Strona 1 z 1
Same no Hon'nō
: 3 wrz 2016, o 12:54
autor: Hoshigaki Seiki
Nazwa Jutsu: Same no Hon'nō
Dziedzina: Same no Karada
Ranga Jutsu: E/D?
Zasięg Jutsu: 50m (powierzchnia) / 500 m (woda)
Koszt chakry: minimalny / nieodczuwalny
Opis: Poprzez skupienie się, członek klanu Hoshigaki jest w stanie wyczuć nawet minimalną ilość krwi w otoczeniu. Dzięki temu nawet drobne zadrapanie przeciwnika pozwoli śledzić jego położenie na danym obszarze.
Poza możliwością wyczuwania ofiary, zapach krwi wpędza użytkownika w trans żerowania, przez który będzie on atakował również inne osoby, które znajdą się w pobliżu. Trans trwa do 3 tur po zniknięciu zapachu krwi lub zabiciu ofiary za którą się podążało.
Link do tematu postaci: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=102&t=2617#p33170
link odnośnie zasięgu
Re: Same no Hon'nō
: 3 wrz 2016, o 14:25
autor: Yuuhi
Nie, nie posiadasz nagle znikąd super węchu Żarłączy białych.
Re: Same no Hon'nō
: 3 wrz 2016, o 14:34
autor: Hoshigaki Seiki
Tyle, że rekiny mają to naturalnie, a nie zostało to w żaden sposób uwzględnione w opisie Szczepu. To tak jakbyś zabroniła komuś od Węży używać trucizny z kłów.
"Technika" sama w sobie nie robi żadnych obrażeń, nie daje defensywy, jest czystym uzupełnieniem, które wymaga i tak całkiem sporo bo zranienie kogoś jest dość ciężkie. Z reguły przecież jak już jakiś cios dotrze celu to jest zgon/koniec walki.
Re: Same no Hon'nō
: 3 wrz 2016, o 14:37
autor: Yuuhi
W takim razie zreworkuj szczep, a nie robisz technikę tak, o.
Re: Same no Hon'nō
: 4 wrz 2016, o 19:35
autor: Jawa
Re: Same no Hon'nō
: 4 wrz 2016, o 19:50
autor: Hoshigaki Seiki
Znowu odwołam się do Węży bo w sumie na nich najczęściej widziałem takie rzeczy jak robienie WT względem naturalnych umiejętności węży w realnym świecie. Dlaczego jako rybcia nie mogę zrobić sobie czegoś podobnego, co przecież ma chyba jakieś 99% rekinów?
Rekiny to drapieżniki, a krew pobudza drapieżniki i nie widzę w tym nic dziwnego, ani też wybitnie OP. Nie namierzam rannej osoby z dokładnością do centymetra, jest to raczej wskazanie kierunku, jakaś przybliżona odległość ale nie rzucę kunaiem w danym kierunku licząc, że trafię prosto między oczy. Poza tym ranny przeciwnik może i tak przecież zrobić mi mindfuck i po prostu pozostawiać ślady krwi w różnych miejscach.
Samo wpadanie w szał jest poza tym sporym utrudnieniem więc teoretycznie technika ma tyle plusów co minusów.
Re: Same no Hon'nō
: 4 wrz 2016, o 20:53
autor: Ichirou
Re: Same no Hon'nō
: 5 wrz 2016, o 22:04
autor: Hoshigaki Seiki
No trudno, w takim razie do wywalenia