Katon: Suyaki no Jutsu - zmiana

[Sans]

Ja ogólnie jestem w pełni przeciwny jakiejkolwiek wersji, która nie ma innego użycia niż w pomieszczeniach. Tak prawdę mówiąc wtedy robicie technikę rangi C/B.

Powiem Tobie TF, że jesteś hipokrytą jak mówisz, że chodzi tylko o sposób ucieczki czy przetrwania. Nawet nie rozważasz jakiegokolwiek nerfa, tylko prosto wybierasz wersję bez możliwości użycia poza pomieszczeniami bez propozycji rozmowy. Zero propozycji i powtarzanie w kółko tego samego.

Nie przeszkadza mi ta linia chakry, czy inny sposób opóźnienia który występuje. Mówicie, że 1-2 sekundy to jest bardzo niewiele. Dla porównania Usain Bolt pokonuje ponad 10 metrów w sekundę. Jest to szybkość około 80. Jak sensor wykryje po pieczęciach zbliżającą się chakrę to wiadomo, że ucieknie. Tak samo jakikolwiek człowiek z doujutsu. W większości wypadków wymaga jakiegoś utrzymania kogoś, kto już jest na trochę lepszym poziomie. Proste złożenie pieczęci i łup nie wystarcza.
Nawet jeżeli to można zrobić, że ogień do osiągnięcia swojej temperatury wymaga jednej tury. Pojawia się z mocą rangi B i po turze staje się A, przez co nie będzie spopielać od razu wrogów. I miałaby zasięg 5x5x5 metrów powiedzmy. Chcecie jakoś go zmienić?
W pomieszczeniach wersja, że spopiela cały środek. Może też być z zasadą 1 tura rangi B, druga tura rangi A. Zasięgu nie podaję specjalnie w tym wypadku, naturalne jest jako drewno doskonały przewodnik ognia. W przypadku techniki dotonu był to cały środek.

Oczywiście to w przypadku zostawienia techniki na A.
W przypadku wrzucenia na S to by było trochę bolące jakby dalej zostały te rangi ognia, dlatego uważam, że ranga A jest najodpowiedniejsza.

Opisowo wiecie jak ze mną jest dla tego nie robię swojej wersji, którą i tak byście musieli zmieniać. Chcecie rozmów? Pogadajmy o wartościach w kwestii balansu, a nie ograniczaniu techniki.

Wszystkiemu innemu Veto.
Buka.

[Boyos]

To znaczy hm... nie wiem dlaczego Ava tak krytykuje wersję Defa jako niezgodną z m&a, skoro obie Wasze wersje różnią się właśnie tym, że technika może lub nie może zostać użyta w pomieszczeniach. A w m&a była jeden jedyny raz użyta w pomieszczeniu. Reszta to siła ognia, opóźnienie i powierzchnia, których nie sposób tak naprawdę wywnioskować z tego jednego ukazanego użycia. I tyle właściwie jeśli chodzi o przyrównywanie do kanonu. Technika wciąż moim zdaniem jest nie do uniknięcia.
Jakąkolwiek obronę umożliwia tylko sensor, bo czas opóźnienia jest i tak liczony wtedy, gdy normalny człowiek nie ma prawa niczego się spodziewać (widzi tylko składanie pieczęci, więc właściwa reakcja byłaby info od boga). Można mówić że ranga techniki itd. but still.
Zobaczyłem jeden szczegół w technikach które wrzucacie do porównania. Wszystkie te S, A innych żywiołów widać zanim dotrą do ofiary, umożliwiają adekwatną reakcję. Gdybym sędziował walkę hyuugi z katonowcem z suyaki po tym reworku i hyuuga by zobaczył linię chakry biegnącą do niego i zrobił unik na 10 metrów w bok to potraktowałbym to jako info od boga. Musiałby sprintem oddalić się od razu na 10 metrów zakładając że stoi w epicentrum zaraz odpalonej techniki. Więc obrony nie-sensorów przed tym wciąż nie ma, sensor natomiast musi odbiec na 10 metrów od zmierzającej do niego cieniutkiej linii chakry albo wypluć sobie wodę pod nogi (info od boga x2). Przed błotem spadającym z nieba jest unik, przed wchłaniającym też, przed pociskiem S fuutonu też, wszystkiego można uniknąć widząc zanim do Ciebie doleci, a tego nie. Stąd wzięło się ograniczenie pomieszczeń u mnie.
Poza tym wyjasnienie:

Gdy dotrze do docelowej lokalizacji staje się widoczna przez zmianę "swojej natury" z neutralnej na Katon.

jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe, aby chakra zmieniała swoją naturę poza ciałem użytkownika.
Jeśli chcecie tej techniki poza pomieszczeniami proponuję np. nakreślenie ogniem jakiegoś zasięgu działania tej techniki w stylu linii z hibashiri tylko mniejszych i szybszych albo czegoś innego, i nie będzie to nic niezgodnego z m&a, w którym widzieliśmy tylko składane pieczęci i kilka języków ognia przez te okienka w bunkrze. Musi być możliwość uniknięcia zanim technika do Ciebie dotrze bez info od boga i to nie jest wymaganie robiące z techniki gówno tylko zwykły zdrowy rozsądek i poprawny balans.
Nie jestem przeciwko otwartej przestrzeni, ale każda wersją którą dla niej proponujecie to niesygnalizowany wybuch ognia pod stopami ofiary, a podpieracie słuszność tego technikami S innych żywiołów które w 0% przypominają takie działanie, powtarzając jedynie, że są niszczycielskie, a katon to żywioł ofensywny. Niech będzie ofensywny, ale to płomienie mają pokonywać przeciwników, a nie mechanika-nie-do-uniknięcia.

[Ichirou]

Tak w skrócie teraz napiszę, bo właściwie to już przedstawiłem swoje zdanie administracji w temacie tej techniki.

Nie widzę absolutnie żadnego powodu, by dawać jako wymóg zamkniętego pomieszczenia do wykonania techniki. Nie ma to nic do rzeczy jeżeli chodzi o tworzenie efektu z katonu. Fakt - w zamkniętym pomieszczeniu technika stworzy coś w rodzaju pieca i stanie się jeszcze bardziej zabójcza, co można nadmienić w opisie, ale na otwartym również powinno jak najbardziej działać, choć rzecz jasna będzie słabsza.

Jak na moje, to kwestie związane z mieszaniem natury chakry odbywają się w ciele wykonawcy jutsu (a dokładniej - w układzie krążenia chakry) lub ewentualnie przy ujściu energii z tenketsu, a więc też właściwie w ciele / przy ciele wykonawcy. Nie widzę tego, by natura wysłanej chakry miała ulegać zmianie w locie, a to z prostej przyczyny. Taki tok myślenia sugerowałby, że mógłbym wypuścić część energii, a dopiero potem, już "w locie", wybrać sobie, czy robię z niej kulę ognia, czy wiązkę błyskawic, bo akurat posiadam oba te żywioły. W związku z tym odpada ten motyw nadawania charakteru natury ognia już po wypuszczeniu chakry w zadanym kierunku.

Problem, jaki dla mnie występuje w technice to głównie jej natychmiastowy efekt, który właściwie następuje bez żadnej odpowiedzi i daje niemal zerową szansę na reakcję. Wiem, że tego nie było pokazane w m/a, no ale tak z czysto bilansowanego podejścia mogłaby się tu pojawić jakaś linia ognia, która podążałaby po podłożu, by w zadanym miejscu przerodzić się właśnie w rozległy obszar. Albo zakreślenie tym strumieniem kształtu, którego cały środek by zapłonął zaraz po tym, gdy tylko ten kształt się domknie (coś jak Hibashiri ale z ogniem również w środku kręgu). No, coś w tym stylu, żeby uniknąć tego rakowatego elementu techniki. W m/a autor mógł sobie pozwolić na taki rzeczy, ale nas obowiązuje jakiś tam balans i duch gry, także ten.

[Jawa]

Nazwa

Katon: Suyaki no Jutsu

Pieczęci

Szczur → Smok → Świnia

Zasięg Max.

25 metrów

Koszt

D: 45% | C: 35% | B: 25% | A: 15% | S: 10% | S+: 5%

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Po złożeniu pieczęci, spod stóp użytkownika wystrzeliwuje wiązka skoncentrowanej chakry katonu w postaci widocznego gołym okiem, niewielkiego płomienia. Płomień ten podąża do celu w linii prostej, a po dotarciu do niego następuje bardzo szybkie powiększenie się płomieni, które niemal natychmiast obejmują obszar o średnicy i wysokości 5 metrów. Prędkość wędrowania płomienia do celu i rozprzestrzeniania się ognia stoi na poziomie ponadprzeciętnym (180), a wytworzenie w ten sposób płomienie są na tyle intensywne, że jakakolwiek chwila zwłoki ofiary może oznaczać jej zgon. Nie ma możliwości zmiany miejsca docelowego wykonania techniki po rozpoczęciu jej wykonywania, tzn. wystrzelona w kierunku przeciwnika linia płomieni nie może zmienić swojej trasy.

Jeśli nie będzie jakiegokolwiek odzewu przez 48h to wprowadzam tą wersję. Wszelkie debilne komentarze będą ignorowane, jeśli ktoś chce jeszcze tutaj coś pisać to proszę tylko merytoryczne poprawki albo gotowe swoje lepsze wersje techniki.

[Jawa]

Wprowadzam, przenoszę