Jaskinia pośród lasów

[Tensa]

Świat nagle zwolnił, wydawało jej się, że jest w stanie dostrzec najmniejszy szczegół pośród otaczającego ją świata. Jej oczy zabłysnęły czerwonym blaskiem, a w źrenicach pojawiły się łezki. Dokładnie widziała kamienie wzbijające się w powietrze, chakrę przepływającą przez przeciwnika, przez ziemię, przez wilki. Wszystko było takie dokładne, ostre. Nie była pewna co się dzieje, miała wrażenie, że to sen. Ruszyła do ataku, działała szybko i zdecydowanie. Mimo to nie wszystko szło po jej myśli. Oślepienie i klony co prawda zadziałały tak jak dobra dywersja powinna, jednak użytkownik ninjutsu nie dopuścił jej do siebie.
-Doton, dwadzieścia wilków, zniszczenia o ogromnym promieniu. Cholera, jest silniejszy niż myślałam. - skomentowała. Rozpadająca się ziemia otaczała ją i tylko kwestią czasu pozostawało to, aż zginie zawalona kamieniami. Do tego ogromna wataha błotnych wilków tylko czekała, aby zatopić w niej swe kły. Czas na planowanie był ograniczony, musiała opierać się na szybkich decyzjach i instynkcie. Wyskoczyła tak wysoko jak dała radę, wystawiła się na atak z dystansu, jednak nie miała innego wyjścia. Przynajmniej nie zdążyła go znaleźć. Atak z powietrza wydawał jej się najsensowniejszą opcją. Osiem noży kunai pomknęło w stronę użytkownika chakry dotonu w taki sposób, aby dwa leciały bezpośrednio w niego, dwa nad i dwa na każdy bok, uniemożliwiając ucieczkę. Któreś z nich musiało trafić, liczyła, że wystarczy to, aby zneutralizować technikę tworzącą wilki.

KC D 48%-6%=42%

Nazwa

Sharingan: Ichi Tomoe

Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.

Możliwości

• Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
• Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
• Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
• Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
• Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.

Wymagania

Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.

Koszt

E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

[Uchiha Matsu]

21/30

Tensa wyskoczyła tak wysoko jak tylko mogła, czyli nie za wysoko. Wyrzuciła jednak noże kunai, które pomknęły w kalękę, który zapomniał zostawić przy sobie jakiegokolwiek wilka, w razie takiej właśnie sytuacji. Trafiony dwoma w pierś i kratń padł na plecy zalewając się krwią. Niestety ostatnia z ruszających się skał wypchnęła młodą kunoichi w prawą stronę prosto w szpony wilków. Atak miał nastąpić w każdej chwili, lecz nagle wszystkie zniknęły. Mogło to oznaczać jedno: jeden przeciwnik mniej...

Zerwał się silniejszy wiatr, który podniósł liście z ziemi i zerwał nieco z okolicznych drzewZostał jednak samotny szermierz, który oślepiony walczył z niematerialnymi klonami i wcześniej został wyłączony z walki. Jednak po uporaniu się z kopiami Tensy ruszył na swoją rywalkę. Był ostatnim z dychających już bandytów z jaskini. Ruszył prosto nie zważając na nic. Chciał po prostu zabić...

[Tensa]

Skok chociaż nie najwyższych lotów wystarczył, aby poprawić swoją sytuację względem przeciwnika. Celny rzut nożami wystarczył, aby kolejny z bandytów padł bez życia.
-Został ostatni, powoli kończy mi się sprzęt, zmęczenie też mnie dopada, muszę załatwić to szybko inaczej może się nie udać. - pomyślała spadając. Jeden z kamieni postanowił wypchnąć ją z dala od zdewastowanego pola. Mocne uderzenie plecami o ziemię wydusiło z niej powietrze. Przez chwile naszła ją myśl, że to może być koniec, że wilki wytworzone z błota zakończą jej życie. Pomyślała o Sadze, o rodzicach, całe życie przeleciało jej przed oczami. Zwierzęta jednak rozpadły się na kawałki. Podniosła się zdeterminowana jak nigdy.
-Nie zginę tu. - powiedziała, a jej dłoni zaczęły formować pieczęci. Widziała jak szybko zbliża się przeciwnik, miała tylko jeden strzał. Nagle ziemia po której zmierzał do niej przeciwnik zaczęła go wciągać. Otoczony przez ruchome piaski przeciwnik nie powinien mieć najmniejszych szans na ucieczkę.
-Dam ci wybór, opowiesz mi o waszej głównej bazie, a ja pozwolę ci przeżyć. - powiedziała wyjmując z torby dwa noże kunai.

KC D: 42-18%=24%
24%-3%=21%

Nazwa

Kyakubu Satsu

Pieczęci

Tygrys -> Baran

Zasięg

25 metrów

Koszt

E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%

Dodatkowe

Brak dodatkowych wymagań

Opis Jutsu pochodzące w Genjutsu z szuflady "krępującej przeciwnika". Złożenie dwóch pieczęci, a następnie wysłanie odpowiedniej ilości niebieskiej energii do oponenta skutkować będzie iluzją, która wciąga naszą ofiarę pod ziemię. Dokładniej to zapadają się jej nogi w piach! Coś na kształt ruchomych piasków, lecz nie jesteśmy w stanie z tego wyjść za pomocą zwykłej siły fizycznej i innych naturalnych sztuczek. Technika wydająca się ciężka do pokonania ale stopień zaawansowanie nie jest wymagający, więc niestety wyjście z niej jest równie proste jak złapanie.

Nazwa

Sharingan: Ichi Tomoe

Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.

Możliwości

• Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
• Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
• Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
• Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
• Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.

Wymagania

Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.

Koszt

E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

[Uchiha Matsu]

23/30

Przeciwnik był lekkomyślny atakując Uchihę frontalnie i rzucając się kretyńsko. Został złapany w Genjutsu, które sprawiało, że jego zmysły totalnie się rozszalały. Nagle zaczął zapadać się w piaskach, mimo, że przed chwilą stał na gładkiej trawie i ziemi. Jakim cudem, skoro byli w lesie? Co to za szaleństwo?- takie pytania przechodziły cały czas przez jego zakłopotaną głowę. Genjutsu było jednak silne i zbirowi ciężko było się z niego wydostać. Wiedział, że przegrał walkę w momencie gdy miecz wypadł z jego ręki. Nie pozostało mu nic innego jak poddać się.
- Nic ode mnie nie wyciągniesz, prędzej zginę niż ujawnie Ci sekrety naszej organizacji- A więc jest to organizacja, bardziej niż zwykła banda rzezimieszków. Może nawet gang porywaczy, lub wichrzycieli? Wszystkie sekrety kryje w sobie bandyta. Wystarczy tylko odpowiednio go zmotywować.

[Tensa]

Miecznik bez większego problemu wpadł w iluzje wytworzoną przez białowłosą. To wystarczyło, aby ostrze opuściło jego dłoń. Tensa uśmiechnęła się pod nosem.
-Wygrałam. - pomyślała wyjmując kunai z kieszeni powoli zbliżając się do bandyty.
-Lepiej dla ciebie, żebyś szybko to powiedział. Masz większe szanse, że puszcze cię żywego. - mówiła wciąż idąc. Kopnięciem odsunęła jego miecz po za zasięg, a drugi kunai pojawił się w jej dłoni. Wykonała krótkie i głębokie pchnięcie w uda bandyty.
-Teraz już nie uciekniesz.- powiedziała wyciągając ostrza i kopnięciem przewracając mężczyznę.
-Powiesz mi gdzie jest wasza główna baza. - powiedziała z pewnością siebie zaskakującą nawet ją.

KC D: 24%-3%=21%

Nazwa

Sharingan: Ichi Tomoe

Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.

Możliwości

• Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
• Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
• Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
• Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
• Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.

Wymagania

Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.

Koszt

E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

[Uchiha Matsu]

25/30

Oponent był już dość zmęczony i na pewno pod wpływem alkoholu i całych tych emocji nie zdołał utrzymać sprawnej głowy. Opadała mu już ona ze zmęczenia psychicznego. Iluzja zadziałała, przeciwnik unieruchomiony, pora zacząć przesłuchanie....
Przeciwnik mimo wielkiego bólu, który zadawała Tensa był dość zahartowany. Wiedział pewnie, że i tak nie wyjdzie z tego żywcem. Postanowił więc się zamknąć i nic nie mówić.
Kolejne ciosy nie pomogły nic, tylko bardziej zalewały okolicę krwią. Nagle zza jego kurtki, czy cokolwiek to było wypadło zdjęcie małego chłopczyka. Czyżby to był jego syn, albo ktoś bliski? Może będzie można zaapelować do jego dobrej strony czy może zagrozić osobom trzecim. Wszystko się liczyło byle tylko zdobyć informację o tej dziwnej organizacji...

[Tensa]

Ciosy, ani groźby nie przynosiły żadnych skutków.
-Cholera, jest twardszy niż ten wcześniej. - skomentowała w myślach zahartowanie mężczyzny. Cała okolica pokryta była już krwią kiedy spod kurtki mężczyzny wypadło zdjęcie. Fiołkowooka podniosła je. Fotografia przedstawiała młodego chłopca, prawdopodobnie syna mężczyzny.
-Sobą się nie przejmuje, ale jeśli to jego syn. Mogę go wystraszyć, to wystarczy. - pomyślała. Uśmiech znów wykwitł na jej twarzy. Odwróciła zdjęcie tak, aby bandyta mógł je ujrzeć.
-To twój syn? Ładny, wiesz nie mam pojęcia co zrobią twoi kompani, ale ja nie mam zamiaru wam odpuścić. Chciałam uniknąć niewinnych ofiar, ale skoro nie mam wyboru. - odwróciła się powoli zmierzając w stronę wioski. Liczyła, że mężczyzna się złamie.

KC D: 21%-3%=18%

Nazwa

Sharingan: Ichi Tomoe

Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.

Możliwości

• Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
• Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
• Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
• Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
• Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.

Wymagania

Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.

Koszt

E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

[Uchiha Matsu]

27/30

Jeśli chodzi o ludzi, to każdy z nich ma jakiś punkt, w który trzeba wystarczy nacisnąć odpowiednio by dowiedzieć się od nich wszystkiego. Tak jak i tutaj taktyka straszenia zadziałała. Tensa wydawała się mroczna i bardzo przekonywująca.
Bandyta był już na skraju wytrzymałości i nagle usłyszał takie informacje. To zniszczyło go psychicznie i zaczął płakać. Łzy pokryły jego przekrwione już oczy i nie mógł się opanować. Kiedy w końcu udało mu się ogarnąć ostatnie chlipnięcie powiedział otumaniony:
- Prosze, ratuj mojego synka, on jest w ich bazie. Szantażują nas, byśmy wykonywali brudną robotę grożąc, że zabiją naszych najbliższych. Moja żona też tam jest. Proszę ratuj ich...- powiedział bardzo zmęczonym już oddechem. Rana w udzie okazała się jednak zbyt głęboka i krew zaczęła uciekać szybciej. Trzeba było zadać ostatnie pytanie, bo kolega chyba nie zobaczy już swojej pociechy.

[Tensa]

Czasem słowa mogą sprawić więcej bólu niż ciosy, tak było w tym wypadku. O ile kolejne uderzenia kierowane w stronę mężczyzny nie przynosiły żadnego skutku, o tyle zwykła groźba bez pokrycia była w stanie zmusić mężczyznę do mówienia. Łzy zaczęły spływać z jego oczu, gdy odwróciła się w jego kierunku.
-Postaram się uratować twojego syna, ale musisz powiedzieć mi kilka rzeczy. - zaczęła mówić. Chciała uratować dziecko, ale wiedziała, że nie będzie mogła zrobić tego od razu. Musiała odpocząć, wylizać się z ran i zregenerować siły. Atak na główną bazę w tym stanie byłby samobójstwem. Wiedziała, że czas ucieka, że musi jak najszybciej wypytać mężczyznę o szczegóły.
-Gdzie jest wasza główna baza? Ilu macie ludzi? Ilu shinobi? Na jakim poziomie? - zaczęła od podstawowych pytań na które odpowiedź była priorytetem.

KC D: 18%-3%=15%

Nazwa

Sharingan: Ichi Tomoe

Pierwszy poziom rozwoju Sharingana. Od tej pory użytkownik może aktywować swoje Dōjutsu wedle woli. Co prawda na tej randze Kekkei Genkai jeszcze nie ma takiej mocy, o jakiej wielu by marzyło, ale przynajmniej niektóre bonusy klanowe otrzymuje się już teraz - jak chociażby widzenie chakry. Z czasem rzecz jasna Sharingan może ewoluować.

Możliwości

• Widzenie chakry przeciwnika - brak takiej możliwości przez obiekty
• Dostrzeganie obiektów niewidocznych gołym okiem - np. cienkie żyłki
• Odróżnianie klonów od oryginału - Klony z rang E i D
• Bonus atrybutów - wzrost percepcji o 10 punktów
• Kopiowanie technik - Tylko techniki taijutsu i bukijutsu (w przypadku braku dziedziny męczą o wiele bardziej). Wykonywane dopiero po przeciwniku.

Wymagania

Przebudzenie, w przypadku misji minimum C, dziedzina klanowa D.

Koszt

E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)

[Uchiha Matsu]

29/30

Pogoda zaczynała się zmieniać i poranna mrzawka zaczęła lekko kropić na głowy dwójki ludzi, którzy siedzieli przy drzewie. Wokół przeorana porządnie ziemia i trupy zbirów z jaskini. Mężczyzna już ledwo dychał, ale wyczuł, że może zaufać młodej shinobi z rodu Uchiha. Ostatnie pare zdań wypowiedział już na ostatnim oddechu.

- Jest około 3km na północ khem, khem- zakasłał. Widać było, że daleko już nie pociągnie. Krew nadal tryskała strumieniami z jednej z tętnic w udzie.
- Strzeże jej dwóch strażników, całkiem silni shinobi. W środku jest około dwudziestu zbirów, czasami są na misji, jak my. Ale uważaj, w głównej siedzi też przywódca, którego nikt jeszcze nie pokonał. Tam też trzymają wszystkich zakładników. Proszę, uratuj ich, błaa...

Mężczyzna złapał się za serce i spojrzał w niebo. Jego wzrok po prostu odleciał i w kolejnym momencie był już martwy. Przy sobie miał jedynie mapę głównej siedziby, oraz dziwny klucz. Coś musiało to mieć wspólnego z ich główną kryjówką.

Misja Zakończona
Nagroda: Standard
Dodatkowo: Aktywacja Sharingana Ichi Tomoe- wymaga potwierdzenia...
Mapa bazy złych gości.

[Tensa]

30/30

Poranna mżawka postanowiła nawiedzić pole walki. Usiane trupami miejsce przed wejściem do jaskini. Krew powoli spływała po jej dłoniach spłukiwana delikatnymi kroplami. Jej dotychczasowa ofiara postanowiła w końcu przemówić. Tam gdzie nie wystarczyły argumenty siłowe, potrzebna była groźba skierowana w stronę rodziny, no i obietnica uratowania członka tejże. Mężczyzna przekazał jej wszystkie informacje których od niego wymagała. Cieszyła się, że poszło tak szybko, była wycieńczona nie miała pewności jak długo uda jej się jeszcze utrzymać na nogach. W ostatnim tchnieniu mężczyzna złapał się za serce, a jego oczy spojrzały niewidzącym wzrokiem w niebo.
-Albo ja ich, albo oni mnie. Może i nie robili tego dobrowolnie, ale byli zagrożeniem. Będę musiała o tym powiedzieć Sadze, tym razem nic przed nią nie ukryje. - powiedziała zbierając swój sprzęt. Spojrzała na swoje odbicie w ostrzu jednego z noży. Upadła na ziemię. Jej oczy były czerwone, łezki pokrywały źrenice. Dłońmi przejechała po twarzy jakby nie wierząc.
-Sharingan? Ja... ja osiągnęłam to, dałam radę. - zszokowana mówiła do siebie. Czuła, że ta moc pochłania jej energię. Skupiła się, musiała odciąć dopływ chakry. Oczy na powrót stały się fiołkowe. Podniosła się i chwiejnym krokiem ruszyła do domu. Wiedziała, że będzie musiała wrócić, ale nie tego dnia, musiała odpocząć.

[z/t]

[Tensa]

Wypoczęta znalazła się w lesie w którym jeszcze tak niedawno walczyła o życie. Znała dokładne położenie miejsca do którego miała się udać. Godziny spędzone na wypoczynku w karczmie pozwoliły odzyskać jej siły. Była pewna siebie, zmotywowana i gotowa dokończyć dzieła. Wiele czasu nie zajęło jej dotarcie do głównej bazy bandytów. Schowała się w krzakach z których miała dobry widok na wejście. Spojrzała jeszcze raz na daną jej mapę. Chciała dobrze zaplanować atak, a do tego musiała znać rozkład pomieszczeń. Im dokładniej tym lepiej. W porównaniu do starcia w jaskini to zadanie było o wiele trudniejsze. Nie mogła pozwolić sobie na najmniejszy błąd jeśli chciała ujść z życiem. Obserwowała sytuację przy wejściu.
-Muszę się pospieszyć, jeśli nie zdążę przed wieczorem Saga naprawdę zacznie się martwić. - pomyślała, w głowie widząc już plan ataku.

[Uchiha Matsu]

1/30

Tensa miała szanse odpocząć po szalonej przygodzie, jaką przeżyła ostatnimi czasy. Najpierw porwanie, a potem prawie śmierć z ręki bandytów, których do tej pory w pełni nie rozgryzła. Miała jednak w posiadaniu mapę, dzięki której znała tajne wejścia do placówki, oraz jej słabe strony i pułapki. Musiała jednak mieć się na baczności w każdej chwili, bo wiedziała co może ją czekać, jeśli zawiedzie.

Słońce wstało dość wcześnie i zbudziło ją ze snu. Koło południa dopiero zdała sobie sprawę, że nie może odłożyc tej sprawy na później i czas to załatwić. Najlepiej na świeżo. Nie pozbierali się pewnie po tamtym ataku, więc będą nie lada zaskoczeni kolejnym. Trzeba jednak wszystko mądrze zaplanować.
Była już przy jaskini, gdzie ostatnio rozprawiła się ze złoczyńcami. Musiała jednak skryć się do środka, by odczytać mapę, bo zaczął padać lekki deszcz.

Placówka terrorystów składała się z dwupiętrowego budynku, w którym znajdowały się wszelkiego rodzaju pomieszczenia dla bandziorów, skład broni itd. Na górze zaś znajdowało się biuro, do którego wchodziło się tylko po usłyszeniu słów proszę. Cały kompleks zakamuflowany był w górze i otoczony gęstym lasem.
Wejść nie trzeba było tylko frontowymi drzwiami. Można było wybrać tunel wydrążony przez bandziorów w górze. Drugie tajemne wejście to klapa na dachu, prowadząca do schowka.

[Tensa]

Czytała mapę szykując plan ataku.
-Dwóch shinobi na straży, w środku dwudziestu bandytów, do tego przywódca. Dość dużo ich, walka w otwartym polu to samobójstwo. Muszę znaleźć jakiś sposób, żeby wyeliminować całą grupę. Podpalenie budynku wydaje się idealnym wyjściem, gorzej z przywódcą. "Niepokonany" shinobi raczej nie da się tak łatwo pokonać. Do tego zwrócę ich uwagę, trzech na jedną mogę nie mieć szans. - siedziała nad mapą nie mogąc zdecydować się w jaki sposób powinna podejść do sprawy. Trzy wejścia dawały dość spore pole do manewru. Wchodząc głównym na pierwszy ogień poszłaby straż w postaci dwóch shinobi, a walka zaalarmowała resztę. Podobnie z dachem, jednak wtedy mogła by zacząć od wyeliminowania najsilniejszego przeciwnika. Może nawet udałoby zrobić się to po cichu. Tunel oferował wejście do środka gdzie znajdować powinni się mężczyźni.
-Zbliżę się i sprawdzę trasę strażników, potem dostane na dach z którego wejdę do gabinetu i postaram się po cichu wyeliminować szefa. Jeśli nie uda się po cichu notką zawale schody, wtedy na głowie powinnam mieć jedynie dwóch shinobi. Jednego postaram się unieruchomić iluzją, a z drugim zmierzyć, potem wyeliminuje pierwszego. Wtedy zostanie tylko pozbyć się pospolitych bandytów. - palcem wodziła po mapie, aby z wizualizować sobie trasę którą powinna podążyć. Plan wydawał jej się dobry. Ruszyła na główną bazę, lecz nie szturmem, chciała schować się w okolicy, w końcu musiała sprawdzić zachowania strażników.

[Uchiha Matsu]

3/30

Chmury już całkowicie pokryły krajobraz, zapowiadając smutne popułudnie. Krople deszczu odbijały się niemym echem w jaskini, która nadal była wypełniona wodą, oraz zapachem pieczeni i alkoholu. Dodatkowo okolica przed grotą była usłana trupami. Niedaleko w lesie przywiązany do drzewa wisiał kolejny zbir. Żniwo śmierci ciągnęło się za Tensą niemiłosiernie.

Tensa wyjątkowo mądrze nakreśliła swój plan. Nie było sztuką pakować się w największe kłopoty, ale po cichu i umiejętnie wybadać teren. Trzeba będzie również postarać się pozostać niezauważonym. Jednak zanim ten plan będzie mógł zostać wdrożony, młoda kunoichi musiała przebyć nie lada trasę. Trzy kilometry w stronę północną od pozycji w której się teraz znajdowała. Jaskinia póki co dawała schronienie przed deszczem, który z minuty na minutę zdawał się przybierać na gęstości.
Droga była daleka, a czas naglił, więc komu w drogę temu...