
[5/15] Kobieta zacisnęła wąsko wargi, słysząc iż chłopaczek powiedział wszystko dosłownie tak samo jak ona. Młodzik robił się z każdą chwilą coraz odważniejszy i pewniejszy siebie, co można było odczuć po jego zachowaniu. Mniejsza z tym, kunoichi jedynie skinęła głową na znak, że wszystko się zgadza. Młodzieniec mógł ruszyć pędem przed siebie, co też zrobił zaraz po twierdzącej odpowiedzi kobiety. Misja została przyjęta, a jego zleceniodawczyni nie miała już nic więcej do przekazania. Z resztą, szkoda było marnować czas na przepychanki słowne - ludzie czekali, a czas naglił. Ostatnie co widział Fumetsu przed opuszczeniem swojej przełożonej, był jej słodki uśmiech i pogodny wyraz twarzy, który miał dodać ochoty na wykonanie tejże misji. No to nie pozostało nic innego chłopcu jak rozpocząć swoje zadanie, tym razem robiąc coś innego, prócz cytowania innych osób.