Odpiszę dosyć szybko póki mam wszystkie pomysły w głowie.
Po pierwsze sam buff. Bierze się z doświadczenia czyli z tego co moim zdaniem w większość Tai. Mówiąc inaczej według mnie można zrobić technikę zwykłego walnięcia w nos z buffem tylko dlatego, że robisz to lepiej niż jakiś przeciętniak.
Opisałem ale po prostu używając stwierdzenia „indywidualna”. Nie mam nic przeciwko, by ktoś inny używał moich technik, a nie chce mu opisem narzucać nawyków w walce. Jeśli tak bardzo tego potrzebujesz to mogę ją opisać bardzo szczegółowo uwzględniając rozstaw rąk i nóg co do milimetra.
Uzasadniłem dlaczego nie ma pola z nazwa, nie wiem co to za wielki problem.
No nie do końca. Walka jest raczej dynamiczna wiec nie wiem jak według Ciebie, ale moim zdaniem nie ma czasu na takie rzeczy. W rzeczywistości działa to podobnie. Kiedy się podnosisz z ziemi albo jesteś zaraz po wyprowadzeniu niecelnego ciosu, to nie przyjmujesz od razu stabilnej pozycji, tylko potrzebujesz na to chwili – a o to właśnie tutaj chodzi, by przyjąć taką stabilną pozycję. Nie, nie w każdej chwili. Chodzi tutaj bardziej by przyjąć ją na początku, albo gdy masz większą chwilę na oddech i zapewnić sobie nieco przewagi na następny cios, kontrę itp.
Tak będę stał trzy tury w jednej pozycji bez ruchu. To samo co wyżej. Walka jest dynamiczna, nie stoisz dziesięciu tur bez ruchu.
W takim razie jak w tym wypadku określić dobrze pojęcie „Podczas wykonywania techniki” – używając jej gdzieś pod koniec tury przechodziłaby na kolejna? Wydaje mi się, że na czas jednej jest to nieco rozsądniejsze. Dostajesz na początku i obowiązuje do najbliższej wymiany ciosów.
Bardziej myślałem nad A, ale to jeszcze do uzgodnienia.
Owszem płaci się, ale jest sporo różnic. Zacznę od wielkości boostów. Tutaj jest to 30 PA na randze obecnie B, ale może będzie wyższa. Na razie typowo dla Tai. Boostych chakrowe w większości przypadków są znacznie większe. Na radze C bardzo często to już 30PA, a na wyższych są tylko większe. Drugą różnicą jest to ograniczenie jednej tury. Dałem je by technika nie była jakaś przesadzona. W technikach chakrowych to zazwyczaj ½ kosztu na turę. Żadnego zmęczenia tutaj nie uwzględniałem, bo byłoby to głupie. W końcu chodzi o to, że nad własną postawą pracuje się latami, dlaczego ma Cię ona męczyć? Jak chcesz więcej ograniczeń to nie wiem, może przerwa dwóch, trzech tur pomiędzy kolejnymi użyciami.