Obóz szczepu Sabaku

Inoue

Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

Ryuji ruszył odważnie w drogę, zostawiając za sobą swoje małe zacisze i posłańca z wiernym rumakiem. Chłopak wedle wskazówek jeźdźca skierował się w stronę obozu Sabaku, który znajdował się na północy. Blondyn wciąż głowił się co takiego mogą szykować Kaguya, że nastąpiła, aż taka mobilizacja, czyżby chcieli w końcu przeprowadzić frontalny atak, czyżby ich nowy przywódca poczuł się już tak pewnie, aby otwarcie rzucić rękawica władcom piasku? W każdym razie chłopak zamierzał się tego dowiedzieć i nie chciał marnować czasu. Droga przebiegała dość spokojnie, wytyczony szlak składał się z twardego podłoża co znacznie ułatwiało przemieszczanie, jedynie słońce jak zawsze w tych stronach nie popuszczało nawet na chwilę. Po około godzinie młody Sabaku dotarł do imponującego wąwozu i od razu zorientował się, że to właśnie cel jego podróży. Obóz znajdował się pomiędzy wielkimi skałami które skutecznie maskowały jego lokalizacje, jak i stanowiły element obronny. Kiedy tylko Ryuji dojrzał wejście do obozu, na jego drodze stanęli dwaj wartownicy, którzy bez słów potrafili wywnioskować, że to jednak nie wróg a jeden ze swoich. Chłopak skinął delikatnie głową w ich kierunku po czym pewnie wszedł w głąb obozu. Białe namioty oraz pojedyncze drewniane budynki były wszędzie, aż okiem sięgnąć. Chmara ludzi przemykała pomiędzy nimi, widocznie się spiesząc, nawet jeżeli rozmawiali to się śpieszyli, wyraźnie dało się odczuć niepokój wśród obozowiczów. Ryuji rozejrzał się dokładnie i szczerze powiedziawszy trochę się zdezorientował, pierwszy raz był w tym miejscu a do tego nie widział nikogo znajomego. Po krótkiej chwili namysłu oraz rozglądania, blondyn postanowił działać, podszedł do najbliższego człowieka jakiego napotkał i spytał
-Wybacz, szukam kogoś, kto tu dowodzi, chciałbym się zameldować, czy możesz wskazać mi kierunek oraz właściwą osobę? Jak powiadają informacja to potęga a te najlepiej zdobywać od innych ludzi.
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

Szukając kogokolwiek, kto mógłby udzielić jakiejkolwiek informacji, blondyn skierował się do najbliższej osoby, która była w jego zasięgu. Los chciał, iż była to kobieta, która jak wszyscy wokół byli zajęci sobą. Ryuji skierował swoje kroki w jej kierunku, unikając zderzenia z pędzącymi ludźmi, każdy w obozie gdzieś się śpieszył, a na twarzach większości rysowało się spore przejęcie. Młody Sabaku zaczepił bordowowłosą i wyrwał ją ze skupienia, gdy tylko skierowała wzrok w jego stronę, dało się zobaczyć ciekawą rzecz jaką były jej tęczówki różnych kolorów. Kobieta wyjaśniła pokrótce kim jest i co tu robi i chyba był to strzał w dziesiątkę dla naszego bohatera. Wspomniała o nadchodzącym natarciu, więc w końcu to Kaguya postanowili wykonać duży ruch, lecz czy to faktycznie miało być starcie tego poziomu co w Sachū no Senjō? Jeśli tak to nie przelewki, a chłopak będzie miał okazje sprawdzić jak urosły jego umiejętności od tamtych wydarzeń, gdzie tyle razy był zdany na łaskę nieprzyjaciela i gdyby nie sojusznicy, nie wiadomo jak by się to skończyło.
-A więc to chyba Ciebie szukam. Rzekł spokojnym bezuczuciowym tonem, nie wyrażając przy tym najmniejszych emocji.
-Jestem Ryuji Sabaku, znalazł mnie jeden z waszych posłańców i przybyłem tu aby pomóc, czekam na rozkazy i instrukcje skinął lekko głową na przywitanie. Z misji na misje sytuacja pomiędzy Sabaku a Kaguya zaostrzała się i w końcu pojedyncze potyczki zakończą się na rzecz otwartej wojny. Wojny która poniesie ze sobą tysiące ofiara lecz co z niej wyniknie? O tym pewnie już niedługo wszyscy się przekonają.
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

Ryuji nie musiał długo czekać na odpowiedź, kobieta szybko przejrzała swoje notatki i po chwili wiedziała kim jest, widocznie posiadała informacje o wszystkich dostępnych wojownikach szczepu. Ignorując blondyna, rozejrzała się wyraźnie czegoś szukając. Krzycząc męskie imię, kobieta przywołała osobnika o rudych włosach. Chłopak wykonał dziwny gest w stronę dowódcy, co dla Ryujiego nie było na miejscu, gdyż był zdania, iż osobom stojącym wyżej w hierarchii należy się szacunek. Oczywiście nie wiedział jakie relacje ich łączyły, dlatego też zignorował sytuacje, biernie się przyglądając. Kobieta przedstawiła blondyna i gdy padło jego imię, ten skinął delikatnie głową w stronę nowo przybyłego, a kiedy rudzielec wystawił dłoń w celu przywitania, ten pewnie chwycił ją i uścisnął. Chłopak polecił Ryujiemu, aby ten podążał za nim, wszystko wskazywało na to że właśnie, to w jego drużynie będzie działał młody władca piasku. Chłopak wyjaśnił zadanie, które zostało im przydzielone, mieli zastawić pułapki na wroga. Po krótkiej przechadzce, nowi towarzysze dołączyli do reszty drużyny, w której skład jak się okazało wchodził jeszcze jeden rosły mężczyzna oraz urodziwa dziewczyna. Kiedy Ukyo przedstawił blondaska, ten jak to miał w zwyczaju delikatnie się ukłonił. Ryuji miał już okazje pracować z kilkoma shinobi, którzy podlegali szczepowi i za każdym razem byli to naprawdę wykwalifikowani ludzie i tym razem zapowiadało się na to samo. Szczerze mówiąc blondyn nie miał większego pojęcia o zakładaniu pułapek, więc cicho liczył, że nowi towarzysze będą znać się na tym doskonale, przynajmniej będzie miał okazje znów się czegoś nauczyć oraz zdobyć cenne doświadczenie. Rudowłosy dowódca spytał o gotowość, Ryuji nie marnując słów, skinął twierdząco głową. Blondyn wiedział, że znów być może przyjdzie mu walczyć z kościanymi wojownikami, dlatego chciał pozostać skupionym, bądź co bądź byli to śmiertelnie niebezpieczni osobnicy, którzy nie raz kontrowali jego umiejętności.
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

Ryuji zamyślił się przez chwilę, pusto wpatrując się w piasek pod jego stopami, wręcz oderwał się od rzeczywistości. Mimo, że była to tylko chwila wydawało mu się jakby trwało to co najmniej parę miesięcy. Z zadumy wyrwały go słowa Ukyo, który bez marnowania czasu zarządził wymarsz i jednocześnie rozpoczęcie misji. Nowa drużyna zebrała swoje rzeczy, w tym potrzebny sprzęt i ruszyli w kierunku granicy. Ryuji upewnił się czy jego gurda jest odpowiednio przymocowana, tak aby dokładnie przylegała do pleców, nienawidził gdy obijała mu się podczas biegu. "Muszę wymyślić coś co pozwoli mi przechowywać takie ilość piasku w jakiś lepszy sposób..."
Tempo narzucone przez lidera było idealne do przeprawienia się przez taki kawałek gorącej pustyni, nie za szybkie dzięki czemu upał i zmęczenie nie dawało się aż tak we znaki. Blondyn jeszcze raz przyjrzał się każdemu kompanowi z osobna, wnikliwie ich analizując, niestety wiedział już doskonale ze wygląd to rzecz która mówi najmniej o umiejętnościach danej osoby. Chłopak jednak był dobrej myśli, wspominając ostatnie zadania był pewny że i tym razem dostał doświadczonych i odpowiednich ludzi, nie pozostało mu więc nic innego jak spełnić swoją rolę i dać z siebie wszystko, by znów przysłużyć się Sabaku. Pustynny krajobraz nie należał do tych różnorodnych więc czas wydawał się płynąć tu nieco wolniej, lecz z każdym kolejnym kilometrem czwórka śmiałków zbliżała się do celu. Ukyo zalecił ostrożność, gdyż z każdą chwilą szansę na kontakt z wrogiem rosły, bezpośrednie starcie nie bylo wskazane, szczególnie do czasu rozłożenia sprzętu i odpowiedniego przygotowania. Lider w pewnym momencie dał znak do zatrzymania i tak też zrobił Ryuji, dotarli na miejsce. Ukyo oznajmił, iż dotarli w odpowiednie miejsce, pozostało jedynie zabezpieczyć teren. Dziewczyna postanowiła zostać na wzniesieniu aby mieć lepszą widoczność i ubezpieczać pozostałych. Blondyn ruszył za pozostała dwójką, mając na uwadze że jeżeli oni wiedzą, ze to strategiczne miejsce to wróg także zdaje sobie z tego sprawę. Zachowując maksymalna ostrożność chłopak kroczył za kompanami, w gotowości do robienia uników czy zasloniecia siebie i towarzyszy wszechobecnym piaskiem w razie nagłego atakku. Swój wzrok w dużej mierze skupił na zielonym terenie, gdyż tam można było z łatwością sie ukryć. Starał się także uważać gdzie stąpa, bo kto wie czy przeciwnicy nie dostali identycznej misji jak i oni?
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

Blondyn uważnie obserwował otoczenie, z każdym krokiem mogło dojść do ataku bądź aktywowania jakiejś pułapki, na szczęście do żadnej z tych rzeczy nie doszło. Trójka shinobi zbliżyła się do terenu który porastała, charakterystyczna dla terenów pustynnych roślinność i nic się nie wydarzyło. Po dokładniejszym sprawdzeniu, dowódca oznajmił, iż teren jest bezpieczny, Dawało im to dużą przewagę nad wrogiem i czas aby przejść do głównego zadania, a mianowicie rozstawienia pułapek. Jeden z towarzysz rozłożył na ziemi pakunek ze sprzętem, znajdowały się tam wszelkiego rodzaju narzędzia. Ukyo dał towarzyszą wolną rękę, instruując ich że nie muszą zbytnio się głowić , ważne żeby działało i miało jakiś efekt. Niestety dla Ryujiego nie było to zbyt pomocne, gdyż o tworzeniu pułapek wiedział tyle co o prowadzeniu skomplikowanych operacji na otwartym sercu. Chłopak podszedł do sprzętu i uważnie przyjrzał się wszystkiemu. Jego towarzysze już dawno zabrali się do roboty a czas uciekał, blondyn zdawał sobie sprawę, że nie może tak po prostu powiedzieć, iż nie podoła, jego cała reputacja jako shinobi ległaby momentalnie w gruzach. "Ehh... no i po raz kolejny moje słabości obnażane są w najważniejszych momentach... Ale w sumie to dobrze, znalazłem kolejną rzecz nad którą muszę popracować" Ryuji nie mógł tracić więcej czasu, więc postanowił wykorzystać swój jedyny pomysł. Problem z pustynią był taki, iż nie było zbyt dużej swobody w zakładaniu pułapek, blondyn chwycił sporą ilość kunai i postanowił stworzyć na całym terenie coś w rodzaju pola minowego. Nie było tutaj żadnych drzew więc każdy shinobi musiał biec po ziemi, co podsunęło mu pewien pomysł. Korzystając ze swojej kontroli nad piaskiem, chłopak tworzył niewielkie dołki do, których wsadzał kunaia, ostrą stroną skierowaną ku górze, tak aby każdy kto na niego wdepnie, boleśnie przedziurawił sobie stopę. Oczywiście po umieszczeniu kunaia, przysypywał piaskiem pułapkę w taki sposób aby była ona niewidoczna a jednocześnie, aby piasek nie ograniczał jej efektywności. Blondyn stawiał kunaie bez żadnego wzorów, w różnych odległościach od siebie na jak największym terenie, tak aby przeciwnicy nie mogli przeskoczyć pola. Chłopak miał szczerą nadzieję, że to zadziała, nie miał pojęcia czy coś z tego wyjdzie ale po głębszym przeanalizowaniu sytuacji, że pęd plus ciężar ciała powinien tu zadziałać, a przynajmniej na jednego, góra dwóch przeciwników. Podczas mocowania jednego z ostatnich kunai, doszło do niego, że mógłby nieco udoskonalić swoje mini, mocując w kilku dodatkowych miejscach wybuchowe notki, które znacznie zwiększyły by pole rażenia. Umieścił kilka notek tuż pod cieniutką warstwą piasku tak aby aktywowały się one gdy tylko ktoś o nie zahaczy. Gdy tylko skończył swoje zadanie ruszył aby zdać raport z wykonanego zadania.
-Założyłem w tamtym rejonie małe pole minowe, z kunai i notek wybuchowych, powinno kilku spowolnić a może zatrzymać na zawsze, w każdym razie nie polecam stąpać w tamtym obszarze. Zakreślił ręką wspomniany teren, po czym posłusznie czekał na dalszy rozwój sytuacji.
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

Pułapki zostały rozłożone, teren był gotowy na przyjęcie niechcianych gości. Blondyn zdał, krótki raport na temat swojej pracy po czym przegrupował się z pozostałymi towarzyszami, którzy również przygotowali małe niespodzianki. Ryuji słysząc pochwałę z ust lidera poczuł ulgę a jednocześnie dumę, mimo iż było to jego pierwsze podejście do tego typu zadania, poradził sobie całkiem nieźle. Chłopak mimo ukończonych już kilku misji, w których przechylił szale zwycięstwa na stronę Sabaku, wciąż odczuwał na swych barkach swoją nieudolność, którą pokazał podczas zagłady jego rodzinnego domu, lecz każda tego typu pochwała czy chociaż dobre słowo, dodawało mu pewności siebie oraz uświadamiało, iż ze zdobytym doświadczeniem staje się coraz lepszy. Lider zaklną głośno na znienawidzony przez wszystkich ród, każdemu po ich stronie ciskały się na myśl te same, a może i gorsze słowa. Ryuji tylko skinął lekko głową, zachowując milczenie, gdy wszystko przerwał donośny krzyk. Blondyn intuicyjnie zwrócił wzrok w kierunku wzniesienia na, którym została ich towarzyszka mająca obserwować okolice. Dziewczyna wyparowała ale jednego mogli być pewni, zostali zaskoczeni a to miała być ich rola. Wróg najpewniej zajął dogodne pozycje i teraz to oni będą w defensywie. Lider grupy ruszył w stronę wzniesienia, jego zachowanie wyraźnie wskazywało, że nie zamierzał dopuścić do utraty członka drużyny i Ryuji wcale mi się nie dziwił. Chłopak ruszył za dowódcą, i poszedł w ślady za resztą kompanów, gotując się do walki. Blondyn, uważnie przeczesywał okolice wzrokiem, w poszukiwaniu jakiejkolwiek obecności wroga, był gotów w każdej chwili zareagować na atak, odskokiem czy unikiem ale przede wszystkim polegał na swojej atutowej umiejętności władania nad wszechobecnym piaskiem, w razie ataku planował obronę siebie jak\ i swoich sojuszników zasłonami, tarczami czy ścianami z piasku.
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Ryūji

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Ryūji »

W ciągu chwili perfekcyjnie przebiegające misja zamieniła się w dramat. Wrzask wartowniczki, wskazywał na uderzenie wroga. Ryuji nie zastanawiając się wiele ruszył za liderem na wzniesienie z którego dobiegł wrzask. Mężczyźni starali się wibiec po wzniesieniu co sił w nogach co wcale nie było łatwym zadaniem z powodu pustynne terenu. Blondyn doskonale zdawał sobie sprawę, że jeżeli wpadła w ręce Kaguya może juz nie być dla niej ratunku, miał już z nimi styczność nie raz i wiedział ze to brutalnie i okrutnie wojownicy, nie znający litości. Miał tylko szczera nadzieje ze nie pędzą w sam środek pułapki. Mimo ruszenia za dowódca zdawał sobie sprawę, że to bardzo pochopny ruch. Gdy tylko pokonali ostatnie metry i znaleźli się na szczycie, ujrzał coś czego się nie spodziewał, nie zastał tam shinobi wrogiego rodu lecz jak można by domyślić się po ubiorze i uzbrojenia byli to prawdopodobnie pustyni bandyci bądź jacyś nomadzi. Niestety nawet jeśli nie mieli do czynienia z wrogiem sytuacja nie była zbyt kolorowa, ich towarzyszka jako zakładników dawał im spore pole manewru a do tego prawdopodobnie wzięli ich za zwykłych uchodźców, to sklep działało na korzyść bohaterów. Lider widocznie nie miał żadnego konkretnego planu, postanowił uderzyć na nich frontamie, zostawiając najcięższe zadanie na barkach Ryuji ego, co jednak było dobra decyzja gdyż tylko on posiadał odpowiednie umiejętności do chroniona dziewczyny. Blondyn nie planował zwlekać byt długo i pokazać dwóm przybędą ze jest to ich ostatni niech uczynek w ich marnym życiu. Chłopak delikatnymi gestami dłoni, tak aby było to jak najmniej widoczne, wprawił piasek znajdujący się za porywaczami w ruch, zamierzał uformować z piasku 4 macki z piasku, które miały w tym samym momencie pochwycić nadgarstki bandytów tak mocno aby nie byli w stanie wykonać najmniejszego ruchu rękoma, co miało dać czas na działanie jego towarzyszą. W razie niepowodzenia ataku, był gotów otoczyć koleżankę z drużyny piaskiem w taki sposób aby uniemożliwić skrzywdzenie jej oraz mieć czas na kolejny ruch.
Suna Kanri (Teichi) Reberu Shi
Drugi poziom Suna Kanri. Ten poziom ulepsza przede wszystkim możliwości piasku - jest on szybszy i wytrzymalszy. Dzięki temu pojawiają się nowe, ciekawe opcje tego budulca. Piasek można wykorzystać do walki ofensywnej, jako rozpraszanie przeciwnika. Jednak poza utrudnianiem życia dochodzi nowa możliwość - da się formować konkretne kształty. Może nie są one tak silne jak byłyby dzięki Jutsu, jednak jest to znaczne ułatwienie dla używającego.
Zasięg 25 metrów, pełne skupienie 100 metrów.
Wytrzymałość : słaba
Szybkość : mierna
0 x
Inoue

Re: Obóz szczepu Sabaku

Post autor: Inoue »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości