Ale Ty jesteś świadomy, że to co piszesz to właściwie usprawiedliwia to, co chcę zrobić? Z tym, że jeszcze raczej jesteś w błędzie, bo pieczęć Kakashiego na przykład nie przybiera czarnego koloru a ma ciemnobordowy.
Co do pieczęci Kuchyiose, to chodzi mi o to, ci pojawia się podczas przyłożenia ręki do podłoża - symbole bardzo przypominające fuuinjutsu. Tworzenie krwawego podpisu na pakcie też wydaje się być zaawansowaną pieczęcią.
Wypiekanie bajgli z krwią - jakby krew tam miała 50% czy więcej jak w takiej żyłce to nawet byś tego nie wypiekł jako bajgla.
Wiesz czym by się różniło wyszycie nicią pieczęci w zwoju od jej namalowania? Tym, że wyszycie by było dokładniejsze. A namalowanie krwią znaków na płótnie jakoś by było w porządku, bo zwoje raczej nie są papierowe.
Tworzymy już pieczęcie z krwi, z materiału genetycznego, z atramentu, z zabarwionego atramentem włókna, jakim są malowane na zwoju pieczęci - chociażby te do pieczętowania ognia. Pieczęci mogą być wykonane narty z czystej chakry w powietrzu, chociaż tu akurat jest technika z fillera do pieczętowania Sanbiego.
Dalszej dyskusji prowadzić nie będę, bo HA zaczynający od podparcia swojego władzą pozwalającym na zastraszaniu moderatorów działu, żeby przypadkiem nie poparli gracza jest bez sensu.
Można było dodać smaczek postaci tworząc legitną zdolność na podstawie analizy różnorodnych technik Fuuina. Teraz nawet nic nie tracę, bo mogę za pomocą Fuuin Fuda narysować pieczęć wszędzie. I wiesz gdzie będzie pierwsza? Na wypieczonym bajgielku. Bo mogę. Będę chrupał moje obdarzone pieczęciami bajgielki aż Juranu będzie wyglądał jak Akimichi.
Z wyrazami szacunku, do odrzucenia.
A i taka rada na prośba na przyszłość - zamiast udawać dyskusję od razu przerzucaj do kosza, bo marnujesz swój i mój czas tym, że z zasady nie przyjmujesz przykładów i argumentów. Nawet nie zajrzałeś do spisu technik przed pierwszą swoją wypowiedzią. Na, nie przeczytałeś nawet wszystkich postów. Masz prawo do mówienia "nie bo nie", bo kto Cię odwoła za coś takiego?
Co do pieczęci Kuchyiose, to chodzi mi o to, ci pojawia się podczas przyłożenia ręki do podłoża - symbole bardzo przypominające fuuinjutsu. Tworzenie krwawego podpisu na pakcie też wydaje się być zaawansowaną pieczęcią.
Wypiekanie bajgli z krwią - jakby krew tam miała 50% czy więcej jak w takiej żyłce to nawet byś tego nie wypiekł jako bajgla.
Wiesz czym by się różniło wyszycie nicią pieczęci w zwoju od jej namalowania? Tym, że wyszycie by było dokładniejsze. A namalowanie krwią znaków na płótnie jakoś by było w porządku, bo zwoje raczej nie są papierowe.
Tworzymy już pieczęcie z krwi, z materiału genetycznego, z atramentu, z zabarwionego atramentem włókna, jakim są malowane na zwoju pieczęci - chociażby te do pieczętowania ognia. Pieczęci mogą być wykonane narty z czystej chakry w powietrzu, chociaż tu akurat jest technika z fillera do pieczętowania Sanbiego.
Dalszej dyskusji prowadzić nie będę, bo HA zaczynający od podparcia swojego władzą pozwalającym na zastraszaniu moderatorów działu, żeby przypadkiem nie poparli gracza jest bez sensu.
Można było dodać smaczek postaci tworząc legitną zdolność na podstawie analizy różnorodnych technik Fuuina. Teraz nawet nic nie tracę, bo mogę za pomocą Fuuin Fuda narysować pieczęć wszędzie. I wiesz gdzie będzie pierwsza? Na wypieczonym bajgielku. Bo mogę. Będę chrupał moje obdarzone pieczęciami bajgielki aż Juranu będzie wyglądał jak Akimichi.
Z wyrazami szacunku, do odrzucenia.
A i taka rada na prośba na przyszłość - zamiast udawać dyskusję od razu przerzucaj do kosza, bo marnujesz swój i mój czas tym, że z zasady nie przyjmujesz przykładów i argumentów. Nawet nie zajrzałeś do spisu technik przed pierwszą swoją wypowiedzią. Na, nie przeczytałeś nawet wszystkich postów. Masz prawo do mówienia "nie bo nie", bo kto Cię odwoła za coś takiego?
