Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Decyzja jaka była – taka była, już jej nie odwoła. Z minimalną umiejętnością czytania map, rozpoznawania terenu i prostej, chłopskiej wiedzy, białowłosy jakoś mógł sobie poradzić w tym lesie. W końcu na pewno na jakichś grzybach kiedyś był. Mimo to, nie było to na tyle istotne, gdy chłopak stawiał kolejne kroki kierując się na zachód. Małe faux pas z kolorem włosów, gdyż zarośnięty, niebieskooki brunet, który kroczył po lesie należącym do klanu Senju. Panów drzew.. Nic jednak z tego o czym mógł myśleć, przedzierając się, próbował zainteresować się wszystkim co mogło mieć jakieś znaczenie. Głównie dźwięki, przez co mógłbym zlokalizować jakichś ludzi, a także widoki. W końcu jego celem były garnizony czy też strażnice, które małe nie były, jednak mogły być skrzętnie ukryte. Nie minęło dużo czasu, bo już po przejściu okrągłego kilometra mógł usłyszeć donośne krzyki, które pozwoliły na zlokalizowanie grupki osób. Nie było to nic specjalnego, ponieważ były to tylko dzieci. Całkiem małe. Była ich trójka, bawiących się w lesie. Prawdopodobnie mimo braku takiej wiedzy, musiał to być schyłek lasu, w końcu nikt by takich maluchów nie wypuścił za daleko bez opieki. Nikt normalny oczywiście, ale nie jemu oceniać. Miał okazję by wypytać o coś dzieciaki. W końcu są na tyle niewinne, że nawet nie będą tego oceniać ani komentować. Mając teraz chwilę czasu, spokojnie wyłonił się zza drzewa i ruszył w ich stronę, machając dłonią i mówiąc:
- Halo! Cześć dzieciaki! Powiedzcie prostemu włóczędze, którędy do najbliższej osady? Dawno nie jadłem.. – rzekł kłamiąc jak z nut. Nie zbliżał się za blisko, w końcu nie chciał ich wystraszyć, tymczasem nie spodziewał się też ich nieśmiałości. No chyba, że uciekną to zostawi je w spokoju, nie ma sumienia katować i prześladować dzieci. O wiele lepiej jakby sprowadziły dorosłych, wtedy niemiałby skrupułów by wydobyć jakąś wiedzę. Nie zważając na to co się działo, zdecydował się mimo wszystko spróbować w najkrótszy i najszybszy sposób jakoś wyjść z lasu i się rozejrzeć. Może wtedy kogoś dostrzeże. Chyba, że dzieci zdecydują się mu pomóc – bardzo chętnie przyjmie ich pomoc, realizując swój inwigilacyjny plan, który powściągnął.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Plan był bardzo prosty, a miał być w dodatku bardzo skuteczny. Nie zdawał sobie jednak sprawy jak zareagują jego ‘cele’, które chciał w prosty sposób wykorzystać, stosując najprostszy na świecie sposób – na żebraka. Gdy tylko się wyłonił zza drzew, dzieciaki spostrzegły jego obecność i zaprzestały gonitwy i zabawy. Były dość wścibskie, ponieważ w ogóle nie wyglądały na przestraszone. Jednak to dość typowe dla dzieci, które nie boją się prawie niczego. Stąd ich reakcja wcale nie zaskoczyła aktualnie bruneta podchodzącego co raz bliżej i bliżej. Wraz ze skracaniem dystansu, młodzieniec widział co raz dokładniej jak wyglądały ów dzieciaki. Obserwując nie tylko ich ruchy, ale i zachowanie, niebieskooki łykał informacje jak herbatę każdego ranka. Dzieciaki wyglądały na takie, które były w podobnym wieku, stąd mógł wnioskować, że nie jedna rodzina jest w pobliżu osadzona, lecz co najmniej dwie, bądź trzy. To informacja przydatna, ponieważ zwiększa procent szans na posiadanie ojca budowlańca z każdym gówniarzem powyżej normy. Dzieciaki były bardzo zwyczajne, bez fajerwerków i czegokolwiek co mogłoby o nich mówić więcej niż – zwyczajność. Jeden z nich miał tylko dość ciekawe włosy – szare, a do tego rękawiczki. To wydawało się dość dziwne, jednak nie mógł dać po sobie tego poznać. Ostatni z dzieciaków miał długie włosy, czarne, no i.. Nic więcej. Szarowłosy odpowiedział na pytanie dzieciaka, stąd ten nie mógł pozostać dłużny i zamierzał odpowiedzieć.
- Im bliżej tym lepiej. Trochę podróżowałem, dlatego chciałbym odpocząć, napoić się i najeść. Powiedzcie mi jeszcze, jesteście stąd? Znacie ten las? Przechodząc wydawał się dość duży.. – zapytał, myśląc, że mogliby palnąć coś ciekawego, w końcu to młodzi chłopcy szukający rozrywki. Kto by się spodziewał, że nie walną czegoś głupiego. W każdym razie priorytetem było dowiedzenie się o bliżej położonej mieścinie, w której mógłby przeprowadzić zwiad, a następnie przeszukać okoliczne tereny na własną rękę. Póki co, robił sobie fundament pod wszelkie następne kroki, które miał zamiar wykonać. Powoli, powoli, bo się rozpierdoli…
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Bądź co bądź, plan nie musiał być niekiedy skomplikowany by musiał być przebiegły i skuteczny. W tym wypadku jednak nie był ani skomplikowany ani skuteczny, co później okazało się informacją pośrednią dla knującego knura jakim był białowłosy. Skorzystanie z ułatwienia jakim była rozmowa z dziećmi mogła nieco rozczarować tymczasowego bruneta. Niechętnie skorzystał z ich pomocy, która była w późniejszym etapie całkiem przydatna. Udając żebraka, biedak postanowił improwizować, a młodzieńcy reagowali dość.. Typowo. Ten dziwak w rękawiczkach w taką pogodę rzekł, że nie wolno mu rozmawiać z nieznajomymi, gdzie właśnie się odezwał. Paradoks. Jednocześnie ten chłopak wydawał się być inny. Jakby był urodzonym liderem, bądź posiadał siłę, którą początkowo niebieskooki zlekceważył. Nie był to jednak powód do strachu, na pewno nie teraz. Teraz trzeba było połączyć wszystko do kupy i wykorzystać sytuację. Wysłuchawszy młodzieńców, skinął głową na znak zrozumienia, wiedząc, że bliższa jest wioska na południe. W zasadzie wszystko by było okej, bo względem mapy mogło się to pokrywać, jednocześnie brunet miał jeszcze asa w rękawie i chciał go wykorzystać:
- Mam dla was pewną propozycję. – powiedział do chłopców, stojąc z daleka, tak by ich nie wystraszyć, ani nic. – Oprócz tego, że jestem podróżnikiem, zajmuję się też kartografią. Tworzę mapy.. W zależności jak dobrze znacie las możecie więcej zarobić. Co powiecie na taki układ? – zapytał, uśmiechając się delikatnie, dodatkowo przygotowując kartkę papieru schowaną w kaburze, a do tego węglowy rysik, dość gruby, który nie jest tak łatwo złamać, jednak straszliwie kruchy, nie nadający się do niczego innego jak pisanie. Spoglądając na chłopaków zapytał jeszcze raz:
- Jeżeli nie chcecie, to ruszam na południę. Może tam znajdę kogoś kto mi pomoże.. – powiedziawszy to, odwrócił się od nich i ruszył rzeczywiście na południe w nadziei, że rządza pieniądza przekona i takich małych gałganów jak oni. Wszystko zależało od sytuacji i ile trzeba zapłacić. A ile można zarobić na takim przepływie informacji? Wykorzystując dzieciaki, mógł szybko i dość łatwo wszystkiego się dowiedzieć o lesie – prawdopodobnie wiedzą o nim dość sporo, w końcu przebywają tu na codzień. Jeżeli jednak nie, to nie straci za dużo, a do tego wie, gdzie leży jakaś pobliska wiocha..
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
Dla mnie:
Trzej chłopcy to dzieci okolicznych Senju mieszkających na granicy. Poziom dzieciaków: D-C. Staty: D-C. Podam je w poście poprzedzającym walkę. Chłopcy podjęli plan mający na celu wykiwanie Kyoushiego. Wezmą pieniądze, zaczną opowiadać głupoty o okolicy, a w tym czasie jeden czmychnie do pobliskiej wioski. Jeśli nadarzy im się okazja, zaatakują Kyoushiego.
0 x
- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Miało to rację bytu, skoro tylko siwowłosy miał odwagę się odezwać i decydować za innych. W końcu dzieciaki są nastawione na podążanie za kimś – choćby za ojcem, którego uważają za starszego, bardziej doświadczonego i przede wszystkim silniejszego. Gdy nie ma kogoś takiego w okolicy, instynktownie wybierają jednego z pośród siebie. Tak widocznie było tym razem, stąd byli przychylni do słuchania się tego dziwaka w rękawiczkach. Cóż, białowłosy nie śmiał nawet myśleć o podążanu na południe bez wyciągnięcia choćby garści informacji, bądź próby ich uzyskania. Siła nie była wskazana, w końcu za dziećmi mogli stać inni, silniejsi bądź rozważniejsi. A nawet dorośli. Aktualnie obrócony, usłyszał, że dzieciaki chyba zostały mocno skuszone ofertą, w którą wchodziła gotówka. Nie wyglądali na jakichś biedaków, z drugiej jednak strony, nie afiszowali też swojego bogactwa – którego prawdopodobnie nie posiadali. Po chwili przerwy, obróciwszy się przez lewy bark, Shiroyasha dojrzał jak chłopaki zaczęli coś między sobą szeptać. To zainteresowało młodzieńca, który odwrócił się całkiem i spojrzał na nich z politowaniem. „Itoshi.. Lider, a jednak go przegłosowali. Czyżby demokracja zwyciężyła?” Myślał przyśmiewczo, w końcu sam nienawidził tego ustroju, który wpędzał w głupotę ludzi o naprawdę dobrych intencjach. Cóż jednak poradzić. Domniemany kartograf wrócił te parę kroków, które wykonał i wysłuchał małych rozrabiaków. „Podziałało.. Potrzebują pieniędzy, więc trzeba to jakoś wykorzystać.” Pomyślał, wysłuchując ich propozycji, która nie była zbyt korzystna dla czerwonookiego przybysza.
- Trzy tysiące za opisanie okolicy? Nie dam wam takiej sumy. Za tyle mógłbym kupić powóz. Możemy się potargować.. Co powiecie na miecz i po sto ryo dla każdego. Miecz jest sporo wart, wykuty z innej stali niż ta na kontynencie.. – powiedział, zachowując dozę tajemnicy. Miał nadzieję, że są bardziej łatwowierni niż na to wyglądają. Jednak nie może liczyć też na to, że na pewno się zgodzą.
- Nie mam wiele czasu, a głód doskwiera. Nie chcę też na darmo się pozbywać moich cennych rzeczy. Potrzebuje prostych informacji, nawet nie o całej okolicy.. – dodał dzieciakom na tyle, by nie musiały za wiele myśleć, a jednynie rozważyć sytuację, że mogą coś dostac prawie za nic. Jak dla niego był to uczciwy układ, a przynajmniej tak sobie wmawiał, stosując może i niezbyt przebiegłą taktykę podmiany i oszustwa – jednak taki był świat, w którym żył. Shinobi byli okrutni, a on starał się nie zadawać bólu chociaż dzieciom.. Mimo, że była to trójka dzieciaków, chłopak starał się ostrożnie dobierać słowa, do tego obserwował je, jakby zdawał sobie zwyczajnie sprawę z zagrożenia. Jest na terenie potencjalnego wroga, dlatego nie może opuszczać gardy nawet na sekundę.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Nazwa
- Suiton: Mizuame Nabara
- Pieczęci
- Baran → Tygrys
- Zasięg Max.
- 15 metrów
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Kolejna specyficzna technika, za pomocą której można zdobyć przewagę na polu walki. Tym razem użytkownik wytwarza i wypuszcza w dowolnym kierunku strumień lepkiej mazi. Ktokolwiek zostanie dosięgnięty taką pułapką, zostaje unieruchomiony. Jedynym sposobem na uwolnienie się z takiej pułapki jest posiadanie minimum 60 punktów siły. Użycie Suimen Hoko no Waza jeszcze przed kontaktem z cieczą pozwala oprzeć się efektom jutsu.
Itoshi biegnie do wioski, dotrze tam za 5 tury, za 4 wpadnie wsparcie.
1 Jiro
Siła 60
Wytka 40
Szybkość 70
Percepcja 45
Psychika 5
Konsekwencja 30
Kontrola chakry C
Chakra: 104-15=89%
Suma atrybutów fizycznych: 215
Dziedziny | Techniki:
2 Hiroshi
Siła 50
Wytka 40
Szybkość 70
Percepcja 40
Psychika 10
Konsekwencja 30
Kontrola chakry C
Chakra: 104%
Suma atrybutów fizycznych: 200
Dziedziny | Techniki:
1 Jiro
Siła 60
Wytka 40
Szybkość 70
Percepcja 45
Psychika 5
Konsekwencja 30
Kontrola chakry C
Chakra: 104-15=89%
Suma atrybutów fizycznych: 215
Dziedziny | Techniki:
- Gouken B
- Seido D
- Ninjutsu C
- Suiton C
- Doton D
2 Hiroshi
Siła 50
Wytka 40
Szybkość 70
Percepcja 40
Psychika 10
Konsekwencja 30
Kontrola chakry C
Chakra: 104%
Suma atrybutów fizycznych: 200
Dziedziny | Techniki:
- Ninjutsu E
- Rakanken B
- Gouken D
- Suiton D
- Doton C
- Mokuton D
0 x
- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Racja była po jego stronie, ale do tego doszła również nieświadomość. Cóż, trudno było się spodziewać co młodzieńcy ukrywają. A była to niespodzianka godna shinobich z klanu Senju – na pewno. Kyu, jako inwigilator i szpieg pierwszej maści może i nie wyglądał na przykład lidera, jednak też nie zamierzał być pionkiem w grze Uchiha. Poczuwał się do tego, że dzięki nim może urosnąć na tyle w siłę, by móc w pojedynkę osiągać niemożliwe. Tylko to było jego celem. Poprzednio, pragnął się na nich mścić za śmierć przyjaciela, którego zabił Uchiha Mizuno, jednak.. Gdy nie jesteś odpowiednio silny, dołącz do silniejszego. Takie założenie przyjął i je realizował z dużym powodzeniem. Shiroyasha wszedł w dialog z chłopcami, zważając na wszelkie niedogodności i chyba tylko dzięki temu mógł uniknąć tej pieprzonej mazi, którą widział już na wojnie. Pamiętał jej właściwości, lepkość i skurwiałość po całości. Chłopaki okazali się shinobi, więc musiał ich traktować jak dorosłych. Nie było czasu na zastanawianie się czy to dzieci czy nie – był w niebezpieczeństwie szybciej niż o tym myślał. W końcu nigdy nie był przygotowany do walki z dzieciakami, którzy potrafili atakować ninjutsu na zawołanie. Wywołało to w nim poniekąd podziw, ale i nieco strachu, który uruchomił jego ciało. Adrenalina dotarła do krwi i wzbudziła w nim instynkt pierwotny – odwrót, który pozwolił mu paroma susami oddalić się od ataku chłopaka. Była tylko jedna dobra informacja. ONI COŚ WIEDZIELI! Dzięki temu, walka nie musi być jałowa. A nóż widelec! Tylko trzeba to zdecydowanie przemyśleć.. By się poruszać, nie zapomina o podstawowej technice poruszania się po wodzie, jeżeli jest to konieczne! [1]
Dzieciaki wyciągnęły kunai z ukrytych kabur, więc zabawa się skończyła. Stojąc w odległości koło dziesięciu metrów, Kyu mógł zrobić tylko jedno – by uważać na tego, białowłosego, który zniknął i radząc sobie z tymi dwoma musiał wywołać nieco chaosu. Rozpoczął swoją zabawę. Nie zastanawiając się ani chwili złożył trzy pieczęci Świnia, Wół i jeszcze jedną, a następnie zaatakować [2]. Skutki mogły być przeróżne, a on nie miał czasu na próżnowanie. Wiedział co potrafią Senju, wiedział o tym, że potrafią posługiwać się perfekcyjnie różnymi Ninjutsu. A co jak wyjdzie z ziemi? Będzie za późno. Tuż po swojej pierwszej technice próbuje się nieco rozejrzeć i nie dać się wprowadzić w pułapkę, w końcu białowłosy mógł zaatakować z góry od tyłu lub z pod ziemi, stąd pragnął tego uniknąć zwracając na to uwagę. Chwycił ręką za dwa kunai i przelał do nich chakrę [3]. Jeden trzymał przy sobie i aktywował w razie ataku przez białowłosego, a drugim cisnął w miejsce, gdzie po jego ataku mogli znajdować się chłopcy. Jeśli coś się zmieniło, musi reagować inaczej – jednak podstawą jest zachować trzeźwość umysłu i nie dać się zaatakować bezpośrednio. Mówiąc o poruszaniu, pierw wyczekuje po swoim pierwszym ataku, później, jeśli może, musi zaatakować zachowując ostrożność.
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Nazwa
- Suiton: Takitsubo no Jutsu
- Pieczęci
- Świnia → Pies → Baran
- Zasięg
- Bezpośredni (ziemia pod nami)
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
- Dodatkowe
- Należy stać na klifie / ściętym wzgórzu
- Opis Technika wspomagająca, której często używa się na początku walki - jeżeli w pobliżu nie ma się żadnego zbiornika wodnego. Po wykonaniu pieczęci i dotknięciu ziemi, użytkownik przesyła chakrę do wód głębinowych. Te zaś po chwili wydostają się na powierzchnię i wytwarzają niewielki wodospad (wymiary 15x5 metrów), z którego wody możemy korzystać przy wykonywaniu innych technik Suitonu. Wymaga jakiegoś ściętego wzgórza lub niewielkiego klifu.
Itoshi biegnie do wioski, dotrze tam za 4 tury, za 4 wpadnie wsparcie.
1. Jiro [A]
Chakra: 89-15=74
2. Hiroshi
Bez zmian
1. Jiro [A]
Chakra: 89-15=74
2. Hiroshi
Bez zmian
0 x
- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Mimo trzeźwości umysłu, białowłosy był na skraju szaleństwa. Technika Suitonu była znana, stąd czerwonooki wiedział jak się przed nią bronić i jak to wykorzystać. Nie przestraszył się zbytnio i przelał chakrę do stóp, które po chwili mogły ustać na lepkiej mazi. Co z tego, skoro teraz odciął sobie jedną z dróg ucieczki - pod ziemię. To był największy minus. Chłopcy sami się sprzedali co do informacji, ale jak widać, też nie byli w ciemień bici, bo potrafili się bronić. Szermierz zaatakował techniką, koncentrując chakrę na podłożu, które wywołało spore trzęsienie i otworzenie się ziemi. To nie podziałało, a nawet ich nie zaskoczyło. Byli lepsi niż mu się wydawało albo tylko wyglądali jak dzieci. Aktualnie widział w nich kogoś silniejszego niż wojownicy, z którymi walczył podczas wojny z Senju. Czyżby ktoś rangą Sentoki w tak młodym wieku? Tego nie wiedział i chyba nie chciał wiedzieć, ponieważ jedyne co by mu zostało to ucieczka, której prawdopodobnie nie zdołałby uskutecznić. Aktualnie myślał jeszcze o tym małym skurwysynku, który zbiegł. Czyżby pobiegł po posiłki? Japierdole jak to się mogło stać.. Pomyślał, a jego czas uciekał.
Nie chciał walczyć z dzieciakami, jednak musiał. Zaatakowali to musiał odpowiedzieć atakiem. Odskoczyli po jego trzęsieniu ziemi, stąd białowłosy nie mógł się już powstrzymywać, ponieważ nie było na to czasu i miejsca. Co, jeżeli rzeczywiście ten skurwielek pobiegł po starszych? Przypał. Widząc co robi władca Suitonu, nieco mógł go przestraszyć. Fala nie była jakaś mega potężna, ale na pewno by przewróciła białowłosego. Ten, trzymając kunai napełniony techniką Raitonu, decyduje się odskoczyć w swoją lewą stronę (Zgodnie z mapą, tam jest najkrótsza droga do uniknięcia) i rzuca kunai, nie celując w chłopaka bezpośrednio, a raczej pod nogi, skąd wyładowania elektryczne, przyspieszone wodą, powinny zaatakować dzieciaka i go na chwilę unieruchomić. Sam białowłosy zdecydowany był po tym uniku nadal zachować totalną ostrożność, próbując zbliżyć się do najbliższego chłopaka po łuku. W razie czego w drugiej ręce ma kunai, który nie jest naładowany. Drugą, wolną ręką pragnie wyjąć z sakiewki przy pasie jedną z monet i wycelować w bliższego chłopaka, najlepiej w okolice klatki piersiowej i wystrzelić swoją techniką [1]. Jeżeli jednak po odskoku dzieje się coś niespodziewanego, próbuje się chronić, choćby ucieczką pod ziemię [2].
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Nazwa
- Doton: Retsudo Tenshō
- Pieczęci
- Świnia → Wół → Specyficzna pieczęć techniki
- Zasięg Max.
- Koło o promieniu 20 metrów
- Koszt
- E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Bardzo silne Jutsu ofensywne z Dotonu. Polega ono na zniszczeniu ziemi w promieniu kilkunastu metrów, dzięki czemu przeciwnik może wpaść pod nią i nigdy się z niej nie wydostać. Największą zaletą tej techniki jest to, że skrawek ziemi, na którym my stoimy jest w zasadzie nienaruszony. Chybocze się, ale zdecydowanie mniej.
Itoshi biegnie do wioski, dotrze tam za 3 tury, za 4 wpadnie wsparcie.
1. Jiro [A]
Chakra: 74%
Stan: oszołomiony z bólu, ocknie się za turę, za kolejną będzie w stanie walczyć
2. Hiroshi
Chakra: 104-15=89[%]
1. Jiro [A]
Chakra: 74%
Stan: oszołomiony z bólu, ocknie się za turę, za kolejną będzie w stanie walczyć
2. Hiroshi
Chakra: 104-15=89[%]
0 x
- Kyoushi
- Posty: 2703
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
- Nadchodząca fala była nielada wyzwaniem, w końcu przez powstanie tego małego wodospadu mogło narobić się sporo zamieszania, przez co chłopak od Suitonu mógł mieć niebotyczną przewagę korzystając ze swoich technik z pomocą źródła wody jakie stworzył. Białowłosy nie miał wiele czasu i wyjść, więc postanowił się czym prędzej ratować. Odskoczył w bok, tam, gdzie przeciwnik miał nadzieję, że skoczy. Jednak shinobi z Sogen miał swojego asa w rękawie, którego chętnie wykorzystał. Pierw rzucił kunai w okolice wody, skąd odeszły wiązki elektryczne, które niestety nikogo nie raziły – było to spowodowane za dużą niecelnością rzutu. Nie przejął się tym jednak, ponieważ drugą ręką dobył pocisku, który w końcu trafił przeciwnika. Była to moneta, która powędrowała skutecznie dziurawiąc chłopaka od Elementu Wody. Strzał był szybki i precyzyjny, który odrzucił przeciwnika, a przy okazji ranił jego rękę, która prawdopodobnie była niezdatna do dalszego pojedynku. Dzięki temu wypracował sobie przewagę – spoglądając na leżącego, mógł zauważyc, że prawdopodobnie zemdlał. To był czas na zaatakowanie drugiego. Sam czas jednak nie działał na jego korzyść – wciąż ani widu, ani słychu białowłosego, który gdzieś spierdolił. Czy to do wioski, czy też stchórzył i się gdzieś ukrył, nie wiadomo. Dlatego musiał działać jeszcze sprawniej. Mając na uwadze, że wciąż jest pod osłoną Henge no Jutsu, był na dobrej drodze do uzyskania tego, czego chciał – posiadał już informacje, że jakieś ukryte budynki w tym lesie istnieją. Przyznali to w końcu shinobi, którzy z nim walczą, jednocześnie, nie wie gdzie dokładnie. Ale to może się w każdej chwili zmienić. Wracając do walki.
Aktualnie niebieskooki, czuł, że ziemia się pod nim trzęsie i zaczyna walić – świadczyć to mogło o technice, którą sam przed chwilą wykorzystał do walki. Drugi chłopak ewidentnie specjalizował się w elemencie ziemi. Cóż, trzeba było działać w podobny sposób. Wiedząc i znając czuły punkt tej techniki, Shiroyasha nie robi nic innego, jak atakuje frontalnie! Będąc bagatela, około 6 metrów od swojego przeciwnika, odbija się ku górze, tak, by dotrzeć w miejsce, gdzie te kołysania ziemi będą jak najmniejsze, czyli w okolice wykonującego techniki. W czasie wyskoku, sam korzysta z techniki, którą ma nadzieję pozbyć się młodzieńca. W końcu dystans jest dość mały, a technika piorunująca [1]. Wystrzał musi być precyzyjny na tyle, by trafić dzieciaka lub odbić się od tafli wody i wtedy go dosięgnąć. Wszystko wykonuje w skoku, gdyż sama technika nie wymaga pieczęci, stąd wolne ręce, którą sięga po katanę zza pleców, mając na celu swoją obronę lub bezpośredni atak na dzieciaku.. Wszystko albo nic. Oczywiście, trafiając na wodę, korzysta z podstawowej techniki utrzymywania się na jej powierzchni.
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...


Re: Północne Tereny, gdzieś przy granicy z Sakai
Dla mnie:
Itoshi biegnie do wioski, dotrze tam za 2 tury, za 4 wpadnie wsparcie.
1. Jiro [A]
Chakra: 74%
Stan: przytomny, lecz obolały, za turę będzie w stanie walczyć. Ma również ranę ciężką, nie jest w stanie korzystać z prawej ręki.
2. Hiroshi
Śmierć na skutek porażenia prądem.
1. Jiro [A]
Chakra: 74%
Stan: przytomny, lecz obolały, za turę będzie w stanie walczyć. Ma również ranę ciężką, nie jest w stanie korzystać z prawej ręki.
Śmierć na skutek porażenia prądem.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości