Szlak prowadzący na północny-zachód

Lub "Południowe Sogen" jak uparcie nazywają je członkowie Uchiha i Gazo, którzy tutaj mieszkają. Niepodbita część Sogen, która została wcielona do Ryuzaku no Taki i jest obecnie siedzibą szczepów Uchiha, Gazo oraz Wyrzutków Cesarskich - przede wszystkim Yukich, którzy uciekli z Cesarstwa. Zarządzana przez pana feudalnego - Takeda Masatoshiego i jego klan.
Awatar użytkownika
Suyunami Yuri
Posty: 204
Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Multikonta: Arii

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Suyunami Yuri »

0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 661
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Zakata »

0 x
<catkeyboard>Piosenka do odpałki <catbongorage> Mowa | Pitos | PH | KP
Kajtek - Zlecenie A
Gosia - Misja A
Jurek - Wyprawa B
Sayuri - Wyprawa C
Awatar użytkownika
Suyunami Yuri
Posty: 204
Rejestracja: 14 kwie 2025, o 20:23
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: białe włosy, trzy blizny na twarzy, czerwone oczy
Widoczny ekwipunek: -
Multikonta: Arii

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Suyunami Yuri »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 661
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 14
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Jak na avku
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405
Multikonta: Pączuś, Emi

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Zakata »

0 x
<catkeyboard>Piosenka do odpałki <catbongorage> Mowa | Pitos | PH | KP
Kajtek - Zlecenie A
Gosia - Misja A
Jurek - Wyprawa B
Sayuri - Wyprawa C
Awatar użytkownika
Uchiha Hiromi
Posty: 608
Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Multikonta: Yuki Hoshi

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Uchiha Hiromi »

~ 3/... ~~ Yumiko ~

~ Misja Wojenna rangi C ~

~ Te Zwoje Nie są Twoje ~
~ rok 395 ~
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1262
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Azuma »

Nie było od nikogo żadnych pytań, każdy wiedział co do niego z zadań należy. W końcu padł rozkaz do wyjazdu i karawana pomału ruszyła opuszczając bramy osady. Azuma został na końcu. Spojrzał na Masahiro, który postanowił zostać do końca, tak jak i inni mieszkańcy, którzy zebrali się by zobaczyć nie tylko Lider klanu Uchiha, ale również tych, którzy walczyli i umierali za ich wolność.

– Nie martw się transportem. Yumiko-san jest pod dobrą opieką. Ja i Shizaki-san będziemy trzymali nad tym pieczę… – Azuma zawahał się na moment, nie wiedząc czy może pozwolić sobie na taką poufałość, ale ostatecznie zdecydował – Odpocznij trochę, w miarę możliwości. Ludzie Cię potrzebują. Wypoczętego.

Uśmiechnął się do Lidera, a następnie jeszcze raz spojrzał na wszystko w koło. Nabrał powietrza, wciągając przez nozdrza zapach miasta, jakby się z nim żegnał na dłuższy czas, po czym szarpnął lejcami, przyciskając lekko pięty po bokach wierzchowca zmuszając go do przyspieszenia. Kogō już po chwili dołączył do karawany, zajmując miejsce koło Yumiko i Shizakiego.

– W pierwszy dzień, do zmierzchu możemy podróżować właśnie tak. Lepiej się poznamy. Potem jednak dojdzie do zmiany, transport jest zbyt ważny, a podróż będzie trwała co najmniej trzy dni. Jedno z nas będzie musiało pełniło rolę czujki i przewodzić transportem. Kolejne będzie zabezpieczało i zamykało pochód. Ostatnia osoba będzie najbardziej mobilna. Będzie doglądać transportu, przemieszczając się między wozami, od czasu do czasu zmieniając stronę. Będziemy się zmieniac. Jeśli ktoś nas będzie obserwował, utrudni mu to plany. Oczywiście takiego scenariusza nie zakładam, ale lepiej dmuchać na zimne… Zastrzeżenia?

Azuma był najstarszym stopniem, zatem naturalnie wszedł w buty dowódcy. Chciał też by Yumiko wyciągnęła jak najwięcej z ich wspólnej misji. Poznała zasady, weszła w różne role, tak by różne wyzwania i zagrożenia, nie były dla niej problemem nie do przeskoczenia. Po ustaleniu tych kwestii, rozmowa mogła przybrać mniej oficjalny ton. Mogli się poznać.

– Yumiko-san, nie pochodzisz z Kōtei, prawda? Słyszałem od Masahiro-dono, że mieszkałaś gdzieś poza osadą…

Azuma zerknął na dziewczynę, chcąc wyjść z inicjatywą, ale również nie budząc wszelakich demonów, bowiem dla każdego upadek Muru miał inne, często bardzo traumatyczne znaczenie. On sam choć mocno cierpiał z powodu utraty stolicy, a tym niemniej z powodu własnej nieobecności w trakcie obrony stolicy, to dziękował Bogom, że Ci w swojej łaskawości, nie odebrali mu rodziny.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yumiko
Posty: 69
Rejestracja: 23 wrz 2025, o 21:32
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Multikonta: Yukari

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Yumiko »

Yumiko pożegnała się skinieniem głowy, po czym ruszyła do swoich obowiązków, a mianowicie do konia, który na nią czekał. Gdyby wiedziała, że będą przemieszczać się konno, lepiej by się do tego przygotowała. Wzięłaby ze sobą chociażby marchewki, by nieco przekupić swojego nowego towarzysza. To jednak jej nie powstrzymało przed przywitaniem.- Hej słoneczko...- zaczęła szeptać zbliżając się do zwierzęcia.-Jestem Yumiko i przez kilka dni będziemy sobie towarzyszyć- mówiła dalej, podchodząc do konia. Gdy była blisko, wyciągnęła dłoń by zapach dotarł do zwierzęcia. Na sam koniec pozwoliła sobie na pogłaskanie. Gdy minął etap poznania, czarnowłosa wsiadła na konia i ruszyła z resztą w stronę bramy, brakowało jedynie Azumy, który został, by jeszcze chwilę porozmawiać, a ona nieco się odprężyła, zostawiając za sobą ludzi.

Azuma dogonił ich po chwili i od razu wszedł w rolę dowódcy, co było oczywistym posunięciem, zważywszy na to, że to miał największe doświadczenie. Mówił tak swobodnie, jakby plan, który im przedstawiał był przemyślany od początku do końca- Żadnych... Czy postoje też masz przemyślane? Ja nie znam tej drogi, ale wy z Waszym większym doświadczeniem, możecie ją znać... Macie jakieś miejsca, w których bezpiecznie będzie można napoić i nakarmić konie? - zapytała patrząc na chłopaków. To było ważne, inaczej osoba będąca z przodu musiałaby rozglądać się dodatkowo za takowym miejscem.

Słysząc o tym, że nie mieszkała w Kotei zmarszczyła brwi. Życie zaskakiwało ją na każdym kroku i ziarenko niepewności z każdą chwilą kiełkowało. Miała inne informacje, które nieco się różniły, ale może fakt, że nie mieszkała tam od dziecka był czynnikiem, że tak twierdził.-Z tego co wiem nie urodziłam się w Kotei, ale to właśnie tam mieszkałam przed upadkiem muru, przynajmniej takie informacje dostałam. Słyszałam, że okoliczne wioski przy Wabu były opuszczone a ludzi się przesiedlali. Może stamtąd przenieśliśmy się do Kotei? Nie jestem w stanie powiedzieć jak to dokładnie wyglądało. -wzruszyła ramionami, zastanawiając się jak długo mieszkała w stolicy, na pewno na tyle długo, by ludzie kojarzyli ją, jak także jej rodziców. Przecież to dzięki Tamiko wiedziała co nieco o swoich rodzicach.-A Wy mieszkaliście w stolicy całe życie? Jak to u Was wyglądało?. Pytanie, za pytanie, tak to wyglądało. Przynajmniej w jej głowie, bowiem chciała poznać chłopaków i może nieco więcej dowiedzieć się o klanie z którego pochodziła.
0 x
PH Bank KP
Awatar użytkownika
Uchiha Hiromi
Posty: 608
Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Multikonta: Yuki Hoshi

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Uchiha Hiromi »

~ 4/... ~~ Yumiko ~

~ Misja Wojenna rangi C ~

~ Te Zwoje Nie są Twoje ~
~ rok 395 ~
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1262
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Azuma »

Spojrzenie Shizakiego było dość wymowne. Azuma udał, że tego nie widzi, ale doskonale rozumiał rozterki towarzyszą. Masahiro-dono chciał, żeby to Yumiko dowodziła. Azuma do tego się nie zastosował. Jak się Kogō wydawało, takie przynajmniej Shizaki odniósł wrażenie. A czy tak rzeczywiście było?

Oprócz bycia wsparciem dla Yumiko, obaj shinobi mieli ją też czegoś nauczyć.

Azuma, będąc najstarszym stopniem i mając już niemałe doświadczenie, chciał zacząć od wpojenia pewnych zasad. Elementów którymi należało się kierować. Do tych podstawowych zasad należało trafna ocena własnych zasobów. Wydając na początku taką dyspozycję, Kogō chciał pokazać Yumiko jak w ich sytuacji można zabezpieczyć karawanę. Co więcej, zmieniając się pozycjami, kunoichi miała sposobność poznania lepiej każdej z roli.

Shizaki być może doszedł do podobnych wniosków, nie nie poruszył później tego tematu. Za to podzielił się z Yumiko znajomością drogi, informując ją gdzie według niego były dobre miejsca na nocleg. Azuma skinął z pełną aprobatą.

– Shizaki-san słusznie zauważył. Ograniczają nas zwierzęta i wozy. Przewozimy również cenny ładunek. W takich przypadkach, jeżeli nie goni nas czas, ryzyko możemy i należy ograniczyć do minimum. Przemyśl to wszystko zanim podejmiesz decyzję.

Shizaki podzielił się również cenną zdolnością swojego klanu, która mogła zostać przez Uchiha wykorzystana. Yumiko powinna również mieć to na uwadze. Szczególnie wybiec na przód , jeżeli chciała z tych zdolności skorzystać. O jakiej porze dnia właściwe byłoby wykorzystanie tego? Bo przecież nie trzeba było nikomu wspominać o tym, że po zmroku Shizaki nic by nie dostrzegł. Nie bez Sharingana.

– Ja również – potwierdził, przemilczając to że nie mógłby pomóc bowiem go samego nie było w osadzie gdy jego pobratymcy oddawali życie za Obronę Kōtei. – Tak, z dziada pradziada. Mieliśmy posiadłość w zachodniej części mieszkalnej. Nie był to dwór, ale miejsce wystarczające, aby wygodnie się chować, trenować i odpoczywać. Wierzę, że jeszcze tam wrócę.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yumiko
Posty: 69
Rejestracja: 23 wrz 2025, o 21:32
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Multikonta: Yukari

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Yumiko »

Czarnowłosa przyjęła mapkę z wdzięcznością, słuchała tłumaczenia i zapamiętywała wskazówki. Były ważne, ale by podjąć dalszą decyzję potrzebowała więcej informacji. Na mapie zanotowała gdzie była linia bezpieczeństwa, tam, gdzie mogły być postoje dorysowała "x" z dopiskiem ile czasu minie zanim się tam znajdą. Posterunek był najlepszą opcją na odpoczynek, a bagna, cóż wydawały się największym wyznaniem dla wozów. -Czyli najrozsądniej będzie, wejść na bagna o świcie, tak, by wszyscy byli wypoczęci i gotowi do drogi, skoro jest to najgorsza trasa to trzeba zminimalizować postoje. Zatem dzisiaj powinniśmy być bardziej łagodni dla zwierząt by jutro miały energię...- mówiła to patrząc na kartkę, jakby starała się z niej odczytać coś więcej. Wiedzieli o sobie zbyt mało, a dokładniej to ona wiedziała za mało by wszystko dopiąć do końca.-Ile szlaków jest tam przejezdnych dla koni ? Mamy parę opcji, czy tylko jedną? -zapytała, zerkając na chłopaków. Miała nadzieję, że jeżeli źle coś obstawia, to jej o tym powiedzą i naprostują. Skoro miała się uczyć, wolała to robić teraz. Mając na to czas i możliwości. Została jeszcze kwestia postoju na sen i tego jak będą pilnować obozowiska, ale o to zapyta się za chwilę, jak uzyska odpowiedzi na te pytania.

- To tylko moje przypuszczenia. Sama dokładnie nie wiem skąd pochodzę, ale osoba, którą się mną zaopiekowała po wypadku mówiła, że byłam dzieckiem, gdy widywała mnie w Kotei. Nie przyjaźniła się z moją matką, więc nie mam więcej informacji. I Azuma, jestem pełna nadziei, że wrócisz do domu, tak jak chcesz. - na wzmiankę o tym, że przykro Shizakiemu uśmiechnęła się łagodnie. Czy to nie głupie, że nie czuła nic? Przecież jak opłakiwać coś czego się nie pamięta? Gdyby miała chociaż jakieś pamiątki, miałaby wtedy za czym tęsknić, teraz jednak miała Tamiko i to ona była jej rodziną. To za nią tęskniła i to o niej myślała. - Czekaj, umiesz latać?!-na jej twarzy malował się szok. Taki sam jak na twarzy dziecka, gdy rodzic mówi, że smoki naprawdę istnieją. Słyszała różne rzeczy, ale osobiście nikogo takiego nie poznała.-A powiedźcie mi... -zawahała się patrząc to na jednego to na drugiego chłopaka.-Jakie możliwości mają wasze oczy? - czy będzie to dla nich zaskoczeniem, że nie wiedziała nawet takich rzeczy ? Miała podstawową wiedzę na temat własnego klanu, a o Sharinganie wiedziała tyle, co sama odkryła. A skoro miała tutaj dwóch przedstawicieli Uchiha, to chciała wyciągnąć z nich jak najwięcej. O ile takową wiedzą będą chcieli się z nią podzielić, bo przecież ich umiejętności to ich atut.
0 x
PH Bank KP
Awatar użytkownika
Uchiha Hiromi
Posty: 608
Rejestracja: 17 mar 2023, o 17:18
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Czarne, długie włosy, ciemne oczy, delikatne rysy twarzy, lekka nadwaga.
Widoczny ekwipunek: Torba na pośladku, kabura na udzie
Multikonta: Yuki Hoshi

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Uchiha Hiromi »

~ 5/... ~~ Yumiko ~

~ Misja Wojenna rangi C ~

~ Te Zwoje Nie są Twoje ~
~ rok 395 ~
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1262
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- wyraźnie zarysowana szczęka, ostre rysy twarzy
- delikatne blizny na przedramionach i rękach
- przeciętny wzrost, docięta sylwetka
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Azuma »

Skinięciem okazał wdzięczność Yumiko, za tą ufność że jeszcze uda mu się wrócić do domu. Jemu samemu, tej wiary czasem brakowało, szczególnie gdy los co rusz rzucał kłody pod nogi. Gdy się już wydawało, że fortunę udało się odwrócić, jak choćby odbijając Rantori, wtedy okazywało się, że było to pyrrusowe zwycięstwo które kosztowało budżet klanu zbyt wiele. Gdy jednak uslyszał Shizakiego, z wyraźną nie przychylnością mu odpowiedział.

– Naprawdę Twoim największym zmartwieniem wtedy były pozostawione rysunki? Nie śmierć, która gęsto słała, ani utrata terytoriów… całych wiosek i miasteczek które dostały się w rece dzikusów? Bo jeżeli mnie pytasz, to poświęciłbym znacznie więcej, żeby tylko odzyskać ludzi, których na zawsze straciliśmy.

Odpowiedź nie była miła, ale nie zamierzał iść na kompromisy w tej kwestii, szczególnie gdy Sentoki twierdził, że tęskni za obrazkami które właściwie przedstawiały niemądre zachowania jego przyjaciół. Po wypowiedzeniu tego wszystkiego, do tematu już nie wrócił, skupiając się w zamian na mapie i pytaniach Yuniko.

– Gdy z siłami ekspedycyjnym ruszyliśmy na Rantori, przemieszczaliśmy się tędy, głównym traktem – Azuma zaczął, rysując palcem ścieżkę. – Ta trasa była dla taboru najwygodniejsza, ale potem odbiliśmy w tym miejscu, kierując się do posterunku granicznego. Siły trzymające tam lubię frontu, po naszym przybyciu, z poświęceniem zaangażowali siły wroga i zrobiły dla nas wyłom. Stamtąd parliśmy już prosto na Rantori, jak najszybciej by w pełni wykorzystać element zaskoczenia – Azuma dodał, dzieląc się informacjami z jego pierwszej podróży do osady do której teraz sami jechali z transportem.

Potem wyjaśnił, że drogą powrotną wygląda inaczej, przez bagna i bez taboru. Była znacznie prostsza, ale nie mogła zostać wykorzystana przez nich teraz, w ich sytuacji. Yumiko mając to i informacji od Shizakiego, mogła zatem podjąć właściwą decyzję. Gazo jednak, miał jeszcze jeden pomysł, czym zaskoczył obecnych.

– Tak.. To też jest rozwiązanie. W ten sposób możesz zobaczyć na własne oczy jak wyglądać będą kolejne staje. Póki tu jesteśmy, na głębokich tyłach, nie ma się jeszcze czym martwić. Pokaż jej – rzucił do Shizakiego, a do Yumiko puścił zwyczajnie oko, spodziewając się że dziewczyna za chwilę przeżyje coś niesamowitego.

Gdy para wzniosła się w powietrze, Azuma mocniej ścisnął piętami konia, dając mu znak by przyspieszył. Uchiha na ten czas, zamierzał wysunąć się na czoło karawany.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yumiko
Posty: 69
Rejestracja: 23 wrz 2025, o 21:32
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Multikonta: Yukari

Re: Szlak prowadzący na północny-zachód

Post autor: Yumiko »

Yumiko patrzyła ze zdziwieniem na tą wymianę zmian, dla każdego wartość miały inne rzeczy, kto wie, że czy na rysunku, nie było kogoś kto w tamtym momencie zginął ? Może w tej chwili to właśnie one miały mieć wartość sentymentalną? Jednak nie powiedziała tego, każdy miał prawo do własnego zdania, wydawałoby by się, że jej sytuacja jest najlepsza, lepiej nie pamiętać niż mieć serce pokryte ranami. Chłopacy jednak mieli odmienne poglądy na ten temat i miała nadzieję, że nie będą tego drążyć, czarnowłosa bowiem nie chciała w tym uczestniczyć.

- Zatem jedziemy główną drogą, , a skoro tutaj odbijaliście i daliście radę jechać to będzie alternatywa w razie jakichkolwiek komplikacji... -miała nadzieję, że dobrze zrozumiałą wcześniejsze tłumaczenia Shizakiego jak i te powiedziane teraz przez Azumę. Najważniejsze by na posterunek dotarli bezpiecznie, a później...- Jeżeli dotrzemy już na posterunek zostaną tylko bagna, można wtedy wykorzystać umiejętność latania Shizakiego, by przed wyruszeniem sprawdził okolicę. Wtedy będziemy wiedziećktórędy się przebić. A teraz proszę mi powiedzieć, czy dobrze to wszystko przeanalizowałam, czy trzeba coś tutaj poprawić.-zapytała czekając na jakiekolwiek sugestie, czy zmiany. Nie chciała wprowadzić chłopaków na minę, a w tym momencie to oni byli jej oczami. To oni przemierzyli już tą trasę i mogliby jej dokładnie powiedzieć, jak mają iść, gdzie się zatrzymać ale kazali jej wytężyć swój umysł i dojść do wszystkiego samej. Co było dla niej ciekawym doświadczeniem.

Yumiko zabrakło słów. Spojrzała na Azumę z niemym pytaniem, czy w ogóle powinna iść, ale bardzo szybko rozwiał jej wątpliwości. Skinęła głową w geście podziękowania. Patrzyła jak Shizaki składa pieczęć i już po chwili pojawił się malowany orzeł. Był piękny, chociaż dla niej wszystko co nowe takie było. Bez wahania przyjęła dłoń i wgramoliła się na ptaka.- Przedstawiłeś się jako Uchiha, ale masz całkiem inne umiejętności, po kim?- zapytała bardziej z ciekawości, niż bycia wścibskim.
0 x
PH Bank KP
ODPOWIEDZ

Wróć do „Północne Ryuzaku”

Użytkownicy przeglądający to forum: Shins Hyo i 1 gość