Jaskinia pośród lasów

Tensa

Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Szarża, manewr niby prosty acz skuteczny. No przynajmniej zwykle, gdyż w tym wypadku jedyne co dał to ułatwił schwytanie jej przez dwójkę bandytów. Patrzyła w oczy zbira kiedy ten komentował jej zachowanie, miała w głowie gotową ripostę, jednak silny sierpowy cios wystarczył, aby pozbawić ją świadomości na dłuższą chwile...
A właściwie na cały dzień, chociaż nie mogła tego wiedzieć. Obudziła się w środku jakiejś jaskini, otoczona przez przeróżne formacje skalne. Nie miała jednak zamiaru podziwiać pięknych widoków. Była związana, a właściwie przywiązana do jednego ze stalaktytów. Zza ściany doszedł ją dźwięk rubasznych zabaw. A dźwięk zbliżających się kroków nie wydawał się być czymś co zachęcało do dalszego lenistwa. Wysłała impuls czakry licząc, że poluźni on więzy, a jej samej uda się uwolnić i skryć gdzieś w cieniu.
Nazwa
Nawanuke no Jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Jedno z najprostszych ninjutsu, pierwsze z tych które poznają najmłodsi adepci sztuki ninpo. Technika ta służy do uwolnienia siebie/kogoś z więzów, poprzez przesłanie swojej chakry do samego materiału wiążącego - sznurka, żyłki lub czegokolwiek innego. Po chwili technika powoduje poluzowanie wszelkich knebli, uwalniając spętanego. Można użyć tej techniki, jeżeli samemu jest się związanym.
KC D: 101%-5% = 96%
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

7/15
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Adrenalina którą uwolnił jej organizm pozwoliła na chwilę zignorować ból. Bez problemu uwolniła się i skryła w ciemności tak jak zamierzała. Po chwili odkryła kto tak naprawdę wydawał dźwięk kroków. Dwójka zapijaczonych bandytów przechwalając się co to nie oni chwiejnie zmierzając do swoich kwater. Widać pijacka impreza była nad wyraz udana. Tunel do którego się udali był ciemny i pusty widocznie nie tam było wyjście. Pomasowała obolałą szczękę, a jej wzrok skierował się na miejsce z którego przybyli przepici mężczyźni. Światełko paliło się na końcu korytarza.
-Albo to wyjście, albo miejsce gdzie imprezują, spory rozstrzał i spore ryzyko, muszę być ostrożna. - pomyślała skradając się przez tunel który miał okazać się zbawieniem albo zagładą.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

9/15
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Dwójka pijaczków nie zwróciła na nią nawet uwagi. Alkohol i jej zdolność do bezszelestnego poruszania się okazały się połączeniem niemalże idealnym. Bez większego problemu przedostała się przez korytarz i dostała do następnej rozgałęzionej już sali. Szybko oceniła sytuację, po jednej stronie wyjście, a po drugiej ognisko. Ogniska na których piekły się dziki i tych trzech mężczyzn których spotkała na swoim tarasie. Jedzenie i zemsta? No cóż prawie wszystko. Rozejrzała się za swoją torbą ze sprzętem, może gdyby odzyskała wyposażenie byłaby w stanie wyeliminować całą grupę jednym sprawnym ruchem? Czekała wzrokiem przeszukując okolice. Mimo, że była obolała i już raz pokonana nie chciała odpuszczać. Chociaż było to wbrew jej naturze na razie na bok odłożyła rozsądek, przynajmniej trochę, gdyż wciąż planowała kolejne posunięcia.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

11/15
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

No cóż, torby ani widu, ani słychu. Na dodatek za jej plecami zataczał się pijany zbir któremu widocznie mało było imprezy. Nie miała zamiaru pozostawać w tym miejscu dłużej niż to było potrzebne. Zwłaszcza, że nie widziała skradzionego jej ekwipunku.
-Ehh... jakim cudem dałam się im tak zaskoczyć, ehh... muszę jeszcze sporo trenować nim przynajmniej dorównam Kazuo. - skomentowała w myślach powoli przekradając się dalej. Chciała pozostać w ukryciu jednocześnie schodząc z drogi pijanemu bandycie. Ruszyła ku wyjściu, nowy plan był nawet prostszy niż ten poprzedni. Z braku ekwipunku zamierzała ruszyć do osady i wrócić w to miejsce ze wsparciem straży, a może i nawet jakiejś grupy shinobi? Mniejsza z tym, teraz liczyła się ucieczka i to zamierzała zrobić.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

13/15
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Szła powoli przez jaskinie, świeże powietrze owiewało jej twarz, a smak wolności zdawał się być na wyciągnięcie ręki. Niestety, nic nie może być takie proste. Ten piękny moment w jej życiu przerwał mężczyzna który był wtedy na tarasie, grzebał w torbie... jej torbie. Nie zamierzała puszczać tego płazem. Zakradła się do mężczyzny i sprawnym ciosem w potylicę odcięła jego dostęp do przytomności. Zgarnęła swoje rzeczy, a nieprzytomne ciało zaciągnęła w las. Stalowa żyłka znajdująca się w torbie idealnie nadała się do przywiązania mężczyzny do drzewa. A knebel zrobione z oderwanego fragmentu jego koszuli powinien być wystarczający. Czekała po ciemku w lesie, aż mężczyzna ocknie się, aby móc zdobyć nieco wiedzy na temat grożącej jej bandy.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

15/15
MIsja zakończona'
Nagroda Standard
Kontynutacja...
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Tym razem jej plan spełnił się w stu procentach. Silny cios w potylice był wystarczający, aby pozbawić bandytę przytomności. Torba ze sprzętem wróciła na swoje miejsce przy pasku białowłosej. Możliwość ucieczki stała przed nią otworem, wystarczyło pobiec i cieszyć się wolnością. Pytanie na jak długo miało być jej to dane? Kiedy bandyci znów przypomną sobie o jej wyczynach i postanowią nawiedzić jej dom? Ból powoli ustawał, kiedy w jej głowie rysował się plan na tego co powinna zrobić. Cieszyła się, że bandytą który stał przy wyjściu nie okazał się ten największy, w końcu przemieszczenie jego byłoby o wiele trudniejszym zadaniem. Zatargała nieprzytomnego w las, przeniesienie go było naprawdę męczące, jednak gdyby postanowiła go ciągnąć ślad byłby zbyt widoczny. Z torby wyjęła stalową żyłkę, a wciąż nieprzytomne ciało przywiązała do drzewa, aby jej przeciwnik przypadkiem nie uciekł. Chwyciła w dłoń kunai i wycięła fragment koszuli bandyty, w końcu musiała z czegoś zrobić knebel, a nie zamierzała się rozbierać. Spojrzała na pokrytą bandażem rękę nie musiała go rozwijać, wiedziała że blizny wciąż zdobią jej ciało. Nóż w dłoni świerzbił, chciała po prostu wbić go w ciało ofiary. Czekała, aż bandyta odzyska przytomność. Odpoczywała pod drzewem obserwując jego ciało.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

1/30
"Kontynuacja"
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Bandyta okazał się cięższy niż myślała, jednak udało jej się przemieścić go kilkadziesiąt metrów. No cóż odległość mogła być większa jednak i taka powinna wystarczyć. Siedziała na przeciwko mężczyzny odpoczywając i czekając. Nikt ich nie ścigał to był dobry znak. Najwidoczniej podczas imprezy nie zauważyli braku jednego kompana. Nie musiała czekać długo, aby mężczyzna doszedł do siebie. Widziała jak otwiera oczy, widziała strach i niedowierzanie które nim targało.
-Będzie ciekawie. - pomyślała zerkając na trzymane przez się ostrze. Bez pośpiechu podeszła do mężczyzny. Nie była pewna jak szybko postanowi on wydać swoich kompanów, może w strachu wykrzyczy wszystko? A może pójdzie w zaparte? Prawda była na wyciągnięcie ręki. Przyklękła obok mężczyzny zimną stalą jeżdżąc po jego policzku.
-Spróbuj zrobić coś co mi się nie spodoba, a zginiesz. - wyszeptała słodkim głosem do ucha bandyty. Ostrze przecięło policzek mężczyzny.
-Zrozumiałeś? - zapytała obserwując reakcję mężczyzny.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Uchiha Matsu »

3/30
0 x
Tensa

Re: Jaskinia pośród lasów

Post autor: Tensa »

Bandyta okazał się bardziej strachliwy niż mogła przypuszczać. Rana która powstała na jego twarzy zdawała się sprawiać, iż stał się on całkowicie posłuszny. Zduszone słowa i wiercenie się nie pomagało mężczyźnie o błagalnym wzroku. Krótki cios w brzuch miał przywrócić mu nieco animuszu, tak właściwie sprawić, żeby odechciało mu się wiercenia. Białowłosa spokojnie zdjęła knebel z jego ust i stanęła przed nim.
-Skoro już się dogadaliśmy to odpowiesz mi na kilka pytań. - zaczęła kręcąc zawieszonym na palcu kunai'em.
-Zacznijmy od prostych rzeczy. Ilu was jest? Czy to wasza jedyna baza? - zadała dwa pierwsze pytania. Postanowiła czekać na odpowiedź nim zada kolejne. W razie odmowy czy wyczucia, że mężczyzna zaczyna kręcić zamierzała poczęstować go ciosem w okolice wątroby.
-Czy w śród was są shinobi? Jakie macie wyposażenie? - padały kolejne pytania.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości