Strona 1 z 3

Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 18:33
autor: Hitsukejin Shiga
PROBLEM 1
Na randze A Fumetsu czytamy: Ranga A - Wiara wyznawców na tym poziomie jest niemal niewzruszona, a ilość złożonych ofiar pozwala im cieszyć się jeszcze większą łaską Jashina. Przede wszystkim siła i szybkość samoleczenia rośnie jeszcze bardziej - pozwala nawet na regenerację organów w całkiem niezłym tempie (umożliwiającym dalszą walkę), o ile tylko nie zostały one całkowicie zniszczone - wtedy leczenie jest znacznie dłuższe. Zabicie Jashinisty na tym poziomie jest bardzo trudne, ale nadal wykonalne - trzeba odciąć mu głowę i poczekać... Kilka tygodni. Dopiero wtedy następuje zgon. Inną opcją jest zniszczenie całego ciała, co nie jest takie łatwe przez wytrzymałość jak i tempo regeneracji.

I tutaj pojawia się problem z przedmiotem Pigułki Żywniościowe - niezależnie, jak będą działać, bo podobno mają mieć rework, sądze, że nie powinny nijak zagrażać życiu i zdrowiu Jashinisty. ..."poważnie nadwyręża organizm, ogołacając go z cennych wartości odżywczych. To z kolei prowadzi do pozbawienia przytomności przez użytkownika, a nawet może spowodować niewydolność organizmu i w konsekwencji przyczynić się do śmierci postaci."... No ale dobra, co z tego, skoro Jashinista na tej randze nie potrzebuje już żadnych organów wewnętrznych? Można mu wyciąć serducho, płuca, nerki i nic mu nie będzie to czemu piguła miałaby cokolwiek mu robić?

ROZWIĄZANIE
Dodanie notki do Fumetsu na przykład takiej:
Dałem ograniczenie jakkolwiek logiczne, żeby nie było TOO OP i nie popaść ze skrajności w skrajność.

DODATKOWE UWAGI

Brak C:

PROBLEM 2
Tutaj się robi jeszcze mniej śmiesznie. Z rangi B Fumetsu możemy wyczytać - " Największą zmianą na tym poziomie jest odczuwanie bólu - tak jak wcześniej wszelkie obrażenia niosły ze sobą ów przykre odczucie, tak teraz zastępuje je błogość. Im bardziej bolesne są rany, tym milsze odczucia przychodzą wraz z nimi. Dlatego też Jashiniści nie unikają bólu, a nawet często sami go sobie zadają. Minusem tego daru jest trudność w uwolnieniu się z genjutsu za pomocą zranienia siebie... Nie ma systemów idealnych, choć bóstwo próbuje to trochę wynagrodzić umacniając wyznawców w wierze. "

Jak wygląda te "rekompensowanie"? No właśnie bardzo słabo. Zależnie od rangi jest to:
I to jest naprawdę żenująco smutne, jeśli spojrzymy na to, co Jashini utracili, czyli boost do konsekwencji poprzez ból:
Mały - czyli porównywalny do przegryzienia wargi - +35 konsekwencji
Średni - czyli porównywalny do złamania sobie palca u dłoni - +65 konsekwencji
Duży - czyli porównywalny do wbicia sobie kunaia w kolano (prawie całego) - +90 konsekwencji

Innymi słowy bycie Jashinistą rangi S daje 10 punktów konsekwencji mniej niż ugryzienie się w wargę. xDDDD To jest po prostu przeraźliwie niezbalansowane. Założmy Jashinistę słabiutkiego bo z konsekwencją 10. I zestawmy zwykłego chłopca nie Jashinistę z konsekwencją 10.
Obaj chcą wyjść z Genjutsu. Obaj nie mogą złożyć Kai bo to genjutsu jakoś ich od tych złożenia pieczęci powstrzymuje.

Jashinista ma w takiej opcji 35 konsekwencji licząc bonusy... I jest głęboko w tyłku.
Chłopczyk gryzie się warge i ma 45 konsekwencji. Łamie sobie palec i ma 75 konsekwencji. Wbija sobie coś w nogę - 100 konsekwencji.
Różnica jest horrendalna.


ROZWIĄZANIE

Zmiana bonusu na:
Tak, by najwyższy poziom rozwoju Fumetsu dorównywał chociaż średniemu poziomowi wyjścia z bólem, by to było jakkolwiek uczciwe i zbalansowane... Bo aktualnie Jashiniści to straszny crap, genjutsu ich kładzie i co z tego, że mają regeneracje, jak nieprzytomnych to mogą ich łyżką poćwiartować?


DODATKOWE UWAGI

Też brak. c:

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 18:53
autor: Yamanaka Inoshi
W sumie mnie się podoba, ogólnie to imo pigułki dałbym ci dwie na luzie a trzecia to już cię wyłącza po turze na te siedem dni i spoko.

Co do konsekwencji, wiesz, to właściwie wada mechaniki jashina ale myślę, że bonus mógłby być rzeczywiście ciut większy. Może nie 65 ale 50? To i tak całkiem sporo.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:11
autor: Numa
Jak już i tak mnie nienawidzą, od ewolucjonisty nazywają albo trolla...

Tyle konsekwencji wydaje się sporo jednak fakt że coś za coś jak dla mnie nawet aż te 65 ma rację bytu dziedzina na S kosztuje naprawdę sporo to jakby spłaca te staty a podbija to tylko tą nieśmiertelność. Klan ma mało technik więc powinien dostać coś za coś jak to mawiają aby nie skończył jak nie powiem co. Techniki własne do kultu śmierci za zaiste równie trudno zrobić jak do innych specjalistycznych klanów. Albo to ja nie umiem... Niby bą jakieś stare techniki z dobrych czasów (coś na sb słyszał o ożywianiu trupów Akashiego. Nie wie ile w tym prawdy) Jednak obecnie to nie ma opcji zaiste aby nawet myśleć o tym. Bo hiru bo doton kinjutsu S i inne takie.

Co do pigułek 3 to sporo obecnie 120 % chakry trochę zbyt wiele jak dla mnie. 2 lepiej spoko albo np uznać że w stosunku do przyjmowania pigułek twój organizm jest wytrzymalszy... i jakoś liczbowo to uwzględnić np do wszystkich medykamentów. że traktuje się wytrzymałość jakoś nieco wyżej.


Nadal klan martwi mnie tym że jest nieśmiertelny i strasznie się regeneruje co jest mocną kombinacją, przez co jest silny jednak poza tym niewiele ma.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:22
autor: Hitsukejin Shiga
Uwierz mi, że ta regeneracja nie jest natychmiastowa i nadal łatwo cię pozbawić słuchu, wzroku, rąk/nóg/ściąć ci głowę, a nieśmiertelność wtedy nic nie daje i jest smaczkiem fabularnym. Pozbawić cię głowy łatwo jak każdego innego śmiertelnika, tylko, że jego pozbawisz i już, a Jashinistę pozbawisz głowy/zmysłów i musisz po prostu dobić. Post więcej, nic poza tym.

Z resztą twoich słów tak bardzo sięzgadzam i pod tym podpisuje.

Inoshi - wyszedłem z założenia zrównania Ski z średnim progiem, dlatego 65. Jak będzie 50 czy 55 czy 60 to też będę całkiem zadowolony. I to z pigułami ma bardzo fajny sens! Jestem za taką zmianą.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:23
autor: Ichirou
1) Możliwość spożycia drugiej przy odpowiednio wysokiej klanówce jeszcze byłbym w stanie przełknać, ale trzy to moim zdaniem już przesada.

2) Nie wiem, czy coś przeoczyłem, że Jashiniści nie mogą używać Kai. Taki stały bonus byłby przesadzony, razem z Kai dawałby +130 Konsekwencji. Jestem przeciwny tej zmianie.
Kakuzu na randze A-S praktycznie nie odczuwa bólu, nie ma bonusu do konsewkencji. Hoozuki przy próbie samookaleczenia zmieniają się automatycznie w wodę, nie mają bonusu do konsekwencji.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:32
autor: Numa
Shidze zapewne chodzi o jakieś zrekompensowanie nie możliwości korzystania z tej opcji wychodzenia z genjutsu.


Ból
Mały - czyli porównywalny do przegryzienia wargi - +35 konsekwencji
Średni - czyli porównywalny do złamania sobie palca u dłoni - +65 konsekwencji
Duży - czyli porównywalny do wbicia sobie kunaia w kolano (prawie całego) - +90 konsekwencji

Swoją drogą jednej z najskuteczniejszych opcji bo w końcu genuser postara się ciebie dobić i właśnie wtedy jeśli to skopie możesz się wyzwolić.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:33
autor: Hitsukejin Shiga
Założyliśmy sytuację utknięcia w genjutsu bez możliwości użycia rąk. Hoozuki z genjutsu uniemożliwiających ruch wyjdzie "kałużą" dzięki czemu zrozumie, że to gen i przełamie je jakkolwiek dalej. Kakuzu nie odczuwają bólu i nie mają bonusu do konsekwencji, ale są inne wielkie plusy ich - kosmiczna ilość czakry, to, że ciężej ich zabić niż Jashinistów bo trzeba pouszkadzać serca które mogą oddalać. A Jashina to się ubija jak człowieka - chlast w łeb i już :v

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:42
autor: Yamanaka Inoshi
To nie do końca tak działa stety albo niestety.

Wpierw musi je zdobyć na graczach. No i przecież ty możesz mieć 3 żywioły bo tak a oni jeden + serca.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:45
autor: Murai
Jashini nie powinni mieć dodatkowej pigułki w związku ze swoją regeneracją. Nadal mowa o dodatkowych +40% chakry. To w sumie, przy dwóch pigułkach, 80% free chakry. To 10 technik B z KC S. To w luj. Zdecydowanie na nie.

Bonusy do Konsekwencji. Jest tyle klanów które mają taką samą sytuację. Hozuki, Kakuzu dla przykładu. I co, czemu oni nie dostają? Kai zawsze możesz wykonać i to dodatkowa Konsekwencja. Jashini nie umierają i jeszcze mają być ultraodporni na Gen? Co? Także na nie.

I jako Kakuzu się wypowiem jeszcze odnośnie tej chakry. Fakt, masz ją. Ale musisz fabularnie zapierdzielać po nią i nie możesz mieć praktycznie żadnego boosta. No tak, seems legit.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:49
autor: Hitsukejin Shiga
To naprawdę nie jest temat żeby porównywać Kakuzu i Jashinistów, bo to inny klan tylko to jak blado wypada Jashinizm na tle obecnego systemu genjutsu...


Murai - Zdecydowanie na nie, bo tak. Jesteś na nie bez żadnego argumentu, powodu. Mówisz nie, bo nie bo to byłoby zbyt silne. Masz w nosie, że to ma sens, bo piguły obciążają narządy, a te są Jashinistom mało potrzebne od pewnej rangi, i mówisz nie bo to byłoby silne. Proszę cię, Murai...

Kakuzu i Hoozuki nie mają takiej samej sytuacji jak Jashiniści. I jednych i drugich jest zdecydowanie trudniej zabić jak normalnego człowieka. Kakuzu? Nitki, co mu nie zrobisz to nitki i szukaj serc w polu, za przeproszeniem.
Hoozuki? Jak go nie zranisz, to się rozpada w wodę i ma cię gdzieś. A Jashinista? Byle żłób z mieczem może sciąć łeb i wtedy na nic cała regeneracja i nieśmiertelność. Dlatego te trzy sytuacje nijak mają się do Siebie, naprawdę.

Nie porównujmy trudności ubicia Hoozuki i Kakuzu do Jashinistów. Bo my, Jashiniści się regenerujemy i nie giniemy od byle czego. I tyle. Nie mamy serc schowanych w kieszeni które trzeba zniszczyć by nas zabić czy nie rozpadamy się w kałużę, gdzie jak ktoś nie ma katonu to może się pocałować w rzyć w przypadku Hoozuki.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:55
autor: Shikarui
Wszystkie klasy mają swoje słabe punkty, słabością klanów takich jak Kakuzu i Jashin jest właśnie genjutsu. Jashiniści od klanówki A są już i tak przesadzonym klanem. Jashiniści ze swoimi zwariowanymi, wypaczonymi umysłami raczej mało podchodzą pod stabilnych, którzy mieliby silną psychikę i opieraliby się zmianom otoczenia genjutsu, nie ma więc nawet podstawy, żeby dawać sztucznego buffa.
Co do pigułek - tak jak pisał Murai. Potrzebny jest balans we wszystkim (:

Reasumując: jestem na nie.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 19:56
autor: Akio
1) Ideowo masz rację, ale z drugiej strony nie do końca wiadomo jak działają pigułki żywnościowe. Jeżeli uszkadzają nie tyle narządy, co na przykład układ nerwowy czy krwionośny, to jakieś minusy mogłyby dotyczyć i wyznawców Jashina. No i nie mówiąc o tym, że ma być ich rework, co pewnie zmieni wszystko.

2) Jak Ichirou, są inne klany, które też nie mają zastępstwa od konsekwencji i jakoś sobie dają radę.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 20:01
autor: Hitsukejin Shiga
Shikarui - Widzę to raczej odwrotnie. Jashiniści jako wypaczone jednostki które mają zwichrowane móżdzki i mało co ich rusza nie powinni być w ogóle podatni na genjutsu, bo przecież - hehe co mi to zrobi? A jednak genjutsu indukuje danych efekt, którego nijak nie da się zniwelować tym, że Jashinista może mieć na to wyłożone ze względu na nieśmiertelność.

Co do pigułek - Balans byłby. Można mieć żelazny organizm i mieć drugą pigułę i to jest okej. A tutaj gramy postacią jak człowiek ale nieśmiertelną i odporną na uszkodzenia ciała so... To nie są Kakuzu bez fizjonomii ludzkiej, czy hoozuki z wody więc wrzucanie ich do jednego wora naprawde jest błędne.

Owszem, każda ma swoje zalety i wady, ale z tej trójki Jashinistę jest niewiarygodnie łatwiej zabić niż Hoozuki czy Kakuzu o czym wszyscy zdajecie się zapominać.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 20:13
autor: Akio
Jashinista na S jest nieśmiertelny, więc chyba jednak nie.

Chciałbym natomiast poruszyć drugą stronę medalu, na jakiej zasadzie działa zadawanie sobie bólu i zwiększanie przy tym konsekwencji? W końcu wyznawcy nie tracą tego uczucia jak Kakuzu czy Hoozuki, tylko przeżywają je na inny sposób. Myślę, że najuczciwszą wersją byłoby po prostu zmniejszenie im bonusów za zadawanie sobie bólu i wywalenie obecnego systemu konsekwencji, którą dostają za rangi w dziedzinie.

Re: Smutne te Jashiny.

: 5 sie 2018, o 20:18
autor: Numa
@ Shiga Ej przecież jesteś nieśmiertelny nie da się ciebie zabić. A tak poważnie Hozuki podobno sam umiera z braku chakry od suiki tak słyszałem nie wiem czy to prawda. Więc bo ja wiem czy taki trudny do zabicia. Kakuzu to ciekawy klan specyficznie rozwijany ale silny nie oszukujmy się solidne nicienie, dodatkowe życia, dodatkowa chakra. Fajny klanik. Inaczej rozwijany bo żywioły trzeba łapać, jednak trzeba płacić za rozwijanie z tego co przeczytałem na szybko.

Ja tam podtrzymuję jakieś symboliczne wzmocnienie Wytrzymałości organizmu Jashinisty z racji tego że się reperuje i jest nieśmiertelny to do medykamentów coś mogło by być.

A ta konsekwencja fakt to są jakieś ziomki wierzące w boga śmierci jak wy chcecie ich straszyć kolcami w rękach czy innymi trikami. Z reguły twardzi zwyrodnialcy... Nie czuję aby genjutsu ich kontrowało, mi wydaje się że bardziej jakieś solidne zwęglenie, rozczłonkowanie czy zakopanie działało by lepiej. Taki donton czy lawa np.

Ale to tylko moje przemyślenia.

@ Akio, Nie wiem, to mogło by być bardzo op Jashinista chodził by sobie z kołkiem w sercu coby bolało.