Shinobi War PBF Naruto

PROBLEM

Zwykły członek klanu by uzyskać technikę S z zakazanych w swoim klanie musi najpewniej wykonać kilka misji B ogarnąc jakiś fabularne rozmowy, podlizać się czy po prostu przynieść im jakieś dobre info które mówi "uciekajcie kaguya świat chce was zniszczyć". Natomiast kiedy mamy styczność z wyrzutkiem tu zaczynają się ogromne schody. MISJA S! czy to nie za dużo?! Kto jest w stanie zrobić misje S? To cholernie trudne i nie proporcjonalne bo na S to pewnie Bijuu i antykreatorzy latają.


ROZWIĄZANIE

Jak dla mnie to te techniki powinny być zdobywane na zasadzie "zgoda od administracji" i tyle.

DODATKOWE UWAGI

Mi się wydawało, że to wyrzutki mają łatwiej, ale ok xD

To jest w pełni świadome. Do tej pory Wyrzutki miały dostęp do najpotężniejszych technik mimo braku formalnej przynależności do klanu. Nie muszą być podległe przywódcy Klanu/Szczepu, mają w zasadzie wolną rękę w tej kwestii. Prowadzą sobie życie jakie chcą. I dlaczego mieliby oni mieć dostęp do najsilniejszych technik klanowych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie przez zaufanych członków ich społeczeństwa?

Dlatego odpowiedź z mojej strony brzmi - nie. Wyrzutki chcąc mieć zakazane techniki powinny iść albo na trudne misje, albo wrócić do łask swojego Szczepu/Klanu i lizać buty tak długo, aż przywódca uzna "W sumie to można ci ufać". Tyle z mojej strony.

Nawet ludzie z klanów a nie wyrzutki mają wolną rękę i mogą sobie robić co chcą.

Weźmy na przykład wojnę Senju - Uchiha. Oczywistym będzie że o wiele przychylniej spojrzy lider Senju na kogoś kto walczył, niż na kogoś kto postanowił zlekceważyć wezwanie. Dodatkowo w przypadku gdyby jakiś Lider faktycznie wzywał do siebie konkretną osobę-gracza, a on by się z rozkazu nie wywiązał, to mogą pójść konsekwencje. Więc wszystko zależy od danej sytuacji, od charakteru lidera, od wagi sprawy do której jest wzywany gracz i do samego rozkazu.

Więc klanowcy mają obowiązki do wypełnienia i nie mogą być pasywni w sprawach klanu, jeśli chca otrzymywać zakazane klanowe. Wymaga to wkładu własnego w ogromnym stopniu. Wyrzutek ma ciężej, ale on jest za to w pełni samodzielną jednostką.

A ja się zgodzę z Hakai'em. Fakt, że klanowicz musi wypełniać rozkazy przywódców itd. ale bądźmy szczerzy, dużo jest takich sytuacji? Zapewne tylko w przypadku eventu, jakiejś większej akcji ale wtedy i tak każdy pójdzie walczyć bo dostanie za to PDki, a nie dlatego że mu starszyzna kazała.

Co do tego czy misja S to zbyt wiele ciężko mi się wypowiedzieć, bo póki co C jest dla mnie wyzwaniem. Ale jeśli to co "słyszałem" jest prawdą, to misję S można wykonać będąc nieśmiertelnym. Także powodzenia xD

Murem za Exodią (skoro byłem jednym z twórców pomysłu xD) bo słusznie prawi ~

Brak zainteresowania, brak kontragrumentów kappa

Przenoszę do wywalonych