Z racji na pojawiające się w WT raki i uzasadnienie ich tak naprawdę jedną sensowną techniką postanowiłem się jej przyjrzeć bliżej. Wszyscy katonowcy i uciapy pewnie zjadą ten pomysł i nie przejdzie, ale to chyba najlepszy sposób przynajmniej na refleksje na ten temat.
- Nazwa
- Katon: Dai Endan
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg Max.
- 25 metrów
- Koszt
- E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4%
- Dodatkowe
- Wymaga znajomości Katon: Endan
- Opis Lepsza wersja Endanu. Użytkownik po zgromadzeniu chakry w ustach, wypuszcza ją pod postacią wielkiego płomienia, który leci w kierunku celu. Technika jest bardzo przydatna ze względu na brak pieczęci. Warto dodać, że płomień ma dużą szerokość, dzięki czemu może zająć całą szerokość danego pomieszczenia, np. wypełnić korytarz. Siła ognia w tym przypadku potrafi zabić. Nie ma co mówić, po prostu kapitalne Jutsu.
Spojrzałem więc na wiki i szybko się tam okazało, że Dai Endan to ulepszona forma endanu (genius!). Ulepszona jednak przez senjutsu. No i to taka różnica. Jedynym użytkownikiem tego jutsu w m&a był Jiraya, który zaprezentował nam to będąc właśnie w niepełnym sennin modo z pomocą dwóch żabek-mędrców. Ale oczywiście nie jest to żadnym argumentem bo na forum ta technika jest zwykłym kanonem bez wymagań.
ROZWIĄZANIE
Dopisanie do całej techniki wymagania bycia w co najmniej niepełnym trybie mędca (wersja hard), albo dać to wymaganie przynajmniej do wykonywania bez pieczęci, a samej technice przepisać pieczęci z endana. (werja mild)
DODATKOWE UWAGI
I tak nie przejdzie bo za dużo tu katonowców o/
EDIT. No i tak, nie zależy mi na tym żeby nerfić cokolwiek przed turniejem. Tak naprawdę leje na to i chodzi mi tylko o WT.