Pole treningowe

Shiro

Re: Pole treningowe

Post autor: Shiro »

Shiro uważnie przysłuchiwał się słowom mężczyzny, który z początku się przedstawił, a potem pokrótce wyjaśnił, co się stało i brał białowłosego za mieszkańca Sogan, a on tak na prawdę wcale nie znał tego miasta ani jego okolic, był tu tylko przejazdem, ale skąd on mógł to wiedzieć? -Cóż, czyli chcesz bym pomógł Ci wyłowić te przedmioty z bagna? - Powiedział młodzieniec, nawet nie oczekując odpowiedzi w końcu to było oczywiste. Droga była nawet spokojna, ale Shiro nawet nie wiedział, co to za kreatury w końcu nigdy go tam nie było, więc musi być gotowy na wszystko, nawet na dziwne humanoidalne istoty, które będą chciały go ukatrupić, zwłaszcza, że sporą jego uwagę zwróciła rana mężczyzny i ten dziwny zielony śluz. - Nie chce nic mówić, ale chyba jesteś ranny. I co to za dziwny śluz na twojej nogawce? I jestem tutaj tylko przejazdem, właśnie miałem opuścić to miasto i wyruszyć gdzieś dale. Więc możesz powiedzieć mi, na co się zgodziłem i co mnie tam czeka? - Powiedział dalej biegnąć za mężczyzną i cierpliwie czekając na jego odpowiedź.
0 x
Kaz

Re: Pole treningowe

Post autor: Kaz »

0 x
Shiro

Re: Pole treningowe

Post autor: Shiro »

Shiro dalej zmierzał za mężczyzną, który prowadził go do jego wozu, który prawdopodobnie powoli topił się w bagnie, a w jego okolicy roiło się od olbrzymich pijawek, bynajmniej tak twierdził kupiec. Jeżeli to prawda, na pewno przydaliby się jacyś łowcy, zwłaszcza, jeżeli droga znajduje się w pobliżu ich siedliska. - Szkatułka, rozumiem. A możesz mi powiedzieć jak była przymocowana i ile mniej więcej waży? Mam pewien plan, a do jego realizacji potrzebuje tych informacji. Oraz radzę Ci trzymać się na większą odległość od wozu, nie wiadomo czy ta rana się nie odezwie, a wygląda niezbyt ciekawie. - Powiedział białowłosy zmierzając za mężczyzną w kierunku ich celu, oraz obmyślał szczegóły swojego planu. Jeżeli on mówi prawdę, to te pijawki są niewiele mniejsze niż ja, więc trzymanie się na gruncie może być złym pomysłem, ale w końcu mogę wejść na drzewo i przenieść skrzynkę przy pomocy baniek w bezpieczne miejsce, daleko od tych krwiożerczych bestii. Pomyślał Shiro biegnąc za Isano, cel ich podróży był bardzo, blisko, więc trzeba zacząć powoli działać. - Postaram się zabrać szkatułkę z dachu wozu, przy pomocy moich umiejętności. - Powiedział do handlarza by go uspokoić, najwyraźniej bardzo martwił się o swój towar, w końcu dzięki niemu zarabiał na życie. Jeżeli dobiegli na miejsce, Shiro rozejrzał się za miejscem, do, którego pijawki nie mają dostępu, a on posiadałby wyraźny widok na wóz.
0 x
Tensa

Re: Pole treningowe

Post autor: Tensa »

0 x
Shiro

Re: Pole treningowe

Post autor: Shiro »

Droga mijała, a białowłosy pozyskał informacje, które chciał, cóż wszystko wydawało się proste szkatułka, nie była zbyt ciężka, a jej mocowanie bez problemu zniszczy celny rzut shuriknem, albo kunai'em. Teraz pozostało dotrzeć wyłącznie na miejsce i zabrać się za działanie, pozostała trasa nie była zbyt długo i młodzieńcowi udało się dotrzeć tam w przeciągu chwili, a jego oczom ukazał się wóz, który powoli tonął w bagnie, a co najlepsze w okolicy nie było widać żadnych olbrzymich pijawek, cóż szczęście sprzyja, ale ostrożności nigdy za wiele. Lina jest zbyt gruba rzut ostrzem tutaj niezbyt pomoże, a jedynie może zaszkodzić. Pomyślał Shiro przyglądając się uważnie wozowi. Po krótkiej chwili zastanowienia, jeżeli istniała taka możliwość chłopiec spróbował przeskoczyć na dach wozu po okolicznych drzewach, a jeżeli nie to powoli wszedł w bagno i zaczął ostrożnie poruszać się w stronę wozu. Jak udało mu się dotrzeć na dach, wyjmuje z sakiewki kunai, którym rozcina linę i zabiera cenną skrzynkę i wraca do kupca.
0 x
Tensa

Re: Pole treningowe

Post autor: Tensa »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Pole treningowe

Post autor: Uchiha Matsu »

Matsu musiał odpowiedzieć sobie na trudne pytanie. Ciężki czaas na trening sobie wybrał młody shinobi, aczkolwiek ostatnie misje były dość wyczerpujące. Nie miało to się nijak do tego co kiedyś przeżywał za młodego bijąc się z kuzynami, ale zmęczenie dawało się ostatnio we znaki. Musiał popracować nad formą i wytrzymałością. Ale dzisiaj nie pora na takie ćwiczenia. Dowiedział się o kilku nowych technikach, które wartoby było sobie przyswoić. Ostatnio kupił sporo broni miotanej, więc postanowił też nauczyć się nią posługiwać. Z dostępnych zwoi w bibliotece wybrał ten odpowiedni dla swoich upodobań określający drogę ninja inną od pozostałych. Ta droga wymagała dużej precyzji i wytrwałości w praktyce. Nazywała się Seido.
Seido na rangę D
50 PH
0 x
Uchiha Matsu

Re: Pole treningowe

Post autor: Uchiha Matsu »

Soushuriken no Jutsu
Matsu porządnie przygotował się do tego treningu. Zaczał oczywiście od teorii. Wyczytał w zwoju, że ta technika należy do podstawowych jeśli chodzi o stopień zaawansowania, lecz poziom trudności zdawał się czasem przysparzać problem zaawansowanym użytkownikom. By opanować ją kompletnie, do tego poziomu by stała się czymś naturalnym dla wykonującego ją shinobi, wymagało lata ćwiczeń. Młody Uchiha zabrał się za rozgrzewkę po której wykonał swoją pierwszą próbę. Rzuty były pewne i celne, tak jak ćwiczył wcześniej, lecz zmiana trajektorii ich lotu dzięki zawiązanym żyłką była trudna. Na początku bardzo mu uciekały z ręki, następnie porobily małe rany na nadgarstkach. Przełozył je inaczej i zaczął jeszcze raz. Skupił się mocno i zaczał manewry. Opanował podstawy dopiero po kilku godzinach ćwiczeń, a jego postępy były mocno zauważalne już pod koniec sesji. Shurikeny latały idealnie sterowane przez Matsu dzięki elastycznym żyłkom.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Pole treningowe

Post autor: Uchiha Matsu »

Kage Shuriken No Jutsu
Trening nie kończył się tylko na jednej technice. Był bardzo zadowolony, że będzie mógł poznać kolejne przydatne jutsu. Było ono już z troszeczkę innej beczki. Owszem wykorzystywało ten sam rodzaj broni, jak poprzednie, ale chodziło o zupełnie coś innego. Dzięki użyciu ninjutsu można było schować w cieniu pierwszego rzuconego shurikena, następnego tak, by nie widać go było od samego początku. W połączeniu z soushuriken no jutsu, mogłoby stać się zabójczym połączeniem dla każdego, kto chciałby skrzywdzić jego, lub jego rodzinę. Zaczął treningi zaraz po krótkiej przerwie i musiał wykonać jeszcze kilka pauz w międzyczasie. Nieustannie napierał w zawieszone na drzewach cele swoimi shurikenami szlifując nową technikę. Gdy minęła trzecia godzina był dość zmęczony. Lecz ostatnie próby były już na tyle dobre, że można było je uznać za konkretnie wykonaną technikę. Cieszył się z każdej możliwości rozwoju, a to na pewno zwiększy jego szanse w późniejszym życiu.
0 x
Uchiha Matsu

Re: Pole treningowe

Post autor: Uchiha Matsu »

Kolejny trening nie należał do najprzyjemniejszych także Matsu odkładał go jak najdalej w przeszłość. Jednak w końcu przyszedł i taki dzień, który zważy o jego przyszłości, a on nie będzie gotowy. Wstał jednak tego dnia zmotywowany już o godzinie 6.50 rano i po porannej toalecie i obfitym śniadaniu, z bidonem pod pachą ruszył na pola treningowe. Pierwsze pięćdziesiąt metrów w jego wykonaniu było bardzo leniwe i nie mógł specjalnie zebrać się by iść szybciej. Jednak, gdy jedzenie ułożyło się już w jego brzuchu, ruszył od razu szybciej i z większą werwą. Rozpoczął bieg, by zwiększyć swoją szybkość. Po odbytych ostatnio biegach wiedział już, że w tym polu odbył sporą poprawę. Musiał też popracować nad percepcją i wytrzymałością, więc trening trwał dosć długo. Podczas przerwy zajadał batony odżywiające i pił dużo wody by szybko regenerować energię. Nie przestawał póki nie osiągnął zamierzonego efektu. Skończył wieczorem i był bardzo wyczerpany. Zebrał się leniwie z centrum treningowego i wrócił do domu na dobrą drzemkę.
z/t
Trening obejmował rozwinięcie trzech atrybutów. Wydane punkty PH:
54 PH / 3 = 18 PA
Wydaję je na :
Wytrzymałość - 12 PA + 8 PA = 20 PA
Szybkość - 15 PA + 5 PA = 20 PA
Percepcja- 15 PA + 5 PA = 20 PA
0 x
Tensa

Re: Pole treningowe

Post autor: Tensa »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Pole treningowe

Post autor: Uchiha Matsu »

Matsu spał smacznie i do końca nie wiedział, co czeka go na drugi dzień. Był ostatnio bardzo nerwowy i budził się przed budzikiem. Tym razem było jednak inaczej, aczkolwiek młody ninja leniwie zgasił alarm jedną ręką. Drugą odkrył się i powędrował do łazienki. Po odbyciu szybkiego prysznica, umył zęby i uwolnił zakładników. Gdy już wycierał ręce przypomniał sobie, że dzisiaj musi zrobić cokolwiek dodatkowego, jako iż nie miał planów na cały dzień. Ruszył szybko po gotowe śniadanie i zaczął się powoli ubierać. Musiał się wyrwać z domu i nic nie stanie na jego przeszkodzie. Kończył ubierać buty i przewinął opaskę na czole. Miała ona dla niego wartość symboliczną, gdyż pokazywała jego oddanie sprawie i ogólną drogę shinobi.
0 x
Tensa

Re: Pole treningowe

Post autor: Tensa »

0 x
Uchiha Matsu

Re: Pole treningowe

Post autor: Uchiha Matsu »

Młody Uchiha wzdrygnął się kolejny raz w swoim domu. Pukanie do drzwi już nie budziło u niego lęku, lecz nadal był uczulony, szczególnie, gdy znajdował się sam w domu. Wiedział już, że wszystko się może zdarzyć; Od wizyty rabusia, po miłej staruszki z sąsiedztwa. Postanowił jednak otworzyć i zobaczył w drzwiach listonosza, który wręczył mu list od rady wioski. Nigdy wcześniej nie pisali do niego z samej rady. Musieli jednak zauważyć jego ostatnie wysiłki. Gdy otworzył i przeczytał oczy mu rozbłysły. Jego wujek, od strony ojca napisał do niego list i to jeszcze oficjalny. Chodziło oczywiście o pracę. Obowiązek Uchihów, a mianowicie dbanie o obronność prowincji. Lepiej trafić się nie mogło i młodziak jeszcze szybciej zaczął się ubierać. Wybijała już dziesiąta, więc trzeba było się zbierać. Miał tylko nadzieje, że pogoda dopisze w drodze do zbrojowni.
0 x
Tensa

Re: Pole treningowe

Post autor: Tensa »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości