Drzwi zamknięte a za nimi nie wiadomo kto. Może domownicy faktycznie spali tylko kto kurcze na noc się zamyka, ale po namyśle w pobliżu takiej dzielnicy to wszystko jest wiadome. Kuglarza coś tknęło, a może oni zdalnie pułapki na noc włączają? Było to przecież możliwe, baa on sam by tak robił. Przecież obozowiska obstawia się pułapkami na noc, a tutaj to nawet gorzej niż w obozowisku bo mogą się włamać złodzieje i dać kose pod żebro. Gdy tak szedł z klonem i swoją bronią musiał wyglądać dziwnie. Dlaczego mając takie rzeczy akurat szedł z taką a nie inną bronią? A to dlatego że sztylety w przeciwieństwie do kunai miały twardy nie ostry koniec którym można w głowę przywalić ogłuszając. Trafienie w potylicę zaskoczonego człowieka, nie zabije go a ogłuszy na pewien czas. Idąc tak schodził po schodach ciekawe co jest na parterze. Schodek kliknął dzida wyjechała z ściany a potem natychmiast wróciła. Jak by nie szedł ostrożnie tylko szybko to pewnie miałby tutaj od razu zgon na miejscu. Przynajmniej było cicho i domownicy się nie obudzili. Nawiasem mówiąc taka pułapka miała też swoje minusy, przecież ktoś to ciało które bryzgło krwią trzeba zabrać, i dom posprzątać. Lepiej by się sprawdzała jakaś zapadnia. Wtedy chłopak się zatrzymał, to było to. W tym domu na pewno musi być jakaś zapadnia jako pułapka, prawie na pewno. On by pierwsze co zrobił to wepchnął zapadnię do listy pułapek.Trucizny i notki wybuchowe odpadają bo sory ale tutaj ktoś mieszka. Tak więc nikt nie będzie samemu się truł we własnym domu. Idąc z takimi myślami zszedł na dół i dotarł do drzwi z tajemniczym symbolem. Teraz to szczęka mu opadała po całości. Ten symbol to znak morderców. Skoro tutaj był na drzwiach to musieli być oni jakoś powiązani. Chyba będzie trzeba posprawdzać sobie domowników potem. Pewnie wyłamie zamki i wejdzie do ich pokojów. Ale teraz musiał się dostać do pomieszczenia. Oddalił klona, samemu schował się za rogiem i podłączył żyłki czakry do zarówno żyłki z pułapki, jak i do klamki. Potem pociągnął obie niszcząc mechanizm pułapki a może i otwierając drzwi. Chyba że były zamknięte na klucz wtedy z ukrycia zza osłony pokieruje kolejną żyłką czakry kunaiem i będzie na chama wpychał go w zamek. Liczył że go rozwali. Jak nie to będzie myślał.
Troszkę nie za krótkie te posty się robią xD?
Domek rodzinny
- Tsukune
- Posty: 2773
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
- Wiek postaci: 30
- Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
- Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 4864#p4864
Re: Domek rodzinny
21/30
/może troszkę ale nie będę lał wody o kafelkach, obrazkach by było więcej tekstu xD/ Postanowiłem troszkę to przyspieszyć/
0 x
Re: Domek rodzinny
Odwołanie klona i uruchomienie pułapki, a następnie próba rozwalenia zamka a na koniec otwarcie drzwi. Cóż można było pierw otworzyć drzwi, i przejść pod żyłką, ale trudno. W końcu to nie jego i on za to nie płaci. Jak ktoś wsadza wyrzutnie strzałek w swoim własnym domu mieszkalnym to ma problem z głową. Przecież tu nie było nic wartego nawet kradzieży w tym pomieszczeniu. Enoki wlazł tam zdając sobie sprawę że ten symbol na drzwiach to nie jest dokładnie to co było na kartce. Schował kunaia i wszedł do środka ostrożnie. Rozejrzał się, brak pułapek pozwolił mu przemieszczać się dalej. Podszedł do książki która go zaciekawiła. Zaczął czytać, było coraz dziwnie. Czyli człowiek który trafił na ślad po zamordowanych zajął się tą sprawą i zaczął węszyć. Za to spróbowano na niego zapolować prawdopodobnie żeby go uciszyć. Po 100 dniach dalej chodził po świecie czyli nie było to tak że na starcie go złapali, coś musi wiedzieć. Uratowanie go stało się teraz priorytetem. Jednak po co go porwano i teraz bawiono się z Masaru pozwalając mu odkryć ich tajemnice? Teraz zabawa w tą grę oznacza że posiądzie wiedzę za którą go spróbują zabić. Wróć i tak to zrobią, a raczej spróbują. Tamten gość bał się o rodzinę, kuglarz nie posiadał takowej. Baa kuglarz nie miał przyjaciół i aż głupio powiedzieć osobami które coś dla niego znaczyły była jego kukła, chociaż ona nie była osobą za bardzo i jego klan. Można tego nie widzieć, ale na prawdę jego klan znaczył dla niego wiele. Liderka, strażnicy mieszkańcy i wszyscy inni. Każdy kuglarz był troszkę jego rodziną. Westchnął chyba trzeba zabrać się do roboty i przewrócił stronę. A tu naglę bach i mamy ucięty palec. Fajnie przynajmniej gość żyje tyle wiadomo. Aczkolwiek to było tak nie spodziewane że protagonista zadrżał. Wtedy warknął pod nosem już wkurzony chłopak. Przegięli, on z tego co można tu wyczytać był niewinny, ba miał dobre intencje. A ci go katują. Teraz choćbym miał pobiec na koniec świata zrobię to żeby go uratować i zabić tych popaprańców. Zamknął książkę kartkę z notatką i mapką zabrał palec wywalił gdzieś w kąt. I zamknął drzwi. Niech myślą że samoistnie się włączyła. Wyszedł oknem tym samym którym przyszedł przeskakując nad stopniem wysuwającym dzidę. Zamknął okno i udał się pod bramę wioski. Tam zamierzał poczekać do rana i dostać informację od informatora.
z/t
z/t
0 x
- Tsukune
- Posty: 2773
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
- Wiek postaci: 30
- Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
- Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska
- Link do KP: https://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=3 ... 4864#p4864
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości