Strona 1 z 1
[RUNDA 3] Uchiha Masahiro kontra Amari Taro
: 5 wrz 2022, o 12:51
autor: Moderator
Po tym jak źle wyglądała pogoda w czasie drugiej rundy, dzisiejsze słońce wszyscy przyjęli z ulgą. Niestety, jak to bywa w Sogen, nie oznaczało to ciepłego, letniego poranka. Po poprzednich dniach wciąż było przeraźliwie ślisko i trzeba było uważać w wielu miejscach aby nie wywinąć orła (hehe) Feniksa. Wszyscy mieli już chyba dostatecznie dość kolejnego dnia, który przyniesie im niespodziewane albo i bardzo spodziewane walki. Ilość uczestników była przytłaczająca, na całe szczęście z każdą rundą ich ilość spadała o połowę. Zostali tylko najlepsi z najlepszych (oraz ci, którym udawało się przejść dalej przez absencję przeciwnika). Czy znowu czeka ich mozolne wyczekiwanie na koniec walk, a po początkowych emocjach będzie obserwowanie miliona klonów? Może przynajmniej dzisiaj pojawi się jakaś mała szansa na zmianę taktyki wśród zawodników. Podobno zwycięskiej taktyki się nie zmienia, więc przynajmniej w kilku przypadkach trzeba wziąć pod uwagę, że czeka ich powtórka z rozrywki.
Ostatni z sędziów stawił się na arenie. Nie spiesznie, wręcz ze znudzeniem wychodził na arenę. Ale to właśnie na nim skupiły się oczy niemalże wszystkich. Po wcześniejszych zapowiedziach, doskonale zdawali sobie sprawę kogo jeszcze na tej arenie nie wywołano i właśnie na to jedno imię wielu czekało najbardziej.
-Ostatnia z dzisiejszych walk. Przywitajcie walczących gromkimi oklaskami! Uchiha Masahiro kontra Amari Taro - Dwóch solidnych zawodników. Każdy z nich reprezentował jedną z głównych sił na tym Turnieju. Masahiro to oczko w głowie całego rodu i przyszłość całego Sogen. Powszechnie szanowany, lubiany i poważany praktycznie nie miał wrogów, może z wyjątkiem tych, którzy zazdrościli mu bycia idealnym. Z drugiej zaś strony pokazać się miał Amari Taro. Znakomity wojownik, który został wyciągnięty przez kupców z Ryuzaku właściwie znikąd. Owszem, miał on sporą listę zasług, których się dorobił na przestrzeni lat, ale dopiero na tym Turnieju pokazał na co naprawdę go stać, bez większych problemów pokonując przeciwników, którzy prezentowali zaskakujące umiejętności. Ten pojedynek z całą pewnością zatrzęsie tym miejscem i zostanie w pamięci wszystkich na długo.
W tej kolejce uczestnicy stawiają się na arenę (w ciągu 24h). Pierwsza osoba, która odpisze, wybiera swoją pozycję startową (czerwona lub niebieska kropka). Walka rozpoczyna się w następnej kolejce.
Arena:
Opis areny:
Odległość pomiędzy pozycjami startowymi - 30 metrów
Odległość pomiędzy przeciwległymi ścianami areny - 45 metrów
A - Kamienny podest
Wysokość: 2 metry
Szerokość: 3 metry
Długość 5 metrów łącznie ze schodkami
Wytrzymałość: 500
B - Kamienna ściana
Wysokość: 2 metry
Szerokość: 2 metry
Wytrzymałość: 80
C - Kamienny murek
Wysokość: 1 metr
Szerokość: 6 metrów
Boczne ścianki długość: 1,5 metra
Wytrzymałość: 120
D - Zbiornik wodny
Długość 25 metrów
Szerokość 3 metry
Głębokość 5 metrów
Duże zasoby
Zasady:
Proszę zapoznać się z Regulaminem walki (w szczególności z tym co jest uznawane za Ukryte Ruchy).
Wszystkie zasady, które są tutaj przedstawione są jedynie uściśleniem lub wyeksponowanie konkretnych zapisów z wyż. wym. regulaminu. W przypadku konfliktu reguł, decydujące zdanie ma Administracja.
W każdym poście mają się znaleźć w uhide statystyki postaci.
Proszę o dokładne opisywanie ruchów i ataków (szczególnie wtedy, gdy nie są to techniki).
Od momentu pierwszego posta obowiązuje kategoryczny zakaz edytowanie czegokolwiek w KP (nawet jeśli wcześniej prosiłem o coś na PW)
Brak tabelki z techniką w uhide jest równoznaczne z NIEUDANYM wykonaniem techniki. To oznacza, że chakra zostanie zmarnowana.
Jeśli któryś z punktów planu jest niemożliwy do wykonania, realizujecie dalej kolejne jego punkty (o ile te są wykonalne).
Niedozwolone jest stosowanie wiedzy OOC/info od Boga/metagame'ingu. Zastosowanie czegoś takiego będzie powodowało bardzo poważne konsekwencje.
Kolejkę ustala sędzia w każdym swoim poście.
Czas na odpis: MG -> 24h dla pierwszej osoby -> 24h dla drugiej osoby. A więc każdy ma 24h na odpis po odpisie poprzedniej osoby. Przy braku odpisu na czas (spóźnienie nawet o minutę) bez wcześniejszego uzasadnienia będzie skutkować pełnym powodzeniem ataku przeciwnika.
Ewentualne pytania najlepiej słać na PW.
Zasady dodatkowe:
Kategoryczny zakaz atakowania widowni. Wycelowanie techniki w kogokolwiek na trybunach będzie wiązało się z dyskwalifikacją (i nie tylko).
Po każdej walce zasoby chakry odnawiają się do pełna.
Po każdej walce można uzupełnić ekwipunek w sklepie. Nie będzie możliwości dokupienia przedmiotów z Kuźni, a jedynie te dostępne na Stoisku Handlarza . Uzupełnienie oznacza, że można dokupić przedmioty, które już się miało i zużyło w walce, a także nowe, inne.
Sędzia zawsze zdąży uratować postać przed zgonem, co nie oznacza, że postać nie może zostać pokiereszowana i wymagać wizyty w szpitalu.
Każdy etap zmagań będzie się odbywać w innym dniu. Odstęp pomiędzy częściami danej rundy to 1 dzień. Odstęp pomiędzy rundami to 3 dni. Można użyć 1 Bojową pigułkę żywnościową na walkę.
Re: [RUNDA 3] Uchiha Masahiro kontra Amari Taro
: 7 wrz 2022, o 17:04
autor: Papyrus
Uchina Masahiro zjawił się na arenie na czas. Jak zawsze był spokojny i skupioną - teraz bardziej niż zwykle. Został Shirei-kanem. No, jeszcze nie ogłoszono tego oficjalnie i jeszcze nie miał przejmować władzy, ale stało się. Był z siebie dumny, ale i był do tego przerażony. Jednak wiedział, że jakoś się wszystko ułoży i będzie dobrze. Miał plan. Miał dużo wsparcia od innych - Kamino, która miała zastępować Katsumi. Sugiyamę. Wiedział za to, że należało unikać Saikiego - podejrzewanego o zdradę (czego Masahiro nie mógł zrozumieć, ale Katsami mówiła, że ma dowody) oraz Rokuro, który był przeciwko niemu - ale Rokuro był przeciwko wszystkiemu, co było pokojowe i progresywne. Dobrze było mieć przy boku takiego Rokuro.
No i Katsumi. Masahino zdawał sobie sprawę, sie ona zawsze będzie służyła mu pomocą. No i było mu przykro, że została poproszona o ustąpienie ze stanowiska. Nawet jeżeli on się cieszył, ze został Shirei-kanem.
Na arenie uśmiechnął się do swojego przeciwnika, który nonszalancko wszedł i staną naprzeciwko niego. Amari Taro odwzajemnił uśmiech, w bardzo drapieżny sposób. Trochę to zbiło Masahiro z
Trochę to zbiło Masanico z tropu, ale nie było czasu się nad tym zastanawiać. W końcu walka miała się zacząć.
Czuł podekscytowanie.
Rozejrzał się, szukając na trybunach twarzy rodziców, przyjaciół i Misae. Chciał, żeby ta mu kibicowała i obiecał sobie, że kiedy wygra tę rundę, pójdzie i ponownie zaprosi ją na randkę. Tym razem z pełną świadomością i pełną powagą. Będzie pięknie.
Musiał tylko wygrać tę walkę.
Re: [RUNDA 3] Uchiha Masahiro kontra Amari Taro
: 19 wrz 2022, o 20:26
autor: Papyrus
Amari Taro był zajęty rzeczami przed swoją walką. Przede wszystkim unikaniem Mujina - dlatego, że ten go próbował śledzić i wtrącać się w nie swoje sprawy. Powinien się cieszyć, że to tylko tak się dla szanownego Mujina skończyło - że był unikany. Sprawę można było załatwić bardziej permanentnie.
Kiedy wyszedł na arenę, rozejrzał się dookoła, żeby wypatrzeć kogoś na trybunach. Chyba mu się nie udało, bo zmarszczył tylko brwi, a spojrzenie przeniósł na swojego przeciwnika - przystojnego, wysokiego i dumnego Uchiha Masahiro. Ten patrzył uprzejmie na Taro, chociaż chyba na jego twarzy malowała się lekka niepewność. I chyba pojawiła się ona, kiedy Taro się do niego uśmiechnął.
Jak na najlepszego zawodnika Uchiha, był z niego tchórz.
Niech już sędzia da znać i wszystko się zacznie.
Re: [RUNDA 3] Uchiha Masahiro kontra Amari Taro
: 25 wrz 2022, o 22:06
autor: Papyrus
Uchiha Masahiro jeszcze pomachał w stronę Misae, a Amari Taro połknął wszystkie specyfiki, które dostał od doktora Mujina. To on lekko opóźniał walkę, podnosząc dłoń do sędziego, który zadał pytanie, czy zawodnicy są gotowi. Taro się rozglądał, mrużąc oczy i zaciskając pięści. Wypatrzył na trybunach Nanę, ale obok niej nie było tego, który miał być. Wydawało się, że nic nie było tak, jak być powinno. Co tutaj się działo
- Musimy zaczynać - powiedział sędzia, kiedy Taro poczuł przypływ sił po zażyciu specyfików. - Walczcie!
Masahiro zamknął oczy, żeby po chwili ukazał się w nich trzyłezkowy sharingan, a Taro wyciągnął przed siebie dłoń, łapiąc drugą ręką za nadgarstek i skupiając swoją chakrę.