment wolałbym to przemyśleć/poddać dyskusji). Dodatkowo klon wykorzystywać może techniki klanowe.
7. Klon zdolny jest do przekazywania informacji, dzik nie ma takiej możliwości, nie możemy zobaczyć jak sprawa wygląda z jego perspektywy. Co prawda możemy kontrolować go z ukrycia na ograniczonym zasięgu, jednak nie nadaje się do zbierania informacji czy szpiegowania.
8. Tutaj pozostały mi tylko drobnostki, a właściwie pewna osobista opinia. Klona niemal nie da odróżnić się od oryginału, nie jest niczym dziwnym ot zwyczajny człowiek zdolny do komunikacji itp. Ogromny drewniany dzik, może nie tylko wywołać niepokój czy wydać się podejrzanym, ale niemal od razu uświadomić obserwującego, że w okolicy znajduje się Senju, czy też jeśli widać i nas i dzika zdradzić nasz klan. Niby wykorzystanie reberu, które jest nie ukrywając główną bronią klanu jak i postaci działa tak samo, jednak wydaje mi się, że warto o tym wspomnieć.
Podsumowując sprawę, od razu chciałem wyjaśnić kwestię, która nie padła. Koszt techniki, jest równy kosztowi klona. Z tego co napisałem wyżej wynika, że klon teoretycznie jest techniką o wiele potężniejszą, o tej samej randze i kosztach, nie posiadając wymagań. Jednakże przynajmniej w mojej opinii fakt, że techniki tworu są stałe i nie zależą od statystyk użytkownika, na początkowym etapie gry (do momentu osiągnięcia atrybutów postaci takich jak u klona) "fizycznie" dzik jest silniejszy. Jednym słowem na początku jest mocny, ale przez brak potencjału do rozwoju z czasem staje się on o może nie bezużyteczny bo to kwestia pomysłów, ale słabszy. No i klonów możemy stworzyć tyle na ile pozwala nam chakra, a dzika jednego, coby przypadkiem nie kusiło mnie napuszczenia stadka na jakąś wioseczkę czy do tratowania pól i ściągania biednych myśliwych jako ofiary krwiożerczego shionbiego. (Wiem, że powinno być w spoilerze w kolejnym punkcie, ale naszło mnie nagle i nie wiem czy to taka realna wada).
Już tak na koniec, jako ostateczne podsumowanie, chciałbym, aby technika ta była traktowana jako swoista gorsza wersja bunshina. Teoretycznie powinienem wrzucić teraz poprawioną wersję, tylko że nie wiem, w którą stronę tym ruszyć, tak więc proponuje takie zmiany:
1. Zasięg wytworzenia 20 metrów, kontrola 50 metrów, ewentualnie kontrola do 40 metrów, ze względów bardziej, że tak powiem fabularnych. (Wszystkie techniki tego "odłamu"/"szkoły" mogły, by mieć taki sam zasięg, może to tylko delikatny nerf, ale jeśli jest potrzebny, to czemu nie?)
2. Z wymagań mógłbym usunąć Ichi Hebi, jednak czysto nazwijmy to fabularnie chciałbym, aby został, niby nie ma oficjalnie odłamu, ani szkoły i nie mam zgody na tworzenie organizacji, ale chciałbym, aby postać korzystając z WT stała się wyjątkowa. (Chyba nawet do tego to służy)
3. Możliwość dodania do wymagań Mokuton Bunshina co byłoby sensowne, jednak mechanicznie nie zmieniłoby nic, gdyż obie techniki są na tej samej randze, a sam bunshin nie jest, ani techniką zakazaną, ani nie posiada żadnych wymagań (poza rangą dziedziny), więc właściwie byłaby to kwestia napisania jednego treningu więcej, ale jeśli trzeba to również dodam.
4. Również wymagania, tym razem jednak ze względu na to, że dzik nie posiada własnej woli byłyby to wymagania percepcji, zastanawiam się nad 100 pktów, która jest nie ukrywając dość standardowa i dodatkowo wynosi nieco ponad 2/3 szybkości tworu (przeciętna 121-160, wartość środkowa to 140), w przypadku niższej wartości, dzik służby bardziej jako pocisk (chodzi o pierwszą szarżę przy tworzeniu, w przypadku której dzik pędzi prosto w wyznaczony cel, bez możliwości jakiejkolwiek korekty). Dla uściślenia dodam oczywistość, że gdy spełniamy warunki dzik może zawrócić czy skręcić wytracając prędkość.
5. W związku z 4 w przypadku spełnienia wymagania percepcji dodałbym możliwość skrętu o kilka stopni, nie sprawi to, że gdy przeciwnik uniknie ciosu dzik nagle obróci się o 90 stopni i podbiegnie w miejsce gdzie wyląduje, a nada może nieco realizmu, chociaż bardzo mi na tym nie zależy więc wolałbym i tu usłyszeć zdanie modów.
6. W tej chwili naszła mnie jeszcze jedna myśl, która niestety wydaje mi się nerfem, ale chyba potrzebnym, dodałbym dopisek, że w przypadku unieruchomienia dzika, czy wykluczenia go w jakiś sposób z walki, ten który stety lub nie oberwał rozpada się na drobne kawałki drewna. Niby nie możemy go użyć, ale przyszedł mi rakowy pomysł, który sam chcę uciąć (nie wierzę, że to napisałem). Otóż we wspomnianej wcześniej sytuacji unieruchomienia dzika i stworzenia następnego, pozostaje on posągiem z drewna, który teoretycznie można by kontrolować za pomocą reberu tym samym zwiększając jego prędkość i obchodząc, ograniczenie, które sam właściwie wymyśliłem "istnienia" tylko jednej takie "istoty na raz". Chociaż może lepszym wyjściem byłoby jasne napisanie, że tworu nie można kontrolować za pomocą reberu, co właściwie da to samo i zaniecha moje rakowe zapędy.
Jeszcze raz przepraszam za ścianę tekstu, ale chciałem wyjaśnić nie tylko to co było poruszone, ale i nieścisłości, raki które sam zauważyłem w trakcie pisania (przez co treść może być nieco chaotyczna, ale liczę, że da się to jakoś przeczytać, mogę dodać jakieś kolorki czy coś jeśli trzeba w momentach kluczowych. W sumie chciałem też dorzucić swoją opinię co do samej siły techniki. Wydaje mi się, że w porównaniu do technik kanonicznych, nie tylko tych klanowych, chociaż za główny punkt odniesienia posłużył mi mokuton bunshin (najzwyczajniej w świecie widziałem między nimi podobieństwo) technika ta jest dość przeciętna jeśli nie słaba. Właściwie polega ona na wytworzeniu pocisku o ograniczonej szybkości i sile, oraz nie posiadających zdolności penetracyjnych, czy nawet możliwości uderzenia innego, niż obuchowe. Niby kontrola dzika sprawia, że ten "pocisk" jest samonaprowadzający, jednak ze względu na brak możliwości/mocno ograniczoną możliwość korekcji toru lotu/biegu, sam w sobie nie stwarza jakiegoś wielkiego zagrożenia dla przeciwnika. (Ciężko o trafienia jeśli nie jest unieruchomiony). Właściwie to technika ta mogłaby tak jak poprzednie wt mogłaby być rangi C, jednak aby taran miał jakiekolwiek szanse wyważyć drzwi czy coś w tym rodzaju, chciałem, aby miał nieco większą szybkość (większy pęd). Dodatkowo jak wspomniałem wcześniej, obecnie tworzone przeze mnie WT, mają bazować na tym samym wzorze i razem się uzupełniać. Więc wydaje mi się, że stosownym jest danie rangi B (Wykorzystując dwie techniki i zakładając, że wszystko wyjdzie, wąż jest zdolny unieruchomić przeciwnika, a dzik uderzyć, nie ukrywam też, że w niedalekiej przyszłości planowałem stworzenie silniejszej wersji techniki z wężem. Ode mnie to chyba tyle no i dziękuję jeśli komuś chciało się przez to wszystko przebić.