Rozpoczynał się kolejny piękny dzień w Ryuzaki no Taki. Nasza młoda Kunoichi aktualnie znajdowała się w swoim domu. Dziewczyna wykonała już wszystkie domowe czynności i właśnie teraz zastawiała się co będzie dalej robić. Kunoichi myśląc nad swym losem spoglądała kątem oka w okno by jednocześnie móc podziwiać dzisiejszą pogodę, która była dosyć ładna. W pewnym momencie dziewczyna przypomniała sobie coś... Tym czymś była bardzo ważna rzecz bez której na polu bitwy była by całkowicie skończona. Rzecz jasna do pewnego czasu. Prawda? Tak czy inaczej dziewczyna po przypomnieniu sobie kilku faktów doskonale już wiedziała co będzie dziś robić.
Nie zwlekając dłużej Mairi wstała z krzesła, następnie skierowała się w stronę swojego schowka na broń gdzie znajdowały się części do jej pierwszej kukły. Idąc dziewczyna nie wiedziała jeszcze dokładnie jak będzie się prezentować jej nowy okaz. Tak więc zaraz po tym kiedy udało jej się dotrzeć do miejsca do celowego zabrała z tamtąd wszystkie potrzebne jej przedmioty, następnie przeniosła je w dogodne do budowania miejsce. Będąc w salonie Kunoichi zaczęła składać swe dzieło i skręcać począwszy od korpusu gdzie było prawie najwięcej roboty. Najpierw dziewczyna musiała skonstruować całą konstrukcje co nie było jednym z najłatwiejszych zadań... Dopasowywanie części oraz ich skracanie zajmowało sporo czasu. Tak czy inaczej kiedy dziewczyna się z tym uporała przeszła do kolejnej części ciała. Kunoichi wpierw chciała poskładać do "kupy" kukłe, następnie kiedy ona będzie już mniej więcej miała jakiś wygląd ta zacznie montować w niej wszystkie mechanizmy. Tak czy inaczej kolejną częścią do której Mairi przeszła była głowa, posiadała ona całkiem sporo elementów nośnych, chociaż nie tyle co korpus więc jej złożenie nie zajęło dziewczynie więcej czasu. Prawda? Przechodząc nieco niżej Mairi postanowiła przejść do rąk. W ich zakres wchodziły wszelkiego rodzaju wspomagacze, czyli mechanizmy bez których zamontowania rąk dziewczyna nie była by w stanie złożyć w odpowiedni sposób. Tak czy inaczej mechanizmy nie należały do tych najprostszych, w ich zakres wchodziły wszelkiego rodzaju wsporniki, śruby i tym podobne. Jednak i to nie było dla dziewczyny dużym problemem do pokonania. Po jakiś kilkudziesięciu minutach spokojnej pracy dziewczyna przeszła nieco niżej gdzie miały się znajdować nogi kukły. W nich Mairi również musiała zamontować odrazu mechanizmy, ponieważ jeżeli by tego dziewczyna nie zrobiła to miała by później dosyć spory kłopot z umieszczeniem w nich odpowiednich do tego mechanizmów. W ich skład wchodziły magaznyki, rozpylacze trucizn, mechanizmy sprężynowe, również stawy sróbowe i wiele więcej... Całe montowanie ich nie było czymś co sprawiało by naszej młodej bohaterce jakiś specjalny problem, czy coś w tym stylu. Dziewczyna lubiła tworzyć swoje kukły dzięki którym mogła później wygrywać staczane pojedynki. Czas mijał dosyć szybko i nim się Mairi zorientowała minęło już kilka dobrych godzin. Tak czy inaczej słońce wciąż górowało na niebie nie dopuszczając do głosu jeszcze nocy, która miała nastać za kilka godzin. W pewnym momencie dziewczynie udało się skończyć składać nogi, teraz Kunoichi mogła znów wrócić do korpusu by następnie przejść ponownie do głowy. W korpusie miały się znaleźć magaznyki na zwoje połączone z miotaczem, wyrzutnia liny z ostrzem oraz inne różnego typu mechanizmy... W każdym bądź razie dziewczyna musiała dalej składać odpowiednie części dopasowywując je do innych elementów konstrukcji. Po złożeniu wszystkich podstawowych elementów nadszedł czas na złożenie tych pobocznych i połączenie wszystkiego do odpowiedniej formy. Tak więc dziewczyna nie zwlekając zabrała się za dalszą robotę. Po skończeniu jej Kunoichi postanowiła pomalować swój twór nadając mu wyglądu odpowiadającemu człowiekowi. Kiedy również i to skończyła przeszła do ostatniej rzeczy, mianowicie ubioru. Mairi w całości ubrała kukłę nadając jej odpowiedni wygląd, by wszystko się zgadzało z pierwotną wizją tworu. Kiedy dziewczyna skończyła budowanie kukły stanęła nieco jej dalej by móc chociaż przez chwilę ją podziwiać. Nie zwlekając dłużej z próbą dziewczyna połączyła kukłę z nićmi chakry by pozwolić jej wstać na własne nogi. Widząc jak pięknie jej nowa broń się porusza Mairi postanowiła sprawdzić kilka mechanizmów. Po wypróbowaniu kukły dziewczyna przerwała połączenie uprzednio kładąc twór na podłodze w pokoju, by móc zapieczętowac kukłe. Kiedy dziewczyna zrobiła już wszystko wzięła mały zwój by móc w nim umieścić swoją kukłe i bez problemu nosić przy sobie.
TWORZENIE KUKŁY KISHI
Po skończonej pracy Kunoichi postanowiła pójść do kuchni by móc nieco orzeźwić swe gardło sokiem z pomarańczy...