- Nazwa
- Ippō Muchi
- Dziedzina
- Klanowe
- Ranga
- C
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- 5 metrów
- Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% +1/2 za utrzymanie
- Dodatkowe
- Wymagana jest wiedza o technice Suiton: Suiben.
- Opis Technika polega na zamianie swego przedramienia wraz z dłonią w wodny bicz, a raczej "sznur", gdyż na całej swej długości jest jednakowo gruby. Tak zamieniona kończyna niestety nie posiada swej właściwej siły, zatem jest słabsza, niż gdyby nie została zamieniona w bicz. Technika ta posiada 70% siły użytkownika, a więc biczem nie uderzy się tak mocno, jak własną ręką. To nie jest jednak problemem. Technika ta znacznie lepiej sprawdza się jako jutsu użytkowe, niż ofensywne. Uderzenia biczem oczywiście bolą i mogą rozciąć skórę, ale to nie jest najlepsze zastosowanie tej techniki. Jutsu jest najbardziej przydatne, jeżeli chodzi o chwytanie i przyciąganie siebie lub obiektu. Nad biczem nie ma pełnej kontroli - można go wystrzelić w wybrany cel, lecz skręcić da się jedynie lekko w dowolnym kierunku, zatem przy używaniu jutsu należy być celnym. Pełna kontrola jest za to na ostatnim metrze bicza, więc można nim dowolnie wymachiwać tak, jakby to była nasza ręka, bo właściwie nią jest. Zatem bicz może chwycić coś i przyciągnąć lub nawet chwycić się czegoś i nas przyciągnąć.
Bicz jest w stanie władać bronią, o ile spełnia wymogi siły do jej uniesienia. Jednak nie każdą bronią będzie w stanie się posługiwać mimo tego, gdyż chwyt wokół wąskiej rękojeści jest zazwyczaj zbyt słaby, aby utrzymać broń bez jej wyśliźnięcia się. Zatem jeżeli już chcemy trzymać jakąś broń biczem, to najlepiej, aby była ona krótka jak kunai, sztylet czy tanto.
Bicz nie jest wyjątkowo silny w konstrukcji, chociaż nie należy też do kruchych. Aby rozerwać go potrzeba siły większej lub równej 30. Wiadomo, że jeżeli bicz będzie owinięty wokół ofiary wielokrotnie, to potrzeba analogicznie więcej siły. Jeżeli chodzi o odcinanie bicza, to wystarczy ostry przedmiot i zwyczajne cięcie, by go przeciąć. Oczywiście, jeżeli ostrze jest małe, to potrzeba więcej siły, aby przeciąć bicz.
Jeżeli bicz zostanie odcięty lub rozerwany, to nie da się go znów połączyć. Rozcięta część zmienia się natychmiast w zwykłą wodę i odpada. Technika zostaje anulowana, gdy bicz będzie krótszy niż połowa oryginalnej długości. - Link
- ZAAKCEPTOWANE
WT #1
Moderator: Souei
WT #1
0 x
Re: WT #1
Czy to ma wyglądać mniej więcej jak ta technika (której nie ma na forum chyba nawet) tylko w wersji Hoozuki, gdzie ręka na całej długości jest z wody?
Warto określić co się dzieje gdy ręka zostanie trafiona czymś, albo nawet przecięta. Czy jest możliwość - na szybko kontrolując wodę bo przecież Hoozuki to mogą - nawiązania ponownego złączenia zanim części się oddalą od siebie?
Można w trakcie tego wykonywać inne techniki?
Ogólnie wydaje się ok.
Warto określić co się dzieje gdy ręka zostanie trafiona czymś, albo nawet przecięta. Czy jest możliwość - na szybko kontrolując wodę bo przecież Hoozuki to mogą - nawiązania ponownego złączenia zanim części się oddalą od siebie?
Można w trakcie tego wykonywać inne techniki?
Ogólnie wydaje się ok.
0 x
Re: WT #1
Seiki:
Mniej-więcej tak. Z tym, że na końcu tej techniki jest dłoń, a w moim przypadku jest to zwyczajny bicz - zaokrąglony na końcu i z pewnością bez palców.
Jeżeli ręka zostanie odcięta, to technika zwyczajnie zostaje przerwana. Nie da się połączyć znów bicza, bo on od razu zmienia się w zwykłą wodę i upada na ziemię.
Techniki inne można używać, gdyż ta jest stosunkowo prosta. Można, o ile są aktywowane bez pieczęci albo są jednoręczne pieczęci. Technika raczej jest taka dodatkowa. Prosta jak cep.
Micheletto:
Dlaczego? Nie chciałbym wrzucać trzy razy tej samej techniki, ale na wyższych rangach. To nie ma sensu i tylko tracimy czas w WT.
Mniej-więcej tak. Z tym, że na końcu tej techniki jest dłoń, a w moim przypadku jest to zwyczajny bicz - zaokrąglony na końcu i z pewnością bez palców.
Jeżeli ręka zostanie odcięta, to technika zwyczajnie zostaje przerwana. Nie da się połączyć znów bicza, bo on od razu zmienia się w zwykłą wodę i upada na ziemię.
Techniki inne można używać, gdyż ta jest stosunkowo prosta. Można, o ile są aktywowane bez pieczęci albo są jednoręczne pieczęci. Technika raczej jest taka dodatkowa. Prosta jak cep.
Micheletto:
Dlaczego? Nie chciałbym wrzucać trzy razy tej samej techniki, ale na wyższych rangach. To nie ma sensu i tylko tracimy czas w WT.
0 x
Re: WT #1
Rozumiem, poprawione. Technika została lekko zmieniona ze względu na brak skalowania. Jeżeli chodzi o rangę C i koszty z D, to wzorowałem się na biczu z Suitonu, który też ma rangę C i koszty z D, a w dodatku jest silniejszy, nie posiada kosztów utrzymania, jest dłuższy i można go w każdej chwili przełożyć do drugiej ręki lub dać komuś.
Dopisałem też o tym odcinaniu bicza.
Dopisałem też o tym odcinaniu bicza.
0 x
Re: WT #1
Okej, w takim razie usunąłem wydłużanie. Niech będzie, że nie można go wydłużyć, czyli ma zasięg mniejszy niż techniki rangi C. Uznajmy to, jako słabość techniki i argument, by koszty chakry były z rangi D.
Co do wymogu znania Suiton: Suiben, to będę polemizował. Tak jak techniki katonu są wszystkie zbliżone do siebie, bo polegają na wydmuchiwaniu większej lub mniejszej chmury ognia, a nie wymagają znajomości poprzednich (oprócz Endana), tak i z moim WT jest podobnie. Niby to Suiton: Suiben, ale jednak nie. Chodzi o to, że ja nie przerobiłem Suiton: Suiben, aby był wymóg jego znajomości, a bardziej stworzyłem własną technikę, która jest zbliżona. Coś na zasadzie, że Reigen podpatrzył jak wygląda Suiton: Suiben i stworzył własną technikę, która bardziej mu odpowiada i jedyne co ma wspólnego z poprzednią, to kształt. Tak samo jest kryształowy smok, wodny, elektryczny, ognisty, lodowy, kamienny, drewniany i żaden z nich nie wymaga znajomości innego smoka, na którego podstawie zostało stworzone jutsu. Wszystko to osobne jutsu. Tak samo jest u mnie.
Mógłbym dodać wymóg znajomości, ale wydaje mi się to zupełnie zbędne, bo Suiton: Suiben, a moja technika, to zupełnie dwie różne sprawy.
Różnice:
- Zasięg
- Siła techniki (u mnie jest to 70% siły użytkownika, a w Suiben jest to 100%)
- Przytwierdzenie do ciała
- Możliwość względnej kontroli bicza jakby był przedłużeniem ciała
- Kontrola nad ostatnim metrem
- Koszty utrzymania
Co do kosztów, to również będę się upierał nad kosztami z rangi D, gdyż moja technika mimo kontroli, to wypada ogólnie słabiej, niż Suiton: Suiben, a on znów ma koszty rangi D. Skoro Suibenem można spętać, ma większy zasięg, można mocniej uderzyć i nie kosztuje za utrzymanie, to w takim razie moja technika również powinna mieć koszty rangi D. Aby nie było tak kolorowo, to dodałem koszty za utrzymanie, których w Suibenie nie ma.
Co do wymogu znania Suiton: Suiben, to będę polemizował. Tak jak techniki katonu są wszystkie zbliżone do siebie, bo polegają na wydmuchiwaniu większej lub mniejszej chmury ognia, a nie wymagają znajomości poprzednich (oprócz Endana), tak i z moim WT jest podobnie. Niby to Suiton: Suiben, ale jednak nie. Chodzi o to, że ja nie przerobiłem Suiton: Suiben, aby był wymóg jego znajomości, a bardziej stworzyłem własną technikę, która jest zbliżona. Coś na zasadzie, że Reigen podpatrzył jak wygląda Suiton: Suiben i stworzył własną technikę, która bardziej mu odpowiada i jedyne co ma wspólnego z poprzednią, to kształt. Tak samo jest kryształowy smok, wodny, elektryczny, ognisty, lodowy, kamienny, drewniany i żaden z nich nie wymaga znajomości innego smoka, na którego podstawie zostało stworzone jutsu. Wszystko to osobne jutsu. Tak samo jest u mnie.
Mógłbym dodać wymóg znajomości, ale wydaje mi się to zupełnie zbędne, bo Suiton: Suiben, a moja technika, to zupełnie dwie różne sprawy.
Różnice:
- Zasięg
- Siła techniki (u mnie jest to 70% siły użytkownika, a w Suiben jest to 100%)
- Przytwierdzenie do ciała
- Możliwość względnej kontroli bicza jakby był przedłużeniem ciała
- Kontrola nad ostatnim metrem
- Koszty utrzymania
Co do kosztów, to również będę się upierał nad kosztami z rangi D, gdyż moja technika mimo kontroli, to wypada ogólnie słabiej, niż Suiton: Suiben, a on znów ma koszty rangi D. Skoro Suibenem można spętać, ma większy zasięg, można mocniej uderzyć i nie kosztuje za utrzymanie, to w takim razie moja technika również powinna mieć koszty rangi D. Aby nie było tak kolorowo, to dodałem koszty za utrzymanie, których w Suibenie nie ma.
0 x
Re: WT #1
Poprawione z łamaniem kości. Racja, biczem trzeba byłoby oberwać niesamowicie mocno i specyficznie, aby złamać kość.
Co do wymagań, to nie wiem do końca jak to odebrać, bo technikę Suiton: Suiben każdy trenuje bez nawet wiedzy o niej. Chodzi mi o to, że otwierają dziedzinę i klepią treningi, więc nie posiadają o niej wiedzy. Zatem dodałem wymóg, że trzeba wiedzieć o technice Suiton: Suiben, by móc korzystać z tej, bo jest ona jakby oparta na tamtej. Tylko taka wiedza o Suiton: Suiben niekoniecznie musi być wzięta z zauważenia jak ktoś korzysta z tego jutsu. Może to też być przeczytanie o niej w zwoju albo usłyszenie od kogoś. Może być w ten sposób?
Co do wymagań, to nie wiem do końca jak to odebrać, bo technikę Suiton: Suiben każdy trenuje bez nawet wiedzy o niej. Chodzi mi o to, że otwierają dziedzinę i klepią treningi, więc nie posiadają o niej wiedzy. Zatem dodałem wymóg, że trzeba wiedzieć o technice Suiton: Suiben, by móc korzystać z tej, bo jest ona jakby oparta na tamtej. Tylko taka wiedza o Suiton: Suiben niekoniecznie musi być wzięta z zauważenia jak ktoś korzysta z tego jutsu. Może to też być przeczytanie o niej w zwoju albo usłyszenie od kogoś. Może być w ten sposób?
0 x
Re: WT #1
Tylko... ten punkt odnosi się jedynie do innych technik własnych graczy, a nie kanonicznych. Jest nawet przykład, że gracz używa swojego własnego jutsu, a nasza postać tworzy podobne. Nie ma tutaj żadnej wzmianki o kanonicznych i podobieństwie z nimi, zatem moja technika jest w zupełności zgodna z regulaminem działu Własne Techniki, gdyż jest ona wariacją na temat kanonicznej techniki. I to wariacją dosyć konkretną, bo przebudowaną na klanową.
0 x
Re: WT #1
Zobaczenia albo wiedzy na ten temat. Na jedno wychodzi. Skoro wiedza o technikach niezakazanych jest dostępna dla każdego ot tak (o ile nie są to klanowe), to nie widzę problemu w takiej metodzie. Szczególnie, że jest to technika Suitonu, który mam otwarty na randze D i z pewnością go rozwinę wyżej, chociaż na pewno nie teraz.
Czy to naprawdę tak istotne, abym ujrzał technikę zamiast usłyszał lub przeczytał o niej? To niczego nie zmienia, bo i tak tworzę własną, więc nie muszę uczyć się tamtej. Korzystając z porównania Naokiego - jeżeli Suiben to chodzenie na rękach, to moja technika jest chodzeniem na nogach. Niby to samo, ale jednak zupełnie inaczej. No i w dodatku znacznie naturalniejsze dla mnie, skoro jestem Hozuki.
Czy to naprawdę tak istotne, abym ujrzał technikę zamiast usłyszał lub przeczytał o niej? To niczego nie zmienia, bo i tak tworzę własną, więc nie muszę uczyć się tamtej. Korzystając z porównania Naokiego - jeżeli Suiben to chodzenie na rękach, to moja technika jest chodzeniem na nogach. Niby to samo, ale jednak zupełnie inaczej. No i w dodatku znacznie naturalniejsze dla mnie, skoro jestem Hozuki.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości