Strona 1 z 1
Twierdza Katashi
: 24 lis 2025, o 09:32
autor: Zakata
Położona nad morzem przy niewielkiej zatoce twierdza Katashi, jest ona położona niedaleko od granicy pomiędzy Atarashi i Północnego Ryuzaku. Może ona pomieścić około czterdziestu osób z czego są to zarówno wartownicy, administracja i obsługa kompleksu. Jest ona strategicznym punktem ze względu na bycie położoną na środku szlaku logistycznego dla żywności, wody przybrzeżne przy tej twierdzy są bardzo obfite w ryby, a tereny niedaleko posiadają bardzo żyzną glebę dlatego z tych terenów transportowana jest duża ilość żywności dla całego Północnego Ryuzaku.
Sama twierdza od wschodu ma jakieś sto, dwieście metrów do morza, jest do niej tylko jedno wejście od zachodu, dodatkowo otaczają ją polany, najbliższy las kończy się lekko ponad kilometr, w normalnych warunkach ciężko przypuścić oblężenie bez zostania wcześniej zauważonym.
Re: Twierdza Katashi
: 24 lis 2025, o 18:11
autor: Kaito Ishikawa
Misja
W reszcie znaleźliśmy się przy twierdzy, aby wysłuchać ostatnich szczegółów planu i rozejść się życząc sobie uprzednio powodzenia. Zapamiętując to co powiedział członek rodu Mateki udałem się wraz z Itoshim na wyznaczone miejsce. Obchodziliśmy twierdzę szerokim łukiem, skrywając się za drzewami, skałami, krzakami i wszystkim innym co było w stanie uchronić nas przed czujnym okiem wartowników. Mieliśmy na uwadzę, że tak na dobrą sprawę skrywamy się przed jednym z doujutsu, ale na szczęście szkarłatne oczy nie przenikały przez stałe przeszkody.
D o miejsca naszego startu jako drużyny atakującej udało nam się dotrzeć bez większego problemu. Po drodze mogłem przyjrzeć się twierdzy i po krótkich oględzinach czułem przytłaczający ogrom budowli. Miejsce to robiło wrażenie, wyglądając na taką, której to nie dało się zdobyć. Jednak nie pozwoliłem, aby to uczucie mnie przytłoczyło, musiałem wraz z resztą drużynę za wszelką cenę zdobyć ten punkt na wojennej mapie.
C zekając na sygnał, uspokoiłem bicie swojego serca, które tuż przed atakiem, zaczęło bić odrobinę szybciej, niby mała zmiana, ale czułem dreszcz emocji. Przywołałem wszystkie nauki jakie otrzymałem od swoich nauczycieli, aby zmniejszyć wpływ tego uczucia na mnie. Zaraz mieliśmy atakować.
Zbroja - Shio-no-Kami Yoroi (潮の神鎧) – „Zbroja Pana Przypływów”
Re: Twierdza Katashi
: 25 lis 2025, o 16:07
autor: Zakata
Twierdza krzyżowiec
Wojna światów A - Kaito Ishikawa
Posty
Zakata 11
Kaito Ishikawa 10
Ruszyliście razem z Itoshim na wspomniane pozycję. W drodze jak się skradaliście, ten zaczął do ciebie mówić. - W tej operacji zginą niewinni, zginą cywile jednak będziemy się starali to zminimalizować do minimum koniecznego. Yamanoto nie chciał byśmy zabijali na siłę, byśmy zabijali tych którzy nic nie zrobili niestety ta operacja będzie wymagała momentami radykalnych kroków, jeżeli coś pójdzie nie tak... Rozmawiałem z Yamanoto o tym co się wydarzyło na twojej ostatniej misji. Wiem kim jesteś, wiem co się stało, znałem Mikogu, znałem Anshi. Nie oceniam czy tamta sytuacja była potrzebna czy nie tylko informuję... Wojna niesie za sobą ogromne straty. - Wyszeptał do ciebie Mikogu kiedy tylko zajęliście pozycję.
Minęło dosłownie kilka minut od tego jak wyruszyliście, byliście przyczajeni w krzakach do murów dzieliło was jakieś dwieście metrów, po drodze widzieliście pojedynczych ludzi. Zły krok i mogą zaalarmować wszystkich... Jak na złość się rozpogodziło, było około godziny piętnastej więc już za chwilę będzie zapadał zmrok. Ale nie będziecie na to czekali plan zakładał atak jeszcze w ciągu dnia. Pytanie czemu? czy to aby na pewno logiczne roziwązanie, a może ktoś popełnił gafę? Patrzyliście na twierdzę i....
VIDEO
Zaczęło się w miejsca w którym się wcześniej znajdowaliście, wybiegło kilkanaście stworów, były to odrażające istoty, które szarżowały prosto na na główną bramę. Za nimi wyłoniło się czterech Matekich, nad nimi zaczęły latać pociski z ognia, ze skał ze wszystkiego z czego znasz żywioł, które wywołały ogromny huk uderzając w mury. W tym czasie Itoshi przewrócił klepsydrę. Ostatnie odliczanie do waszego natarcia, z murów rozpoczął się ostrzał w drugą stronę, strącali doki które próbowały się wedrzeć przez mury, jedna z wieży została zniszczona doszczętnie upadła przed samą bramą.
Wybił wasz moment. - Ruszamy. - Zerwał się Itoshi widziałeś jego minę nie wyglądał na to co zawsze teraz jakby był wesoły? Podekscytowany? Biegliście frontalnie na twierdzę, naglę kątem oka zauważyłeś kobietę która widząc co się dzieje biegła w waszym kierunku, wyglądała na chłopkę, jak tylko się zorientowała miała zacząć się drzeć a Itoshi zapodał jej sierpowego, poleciała na piętnaście metrów. - Musiałem... - Nie przerywał biegu jeżeli chciałeś coś z tym zrobić, oznaczało to niepowodzenie kluczowej części planu, ale najpierw musiałeś jeszcze chłopa dogonić.
Ten moment nastał kiedy znaleźliście się pod murem, trzeba było po nim wbiec i zacząć walczyć wewnątrz...
Staruszek
Yamanoto
Erumi Nagoroboshi - Klik!
Haroshi Yuta - Klik!
Kunigami Mateki - Klik!
Itoshi Orochi - Klik!
Momoshi
Dzieczyna
Re: Twierdza Katashi
: 25 lis 2025, o 21:11
autor: Kaito Ishikawa
Misja
W pewnym momencie Itoshi zaczął swoją tyradę o tym co się może wydarzyć z ludnością cywilną. Pozwoliłem mu na dokończenie tego co miał do powiedzenia, zmrużyłem lekko oczy i odpowiedziałem mu:
- Mogę zaakceptować przypadkowe ofiary, ludzi którzy sami rzucają się na ostrze miecza i nie ma innej ewentualności, tak samo jak ofiary z przymusu. Jednak nie pozwolę na rzeź, dla zasady, dla uciechy, dla zemsty czy z jakiegokolwiek innego powodu. Taką będę karał surowo, bardzo surowo, już nie raz zdarzyło mi się za to ściąć komuś głowę.
Chciałbym aby to dobrze wybrzmiało, aby nikt z nas nie miał żalu bądź nie był zaskoczony.
Patrzyłem dalej na Itoshiego, chciałem aby zdał sobie sprawę, z faktu, że jak przesadzi w działaniu to nie pozostawi mi innego wyjścia i będę zmuszony skierować swoje ostrze przeciw niemu.
W ybiła godzina w której przyszła nasza kolej do ataku. Ruszyliśmy, po drodze wyszła nam na spotkanie zwykła wioskowa kobieta, chciała krzyknąć, ale Itoshi posłał ją w przestworza.
- Można było delikatniej - warknąłem głośno, tak żeby mnie usłyszał
Nie zamierzałem wymierzać mu kary, gdyż widziałem, że nie było to bezmyślne okrucieństwo. Pobiegłem dalej zanim, jeżeli byłem zmuszony używam techniki, która umożliwia wbieganie po ścianach, chyba że Itoshi wymyślił coś innego to udaje się zanim.
Zbroja - Shio-no-Kami Yoroi (潮の神鎧) – „Zbroja Pana Przypływów”
Re: Twierdza Katashi
: 26 lis 2025, o 12:51
autor: Zakata
Twierdza krzyżowiec
Wojna światów A - Kaito Ishikawa
Posty
Zakata 12
Kaito Ishikawa 11
Mury dudniły ze względu na ciągły ostrzał kilku silnych shinobi, grupa yokaiów nacierała na główną bramę a wy we dwóch dobiegliście do muru, zastanawiałeś się co wymyśli Itoshi a ten bez zawahania zaczął po nim wbiegać. Postanowiłeś uczynić tak samo. Kiedy tylko byliście na samym murze i wskoczyliście do środka zobaczyliście około trzydziestu wojowników byli oni pod samą bramą, już się szykowali do kontry, ciężko było poznać, który jest strażnikiem a który shinobi ale to było pewne, że ktoś tutaj będzie silnym.
- Musimy w nich uderzyć. - Wskazał ci dziesięciu ludzi znajdujących się na murze, oni prowadzili ostrzał w stronę waszych. - Za mną. - Wydał ci polecenie i biegliście góra do łuczników i wszystkich którzy zajmowali się dystansowym bronieniem twierdzy.
Zrobiliście kilka kroków i deski na murze się ułamały, Itoshi przeskoczył, jednak ty spadłeś do jakiegoś pomieszczenia. Był w nim mężczyzna siedzący nad jakimiś zwojami. - Dzisiaj musieliście atakować? Mam ważny raport do wysłania, do wieczora... arghh... Dobra, szybko się z tobą uporam. - Wstał od krzesła i mogłeś dostrzec jego sylwetkę dosyć smukły ale wysoki i sile wieku.
Podobnie jak Ty wyjął katanę i przyjął pozycję bojową. - Kaito, biegnę dalej musisz sobie poradzić! - W międzyczasie wydarł się Itoshi, nie mógł ci pomóc, musiał dokończyć waszą rolę...
Staruszek
Yamanoto
Erumi Nagoroboshi - Klik!
Haroshi Yuta - Klik!
Kunigami Mateki - Klik!
Itoshi Orochi - Klik!
Momoshi
Dzieczyna
"Urzędnik"
Re: Twierdza Katashi
: 27 lis 2025, o 00:52
autor: Kaito Ishikawa
Misja
U żyem techniki kinobori no waza i już biegłem po ścianie za Itoshim, aby po chwili znaleźć się w środku. Udało nam się zaskakująco łatwo, aż za łatwo, mieliśmy nawet sporo czasu aby zrobić mały rekonesans i zorientować się, które siły najpierw powinniśmy zaatakować.
P o obraniu za cel kilkunastu wojowników, którzy ścierali się bądź zamierzali się zetrzeć z naszymi ludźmi ruszyliśmy na nich. Niestety los chciał inaczej... Biegnąc za Itoshim, nagle poczułem jak grunt ucieka mi spod nóg, zanim zdążyłem cokolwiek przeciwdziałać temu zajściu już byłem w połowie drogi na dół. Uspokoiłem się i stosując swój trening, gładko wylądowałem na ziemi. Oczywiście jak się okazało, napotkałem na przeciwnika.
N ie chcąc tracić czasu, od razu przeszedłem do konkretów:
- Jestem Ishikawa Kaito, gotuj się na pojedynek.
Nie czekając na nic więcej ruszyłem na oponenta wzmacniając swoje ostrze chakrą, dodatkowo korzystałem z całej swojej siły i szybkości. Najpierw wykorzystałem najszybszą technikę ze swojego arsenału, aby natychmiastowo znaleźć się przy przeciwniku i zastosować technikę miecza. Planowałem ciągle nią atakować, aż nie uzyskam przewagi na rywalem, gdyby okazało się, że dominuje i że zraniłem przeciwnika, zwolniłbym korzystając już nie z najszybszej stuki, a z mojej najsillniejszej, starając jak najszybciej rozstrzygnąć ten pojedynek na swoją korzyść.
Zbroja - Shio-no-Kami Yoroi (潮の神鎧) – „Zbroja Pana Przypływów”
Dla MG
Ukryty tekst