Strona 1 z 2

Wrota Tenjin'a

: 5 cze 2017, o 18:27
autor: Arashi

Re: Wrota Tenjin'a

: 14 wrz 2017, o 03:57
autor: Reigen

Re: Wrota Tenjin'a

: 14 wrz 2017, o 16:53
autor: Hisui

Re: Wrota Tenjin'a

: 15 wrz 2017, o 04:39
autor: Reigen

Re: Wrota Tenjin'a

: 16 wrz 2017, o 00:51
autor: Hisui

Re: Wrota Tenjin'a

: 16 wrz 2017, o 04:55
autor: Reigen

Re: Wrota Tenjin'a

: 17 wrz 2017, o 00:52
autor: Hisui

Re: Wrota Tenjin'a

: 17 wrz 2017, o 18:52
autor: Reigen
Również dziękuję za misję! Nie było żadnych niedociągnięć. Dzięki!

Z/T

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 21:32
autor: Hitsukejin Shiga
Shiga spacerował sobie wte, to wewte, po całym Ryuzaku. Szukał ciekawostek, znajdziek i tym podobnych całkowicie niegrywalnych postaci. Może będą mieli jakiegoś questa? Może coś ciekawego go spotka? Po drodzę do wrót Tenjina zaobserwował śmieszną sytuację. W jednym z zaułków ktoś wkładał nóż w brzuch jakiegoś pijaka. Shiga zatrzymał się o krok od nich.
Zaczęło się mamrotanie - człowiek z nożem okazał się być interesujący dla niego, bo jeśli był gotów ranić to był gotów zabić. A zabójcy są ciekawi, bardzo ciekawi.
-Cudownie, cudownieee..! - Szeptał pod nosem stojąc najpierw pięć metrów, podchodząc bezszelestnie aż stanął metr od dzieła.
Mężczyzna dźgnął pijaka po raz siedemnasty. Wedle bystrego oka białowłosego to conajmniej pięć ciosów było już całkiem zbędnych, bo zakończył dzieło ciosem numer dwanaście. A może to upływ krwi? Rozrzedzona alkoholem chlustała z brudnego, śmierdzącego ciała w bardzo energiczny sposób.
-Cudownie... Ale dłużej, musisz dłużej.. Nie tutaj.. Płuca, serce... Umierają zbyt szybko..! - Szepnął stojąc nad uchem napastnika. Ten spanikowany odwrócił się i szybkim chlaśnięciem poderżnął gardło Shigi. Głowa wygła się do tyłu, zawisła na kręgosłupie. Ręce złapały ją za uszy i przegięły w drugą stronę. Skóra i mięśnie zregenerowały się w mgnieniu oka.
-Kurrrrwa, Jashinista! - Wrzasnął mężczyzna z nożem i zaczął zwiewać, bardzo szybko, w szaleńczej walce o życie... Nawet się nie obejrzał, że Shiga tylko stoi i się cieszy.
-Nerwowy jakiś... - Mruknął po chwili, gdy tamten zniknął na horyzoncie.

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 21:55
autor: Todonada

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 22:03
autor: Hitsukejin Shiga
*Też mam odliczać, przyjacielu?*

Shiga nie spodziewał się, że będzie miał nowego kolegę tak szybko. W sumie ze słuchem nie było u niego najgorzej, ale nic bardziej nie wygłusza skradających się jegomościów niż krzyczący na całe gardło i biegnący nieudacznicy. A tutaj właśnie mieliśmy sposobność zaobserwować ciężki przypadek tego zjawiska. Shiga obrócił się na pięcie słysząc śmiech i kroki. Grzecznie słuchał do końca wypowiedzi nowego, szanował go za ołtfit, stylówka na pięć z plusem. Wyszczerzył się do niego w bardzo CIEPŁY sposób.
-Mmmm... Nah, jest nas kilku. Od akolitów do wanabi-wyznawców. Tylko mało kto się z tym obnosi. Boją się, że władze osady ich pojmą... A mi co zrobią? Powieszą? Obetną głowę? - Na samą wizję takiego końca wybuchnął radosnym śmiechem, był szczerze rozbawiony do rozpuku.
-Już niedługo, jeszcze troche dobrej służby Panu i nawet to będzie niczym... Chcę zarobić. A jeśli walka będzie mogła być zakończona śmiercią mojego oponenta, to nawet dam ci zniżkę na swoje usługi! Ale ja nie robię w szarej strefie, oficjalna umowa, a nie jakieś śmieciówki na mordę..! - I bez najmniejszych oporów ściągnął ostrą żyletke na łańcuszku z szyi i podał zleceniodawcy, zadzierając koszulkę. - Podpisz się ładnie i mów co ma być zrobione!

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 22:16
autor: Todonada
*nie musisz, ale większość ludzi na forum odlicza*

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 22:33
autor: Hitsukejin Shiga
Shiga pokazał ząbki, jak na przeglądzie dentystycznym, w bardzo szerokim uśmiechu. Od ucha do ucha, możnaby powiedzieć. A nawet trzeba by powiedzieć, bo Shiga wyciągniętym z rękawa Kunaiem rozciął sobie mordę od ucha do ucha na potrzeby żartu i sytuacyjnej reakcji na wypowiedź.
-Obdarowany uśmiechem od ucha do ucha, możesz być pewny, że twoja stylówa to też mocne pięć na pięć. - Pokazał brzydalowi okejkę. Podobał mu się. Był ciekawy, wyglądał interesująco. Shiga oblizał krew z ran na twarzy gdy wyobraził sobie, jak fajnie byłoby tego człowieczka skórować płatek skóry po płatku skóry. Och, cóż to by były za wrażenia... Jaszczur by pewnie zapewnił mu dużo frajdy. Nie wiedząc jednak jaka jest samoocena Pana biznesmena, jashinista nie skomentował aparycji swojego zleceniodawcy coby go nie obrazić i nie musić zabić on the spot, bo to by pewnie słabo wpłynęło na warunki zatrudnienia jakie on próbował mu przedstawić.
- Długi trzeba spłacać. - Spojrzał na nową ranę, podczas wykrwawania której pojękiwał cichutko mimo tego, że bardzo próbował się powstrzymać - Możesz być pewny, że w zębach kurwy psie przyniosą co do grosza i odsetki zapłacą. A jak się rozpędze, to jeszcze nieswoje długi ci spłacą. - Przejął od zleceniodawcy swój naszyjnik i założył na szyję. Obie rany już były zagojone. Szkoda. Krew kończyła ściekać na ziemię pod ich stopami, tworząc pokaźną kałużę, jakby w tym miejscu chwilę wcześniej urodziła samica słonia i zabrała młode. - Gdzie iść. Tylko tyle muszę wiedzieć. - I nim zleceniodawca powiedział, to Shiga już był w drodzę. Cóż, będzie trzeba za nim krzyknąć najwyraźniej...
Czyżby kolejny test na zachowanie rozmówcy jaki Shiga przeprowadzał?

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 22:50
autor: Todonada

Re: Wrota Tenjin'a

: 29 wrz 2017, o 23:10
autor: Hitsukejin Shiga
Shiga nie spodziewał się, że gekon będzie taki szybki. Jego mina zdradzała 'ociechujbłyskawicaczytojużmójkoniec?', ale widząc, że to tylko jaszczurek, a nie jakiś turboszybki samuraj który chce zabić Jashiniste za sam fakt bycia Jashinistą, uśmiechnął się znów.
Wziął karteczki i zaczął bieg takim fajnym spokojnym truchcikiem. Coby się nie zmęczyć, ale i czasu za wiele nie zmarnować. O dziwo okazuje się, że Shiga jest głupi i najpierw trafiłby pod adres gdzie ma hajs dostarczyć. W połowie drogi się zreflektował i zaczął tuptać w drugim kierunku. Tam, gdzie czeka na niego misja.
Dwa wielkie kunaie przewiązane na plecach domagały się krwi równie mocno, co sam Jashinista. W sumie odkąd ma tą broń, już jakieś dwa dni, jeszcze nie miał jej okazji wykorzystać w żaden godny uwagi sposób. Rzucanie w drzewa to zły sposób użytkowania, gdyż jedynym rezultatem była mała szczerba u nasady ostrza, gdy te nie trafiło w drzewo i upadło na kamień z hukiem.
Shiga wreszcie dotarł do celu. Trzeba zerwać plomby gwarancyjne i nalepki ze swej broni, a najlepiej klej puści od świeżej, ciepłej krwi. Ma zamiar odmoczyć hamon swych broni we krwi z ciał dłużników, to mu nada pięknego połysku!