Niewielka Oaza

Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Zielonowłosy poruszył swoim płaszczem, strzepując z niego piasek, który znalazł się w zagnieceniu najprawdopodobniej na skutek wiatru, który na pustyni od czasu do czasu się pojawiał. Chłopak był całkiem bystry i spostrzegawczy, jednakże pomimo tego faktu nie udało mu się znaleźć żadnego pożywienia. To było dość dziwne. Powinien był natrafić na cokolwiek. Oczywiście posiadał przy sobie zapasy, jak to każdy podróżny na pustyni, ale jeśli miał zostać w tym miejscu na dłużej, zapasy musiały być dostępne. Do tego czasu nie pozostało mu nic innego, jak wzruszyć ramionami na braki i niedogodności.
Po drugiej stronie niewielkiego bajorka dało się dostrzec coś ciemnego. Otwór? A może było to złudzenie optyczne? Nauczony ostrożności, lecz także wiedziony ciekawością mieszkaniec pustyni ruszył w tamtą stronę. Swoją ciekawość zamierzał zaspokoić, jednakże doskonale wiedział, że w tych warunkach trafić mógł na wszystko. Dziwne zwierzęta, skorpiony, dzikie węże. Mogło to też nie być zupełnie nic groźnego. Chłopak poruszał się po lądzie, nie zamierzając marnować chakry, nawet jeśli wydatek byłby niewielki.
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Nie do końca błogą wędrówkę w stronę czarnej dziury w celu jej eksploracji, a być może również penetracji przerwało pojawienie się białego węża. Czy chciał wejść do dziury pierwszy? Tego nie można było wykluczyć. Jedno wiadome było na pewno - dziura była zbyt ciasna. Nie było w niej miejsca dla dwojga. Zielonowłosy ostrożnie sięgnął do torby ukrytej pod płaszczem by wydobyć z niej kunai. Jego głównym celem było przepłoszenie węża, ale gdyby udało mu się go przy okazji uśmiercić, mógłby spać spokojniej, a może przy okazji trochę zarobić na skórze, łuskach czy jadzie, jeśli był jadowity. Chłopak wytworzył pojedynczą nić, którą podłączył do broni, a następnie cisnął nią w stronę gada, celując dokładnie między oczy. Lot zawsze mógł być nieznacznie skorygowany.
Toto nie zamierzał skupiać swojej uwagi na czymś innym, kiedy kilka metrów od niego poruszała się gadzina. Prawdopodobnie groźna gadzina. Normalnie starał się unikać zabijania niewinnych zwierząt, ale w tym wypadku nie mógł okazać litości. Pustynia, niestety, bywała bezwzględna dla każdego. Najmniejsza oznaka słabości mogła stać się przyczyną upadku największego nawet wojownika.
Nazwa
Chakura no Ito
Pieczęci
Brak
Zasięg
100 metrów
Koszt
E: 1,4% | D: 1,2% | C: 1% | B: 0,8% | A: 0,6% | S: 0,4% | S+: 0,2% (za jedną nić)
Dodatkowe
Płacimy tylko za wytworzenie nici.
Opis Podstawowa technika kuglarzy. Za jej pomocą wytwarzamy na czubkach palców cienkie nitki chakry, które następnie można podłączyć do marionetki. Dzięki odpowiednim ruchom rąk i palców jesteśmy w stanie wywołać pożądane ruchy u kukły, np.: przemieszczenie się czy też aktywowanie danego mechanizmu. Początkujący kuglarze muszą podłączyć aż dziesięć nici do jednej marionetki aby funkcjonowała poprawnie. Z czasem liczba ta ulega zmianie i możliwe jest sterowanie większą ilością lalek za pomocą mniejszej ilości nitek. Same nici chakry są niesamowicie wytrzymałe, a przeciąć je można jedynie ostrzem pokrytym chakrą, bądź całkowicie z niej stworzonym. Zniszczyć może je także wystarczająco duża siła (od przeciętnej wzwyż). Od rangi klanowej B istnieje możliwość sprawienia, że nici stają się niewidoczne, przez co shinobi bez specjalnych zdolności nie będzie mógł ich dostrzec.
Nazwa
Sōshūjin
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
100 metrów
Koszt
Brak
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy nici z techniki Chakura no Ito
Opis Odpowiednik zwykłej żyłki w połączeniu z kontrolą broni podczas walki. Dzięki tej technice jesteśmy w stanie manipulować kilkoma kunaiami czy shurikenami jednocześnie (czy też innymi przedmiotami o podobnej wadze). Podłączenie się do broni za pomocą nici pozwala na uniesienie i ciśnięcie jej w obranym kierunku tak, jakbyśmy rzucili nimi normalnie. Maksymalnie można sterować dziesięcioma przedmiotami na raz. Tor lotu broni może być przez nas nieznacznie korygowany. Należy jednak zaznaczyć, że jutsu to nie pozwala na dowolną kontrolę broni przez nieograniczony czas, a ogranicza się jedynie do podniesienia przedmiotów, a następnie ich ciśnięcia. Trzeba jednak zwracać uwagę na ciężar podnoszonych przedmiotów, np.: fuuma shuriken jest już zdecydowanie za ciężki i jego waga nie pozwala na wykonanie techniki.
Chakra: 99.2%
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Wąż na szczęście był bardziej cywilizowany niż shinobi, który próbował upolować go dla czystego zysku i czmychnął, by zniknąć gdzieś w pozostałej części oazy. Zielonowłosy wzruszył tylko ramionami. Jad przydałby mu się jako trucizna, ale niestety musiał zrezygnować z tego rarytasu, jeśli nie chciał uganiać się za gadem przez kolejną godzinę. Cóż, na tamten moment miał coś zdecydowanie ciekawszego do zrobienia. Idąc w stronę otworu zgiął się, by wyciągnąć broń z piasku. Otrzepał ją lekkim, szybkim ruchem i niósł dalej w dłoni. Nie wiadomo w końcu było, co czekać go będzie przy samym otworze. Może w środku mieszkała wielka anaconda? Albo gigantyczne pająki? Pustyni nigdy nie można było ufać. Toto podszedł ostrożnie do dziury i zajrzał do środka. Faktycznie, stała otworem, jak to dziura. Dziur się nie zamyka. Zazwyczaj. W środku dało się dostrzec drewniane umocnienia. Do środka najwyraźniej dało się wejść zachowując względne bezpieczeństwo. Obecność wody sprawiała, że piach był bardziej lepki i takie konstrukcje faktycznie miały sens. Może ktoś wykopał sobie w tym miejscu bardzo klimatyczne mieszkanko? Marionetkarz przysiągł sobie, że kiedyś sam pomyśli nad taką kryjówką.
Chłopakowi nie paliło się, żeby wejść do środka. Nie wiedział zupełnie, co mogło go tam czekać. Zamiast tego postanowił wywołać wilka z lasu. Nachylił się do dziury i po prostu krzyknął.
-Hej ho! Jest tam kto? - dalej pozostawało już tylko czekać. Miał niejaką nadzieję, że to wystarczy, choć z drugiej strony... kto nie chciałby zwiedzić takiego miejsca?
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Krzyki nie przyniosły najmniejszej korzyści. Czyżby i ta kryjówka była opuszczona? Toto nie lubił takich miejsc. Nigdy nie był pewien, czy przez dane miejsce przypadkiem nie przeszła istna katastrofa albo apokalipsa wręcz i czy nie pakował się wprost w ramiona śmierci. Tak czy inaczej, zagrożenie mogło być dobrą lekcją. Młody marionetkarz wzruszył ramionami po raz kolejny tego dnia i poczekał w napięciu jeszcze chwilę. Niestety nic się nie działo. Nie było najmniejszego sensu sterczeć tam cały dzień. Gdyby ktokolwiek był w środku, powinien już wyjść. Gdyby było to dzikie zwierze... też by pewnie wyszło, a z pewnością nie utrzymywałoby oświetlonego wnętrza.
Zielonowłosy, mając nadzieję, że nie popełnia błędu swojego życia, ruszył wgłąb dziury, ściskając w dłoni wcześniej podniesiony kunai. Zdany był jedynie na tę jedną, najprostszą broń.
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Podróż wgłąb nieznanej dziury nie potrwała długo. Środek okazał się całkiem przyjemny. Tajemnicze naczynia, nowoczesne podajniki, krzesła, hamak. Wszystko, czego studzony podróżny mógł zapragnąć. Zielono włosy aż uszczypnął się w udo, żeby sprawdzić czy nie śni na jawie. Istnie, jakby był w Genjutsu. Tajemnica związana z owocami została rozwikłana, a on mógł pogratulować sobie sprytu i spostrzegawczości w dochodzeniu. Jedna rzecz nie dawała mu tylko spokoju. Wszystkie te owoce musiały zostać zerwane stosunkowo niedawno. Po co ktoś miałby to robić? To było dziwne. Możliwe, że wkrótce się popsują. Istniała też szansa, że po prostu się zasuszą, ale jednak ryzyko zostało podjęte. Równie dobrze mogły zostać na drzewach wokół oazy.
Chłopiec sięgnął po tabliczkę stojącą na stole. Coś na niej napisało? Może to był klucz do wyjaśnienia całej tej tajemnicy? Jeśli nie, nie pozostawało nic innego, jak rozsiąść się wygodnie i poczekać.
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Zielonowłosy przygryzł brwi, obserwując kształt wpadający do niewielkiego schronu. Przecież ktoś włożył mnóstwo pracy, żeby wykopać tę dziurę! Nie można jej było tak bez skrupułów niszczyć! Nawet jeśli było się w kiepskiej sytuacji. Marionetkarz powoli pokręcił głową i westchnął w duchu, wiedząc ile pracy niedługo go czeka. Dopiero co przeczytał na tabliczce, że ma zostawić to miejsce takim, jakim je zastał, a sekundę później zostało zniszczone. Chcąc nie chcąc powinien czuć się w obowiązku, aby je odpowiednio odrestaurować, by ponownie nadawało się do użytku.
Kuglarz spojrzał w stronę pełznącego w jego stronę kształtu, odwrócił się w jego stronę, a następnie stanął nad nim, by dokładnie się temu osobnikowi przyjrzeć. Czyżby potrzebował pomocy? Dla pewności warto było zapytać.
-Kim jesteś? Wszystko gra? Zniszczyłeś mój dom. - polał się potok słów. Chłopak miał nadzieję, że nieznajome stworzenie będzie przynajmniej zdolne do komunikacji. Czym właściwie było? Pochylił się, by zdjąć tkaninę z owego kształtu i dowiedzieć się czegoś więcej. Może naprawdę był potrzebującym? Cóż, jedzenia było pod dostatkiem.
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Toto

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Toto »

Człowiek, który wpadł do kryjówki nie był w stanie powiedzieć zbyt wiele. Możliwym było, że nawet zbyt dobrze nie kontaktował i nie zrozumiał słów zielonowłosego. Życie na pustyni uczyło bezwzględności. Za błędy należało płacić. W tym wypadku Toto postanowił jednak nie być obojętnym na ludzką krzywdę i wspomóc podróżnego. Skoro dotarł tak daleko walcząc o przetrwanie, głupio by było, gdyby umarł leżąc przy suto zastawionym stole. To byłby niezły paradoks. Marionetkarz sięgnął po wodę, by następnie przywrócić pełzającego człowieka nieco do życia. Wodę podawał powoli. Małymi łykami. Szybkie zaspokajanie pragnienia mogło prowadzić nie tylko do zakrztuszeń, ale również innych powikłań. Wymiotów nikt sprzątać przecież nie chciał. Wystarczyło, że sufit był do naprawy. Młodzieniec oczekiwał aż wędrowcowi się polepszy. Gotowy był podać mu owoca, jednak wrażenia trzeba było stopniować.
0 x
Ippo

Re: Niewielka Oaza

Post autor: Ippo »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości