Strona 1 z 1
Kuwabara Amon [Gotowe]
: 7 paź 2024, o 23:45
autor: Kuwabara Amon
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Amon
NAZWISKO: Kuwabara
KLAN: --
PRZYNALEŻNOŚĆ: Formalnie podlega klanowi Uchiha
WIEK: 16 lat
DATA URODZENIA: 09.04.379
PŁEĆ: Mężczyzna
WZROST | WAGA: 168 centymetrów || 59 kilogramów
RANGA: D
APARYCJA
WYGLĄD:
Dość zabawny jest fakt, że pomimo, iż Amon nie jest członkiem klanu Uchiha, to wygląda zaskakująco podobnie do jego stereotypowych przedstawicieli. Jest chłopcem średniego wzrostu, o krótkich, czarnych włosach (które mają skłonność do okresowej zmiany koloru, co zazwyczaj najbardziej widoczne jest w lecie) i dość przyjaznym obyciu. Słowem, dobrze mu z oczy patrzy. Jest przeciętnej budowy, choć posiada na jego ciele możnaby doszukać się zaskakująco wielu blizn będących pamiątkami po treningach ninjutsu. Oczy ma szare i są jedynym częściami jego aparycji, które - być może z uwagi właśnie na kolor - sprawiają wrażenie zimnych i zdystansowanych. Elementem równie stałym, co mebel w restauracji są też podkrążone oczy, po których dość łatwo można dojść do wniosku, że chłopak źle sypia.
UBIÓR:
Ubiór codzienny
Ubiór szpitalny
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
- Podkrążone oczy
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Z uwagi na niedawne... "przejścia" Amon jest, co raczej zrozumiałe, bardzo wycofany. Unika skupisk ludzi i niepotrzebnego kontaktu międzyludzkiego, preferując miejsca na uboczu, gdzie może przebywać sam ze sobą. W trakcie interakcji interpersonalnej zazwyczaj sprawnia wrażenia człowieka oschłego, choć obdarzonego dobrym poczuciem humoru, liberalnie korzystającego z sarkazmu. W pewnym sensie stał się taki już po wejściu w okres dojrzewania, gdzie jego odpowiedzią na trudy codziennego życia było uciekanie w świat fantazji. W pewnym sensie już jako dziecko zrozumiał, że to potęga rządzi świątem. Cóż, precyzjąc - garstka ludzi, która zgromadziła ogromną potęgę i wojuje bezsensownie między sobą, zatracając się we wzajemnej nienawiści i chęci zniszczenia, kosztem życia niezliczonych tysięcy.
Niedawno, Amon doświadczył tej brutalnej lekcji życia na własnej skórze i doświadczenie to wzbudziło w nim ogromną nienawiść nie tylko względem klanu, który odebrał mu wszystko, ale też samego niekończącego się koła wojny, które sprawia, że jego historia staje się tylko jedną z tysięcy, tonącą w odmętach historii. Podobną, jeśli nawet nie większą, nienawiść Amon skierował względem samego siebie - zaczął wstydzić się i brzydzić, był przerażony swojej słabości i faktu, że nawet po otrzymaniu treningu w sztukach shinobi, nie był w stanie zrobić nic w momencie, w którym liczyło się to najbardziej. Nienawidził też swojej niemocy w znalezieniu odpowiedzi na pytanie: co teraz?
Dziecięce marzenie o chęci niesienia pomocy światu zostało zachwiane, nie - zburzone, było w pewnym sensie jedynie kupą popiołu, podobnie jak jego dom i zrozumienie rzeczywistości.
Nigdy nie myślał, że tak obawiać się będzie nadejścia zmroku, kiedy jego ciało z nienacka obejmuje zimny pot, serce kołata, a koszmary rwą na strzępy marzenia o śnie. Przez pierwsze tygodnie od tamtego wydarzenia nie mógł nigdzie przebywać sam po zmroku - ciemność odbierała mu zmysły i sprawiała, że czuł się osaczony przez dziką zwierzynę. Teraz głównie dokuczają mu koszmary i podążające za nimi osłabienie ciała i umysłu - dla shinobi w tym czasach jest to jednak groźne niebezpieczeństwo.
Porzucając już jednak to, co Amonowi dokucza, a przechodząc do tego, kim Amon jest. Słowem, choć jest to jednak nadinterpretacja formy, jest idealistą. Nadinterpretacja objawia się tutaj w fakcie konieczności zastosowania czasu przeszłego, jeśli chciałoby się być rzetelnym. Od dziecka wpajanu mu, że najważniejsze jest być dobrym człowiekiem. Dokładna definicja nigdy nie została mu dokładnie przekazana, ale jednym ze wspomnień, które składa się na jego własną definicję, jest powtarzający się, nie - wrywający się niczym wiertło obraz jego własnej matki, która to właśnie powiedziała na widok rozszarpanego, rozkładającego się trupa jednego z ich sąsiadów, który padł ofiarą objazdowej bandy rzezimieszków.
Ta chęć pomocy była głównym czynnikiem, który sprawił, że Amon w ogóle podjął nauki w dziedzinie Iryojutsu. Wtedy Amon chciał tylko nieść pomoc tak, jak tylko jest to możliwe i na ile się da. Tyle zostało już przecież stracone w imię wojny i przemocy, dlaczego ktokolwiek miałby jeszcze dolewać oliwy do ognia? Wtedy też zapuszczał się w swoje marzenia na jawie, w których stał się najlepszym medykiem na świecie i otworzył własną klinikę, dzięki której mógł uratować tysiące istnień. Czasem był w nich doskonałym lekarzem, czasem bohaterem, który pojawia się i w ostatniej chwili ratuje ludzi w opałach. Teraz przywoływanie tych wspomnień i czegoś, co kiedyś stanowiło jego tożsamość, wywołuje w Amonie złość i rwące za serce poczucie ironii. Złość zarówno na to co się stało jak i na fakt, że sam świadom jest tego, jak bardzo się zmienił i nie jest już w stanie poznać się w lustrze.
Już od dziecka fascynował się światem. Rodzice zawsze mieli problem z upilnowaniem małego Amona, który często znajdował się w miejscach, w których zgodnie z prawem nie miał prawa przebywać - niezależnie czy mowa była o prawie obyczajowym czy prawach fizyki. Ciekawość ta porywała go do chęci uczenia się wszystkiego o wszystkim i sprawiała również, że często zadawał pytania, które inne odbierali jako dziwne lub niewygodne.
Potrafił spędzać całe popołudnia obserwując pieczołowitą pracę mrówek, których zdolność do współpracy i tworzenia struktur znacznie przewyższających możliwości fascynowały młody umysł Amona, który często w trakcie fantazjował o światach, w których ludzie byliby trochę bardziej jak mrówki.
Wiele rzeczy, na które zwracają uwagę inni, Amonowi wydają się dziwne, bezużyteczne lub zbyteczne. Niespecjalnie interesują go tradycje i normy społeczne i kulturowe, nie obchodzi żadnych świąt poza swoimi urodzinami. Nie trafiają do niego argumenty bazujące na autorytetach - niezależnie od tego, kto lub co konkretnie miałoby nim być. To nie tak, że Amon nie podporządkuje się rozkazom przełożonych - nie zrobi tego jednak bezmyślnie. Jego umysł umiłował sobie porządek i świat, w którym wszystko ma ciąg przyczynowo-skutkowy i, słowem, trzyma się kupy. Chłopak jest czuły na wszelkie zaburzenia tego systemu i ma tendencję do słuchania swojej intuicji, która kilka razy uratowała mu już życie. Potencjalna sprzeczność, która mogłaby narastać pomiędzy myśleniem emocjonalnym i racjonalnym i nie znajduje żadnego odbicia w chłopcu oraz jego interakcjach z otoczeniem - wydaje się, jakby w ogóle jej nie było. Jest to wynikiem bardzo rozwiniętej jak na jego wiek samoświadomości, wykształconej przez lata ciekawskiego doświadczania rzeczywistości.
Kuwabara zdaje się rozumieć i akceptować wiele poglądów i filozofii, które nie zgadzają się z jego własnym podejściem do życia - każdy przecież doświadcza życia na swój własny sposób i formuje w wyniku tego inne wnioski. Bandyci rabujący cywili to śmieci i należy ich powstrzymać, ale biorąc pod uwagę ludzkę naturę i obecna sytuację, czy ktoś może się dziwić, że są ludzie gotowi skorzystać z każdej, jakiejkolwiek okazji?
Wewnętrzne poczucie sprawiedliwości nakazuje Amonowi nie wtrącać się w niczyje sprawy, chyba że osobie niewinnej dzieje się krzywda - tutaj postawiona jest linia w piasku. Ta część jego osobowości, która zazwyczaj wywołuje w nim największe emocje jest też tą najbardziej hipokrytyczną. O ile chłopak zazwyczaj brzydzi się przemocą, to nie ma większego problemu z popełnianiem jej jeśli zajdzie taka potrzeba, w niektórych skrajnościach potrafiąc nawet czerpać z tego przyjemność. Amon jest świadomy tej ciemnej strony samego siebie, bojąc się jej i walcząc z nią jednocześnie. Wie, że ten mrok jest częścią życia shinobi, nie chce jednak, by go pochłonął.
CIEKAWOSTKI:
- Nie posiada jakiegokolwiek poczucia rytmu. Nie potrafi też śpiewać.
- Uwielbia zwierzęta i poświęca im niewspółmiernie wielką część uwagi.
- Podobnie rzecz ma się ze słodyczami.
- Ma trudności w zapamiętywaniu imion, czasem przypadkowo przekręcając je.
- Jego ulubionymi kolorami są czerwony i biały, a jedzeniem - ramen.
- Często podczas rozmowy wydaje się być nieobecny, jak gdyby duchem przebywał właśnie gdzie indziej. Wbrew krążącym wśród niektórych dzieciaków plotek nie jest to sekretne ninjutsu i nie ma nic wspólnego z żywymi trupami.
- Jest człowiekiem bardzo duchowym i często wyraża to w sposoby, które wydawać się mogą ekscentryczne. Za jednego ze swoich patronów uważa Kuebiko.
NINDO:
"Wyzwolenie poprzez poznanie".
HISTORIA:
Życie ludzkie ugina i łamie się jak słoma na wietrze.
Gdzieś zaiskrzyła iskierka nadziei, rozświetlając niepohamowany mrok grudniowej nocy.
To własnie wtedy los złączył ze sobą rodziców chłopca - oboje targani nadzieją na lepsze jutro, nawet jeśli nie dla siebie samych, to dla swojego dziecka, które przecież już niedługo miało pojawić się na świecie. Dla Aiko, mamy chłopca, była to noc prawdziwie magiczna. Zapisała wtedy na kartce listę życzeń, która chciałaby spełnić dla swojego dziecka. Dotychczas szczelnie przetrzymywaną, kartkę tę Amon otrzymał od niej dopiero w dniu jej śmierci, trzymając w rękach jej zakrwawione, na wpół martwe ciało.
Pierwszym wspomnieniem czarnowłosego, które jest w stanie sobie przypomnieć, jest trening z ojcem. Chłopiec, ćwicząc wtedy techniki uwolnienia wiatru, pomylił pieczęci i przez przypadek wypuścił podmuch powietrza, który mocno poharatał mu rękę. Rodzina Amona od pokoleń wiernie służyła rodowi Uchiha, choć sama pod względem genetycznym nie miała z klanem nic wspólnego. Dziadek Amona ze strony ojca za swoich czasów uważany był za potężnego shinobi, choć zmarł w wieku trzydziestu pięciu lat. Ten spadek w postaci ogromnych oczekiwań ciążył na chłopcu od dzieciństwa, głównie przez pryzmat ojca, który sam nigdy nie był w stanie dorosnąć do ideału, za jakiego uważał swojego własnego ojca. Chłopic spędzał długie godziny na treningach, zarówno tych praktycznych jak i teoretycznych, obserwując wszystko, co działo się dookoła. Już od najmłodszych lat najlepiej funkcjonował jako samotnik i nie posiadał wielu przyjaciół. Większość czasu zajmowała mu praca w domu oraz treningi.
Ciężka praca koniec końców odniosła swoje rezultaty, a kiełkujące od lat marzenia o zostaniu medykiem ninja i ratowaniu ludzkich istnień wydawały się być coraz bliższe - chłopcu udało się bowiem rozpocząć naukę pod okiem jednego z medyków ze szpitala wioskowego.
Życie ludzkie ugina i łamie się jak słoma na wietrze.
Wojna przyszła błyskawicznie. Tym razem była jednak jeszcze bardziej dramatyczna niż to, o czym słyszał z opowieści. Wspomnień z tego okresu chłopak ma zaskakująco niewiele, a te, które posiada są tymi samymi, które nawiedzają jego koszmary i szepczą w cieniach.
Jednego dnia stracił zarówno rodziców, jak i nauczyciela - wszystkich, na których kiedykolwiek naprawdę mu zależało. A reszta była tylko... i aż historią.
Dziwnym zrządzeniem losu, Amon przeżył ten konflikt. Nie mniej, nie więcej. Nadal próbował przetrwać wraz z klanem, choć nie znając drogi ani nie posiadając mapy. Nie wiedząc nawet, czego szuka.
Teraz, większość swoich dni Amon spędza w wioskowym szpitalu, nadal szkoląc się pod okiem medyków, nieudolnie próbując zakryć ból pracą, której było jednak co nie miara. Jest w stanie wykonać najprostsze zabiegi, asystować przy tych nieco bardziej skomplikowanych, oraz leczyć niewielkie obrażenia - chłopak zdobył dość sporo doświadczenia w tej dziedzinie podczas wojny.
WIEDZA
Ukryty tekst
ZDOLNOŚCI
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
- Odznaka ninja
Ukryty tekst
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: Kliknij, żeby przejść do banku.
PH: Kliknij, żeby przejść do skrytki.
MISJE (dla klanu / inne):
D -
C -
B -
A -
S -
WYPRAWY:
C -
B -
A -
S -
EVENTY:
PREZENT OD ADMINISTRACJI:
Re: Kuwabara Amon [Gotowe]
: 8 paź 2024, o 09:14
autor: Ero Sennin