Czarny las

Yoshito

Re: Czarny las

Post autor: Yoshito »

Na pytanie Yoshito chłopak się mocno się zadziwił. Patrzył na niego, lecz nie wiedział o co mu chodzi. Po jakiejś pięcio-minutowej niezręcznej ciszy nowy przybysz wreszcie się wypowiedział. Chłopak popatrzył na niego chciwym wzrokiem. Najwyraźniej ukrywał coś o czym Yoshito nie mógł wiedzieć. Dzięki temu, że patrzył na niego jakby przelatywał go wzrokiem, Yoshito mógł zobaczyć jego twarz z bardzo bliska. Posiadał on cerę koloru nieco ciemniejszego od jasnego kremu. Mniej więcej cynamonową. Jego oczy były koloru ciemnego brązu, wyeksponowane długimi i grubymi czarnymi jak tusz rzęsami. Posiadał on krótkie włosy o rudym zabarwieniu. Dodatkowo ba jego kościach policzkowych widniały dwa duże czerwone kły. Co prawda nie był on pięknej urody. Co najwyżej przeciętnej, jednak uratował Yoshito życie.
Nieznajomy zaczął chwilę nad czymś mocno rozmyślać. Chłopak chciał mię też potwierdzenia że Yoshito nie jest kłusownikiem. Więc chciał potwierdzenia .Yoshito dlatego poprosił raz jeszcze.
- Poprosił mnie o to chłopak .jego brat zgubił pieska .Chłopak nazywa się Tetsu.
- Proszę może czegoś potrzebujesz w zamian za pieska?
0 x
Ayako

Re: Czarny las

Post autor: Ayako »

Misja zakończona sukcesem! Wynagrodzenie standardowe.
0 x
Yoshito

Re: Czarny las

Post autor: Yoshito »

Yoshito zostanowiłsię dlaczego nieznajomy dał mu pieniądze. Również zastanawiał się nad jego techniką gdyż była dla niego zaskakująca. Lecz pomim wątpliwość
postanowił poszukać na nieznajomego.Dlatego wybiegł z lasu .Przypominając sobie jak to wszystko było.Widział miejsce gdzie zobaczył krew ale szedł pewnym krokiem dalej nie starając się ulec emocjom związanymi z tamatym miejscem .Później zobaczył fragment związany z podumierającymi tu drzewami . Dlatego nawet on powiedział :
- Ładnie tutaj
Później spotkał on strumyk a w zasadzie to rzeczke po której widać że za długo nie popłynie .Nie chciał z niej pić bo nie wiedział czy w ogóle cz się nie zatruje.

z/t
0 x
Ayako

Re: Czarny las

Post autor: Ayako »

Ayako po dotarciu do Shigashi no Kibu wreszcie mogła odpocząć. Po jej ostatniej podróży przez miasta, lasy i równiny strasznie ją bolały nogi. Aczkolwiek, w sumie trudno się nie dziwić. A całe te zamieszanie tylko po to, aby znaleźć jakiekolwiek ciche miejsce. Jednak te do którego dotarła, mimo iż wydawało się całkiem spokojne, dalej było miastem. Z tego powodu musiała sobie znaleźć inne miejsce w którym mogłaby sobie spokojnie odpocząć. Poszła więc w stronę jednego z lasów. Miała bowiem nadzieję, że chociaż tam żaden z mieszkańców nie zaszczyci niej swoją obecnością. Dziewczyna idąc w cieniu wyniosłych jak i ponuro wyglądających drzew zaczęła rozmyślać o tym, jakie ma plany na najbliższe dni, które będzie chciała spędzić w samotności. Niestety na to pytania nie umiała znaleźć jakiejś konkretnej odpowiedzi. Najgorsze było to, że nie miała pojęcia jak zagospodarować swój czas podczas najbliższych godzin. Szybko jednak postanowiła, że potrenuje. W końcu i tak nie ma co robić.
Technika rangi D Kijutsu: Yosakugiri Ayako miała zamiar nauczyć się jakiejś wodnej techniki, jednak czuła, że zwyczajnie nie ma ochoty. Po ostatnich wydarzeniach jej uczucia zaczęły się gromadzić w środku a ona nie miała odwagi ich okazać. Z tego powodu postanowiła zacząć trening od stylu walki w którym będzie mogła wreszcie wyzbyć się swoich emocji. Ponieważ dziewczyna nie miała jeszcze żadnej broni typu Naginata, czy kosa, pobiegła i wyciągnęła z lasu całkiem mocny, twardy i długi kij. W końcu musiała w jakikolwiek sposób zdobyć taki rekwizyt. Swój trening zaczęła od wzięcia do ręki tejże broni. Razem z nią przybliżyła się do jednego z wielu drzew i zaczęła ćwiczyć ciosy w poziomie. Po około minucie zaczęła wkładać w to coraz więcej siły tak aby z drzewa odpadały kawałki kory. Następnie ustaliła sobie pewne miejsce w które miała atakować swoim kijem. Później można powiedzieć, że podwyższyła sobie trochę poprzeczkę i odsunęła się o jakieś 15 metrów, a następnie pobiegła w stronę drzewa przy okazji skacząc, czy robiąc różne fikołki, zaatakowała w zaznaczone miejsce. Dzięki temu poćwiczyła przy okazji swoją precyzję. Później wykonała te wszystkie ćwiczenia jednak na niższym sektorze drzewa, aby powoli dążyć do nauczenia się tego ruchu. Po jakiś trzydziestu pięciu powtórzeniach mogła już stwierdzić, że potrafiła tenże technikę.
0 x
Ayako

Re: Czarny las

Post autor: Ayako »

Dziewczyna po zakończeniu treningu była strasznie zmęczona, można wręcz powiedzieć wykończona. Z tego powodu zaczęła szukać jakiegoś miejsca do odpoczynku. Obok jednego z większych drzew w tym jakże strasznym lesie leżał sobie średniej wielkości kamień, jednak wystarczającej aby dało się na nim usiąść. Ayako podeszła do niego i za pomocą kunaia zdarła z niego mech. Następnie zaczęła swój odpoczynek, które niestety nie trwał długo. Czuła ona bowiem że boli ją gardło. Wzięła więc swoją butelkę i miała zamiar zacząć z niej pić. Martwiła się jednak że nie ma tam żadnej kropli wody. Na szczęście po jej odkręceniu zobaczyła, iż zostało kilka łyków. Szybko wszystko wypiła i gwałtownie wstała. Musiała pójść w jakieś inne miejsce, aby znowu napełnić swoją butelkę. Najlepiej gdzieś z dala od tego ponurego miejsca.

z/t = http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=5 ... &start=165
0 x
Rindou Arashi

Re: Czarny las

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Harran

Re: Czarny las

Post autor: Harran »

Ciemność, bardzo głęboka i długa ciemność. Za ciemnością... światło? Nie. Pięść. Ciemność. Jakieś słowa. Gdzie ja jestem? Co się dzieje? Ciemność. Cisza. Cisza, ale nie spokój. Ból. Ogromne cierpienie. Czyżby... tortury? Kto się odważył? Kto śmiał mi to zrobić? Kto naruszył nietykalność członka klanu Haretsu? Jakieś pytania, jakieś słowa.
- Pieprzcie się. - stękam z bólem - Sukinsyny.
Znowu ciemność. następny obraz jest nieco bardziej znajmy. To twarz tego szmaciarza, co z nim walczyłem. Uhh, łeb mi pęka. Co on mówi?
- Szczam ci na ryj! - charczę próbując podnieść ze złości głos.
Ciemność. Pustka, nieprzenikniona pustka. Ciemna, cicha pustka. I ból. Ogromny ból pulsujący po całym ciele. Nie z jakiegoś konkretnego miejsca. Ból nie ma żadnego swojego epicentrum, a raczej ma. Epicentrum bólu to całe moje ciało. Nagle zaczynam słyszeć dźwięki. Słyszę szum wiatru, szelest liści i trawy. Czy to znaczy, że się obudziłem? Dlaczego jednak jest ciemno. Przecież nie jestem nigdzie zamknięty, w zamkniętym pomieszczeniu nie byłoby wiatru. Sięgam rękoma do oczu, aby upewnić się, że na pewno je otworzyłem. Oczy mam otwarte. Widzę nawet zarys swoich dłoni. Muszę się więc stąd wydostać. Czołgam się więc przed siebie. Nie jestem w stanie rozpoznać żadnej strony świata, a więc każdy kierunek jest równie dobry. Tylko bezczynność jest zła. Ruszam więc powoli przed siebie. Boję się nawet podnieść i iść jak człowiek. Czołgam się na czterech nogach, aby upodobnić się do zwierzęcia, aby żadne zwierze nie zrobiło mi krzywdy.
0 x
Senju Maiko

Re: Czarny las

Post autor: Senju Maiko »

Co ja tutaj robię. Miałem wybrać się na kolejny trening w las, którego nie znam i mnie tutaj przywiało. Ten las jest ciemniejszy i gęsty niż Prastary las, który dobrze znał. Szedł lasem i nasłuchiwał. Nagle usłyszał szelest. Użył techniki przywołanie i Kontroli drewna Mokuton i stworzył w dłoniach trzy małe shurikeny które rzucił w kierunku szelestu, cokolwiek tam było i jeśli trafi to będzie trochę obite. Maiko nie przykłada łatwo się do rzutu zbytnio, nie czuł strachu wiec to co tam było nie wydawało się groźne.
- Kto lub co tak szeleści w tym lesie? Jeśli nie zwierz to odezwij się. Nie zrobię Tobie krzywdy. - powiedział Maiko idąc ostrożnie w stronę odgłosów. Ależ ciemno w tym lesie czubka nosa nie widzę. Dlaczego lasy muszą być takie ciemne i ponure? Jest jesień powinno być pięknie i kolorowo.
0 x
Harran

Re: Czarny las

Post autor: Harran »

Wraz z kolejnymi pokonywanymi metrami i coraz to nowymi spazmami bólu zaczynają wracać do mnie wspomnienia. Chronologii nie ma w nich za grosz, ale nawet i poplątane i pomieszane składają się w pewien obraz. Strażnicy mnie przemogli. Nie wiem jak to się mogło stać, ale moim podstawowym błędem była chyba zbyt duża pewność siebie, a już na pewno litość i miłosierdzie. Trzeba było od początku wysadzić ich wszystkich w cholerę, a nie litować się nad ich miernymi żywotami i próbować uciec im sprzed nosa. Oni za to w ramach podziękowania i rekompensaty zabrali mi wszystkie pieniądze i zakazali powrotu do osady. No cóż, na razie ich posłucham, ale pewnego dnia wrócę i pokażę im, że popełnili tego dnia wielki błąd.
Tymczasem usłyszałem lecące w moją stronę przedmioty. momentalnie stanąłem bez ruchu i zauważyłem dziwny, drewniany shuriken. Czyżby strażnicy przyszli dokończyć to, co zaczęli wcześniej? Tylko dlaczego używają tak dziwnej broni, zamiast łuków, których zdążyłem już przecież posmakować.
Kulę się na ziemi i krzyczę:
- Litości! Pomocy! Nie stanowię żadnego zagrożenia!
0 x
Senju Maiko

Re: Czarny las

Post autor: Senju Maiko »

Maiko poszedł w ślad za rzucony i shurikenami by sprawdzić czy trafiły w cel. Nie lubił tego lasu, był złowrogi i nieprzyjazny. Czuł jak wiatr rozwiewa przyjemnie zielone włosy. Po chwili przystanął słysząc czyjś wystraszony głos. Senju podszedł bliżej ale utrzymując dystans, każdy na swój sposób stanowi zagrożenie.
- Potrzebujesz pomocy, coś Tobie dolega? Widocznie czegoś się boisz? - powiedział Maiko do nieznajomego czekając na jego odpowiedź. Nie spodziewał się człowieka w tej części lasu. Senju miał tylko nadzieję, że nieznajomy nie okaże się poważnie ranny, bo mogły by być problemy z opatrzeniem ran.
0 x
Harran

Re: Czarny las

Post autor: Harran »

Całę szczęście, to nie są strażnicy. Ba, tego w sumie mogłem się sam domyślić, tylko jestem teraz rozkojarzony przez to, że wszystko mnie boli. W końcu strażnicy, ani nikt w gruncie rzeczy normalny nie używa tak dziwnej broni. Wszyscy, o których słyszałem miotają normalnymi, metalowymi shurikenami. Nie ma się zresztą co dziwić, metal jest mocniejszy do drewna i wiadomo, że się głupio nie połamie o czyjeś ubranie. Niektórzy mówią, że jest jakiś klan, który wie jak kontrolować drewno, może trafiłem na kogoś z tego klanu? Nie, chyba nie. W końcu po co jakiś wielki klan miałby hodować drzewa, na których rosłyby shurikeny, skoro spokojnie mogliby je sobie wytopić w kuźni?
- Jestem ranny w... W sumie to wszędzie. Nic mi chyba jednak nie będzie. Będę jednak potrzebował pomocy, żeby dalej iść. Pomożesz mi, czy będziesz wolał dobić rannego?
0 x
Senju Maiko

Re: Czarny las

Post autor: Senju Maiko »

Atmosfera Czarnego lasu coraz bardziej nie podobała się młodemu Senju, który przywykł to jakże kolorowego i roześmianego lasu w jego rodzinnym dystrykcie, którego przeciwieństwem jest las, w którym teraz się znajduje. Wyostrzył słuch by łowić najmniejsze dźwięki i szelesty, tutaj nie było bezpiecznie, wyczuwał dziwną mroczną aurę tego miejsca. Ninja nie był w stanie określić jaką część dnia mają, było tak ciemno iż można by było przypuszczać, że jest noc, przez drzewa nie przechodził nawet najmniejszy promień słonecznego światła. Podszedł w końcu obejrzeć stan nieznajomego. Ranny miał rację był bardzo poobijany i raniony w różnych miejscach, jego stan daleki był od zadowalającego, pozwalającego na normalne poruszanie się. Maiko podszedł do mężczyzny nie odzywając się słowem, lecz w ruchach i gestach nie robił nic coby wskazywało na zagrożenie życia nieznajomego. Podniósł rannego ostrożnie i przełożył sobie jedno ramię mężczyzny za swoją szyję, drugą ręką złapał za biodro i tak podtrzymując zaczął iść z rannym przed siebie.
Zachowywał pełną czujność, bo w takim lesie jak ten nie mogli się czuć bezpiecznie. Zważywszy na stan nieznajomego mógł być on torturowany, a następnie porzucony w tym lesie przez oprawców.
0 x
Harran

Re: Czarny las

Post autor: Harran »

Cholera, wpadłem jak to się mówi, z deszczu pod rynnę. Ze strażnikami mam jak na razie chyba spokój. Najwidoczniej uznali, że pozostawienie mnie pół żywego w środku jakiegoś ciemnego lasu jest odpowiednią zapłatą za kilka zadrapań, siniaków oraz wyzwisk i wyrównuje nasze rachunki. Teraz jednak dzięki swojemu parszywemu szczęściu trafiłem chyba na jakiegoś psychopatycznego mordercę. Najpierw rzuca w moją stronę swoimi dziwnymi shurikenami, tylko po to żeby później, tajemniczo i bez słowa gdzieś porwać. Jasne, przed chwilą prosiłem go o pomoc. Jak by nie patrzeć potrzebowałem jej, jednak nie sądziłem, mój wybawca będzie psychopatycznie milczał, tak jakby chciał mnie zabrać do swojej sekretnej piwnicy, gdzie będzie mnie torturował i stosował na mnie jakieś dziwne eksperymenty.
- Hej, spokojnie, nie jestem jakimś workiem ziemniaków. Dam radę iść na własnych nogach. Potrzebuję w tym jednak odrobiny pomocy, nic więcej. Przy okazji, nazywam się Harran, a ty?
0 x
Senju Maiko

Re: Czarny las

Post autor: Senju Maiko »

- Możesz się o mnie oprzeć. Maiko. - odpowiedział Senju Harranowi, zabierając swoją rękę z jego biodra i pozwalając mu oprzeć się o siebie tak jak nieznajomemu będzie wygodniej iść.Najwidoczniej poturbowany ninja był zakłopotany i skonsternowany małomównością Maiko. Cóż Chłopak poradzi, że taki jest i nie łatwo zdobyć jego zaufanie, pomaga jak uznaje za słuszne inaczej już nieznajomy by nie żył przedziurawiony zwykłymi shurikenami, a nie postraszony tylko drewnianymi i to wykonanymi niedbale za pomocą umiejętności młodego Shinobi. Senju pomagał Harranowi bo był ranny jak zwierz, a rannym się pomaga. Maiko nasłuchiwał dźwięków lasu, ale na razie po za wiatrem było spokojnie, jak dla młodego shinobi za spokojnie. Krew rannego mogła zwabić wilki, które by na pewno nie pogardziły darmowym obiadem, wiięc trzeba było się spieszyć.
- Miałeś szczęście, że trenowałem w pobliżu, ten las nie należy do bezpiecznych, sama jego aura jest złowroga, a Twoja krew może zwabić wilki więc musimy jak najszybciej wyjść z tego lasu. - powiedział Senju do Harrana, który pewnie się ucieszy, że w końcu się odezwał. Pewnie miał Maiko za psychopatę albo dziwaka, wielu shinobi tak o Senju sądziło, nawet Ci z jego rodzinnej wioski.
0 x
Awatar użytkownika
Atari Sanada
Gracz nieobecny
Posty: 274
Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
Multikonta: Yama-uba

Re: Czarny las

Post autor: Atari Sanada »

0 x
Obrazek
Theme | Głos | Wygląd | #5f9ea0
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości