Strona 1 z 2

Dziesięć Cudów Świata

: 1 wrz 2018, o 18:12
autor: Rika Kari Matsubari
PROBLEM
W świecie SW tkwi niewykorzystany potencjał!

ROZWIĄZANIE
Dziesięć Cudów Świata. Dziesięć lokacji rozmieszczonych po całym świecie Shinobi War. Niepowtarzalnych miejsc , mających własną legendę i skrywających określoną mądrość. Miejsca te (cuda natury i architektury) byłyby ważnym elementem prowincji, w których się znajdują. Byłyby to odrębne byty, które na różne, nieznane nikomu sposoby mogłyby się ze sobą łączyć.

Oczywiście obecnie jest wiele ciekawych miejsc, chodzi mi jednak o wyróżnienie dziesięciu szczególnych (część z już obecnych i zapewne wiele nowych), które miałyby niejako rangę Cudu. W mojej wizji byłoby to po jednym takim miejscu w: Karmazynowych Szczytach, Shigashi no Kibu, Samotnych Wydmach, Wietrznych Równinach, Lazurowym Wybrzeżu, Prastarym Lesie, Ryuzaku no Taki, Kami no Hikage i Morskich Klifach. Kto liczył ten wie, że to dopiero dziewięć. Dziesiątym Nadcudem byłoby coś głęboko schowanego za Murem.

Takie specjalnie wyróżnione lokacje wzbogaciłyby fabularnie forum i dawały inspiracje do misji, a może nawet jakiegoś eventu. Co więcej, gracze w określony sposób również mogliby te Cuda „zdobywać” jak ośmiotysięczniki. Oczywiście w tym miejscu potrzebna jest jakaś nagroda… proponuję magnesy na lodówkę. Nieco poważniej – mogłaby to być różnego rodzaju wiedza i ewentualnie skromne niespodzianki, zdobywane losowo lub przydzielone do określonego cudu. Chodzi mi raczej o symbol, niż jakiś wielki zysk dla postaci. Zysk można rozważyć za zdobycie kilku zgrupowanych cudów lub po prostu wszystkich. W tym drugim przypadku zdobycie tego ostatniego byłoby bardzo trudne, więc czemu nie.

To taki mój szkic czegoś nowego. Rozwijanie się bardziej nie ma sensu, nim nie ustosunkuje się do mojej wizji ktoś z Szarych lub Czerwonych ;)

EDIT:
Pojawiło się sporo komentarzy, z których wiele zmienia mój pomysł nie do poznania. Lokacje, które proponuję mają być niezwykłymi miejscami, względnie dostępnymi dla każdego. Jedne mniej, jedne bardziej, ale jednak. Kiedy wchodzę na Wieżę Eiffla wiem, że na jej szczycie nie leży skarb, a przed nim Mariusz Pudzianowski z młotkiem, który zrobi wszystko, by nie udało mi się sięgnąć do kufra. To ma być wiedza, mądrość i doświadczenie. Mam kilka pomysłów na skromne nagrody, ale nie wiem czy nie powinny być one ukryte i np. różne w poszczególnych lokacjach. Rozumiem Suzię z tym, że będzie można wnioskować, że na cudach powstały prowincje, ale spójrzmy na to inaczej. W Polsce jest Pałac Kultury, w Niemczech Mur Berliński i tak dalej. Cudy często powstają samoistnie, zależnie od potrzeb. Jeszcze raz powtórzę, że niektóre mają być stworzone przez naturę, a inne - przez człowieka. Jeden na prowincję nie jest aż taki sztuczny, a przynajmniej każdy będzie miał coś swojego i będzie trzeba zwiedzić cały świat, by tę przecież światową wiedzę zdobyć. ;)

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 1 wrz 2018, o 19:20
autor: Yami
Kto będzie to opisywać?
Szach Mat

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 1 wrz 2018, o 19:26
autor: Chise
Jak to kto? Przecież mamy nowo wybranego moda fabularnego oraz admina fabularnego. Rzeczy fabularne zdaje się to ich działka. Moderator ogólny też ma pomagać we wprowadzaniu pomysłów.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 1 wrz 2018, o 20:51
autor: Yasuo
Jestem za. Fajnie byłoby eksplorować coś co jest nieznane. O ile oczywiście będzie to coś ciekawszego niż kolejny las.

Ja bym to widział tak. Dziesięć cudów świata to po prostu byłyby lokacje rajdowe/dungeony (mówiąc językiem gier cRPG) o poziomie trudności wyprawy rangi S. Mógłby je wykonać jeden gracz, ale też grupa graczy (czyli jak w klasycznym cRPGu). Nagrody? Zakazane techniki rangi S. Mnóstwo ryo i PH (więcej niż w przypadku zwyczajnej wyprawy rangi S).

Czym by to się różniło od standardowych wypraw rangi S? Ano tym, że na terenie tych lokacji możnaby było spotkać wrogów stosujących nieznane graczom techniki (tj. Takie których nie ma w spisie technik) i różne niebezpieczne i arcyciekawe niespodzianki. Bo kto nie chciałby eksplorować siedziby jakiegoś szaleńca, który używa dotonowych trupów, do tego edo tensei, a jego dom wygląda jak wielki grobowiec? :D no i do tego posiada on 4 pary rąk i potrafi przywoływać pająki? :D

To tylko moja fantazja. Ale chodzi mi po prostu o jakieś konkretne użycie tych cudów świata. Bo znając życie, zostaną one zdegradowane do rangi zwykłych lokacji, jak gracze zaczną tam robić fabuły i misje. Stracą po prostu swoją epickość.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 09:36
autor: Dōhito Satori
Yasuo... na normalne wyprawy rangi S nikt nie chodzi, na misje tej rangi także. Ba, raczej nikt nie wybiera się też na A, więc wykorzystanie twojego pomysłu tak jak go widzisz stworzyłoby nieosiągalną dla każdego opcje fabularną. Bo obstawiam, że nawet Natsu nie miałby jaj pakować się w S.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 10:20
autor: Tsukune
Pomysł z cudami jest spoko...możnaby dać w nagrodę np: 1-2 PA do rozdania...coś właśnie jak w grach rpg "znalazłeś jakieś ogromne samotne drzewo pod którym postanowiłeś odpocząć. Przywiązanie twoich summonów/zwierzaków wzrasta" bądź "znalazłeś ukryte gorące źródło. Twoja energia/chakra jest zregenerowana o tyle i tyle %" ewentualnie jakieś większe nagrody.


A co do pomysłu Yasuo...nie jest zły. Tylko by zrobić takie coś to już bym widział jak w anime SAO...tam im wyżej się wchodziło tym stwory stawały się silniejsze i tu też by tak mogło być. W końcu kto powiedział że te cuda mają być małe. Mogą zawsze być niskie ale mieć ogromne podziemia

A co do psychola...moja postać czułaby się pewnie jak u siebie...a zwłaszcza alter ego xD

Jak już to taki Dungeon jak opisuje Yasuo pasowałby idealnie za mur. Czemu? Ano bo to jest nieznany teren dlatego nawet misja D powinna mieć rangę S ze względu iż nie znamy tego terytorium...I w zależności od poziomu jaki by się chciało byłaby trudniejsza D/C itp itd

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 10:30
autor: Yamanaka Inoshi
Już widze te grupowe misje. XD Sory ale to tylko jako eventy ma prawo bytu[jeśli chodzi o te grupówki] Nawet i przy nich niekoniecznie co potwierdza pogrom graczy w ryuzaku.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 10:50
autor: Suzu
Podoba mi się pomysł z takim cudem, którego "zdobycie" niosłoby ze sobą pewien prestiż.

Wydaje mi się natomiast, że rozszerzanie tego na cały świat i jeszcze poza Mur, czyli mnożenie sprawy przez dziesięć, to już niepotrzebny rozmach i właściwie ingerencja w główną fabułę. Nagle okazuje się, że prowincje powstały wokół tych Cudów lub też ktoś stworzył je, mając na uwadze sytuację polityczną świata - skoro są ze sobą "połączone" to nie ma mowy raczej o przypadku.

Ewentualnie, jeśli rzeczywiście chcemy mieć takich cudów kilka, niech to będą po prostu miejsca o podobnych sobie właściwościach, może cztery albo pięć na całym świecie, jakoś losowo rozlokowane lub nawet wszystkie na jednym terenie - żeby nie robić z tego sprawy politycznej. Myślę, że ostatnim czego chcemy jest dokładanie fabularom nowych zadań, skoro już teraz mają pełne ręce roboty.

Moim luźnym pomysłem jest miejsce, gdzie wyzwaniem nie są przeciwnicy poziomu boga, ale znerfienie samego gracza. Czy nie byłoby interesująco, gdyby na terenie tajemniczych ruin niemożliwe było na przykład prawidłowe kontrolowanie chakry, przez co poziom KC u postaci spada? Nie byłoby to miejsce odkrywające jakieś niesamowite sekrety czy ważne dla ogólnoforumowej fabuły, ale zdobycie takiej lokacji z pewnością byłoby achievementem i możnaby się tym na fabule chwalić wśród znajomych.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 11:12
autor: Yasuo
Satori, nikt nie chodzi na wyprawy rangi S, bo zwyczajnie nie ma mega silnej postaci. Jednak to się w przyszłości być może zmieni. W końcu nikt nie chodzi na te wyprawy, ale mamy pierdyliard technik rangi S, które są zakazane (chociażby np. Edo Tensei). Po co te techniki są zakazane, skoro i tak ich nigdy nie zdobędzie? Można by wywalić wymóg wyprawy rangi S, albo w ogóle je usunąć z forum, nie? Nie! One są po to, by je zdobyć. Może wyprawa rangi S wymaga kosmicznie potężnej postaci, ale jednak da się ją zrobić. To nie jest niewykonalne. Dlatego te "cudy świata" też byłyby bardzo trudne, ale wykonalne. Można by jeszcze dyskutować na temat tego jakiej mają być rangi. Bo jednak rzeczywiście wyprawa rangi S jest zbyt trudna i dojdzie do tego, że wprowadzimy ten pomysł i i tak będzie tak jak z zakazanymi technikami rangi S. Nikt w przeciągu 5 lat nie da rady takiej zdobyć. Czyli zamrozimy ten pomysł na naprawdę długi czas. Można by tą trudność zmniejszyć np. do wyprawy rangi B, by lokacja była bardziej osiągalna dla graczy. Chociaż z drugiej strony, nie wiem czy wtedy nie dojdzie do takiego paradoksu, że w 2 miesiące po wprowadzeniu tych cudów świata, nagle okaże się, że wszystkie zostały przeszukane. Dlatego dałbym wymóg wyprawy rangi S, albo wyprawy rangi A (A chyba jest lepsza).

Tsukune, dokładnie tak jak w SAO. Grupa graczy zbiera się, by pokonać głównego bossa i zdobyć największy skarb danej lokacji. Tylko najpierw musi odszukać "boss room", eksplorując całą lokację, pokonując słabszych przeciwników i odkrywając mniej wartościowe skarby. Bo inaczej to nie ma sensu. Misje mają to do siebie, że w większości są strasznie liniowe. Masz eskortować kupca? Ok. Napisz w na jakimś "Rynku", żeby odszukać kupca, który da Ci pracę. Potem napisz na szlaku transportowym posta. Potem po 15 postach okazuje się, że na szlaku transportowym czeka wróg, który chce ubić tego kupca. Pokonujesz go i GG, misja wykonana. Tak mniej więcej wygląda większość misji. Mistrz Gry prowadzi graczy praktycznie za rączkę, w misji jest jeden przeciwnik, którego pokonanie go gwarantuje sukces. Ja jednak widzę te lokacje jako wyprawy, które nie są tak liniowe. Chciałbym sprawdzić każdy pokój w takiej lokacji, otworzyć każdą skrzynkę, szukać ukrytych przejść, pokonywać tysiące przeciwników. Coś co byłoby ciekawsze niż zwyczajne grindowanie PH i Ryo podczas misji. Dlatego tak cholernie mi się podoba misja, którą prowadzi mi Inoshi. Nie jest liniowa i arcyciekawa.

Inoshi, oczywiście, że jako eventy. Widzę dwa wyjścia. Po pierwsze, jakiś lider rodu/bogaty kopiec/ktokolwiek inny zleca eksplorację tych lokacji i wprowadzany jest ogólno forumowy event. Albo tak jak zrobił Ichirou. On - jako postać - zainicjował fabularnie event w postaci walki z Kaguyami. Czyli gracze musieliby najpierw się poznać fabularnie, potem zawiązać drużynę, potem zgłosić się do administracji. Byłby to mini event wtedy. I jeśli chodzi ogólnie o eventy, to przecież jest zasada 48h. Gracze giną przez tą zasadę, to prawda, ale event nie stoi. Jeśli ktoś wie, że nie da rady odpisywać raz na 48h, to po co w ogóle bierze udział w takim wydarzeniu? Zauważ, że w Twojej misji zostali sami gracze, którzy odpisują na bieżąco.

I jeszcze chciałbym zaznaczyć jedną rzecz. Dany cud świata skrywałby skarby i niebezpieczeństwa. Jednak jeśli komuś udałoby się je zdobyć, to inna grupa śmiałków już nic by tam nie znalazła (lokacja mogłaby być wtedy otwarta do normalnych fabuł czy misji). Wymuszałoby to na graczach jakąś formę współzawodnictwa. Wyścig po skarby ukryte w dziwnych strukturach. Mogłaby powstać nawet jakaś organizacja, która pragnie - z pewnych powodów - przeszukać wszystkie te lokacje. Byłoby to na prawdę bardzo ciekawe. Takie urozmaicenie rozgrywki, bo póki co mamy same wojny. Ten klan walczy z tym. Tamten z tamtym. Han atakuje. Bla bla bla. Jest to w pewnym sensie ciekawe, ale za dużo tej wojny. Nawet jak na Shinobi War. Można by to jakoś urozmaicić.

No i generalnie, w przypadku mojej koncepcji wydaje mi się, że te wszystkie cudy świata powinny się znajdować poza murem. Gdzieś w ogóle poza cywilizacją. Bo jeśli byłyby na terenach prowincji, to pewnie już dawno by ktoś je przeszukał. Chyba, że chroniłyby je jakieś potężne techniki maskujące i zabezpieczające, typu potężnych genjutsu, które sprawie, że są niewidzialne, potężnych barier, które uniemożliwiają wejście, itd. itp. hmmm.... W końcu cała akcja Shinobi War dzieje się na jednym kontynencie. A kontynentów może być sporo, prawda? Mamy chociażby czarny archipelag, którego nawet nie ma na mapach. Byłoby to idealne miejsce na jedną z takich lokacji. No i dodatkowo eksplorując takie miejsca, musielibyśmy eksplorować także inne kontynenty i nieznane obszary. Naprawdę mega ciekawe by to było! Sam kiedyś myślałem, że uzbieram masę ryo, kupię statek kupiecki, zatrudnię graczy jako załogę (bo NPCetów zatrudnić się nie da) i popłynę zwiedzić czarny archipelag.

Suzu, sorka, że tak na samym końcu, ale Twojego posta przeczytałem jak już kończyłem swojego :). Ale odniosę się do Twojej wypowiedzi. Cuda Świata nie muszą być ze sobą połączone. Bo niby po co? Generalnie nie muszą być nawet na jednym obszarze. Nie muszą się znajdować nawet na naszym kontynencie. Nie muszą mieć żadnego związku z obecną fabułą forum. Oczywiście mamy Hana, ale możemy założyć, że nie interesują go takie rzeczy jak niezbadane ruiny. Czyli gracze po zdobyciu takowych nie mieliby wpływu na obecną fabułę forum. Za wyjątkiem oczywiście tego, że po zdobyciu potężnego artefaktu mogliby dokopać paru NPCetom. Bardzo mi się podoba pomysł nerfienia samego gracza, jednak pomysł przeciwników z poziomem boga też jest naprawdę spoko. Generalnie skoro cudów byłoby kilka, to jeden cud mógłby nerfić gracza, drugi cud miałby przeciwników z poziomem boga. Kolejny cud łączyłby oba te elementy, czyli bardzo potężni przeciwnicy (ale nie z poziomem boga) + nerfienie gracza. Różne kombinacje mogłyby być dostępne. Tak samo jak ogólny wygląd danej lokacji. Jedna mogłaby być potężnym, "magicznym" lasem. Druga podmorską świątynią. Trzecia lochem pełnym szkieletów i zombie (chociaż głównie zombie, bo na forum mamy techniki, które tworzą żywe trupy, ale nie mamy technik tworzących szkielety XD). Jednak uważam, że jeśli już mielibyśmy się bawić w tego typu sprawy - czyli te lokacje - to na początek administracja powinna przygotować jedno takie miejsce, dokładnie je przemyśleć, opisać i wprowadzić. Potem by się zobaczyło jak taka jedna lokacja się sprawdzi i jeśli się sprawdzi, to można wprowadzić inne. Dlatego myślę, że fajnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie takiej lokacji jednak na "głównym" kontynencie - gdzieś poza murem oczywiście. W tamtej lokacji można by odszukać np. mapę prowadzącą do innych cudów świata czy coś w ten deseń.

Generalnie sprawa wygląda naprawdę ciekawie i warto by ją było rozważyć :).

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 11:33
autor: Tsukune
Suzu mogą być takie piętra gdzie nie da się używać chakry...ewentualnie korzystać tylko te podstawowe bądź wszystkie miałyby ten najwyższy możliwy koszt jak przy KC E...Ewentualnie może po prostu zamiast np: kuli ognia wyplułoby się wodę. Takie miejsce gdzie zamiast naszego żywiołu mamy żywioł przeciwstawny. W końcu kto powiedział że coś takiego nie istnieje? Nie ma

Yasuo co do tych pomysłów w sumie kto powiedział że te cuda właśnie nie są ukryte. Ewentualnie mają już tyle lat że zostały zakopane zarośnięte itp itd i przypadkiem ktoś tam wpadnie? Ewentualnie zrobić po prostu tak jak w SAO tylko zamiast ogromnego wysokiego budynku byłby zwykły budyneczek a wszystko szło by w dół...mogłybyć nawet takie miejsca pod ziemią w których widać byłoby niebo. Tylko nie byłoby prawdziwe ale widać byłoby normalnie jak słońce przemieszcza się...jak w tym anime Dungeon jakośtam dalej leciało.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 11:39
autor: Yasuo
Taki motyw jest w anime pt. "Overlord". 6 Piętro Nazaricka dokładnie.

I całkowicie się zgadzam, jednak to wszystko tylko sugestie. Warto by było poczekać na opinię administratorów. Oni natomiast już potem ewentualnie wymyślą co i jak.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 11:47
autor: Support nr 6
Cudów jest już kilka i jak najbardziej można byłoby dorobić kolejne. Przy czym są one tylko lokacjami, więc w gruncie rzeczy... po prostu są. Tak samo jak inne, bardziej powszechne miejsca, mogą zostać użyte do misji, wyprawy, fabuły i właściwie to tyle.

Mimo to nie podoba mi się pomysł z jakimiś poziomami, lochami, rosnącym poziomem trudności jak w grach komputerowych. Takie rozwiązanie wydaje mi się bardzo sztuczne. Świat SW jest żywy, a przynajmniej stara się być. Tworzenie jakichś lokacji obwarowanych przeciwnikami, którzy tak naprawdę czekają tylko na to, żeby zginąć z rąk graczy, wydaje mi się trochę naciągane.

Potencjał fabularny takich miejsc można wykorzystać na inny sposób. Może ktoś wpadnie na pomysł wyprawy lub misji związanej z cudem świata? Mini-event też mógłby odbywać się w takiej lokacji, ale to już raczej kwestia pojedynczego pomysłu.
Poza tym, wyprawy po różnego rodzaju nagrody i wspomagacze można właśnie łączyć z niezwykłymi miejscami. Jeżeli ktoś dostanie zgodę na artefakt to właśnie mógłby się tam udać. Tyle że wtedy to i tak będzie inicjatywa oddolna, skoro gracz wystosuje prośbę o wyprawę na dany przedmiot.

A wspomniana gdzieś wyżej liniowość misji to zupełnie odrębna kwestia.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 12:05
autor: Natsume Yuki
W sumie coś chciałem na ten temat powiedzieć, ale w sumie wszystko co chciałem wyrazić zdążył już opisać Ocir. Tak że dobrze gada, polać mu. Robienie "dungeonów" do robienia raidów i w sumie tylko do tego jest tak sztuczne, że aż zęby bolą. Związać motyw misji, przedmiot misji czy inne tego typu elementy z cudami, jasne, jestem na tak. Ale robienie z tego jakiejś instancji jak w WoWie czy innym chłaMMO jest moim zdaniem zupełnie niepotrzebne.

Takie cuda mogą być centralnym punktem np. eventów, wtedy spoko, wszystko zależy od prowadzącego - lecz jestem na nie, żeby to służyło tylko i wyłącznie do tego.

Kilka nowych miejscówek można dorobić, owszem. Chwilowo takich specjalnych miejsc jest dość mało, i tę listę na pewno można rozszerzyć.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 12:17
autor: Yasuo
Ichirou, Natsume, podajcie przykład jakiegoś cudu świata, który obecnie istnieje na forum? Bo póki co w większości prowincji widzę jedynie lokacje pokroju ulic, pól uprawnych, lasów, jezior, karczm, czy gór i tego typu sprawy. Nigdzie nie rzuciła mi się w oczy lokacja, która zasługiwałaby na miano cudu świata (nie liczę lokacji takich jak wyspa tych śnieżnych tygrysów czy jakiś grobowiec lidera senju).

Odnośnie tych obwarowanych przeciwnikami lokacji, którzy czekają tylko na śmierć z ręki graczy. Przecież nie licząc Hana, jego drużyny i liderów rodów (którzy także giną podczas eventów), każdy inny NPC albo odgrywa rolę zleceniodawcy, albo postaci, która czeka na śmierć z rąk graczy. Jak prowadzisz komuś wyprawę - nawet rangi S - to dajesz przeciwnika, z którym gracz musiałby się zmierzyć. Taki przeciwnik też czeka tylko po to, by zginąć z ręki graczy. Rozumiem, że świat SW jest żywy, ale 99% NPCetów, które pojawiają się w misjach czy wyprawach po prostu po zakończeniu takowej przestają istnieć. To też jest sztuczne. Poza tym, nie zapominaj, że SW też jest niejako grą komputerową i trochę sztucznych rzeczy musi tutaj być.

Mi nie chodzi o to, żeby walczyć z milionem wrogów, unikać pułapek, robić wyprawy rangi S z palcem w tyłeczku. Wiesz dobrze - i ja też dobrze wiem, bo o to pytałem - że np. NPC nie mogą mieć własnych technik i są ograniczeni jedynie do tego co jest w spisie. W takich lokacjach NPC z własnymi technikami, nieznanymi innym graczom, byłby jak najbardziej w porządku i miałby rację bytu. O to chodzi. Oczywiście, że mogę się zgłosić po wyprawę rangi S i spróbować ją zrobić, jednak nie zobaczę tak żadnej innej techniki niż ta, która jest w spisie technik. Takie lokacje by umożliwiły mi wyjście poza schemat działania forum. Dlatego nie chodzi tutaj o NPCetów, którzy czekają na ubicie. Chodzi tutaj o modyfikację mechaniki forum. Chodzi o to, by w fabule działy się rzeczy, które normalnie stać się nie mogą. Jak chociażby hordy szkieletów (a przecież nie ma techniki, która pozwala kontrolować szkielety) atakujące każdego kto wejdzie na teren jakiegoś cmentarza.

Natsu, oczywiście, że takie cuda byłyby centralnym punktem eventów, bo przecież skoro mają się tam dziać rzeczy, które na zwykłej fabule/misji/wyprawie stać się nie mogą, to musi to prowadzić administracja. A odnośnie samych raidów. Przecież raid nie musi być tylko prowadzony po to, by zdobyć nagrody i, żeby po prostu go zaliczyć. Zaliczenie takiej lokacji mogłoby jakoś przecież wpływać na fabułę forum. To wszystko zależy od fabularów w tym momencie. Oczywiście parę postów temu pisałem, że to nie powinno wpływać, ale w sumie mi to obojętne. Jak administracja chce, to niech wpływa.

Re: Dziesięć Cudów Świata

: 2 wrz 2018, o 12:27
autor: Rika Kari Matsubari
Przeklejam tu edit z głównego posta, bo tam pewnie przez wielu zostanie to już niezauważone, a powyższe pomysły z dungeonami i innymi kompletnie mój stłamsiły i nikt się do tego właściwie nie odniósł.

Pojawiło się sporo komentarzy, z których wiele zmienia mój pomysł nie do poznania. Lokacje, które proponuję mają być niezwykłymi miejscami, względnie dostępnymi dla każdego. Jedne mniej, jedne bardziej, ale jednak. Kiedy wchodzę na Wieżę Eiffla wiem, że na jej szczycie nie leży skarb, a przed nim Mariusz Pudzianowski z młotkiem, który zrobi wszystko, by nie udało mi się sięgnąć do kufra. To ma być wiedza, mądrość i doświadczenie. Wchodzę, poznaje historię i zdobywam nowy punkt widzenia. Postać staje się bogatsza o to "coś". Niczego nie zabiera. Zostawia miejsce takim, jakim było. Wychodzi i kolejny gracz również może tam przyjść. Mam kilka pomysłów na skromne nagrody, ale nie wiem czy nie powinny być one ukryte i np. różne w poszczególnych lokacjach. Rozumiem Suzię z tym, że będzie można wnioskować, że na cudach powstały prowincje, ale spójrzmy na to inaczej. W Polsce jest Pałac Kultury, w Niemczech Mur Berliński i tak dalej. Cudy często powstają samoistnie, zależnie od potrzeb. Jeszcze raz powtórzę, że niektóre mają być stworzone przez naturę, a inne - przez człowieka. Jeden na prowincję nie jest aż taki sztuczny, a przynajmniej każdy będzie miał coś swojego i będzie trzeba zwiedzić cały świat, by tę przecież światową wiedzę zdobyć. ;)

Ja również proponuję "zdobycie" takiego cudu na misji, ponieważ zgrzyta mi dawanie takich osiągnięć za fabułę. Misja powiedzmy rangi C (bo D i B to skrajności), zwykłe przeszkody w dotarciu do celu czy też odnalezieniu przewodnika lub innego mędrca, który by coś powiedział i pokazał okolice. Do tego dochodzi otoczka fabularna, której nie trzeba by nawet budować, bo z czasem powstałaby sama. Moim celem jest stworzenie nowego, trudnego (acz dostępnego dla graczy!) achievementu, który obok mafii i innych cudów będzie odskocznią od klasycznych wojen.

Rozmawialiśmy już sobie z Natsem trochę na ten temat. Jest paręfajnych lokacji. Część z nich zostałaby cudem i tylko dodałoby się im otoczkę i historię. Inne stworzyłoby się od nowa. Dodało jakąś korzyść z takich odwiedzin i naprawdę stosunkowo niewielkim nakładem można zrobić coś fajnego ;)