Ciało spadło, a właściwie zostało zrzucone z dachu, ciężkie zwłoki szybko nabrały rozpędu. Dwójka zakapturzonych, jak twierdził informator shinobi padło martwych po ciosie ciałem.
-Nie sądziłam, że to może się udać.- powiedziała zadowolona z siebie białowłosa wojowniczka. Kolejnych dwóch bandytów leżało martwych, jednak w tej chwili musiała skorygować swoją taktykę. Nie miała pojęcia ile czasu pozostało do zmiany warty, a trzy ciała leżące przy głównym wejściu mogły w najlepszym wypadku postawić resztę w stan gotowości. Na razie udało jej się przedostać dalej bez walki, musiała jednak znacznie przyspieszyć jeśli chciała, aby ten stan pozostał bez zmian. Miała zamiar wrócić do klapy i zdecydować co robić dalej. Jak to jednak bywa, to co w założeniach wydaje się dobre w tym wypadku zawiodło. Klapa uchyliła się, musiała podjąć szybką decyzję ukrycie się i narażenie na to, że strażnik zorientuje się, że coś jest nie tak... albo frontalny i brutalny atak. Druga opcja wydawała jej się lepsza. Kunai powędrował do dłoni, a sama długim susem rzuciła się na przeciwnika, tak aby przygnieść go do dachu. Nie chciała, żeby wpadł do środka. Jedna dłoń, otwarta uderzyła w jego twarz blokując usta, a nóż powędrował w kierunku płuca, tak, aby je przebić.
Jaskinia pośród lasów
-
Tensa
Re: Jaskinia pośród lasów
Mężczyzna który chciał zastąpić kolegę na warcie nie miał dużych szans. Młoda kunoichi zwinnie zakryła jego usta i tworząc dziurkę w płucu pozbawiła powietrza z płuc. Stojąc na dachu wciągnęła na górę wierzgające i drgające pośmiertnie ciało.
-Nie każda śmierć jest spokojna. - podsumowała krótko, odkładając ciało na dach. Klapa stała przed nią otworem i decyzja o tym czy nie przerwać krucjaty nasuwała się sama. Jej oczy zapłonęły czerwonym blaskiem, a źrenicę zastąpiła czarna łza.
-Teraz najgorsze. - pomyślała ostrożnie schodząc na dół. Rozejrzała się po wnętrzu w poszukiwaniu kogoś kto mógłby stawiać opór, w środku nie było jednak nikogo. Zdziwiła się, jednak wiedziała co robić. Postanowiła ostrożnie przeczesać pierwsze piętro, aby upewnić się, że na pewno jest sama. W końcu znajdować miało się tu co najmniej 20 osób... czyżby zastawili pułapkę?
-Nie każda śmierć jest spokojna. - podsumowała krótko, odkładając ciało na dach. Klapa stała przed nią otworem i decyzja o tym czy nie przerwać krucjaty nasuwała się sama. Jej oczy zapłonęły czerwonym blaskiem, a źrenicę zastąpiła czarna łza.
-Teraz najgorsze. - pomyślała ostrożnie schodząc na dół. Rozejrzała się po wnętrzu w poszukiwaniu kogoś kto mógłby stawiać opór, w środku nie było jednak nikogo. Zdziwiła się, jednak wiedziała co robić. Postanowiła ostrożnie przeczesać pierwsze piętro, aby upewnić się, że na pewno jest sama. W końcu znajdować miało się tu co najmniej 20 osób... czyżby zastawili pułapkę?
KC D 101%-6%=95%
- Nazwa
- Sharingan: Ichi Tomoe
- Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.
- Możliwości
- Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
- Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
- Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
- Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
- Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
- Wymagania
- Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.
- Koszt
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
0 x
-
Tensa
Re: Jaskinia pośród lasów
Pierwsze piętro okazało się puste, no cóż było to dziwne w końcu fiołkowo... a właściwie w tej chwili czerwonooka spodziewała się pułapki. Skoro nie nadeszła nie tyle zawiodła się co nie wiedziała co myśleć. Niepewna tego co dalej postanowiła zejść niżej, aby sprawdzić parter. W końcu było to ostatnie miejsce (nie licząc tunelu) gdzie kryć mogli się przedstawiciele gangu. A w końcu to po ich głowy przyszła.
-To pierdolone potwory.- powiedziała widząc pozamykane w klatkach dzieci. Chciała je ocalić, ale...
Cztery głosy pokazały swoją obecność. Groźby? Tylko na tyle stać było przypartych do muru wojowników. No cóż, w tej chwili to oni mieli przewagę zaskoczenia, nie znała ich pozycji za to oni mieli ją jak na widelcu. Miała zamiar szybko zniwelować tą przewagę. Jeszcze nim skończyli swój dialog granat dymny uderzył o podłogę, a Tensa skryła się w odmętach dymu, zmieniając swoją pozycję.
-To pierdolone potwory.- powiedziała widząc pozamykane w klatkach dzieci. Chciała je ocalić, ale...
Cztery głosy pokazały swoją obecność. Groźby? Tylko na tyle stać było przypartych do muru wojowników. No cóż, w tej chwili to oni mieli przewagę zaskoczenia, nie znała ich pozycji za to oni mieli ją jak na widelcu. Miała zamiar szybko zniwelować tą przewagę. Jeszcze nim skończyli swój dialog granat dymny uderzył o podłogę, a Tensa skryła się w odmętach dymu, zmieniając swoją pozycję.
KC D 95%-3%=92%
- Nazwa
- Sharingan: Ichi Tomoe
- Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.
- Możliwości
- Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
- Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
- Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
- Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
- Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.
- Wymagania
- Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.
- Koszt
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
0 x
-
Tensa
Re: Jaskinia pośród lasów
Kolejny dobry plan wszedł w życie. Jednak tym razem zawiódł, dym nie był w stanie ukryć jej obecności. Potężny pocisk powietrza uderzył pozbywając się całej zasłony, a jej ciało szarpnięte podmuchem zderzyło się z metalowym blaszanym domkiem.
-Jak mnie wykryli?- to pytanie majaczyło jej w głowie której zawroty nie pomagały nawet w najmniejszym stopniu. Uderzyła w ziemię, a nie do końca klarowny obraz pojawił się przed jej twarzą. Czterech ludzi w kapturach stało nad nią, kosa, katana, dłonie złożone w pieczęć no i ten czwarty, najwidoczniej szef nie zamierzający brudzić sobie rąk. W pierwszym odruchu chciała sięgnąć po bombkę świetlną, liczyła, że oślepi oprawców. Jednak w tej sytuacji oznaczało to wyrok śmierci. Dalsza walka, przynajmniej w tej sytuacji nie miała najmniejszego sensu. Musiała znaleźć inne rozwiązanie tej sytuacji. Właściwie to miała jeden pomysł, jednak dość ryzykowny.
-Pewnie nie dogadamy się w inny sposób? - zapytała siląc się na uroczy głos. Powoli próbowała się podnieść nie wykonując gwałtownych ruchów.
-Jak mnie wykryli?- to pytanie majaczyło jej w głowie której zawroty nie pomagały nawet w najmniejszym stopniu. Uderzyła w ziemię, a nie do końca klarowny obraz pojawił się przed jej twarzą. Czterech ludzi w kapturach stało nad nią, kosa, katana, dłonie złożone w pieczęć no i ten czwarty, najwidoczniej szef nie zamierzający brudzić sobie rąk. W pierwszym odruchu chciała sięgnąć po bombkę świetlną, liczyła, że oślepi oprawców. Jednak w tej sytuacji oznaczało to wyrok śmierci. Dalsza walka, przynajmniej w tej sytuacji nie miała najmniejszego sensu. Musiała znaleźć inne rozwiązanie tej sytuacji. Właściwie to miała jeden pomysł, jednak dość ryzykowny.
-Pewnie nie dogadamy się w inny sposób? - zapytała siląc się na uroczy głos. Powoli próbowała się podnieść nie wykonując gwałtownych ruchów.
0 x
-
Tensa
Re: Jaskinia pośród lasów
Leżała, ostatnia iskra nadziei którą miała powoli gasła z każdą kolejną chwilą. Czyżby wraży shinobi domyślili się, że jej słowa są jedynie blefem? Tego wiedzieć nie mogła. Była jednak pewna, że chcą zostawić ją przy życiu inaczej, no cóż nie mieli powodu żeby opóźniać jej śmierć. Nagle jednak huk wybuchów przed główną bramą odwrócił całą sytuację o 180 stopni. Na słowa shinobich którzy postanowili się ewakuować uśmiechnęła się nieznacznie. Czwórka wojowników została pochłonięta przez ogień i zniknęła. Oczy Tensy wróciły do swojego naturalnego fiołkowego odcienia. Rozejrzała się dookoła, zawroty głowy wciąż ją męczyły, dach powoli zaczynał się sypać. Chciała uciekać, ale nie mogła. Nie mogła na śmierć zostawić niewinnych dzieci. Rzuciła się w stronę klatek starając się otworzyć jak najwięcej z nich.
-Uciekajcie!- krzyknęła gdy sforsowała pierwszą z nich.
-Uciekajcie!- krzyknęła gdy sforsowała pierwszą z nich.
0 x
-
Tensa
Re: Jaskinia pośród lasów
Czas nie był jej przyjacielem, otwierała kolejne klatki, a dach zaczynał się walić. Musiała się spieszyć. W ostatniej chwili uratowała resztę dzieci i sama rzuciła się ku wyjściu. Strażnicy regionu Sogen, zajęli się odbieraniem dzieci. W ostatniej chwili jeden z nich techniką dotonu uratował ją podczas epickiej ucieczki z walącego się budynku. Ruszyła przez stworzony z dotonu labirynt, w stronę straży. Na całe szczęście nie została wzięta za jednego z bandytów, rozpoznano jej przynależność do czerwonookiego rodu. Nie marnując czasu podeszła lekko chwiejnym krokiem do strażnika.
-Czterech z nich uciekło, jakby się spalili, reszta prawdopodobnie nie żyje. - wydyszała, schylając się, dłonie oparła na udach. Była zmęczona i marzyła jedynie o powrocie do domu.
-Czterech z nich uciekło, jakby się spalili, reszta prawdopodobnie nie żyje. - wydyszała, schylając się, dłonie oparła na udach. Była zmęczona i marzyła jedynie o powrocie do domu.
0 x
-
Tensa
Re: Jaskinia pośród lasów
Ledwo uszła z życiem, jednak udało jej się uratować dzieci. Uśmiechnęła się czując dumę. Jeden z shinobich okrył ją płaszczem.
-Tokkaido? - powtórzyła nie zdając sobie dotąd sprawy z czym tak naprawdę się mierzy. Grupa odpowiedzialna za porwania na całym kontynencie? Dwie bazy na terenie Sogen, nie brzmiało to jak coś z czym mogłaby sobie poradzić. Może i udało jej się tym razem ujść z życiem jednak nie mogła wiedzieć kiedy znów przyjdą po nią. Jednak ten fakt nie przeszkadzał jej cieszyć się swoim sukcesem.
-Tensa, nazywam się Tensa. - powiedziała podnosząc się z uśmiechem. Poczuła lekkie zażenowanie kiedy zaczęto bić jej brawo. Mimo to postanowiła wraz ze strażą wrócić do osady, a potem iść do domu wylizać rany.
[z/t]
-Tokkaido? - powtórzyła nie zdając sobie dotąd sprawy z czym tak naprawdę się mierzy. Grupa odpowiedzialna za porwania na całym kontynencie? Dwie bazy na terenie Sogen, nie brzmiało to jak coś z czym mogłaby sobie poradzić. Może i udało jej się tym razem ujść z życiem jednak nie mogła wiedzieć kiedy znów przyjdą po nią. Jednak ten fakt nie przeszkadzał jej cieszyć się swoim sukcesem.
-Tensa, nazywam się Tensa. - powiedziała podnosząc się z uśmiechem. Poczuła lekkie zażenowanie kiedy zaczęto bić jej brawo. Mimo to postanowiła wraz ze strażą wrócić do osady, a potem iść do domu wylizać rany.
[z/t]
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości