Henko tutaj nie jest wplecione w technikę, a musi zostać wykonane przed nią. I nie zmieniasz w żaden sposób kierunku ataku, a jedynie zamieniasz miejscami ręce, aby umożliwić sobie wykonanie tej techniki z obu kierunków. Zatem Henko nie jest łączone - trzeba nim poprzedzić tę technikę, jeżeli chcemy ją wykonać tnąc od prawej do lewej. W sumie wymóg znajomości jest zbędny, bo można po prostu zamienić ręce miejscami, ale jeżeli wykonasz to techniką Henko, to będzie oczywiście szybsze. Mogę usunąć, ale chciałem zaznaczyć, że jest to możliwe - wszak Henko nie dochodzi do skutku w zupełności, a jedynie pierwsza jego część, czyli zamiana rąk. Bo zmiana kierunku nie następuje, nie jest możliwa.
Yami - To nie ma być płynne, a gwałtowne. Krok po kroku wygląda to tak:
1. Wykonujemy cięcie normalnie od lewej do prawej - powiedzmy, że po prostu horyzontalne. Ze względu na ułożenie rąk na rękojeści (a zakładam, że będzie to broń katanopodobna) prawa ręka jest wyprostowana, jednak lewa nie - ogranicza nasz zasięg, bo trzyma niżej.
2. W trakcie cięcia prawa ręka puszcza broń, a impet nadany broni próbuje ją wyrwać z lewej - korzystamy z tego, aby przesunąć lewą dłoń zupełnie na podstawę rękojeści (czyli kashirę w katanie). Lewa ręka nadal jest lekko zgięta tak, jakbyśmy trzymali oburącz, gdyż impet z wyprostowania jej zostaje wykorzystany później. Mniej-więcej środek lewej dłoni jest oparty o podstawę katany, aby zapewnić sobie dobre pchnięcie.
3. Cięcie zostaje zatrzymane w momencie, w którym ostrze jest jakby na samym środku szerokości naszego ciała (czyli w momencie, w którym katana i ciało tworzą kąt prosty przy założeniu, że stoimy równo, prosto twarzą do oponenta).
4. Następny ruch następuje błyskawicznie po poprzednim, ale nie płynnie, bo ruch jest zbyt różny - w końcu cięcie zostaje zatrzymane nagle i wykonujemy pchnięcie. Ten natychmiastowy ruch zakłada wykrok w przód i wyprostowanie lewej ręki (co zwiększa nieco nasz zasięg w porównaniu do pchnięcia wykonanego oburącz), aby wykonać pchnięcie.
5. Technika zostaje zakończona, broń jest trzymana tak, że niemożliwym jest wykonanie kolejnego ataku bez cofnięcia jej, złapania prawą ręką i poprawienia lewej ręki.
Ty zrozumiałeś, że jest to zupełnie płynne przejście - w takiej formie technika byłaby niesamowicie silna, ale w tej formie między cięciem, a pchnięciem jest moment zatrzymania, nie ma płynności, a jest gwałtowność następnego ruchu. Cięcie i nagły, natychmiastowy atak pchnięciem. Dlatego nie biorę pod uwagę tego marginesu. Ale z ciekawości zapytam - jaki poziom percepcji musiałbym mieć, aby wykonać to płynnie? Bo jestem zainteresowany i chętnie wpisałbym na końcu techniki, że na poziomie percepcji XYZ technikę tę można wykonać płynnie, bez zatrzymania się między cięciem, a pchnięciem.