Cóż ja mogę rzec? Panie Chuichi, Pan wie, że Pan mnie ciągle irytował i strasznie Pana nie trawiłem i chętnie bym rzucił w Pana stronę jakimś obraźliwym komentarzem, ale jako, że
przeprosiłem i nie chcę popełniać dawnych błędów, więc ograniczę się tylko do konstruktywnej krytyki Pańskiego komentarza.
Oczywiście, że to jest tylko zwykły rzut z rozbiegu, ale dlaczego odbiera Pan temu miana techniki?
- Nazwa
- Aian Kurōī
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Bezpośredni
- Koszt
- Brak
- Dodatkowe
- Podczas wykonywania techniki: +10 Siły
- Opis Technika TaiJutsu, polegająca na złapaniu konkretnego celu za głowę tak, aby ją ścisnąć. Jednak ten atak nie może sprawić większych obrażeń pokroju rozerwaniu czyjegoś łba, ponieważ wykonywany jest w celu lekkiego ściśnięcia i bardziej przestraszeniu przeciwnika, niż zabiciu go.
A czy ta technika jest techniką? W Pańskim rozumieniu zapewne nie, bo to tylko "ściśnięcie celu za głowę". Na poprzednim moim forum o Naruto, na którym grałem z Avą (i który notabene też był Administratorem, ah ... ten to potrafi się dopchać do najwyższych stanowisk kierowniczych; wróżę mu świetlaną przyszłość i karierę jako dyrektor generalny czy coś w tym rodzaju)
też był podobny temat i też chodziło właśnie o Taijutsu. Czy zwykłe kopnięcie może być techniką? Czy jest w ogóle sens rozwijania Taijutsu, skoro większość technik można zastosować bez znajomości tej "dziedziny"? Ktoś kiedyś powiedział bardzo dobry argument. Można wykonać normalne kopnięcie, ale znając odpowiednią technikę kopnięcie to będzie po prostu lepsze.
Podobnie jest w "realu", gdzie też możesz się bić z bratem albo kumplami z podwórka czy szkoły. Ale wystarczy pójść sobie na powiedzmy trening Karate i tam Ci bardzo szybko udowodnią, że tak na prawdę wcale nie potrafisz się bić czy walczyć. Karate to nie tylko uwarunkowania fizyczne takie jak siła czy szybkość czy wytrzymałość. Karate to właśnie techniki. Ciosy (a także bloki), którymi okładasz worek treningowy albo tarczę (uczęszczałem na Karate Kyoukushin w ramach WFu na studiach, więc wiem jak to mniej więcej wygląda) przez 50% treningu i dzięki temu jesteś w stanie wykonywać to wszystko mechanicznie,
bez wysiłku. To się nawet nazywa "techniki" i osoby związane ze sportami walki używają właśnie tego słowa. "Technika walki"
mówi to Panu coś? A wracając w realia forumowe, dlaczego samuraje rozwijają Battoto (bo nie mogą rozwijać Ninjutsu, hehe

)? Dlaczego jeśli ktoś kto nie jest samurajem i nie zna tego stylu walki włoży miecz do pochwy i wykona Iaido,
to nie dostanie bonusowych 15 Szybkości? Przecież wystarczy po prostu wyciągnąć miecz, wyprowadzając cięcie, nie? Otóż nie ... samuraj trenował to przez X czasu, więc robi to mechanicznie i bezbłędnie, a zwyczajny ninja nie będzie w stanie tego powtórzyć. Nawet podczas eventu Ava wspominał w postach, że style samurajskie są najlepsze jeśli chodzi o walkę mieczem.
Chodzi właśnie o "technikę walki", nie? Trochę się rozpisałem, więc teraz przejdę do podsumowania. Te technika, którą próbuję stworzyć jest zwyczajnym rozbiegiem i rzuceniem bronią, ale wykonywana "setki" razy podczas treningów staje się czymś co tylko moja postać (załóżmy, że to prawda) będzie mogła zrobić. Dlatego zwykły rozbieg i rzut stanie się techniką Seido z odpowiednimi bonusami.
Druga sprawa. Dlaczego akurat dwa bonusy? Zauważ, że ten bonus dotyczący szybkości dotyczył szybkości pocisku. Technika oddziałuje na pocisk, zwiększając jego szybkość, nie? Zatem postanowiłem podkreślić na jakiej zasadzie to ma działać.
Rzucona broń miała dostać bonus do szybkości, a moja postać bonus do Percepcji. Nie widzę tutaj żadnych uchybień i tego,
że łamie to zasady Buki/Tai. Poza tym, to już zostało zmienione zgodnie z tym co sugerowali mi inni. Technika ta obecnie daje bonus do siły, bowiem wychodzę z założenia, że im większa siła rzucającego tym pocisk może polecieć dalej i szybciej.
Panie Shiroi, do Pana odnosi się to co pisałem do Pana Shitsujiego.
A co do reszty, to jak wspomniałem, wprowadziłem stosowne poprawki.