Wyższy: #FFBF00
Pola uprawne niedaleko osady
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Fumetsu słyszał wszystko o czym rozmawiają. Bardo żucili mu się w oczy, lecz nie chciał z nimi się poznać wtedy chłopak pomyślał, żeby zwrócić na siebie uwage. Gdy myślał szedł za nimi i nie chciał ich zgubić, więc szpiegował ich. Gdy skończył myśleć wtedy szedł szybszym krokiem po czym specjalnie upadł koło nich i przewrócił się na nim przechodzień.
- Przepraszam - powiedział chłopak - Jak się nazywacie i gdzie idziecie - dodał pytając. Stanął i patrzył na nich z wyrazistym uśmiechem na twarzy. W oddali słychać piękny śpiew, lekki szum wiatru i ludzi przechodzących w różne strony świata.
- Przepraszam - powiedział chłopak - Jak się nazywacie i gdzie idziecie - dodał pytając. Stanął i patrzył na nich z wyrazistym uśmiechem na twarzy. W oddali słychać piękny śpiew, lekki szum wiatru i ludzi przechodzących w różne strony świata.
0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
- Może moge wam w czymś pomóc - zapytał młody wyznawca Jashina po czym zaczął się w swój sposób rozgrzewać, czyli powoli i dokładnie i dla niego nie był to zmarnowany czas, lecz wykorzystany poprawnie. Chłopakowi bardzo zależało na swoich ćwiczeniach, ponieważ nie ma zbyt wiele czasy na swoje rzeczy. Po rozgrzaniu zaczął swoją modlitwę dla niektórych była bardzo krótka a dla niektórych długa, lecz widać było, że z całego serca modli się do swojego pana, do swojego boga.
- No to jak idziemy ? - spytał gdy już skończył modlitwę i bardzo cieszył się, że może zacząć swoją prace.
- No to jak idziemy ? - spytał gdy już skończył modlitwę i bardzo cieszył się, że może zacząć swoją prace.
0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Niższy: #BF4000
Wyższy: #FFBF00
PS: Staraj się pisać dłuższe posty Wyższy: #FFBF00

0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Młody wyznawca Jashia był już w pełni sił do działania chciał już zacząć swoją prace wtedy gdy zobaczył gest chłopaka i pobiegł do nich, ponieważ byli trochę daleko. Gdy już młody chłopak dobiegł poszedł z nimi do swojego celu, lecz po drodze młodzienic wygłupiał sie robił głupie miny. Gdy po chwili przestał się wygłupiać widać było na jego twarzy wyrazisty uśmiech, lecz i tak miał ochotę na trochę wygłupów. Chłopiec był podekscytowany co będzie robił. Nie liczył na żadne wynagrodzenie więc dla chłopak mógł podjąć każde wyzwanie, ponieważ robił to dla siebie W oddali słychać było ludzi przechodzących w wszystkie strony świata, piękny śpiew ptaków i lekki szum wiatru.
0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Gdy młody wyznawca Jashina zaczął swoją prace poszedł po worek i dał mu worek z nasionami i dostawił obok chłopaka bardzo szybko poszedł po wiaderko. W mgnieniu oka miał już wiaderko, lecz wziął też konewka. Ekspresowo znalazł się przy studni zatem wziął wiaderko i dał je na linkę po czym spuścił gdy już wiadro było pełne wyciągnął je bardzo wolno, żeby nie rozlała się zawartość wiaderka. W mgnieniu oka wyciągnął wiadro i wlał do konewki po czym szybkim krokiem szedł i podlewał nasiona, które były już zasadzone. Jashin nie marnował swojego czasu na jakieś bezsensowne przerwy. Chłopiec przysłuchiwał się temu co było w oddali.
0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Młody wyznawca Jashina widział w szkopie około trzech wiaderek pomyślał sobie, że zrobi tak jak mu mówił jeden z nich bo to było najmądrzejsze. Chłopak wziął worek po czym przesypał do wiaderka nasiona i także zrobił to do drugiego wiaderka po czym poszedł z tym do faceta. Gdy wręczył mu dwa wiaderka poszedł biegiem po kolejne wiadro i dał zawiesił o hak i spuścił, żeby nabrała się woda a kiedy było już pełne wyciągnął je po czym wodę przelał do konewki i poszedł do mężczyzny i podlewał za nim. Chłopak z wyrazistym uśmiechem na twarzy z nie wiadomo z jakiego powodu. W oddali słychać było szum liści i piękny śpiew ptaków.
0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Fumetsu bardzo nie wiedział co ma zrobić i myślał, lecz wiedział, że nie ma dużo czasu, ponieważ wilk mógł się w każdej chwili rzucić. Chłopak także był pewny siebie, że wygra ten pojedynek, lecz nie miał żadnej broni tylko ręce. Chłopczyk zatem powoli zaczął się oddalać mówiąc coś tam pod nosem w stylu ,, Śmierć jest dla słabych '' gdy już uznał, że wystarczająco się oddalił wyciągnął kunaia, lecz nie miał zamiaru go rzucać chciał nim walczyć po chwili szukał coś jeszcze ale i tak już nic nie wyciągnął pomyślał sobie, że nie za szybko skończy walkę gdy się na niego rzuci. Chłopak stał wystarczająco daleko od wilka żeby na niego nie skoczył.
0 x
Re: Pola uprawne niedaleko osady
Młody wyznawca Jashina niczego się nie obawiał, lecz chyba miał czego. Gdy zobaczył, że jest stado wilków trzeba było brać pod uwagę, że musi coś wymyślić, ponieważ gdy dobrze to rozegrają on przegra walkę. Pewnie zdawał sobie co może się stać gdy zakatują. Chłopak wymyślił swój, lecz nie miał w planach, żeby zaatakować wilków jako pierwszy czekał aż one to zrobią o ile by to zrobiły. Chłopak zachował pewność siebie choć wiedział co go czeka gdy nie dobrze to rozegra. Fumetsu był bardzo uważny i ostrożny po chwili postanowił stać nie ruchomo a w tle słychać było warczenie wilków i lekki szum wiatru.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości