Góry

Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Posty: 1090
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Góry

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Rika miała świadomość, że jej zachowanie nie należało do wzorowych. Bez wątpienia całą sytuację dało się rozwiązać w inny, bardziej bezpieczny sposób. Tylko czy byłoby to lepsze? Nie sposób oszacować w tej chwili zagrożenia, przed jakim stała. Można było jednak podejrzewać, że gdyby nie podjęte w większości pod wpływem impulsu decyzje teraz nie cieszyliby się z zakończenia wyprawy. Być może szukanie kłusownika musieliby rozpoczynać od nowa? No tak, tylko czy schwytanie wroga rzeczywiście było warte ryzyka dwunastoletniej duszyczki…
Ale się udało.
Nie podobało jej się zachowanie senseia. Nie było ono dla niej zaskoczeniem, a mimo to była niezadowolona. Na widok wystawionego w jej stronę palucha na jej twarzy wymalowała się obrażona minka. Przecież zrobiłam wszystko jak trzeba – pomyślała. Mogła wpaść we wnyki, mogła oberwać od kłusownika lub niedźwiedzia oraz wpaść w pułapkę z linki i makibishi. Udało się jej jednak ominąć wszystkie wspomniane zagrożenie i stała teraz przed Kiharą, będąc zasadniczo w lepszej kondycji.
Przez cały monolog senseia Rika nie odezwała się ani słowem. Nie bardzo miała kiedy się odezwać i właściwie nie wiedziała co mogłaby powiedzieć. To co usłyszała nie było szczególnie miłe i Rika chętnie by o tym zapomniała, ale tak się nie da. Słuchała więc, uciekając niekiedy wzrokiem na boki i na leżących mężczyzn. Ze smutkiem stwierdziła, że nie ma komu tego przerwać, a sama – choć nie zgadzała się ze wszystkim – nie miała nic na swoją obronę. Wśród tych wszystkich rzeczy o których mówił sensei, większość była zrozumiała, żeby nie powiedzieć oczywista. Wśród tych oczywistości było jednak coś o czym dopiero sobie przypomniała. Że mogła zginąć.
Dopiero po dłuższym czasie Kihara dostrzegł pewne pozytywy. Dwie techniki, które potrafił zrekonstruować były bardzo silne i ich właściwe wykonanie było niewątpliwie powodem do dumy. Może biegnąc za podobieczną Sensei przegapił wbite gdzieś senbony, do których przywiązane były dzwoneczki, ale to akurat coś, co potrafi od dawna. Mała uśmiechnęła się, nie będąc jeszcze pewna, czy jest się z czego cieszyć, a gdy utwierdziła się w tym fakcie pierwszy raz od dłuższego czasu zabrała głos:
-Sensei, to wszystko sztuczki, których mnie niedawno nauczyłeś!
I wtedy sensei podszedł do śpiącego Yuido i pomógł mu wydostać się z objęć Morfeusza. Ten, Początkowo zaspany i zaziewany, mógł mieć pewnie pretensje o nieostrożność małej i przypadkowe złapanie w iluzję i jego. To co zrobił było jednak zgoła inne. Jego nienaturalne wręcz zadowolenie, wyrażane doniosłym głosem, bratanie jej z drużyną i niewinny żart doskonale rozładowały napięcie w małej dziewczynce, dopiero co powstałe przez burę, jaką dostała od Kihary. Ten ostatni nie był zresztą zbyt zadowolony z reakcji swojego kolegi. Właściwie gdyby nie on, dziewczynki pewnie nawet by tutaj nie było. Siedziałaby z panią Asuką przy oknie w kuchni i rozmawiałyby, robiąc przerwy na przerzucie kolejnego kęsa czegoś dobrego. Ciekawe co teraz robi?
Rika rzuciła się na Yuido i będąc w uścisku przeprosiła go, mówiąc mu coś na ucho.
Mała miała już pewien obraz sytuacji dzięki temu, co powiedział jej sensei. Teraz dodatkowo okazało się, że nici z powrotu do domu. Spod jaskini odległość była stanowczo zbyt duża i czeka ich nocleg w obozowisku. Nie była to dla Riki idealna opcja, bo chciałaby już na powrót znaleźć się w mieszkaniu Kihary, ale postanowiła wykorzystać ten czas i spróbować załagodzić nerwowość senseia. W drodze powrotnej złapie go za rękę, uśmiechnie się, przeprosi. To nie powinno być trudne. Jest cała i zdrowa i o zagrożeniach można w zasadzie zapomnieć… prawda?
Osobną historią jest Yuido, któremu nie będzie przeszkadzać, póki ten trzymał będzie kłusownika. Jak mało komu należy mu się jednak uznanie, gdyż ilekroć zabiera głos, rośnie jej serce. Gdy tylko będą sami, musi mu koniecznie powiedzieć, jak bardzo go lubi.
0 x
Chise

Re: Góry

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Posty: 1090
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Góry

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Droga powrotna była równie długa, niż ta w pierwszą stronę, ale nie bez kozery mawia się, że mija szybciej. Teraz również dotarli do celu, nie wiedzieć kiedy. A bynajmniej nie wiedziała tego Rika, będąca na obcym terenie i oszołomiona wydarzeniami, jakie rozgrywały się tego dnia. Nuda kilkugodzinnych poszukiwań odeszła w niepamięć i przywołać ich nie były w stanie nawet pokryte płaszczem nocy obrazy, które mijała za dnia.
Nim dotarli na miejsce złączyli się z drugą grupą poszukiwaczy, że nazwiemy ich roboczo grupą Tetsu. Sam Tetsu wydawał się być zresztą wykończony i jak widać pogoń za małym urwisem była ponad jego siły. Ciekawe, czy ma dzieci…
W samym obozie, gdy za nimi była już perspektywa wielogodzinnego marszu (przynajmniej tego dnia), ze wszystkich uszło napięcie. Po ułożeniu w bezpiecznym miejscu spętanego kłusownika, który milczał jak grób i raczej nie zamierzał zmienić zdania, wyszli na zewnątrz rozpalać ognisko. Zabawa trwała w najlepsze, bowiem wszystkim obecnym – a już samo ich towarzystwo było czymś wspaniałym – towarzyszyło poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Raczyli się ogrzewającym płynem z domieszką alkoholu i nawet Rice skapnęło małe co nieco! Oczywiście w mniejszych ilościach, ale jednak! Był to pierwszy raz, kiedy mała mogła napić się czegoś „dla dorosłych” i napawało ją to niemniejszym szczęściem, jak zakończona powodzeniem akcja poszukiwawcza. Teraz poczuła, że słowa Yuido nie są tylko wytworem ich wzajemnej sympatii do siebie, a ona sama w oczach całej grupy staje się wyspiarką. To dla niej szalenie ważne. Sam alkohol okazał się niedobry. Ot, intensywny, piekący smak, który psuł tylko aromat gorącego napoju, z jakim został zmieszany. Mimo to piła, bo nie wiadomo, kiedy okazja się powtórzy. Bardzo szybko poczuła się „jakoś inaczej” i chyba nikt nie zorientował się nawet, kiedy usnęła w okolicach ogniska.
Nad ranem obudziła się już w niewielkiej chacie, do której ktoś musiał ją zanieść. Była ładnie opatulona ciepłym pokryciem. Gdy odtworzyła sobie w głowie poprzedni wieczór i połączyła pewne fakty zrozumiała, że ktoś musiał ją przenieść. Ciekawa była kto to zrobił, ale nie zamierzała pytać.
Mimo wczorajszego świętowania ludzie byli na siłach i powrót do Fuyuhany przebiegł sprawnie. Byli we wiosce jeszcze przed południem, co oznaczało, że załapią się na obiad. Wszyscy rozeszli się w dobrych nastrojach. Yuido wziąć na siebie obowiązek dostarczenia kłusownika władzom. Obiecał, że niedługo ich odwiedzi.

z/t -> Mieszkanie Kihary
0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Góry

Post autor: Etsuya »

Podróżowanie po Hyuo nigdy nie należało do rzeczy ani łatwych, ani przyjemnych. Ogromna ilość śniegu oraz niebywale trudne warunki atmosferyczne w tę porę roku sprawiały, że na próżno było tutaj szukać chociażby chwili na relaks. Ta przychodziła dopiero po rozłożeniu obozowiska i uprzednim ogarnięciu wszystkich rzeczy związanych z jego przygotowaniem. Etsuya po skończonej pracy odruchowo próbował zetrzeć pot z czoła, którego jednak ze względu na minusową temperaturę tam nie zastał. Przynajmniej się rozgrzałem - pomyślał, wrzucając plecak z ekwipunkiem do środka rozłożonego namiotu. Następnie wyprostował się, rozglądając się wokół, a swój wzrok zawiesił na wschodzącym księżycu. Noc była jeszcze młoda, a chłód nie tak upiorny jak to bywa w okolicach północy. Płaszcz jako tako chronił go przed zimnem jednakże większość roboty i tak w tej kwestii odwalały za niego geny oraz zahartowanie typowe dla mieszkańców prowincji Hyuo. Podróżowanie w ciągu zimy miało ten minus, że słońce zachodziło bardzo szybko, a co za tym idzie czasu na same przemieszczanie się było niewiele. Młodzieniec nie chciał jednak go marnować przesiadując w namiocie. Usiadł więc na sporej wielkości głazie po turecku, uprzednio zwalając z niego śnieg, na co potrzebował pomocy aż obu rąk. Następnie położył dłonie na kolanach, po czym wyciszył się, zamykając oczy i miarowo oddychając. Kontrola chakry była czymś niebywale istotnym dla skuteczności jego technik, więc codzienne jej ćwiczenia były nawykiem, który blondyn skrupulatnie pielęgnował. Czuł jak chakra przepływa przez jego ciało pomiędzy istotnymi punktami i kończynami. Mimo iż był nieco już zmęczony dniem, energia żywiołowo podróżowała w tę i we w tę sprawiając wrażenie jakby chciała się wydostać na zewnątrz. Etsuya siłą swojej woli przesuwał ją w różne części ciała, starając się robić to jak najprecyzyjniej i jak najszybciej. Powtarzał tę czynność dziesiątki, jeżeli nie setki razy, aż nie stwierdził że ma już dość a męczący trening wyczerpał go na dziś wystarczająco. Po wszystkim wrócił do namiotu aby się ogrzać, po czym przygotował do spania matę razem z okryciem. Zamierzał wstać wcześnie rano, aby odbyć trening po raz kolejny. Wszak była to czynność, którą wykonywał dwa razy dziennie.

KC - D
0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Góry

Post autor: Etsuya »

Gdy tylko nastał świt, a słonce powoli zaczynało pojawiać się na horyzoncie, odbijając swoje błyszczące promienie od powierzchni śniegu, Etsuya przebudził się momentalnie, jak to zwykło się dziać podczas nocowania na trakcie. Życie w niebezpieczeństwie sprawia, że człowiek staje się o wiele bardziej czujny, a jego sen nie jest już tak spokojny jak pomiędzy czterema ścianami ciepłego domu. Młodzieniec po wyjęciu z plecaka rondelka przygotował sobie strawę z resztek, które zostały mu po dniu wczorajszym i po ich konsumpcji popił wodą z manierki. Nie zostało mu już wiele wobec czego po treningu będzie musiał wybrać się na polowanie, a następnie znaleźć jakieś źródło. Teoretycznie mógłby roztopić trochę śniegu, ale taki płyn nie miał w sobie żadnych minerałów i równie szybko ciało chłopaka się go pozbędzie, co wchłonie. Po krótkim rozciąganiu stawów, chłopak wyczłapał się z namiotu i zatrzymał wzrok na horyzoncie, podziwiając widok znad poziomu morza. Na przestrzeni wielu kilometrów kwadratowych był tutaj sam niczym palec, a tego świadomość przybierała go nieco o dreszcze. Nie przeznaczając już więcej czasu na zadumę, chłopak odnalazł raz jeszcze kamień z ostatniego wieczoru, co wbrew pozorom nie było takie proste. W ciągu nocy wszystko wyglądało inaczej niż za dnia. Zadania nie ułatwiał mu fakt, iż głaz w przeciągu jakichś dziewięciu godzin znowu zasypany został cały śniegiem. Etsuya zrzucił z niego raz jeszcze warstwę białego puchu, po czym przybrał pozycję identyczną jak ostatnio, siadając po turecku i kładąc dłonie na kolana. Zamknął oczy, a następnie zajrzał wgłąb siebie oceniając jak bardzo zaspana jest jeszcze jego siła życiowa. Energicznie przemieścił z kończyn większą jej ilość do mózgu, a następnie momentalnie wypuścił, dając jej powoli powrócić na swoje miejsce. Czynność powtórzył kilkanaście razy, rozgrzewając tym swoje przewody chakry. Później przyszedł czas na trening właściwy, nieróżniący się zbytnio od tego, który wykonywał w dniu wczorajszym. Chakra była przemieszczana z jednej części ciała do drugiej, często wykonując dziwne, trudne manewry. Etsuya starał się być w tym przede wszystkim precyzyjny, po uprzednim ogarnięciu techniki danego manewru, dodając stopniowo szybkość. Gdy coś mu nie wychodziło jak należy, młodzieniec odrobinę zwalniał, dając sobie trochę więcej czasu na wyuczenie się schematu. Jak już udawało mu się dany stopień prędkości opanować do perfekcji, nieco zwiększał poziom trudności robiąc to jeszcze szybciej. Trening na dłuższą metę wydawał się monotonny, ale co najważniejsze dawał efekty, a ponadto z samego początku dnia pobudzał do działania i ogrzewał ciało, dodając chęci ku dalszej podróży. Nie wiedząc jak wiele czasu minęło, Etsuya wstał z kamienia i ocenił to po pozycji słońca na niebie. Dni tej pory roku były wyjątkowo krótkie, ale do zmroku było jeszcze bardzo długo. Chłopak powrócił więc do namiotu, a następnie powoli zaczął zbierać się do opuszczenia tego miejsca i wyruszenia znów w trasę.

KC - C
0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Góry

Post autor: Etsuya »

Przedzieranie się przez górskie tereny w trakcie zimy nigdy nie należało do rzeczy ani łatwych, ani przyjemnych. Sięgający do pasa śnieg, oraz chłód sprawiały, że ktoś bez wyszkolenia nie miałby szans przetrwać w takich warunkach. Kontrola chakry przydawała się jednak na tyle, że przemieszczanie się po śniegu nie było tak męczące jakby to miało się odbywać bez niej.
  Ukryty tekst
Po dłuższej podróży zrobiło się już na tyle ziemno, że nie było już sensu kontynuować drogi. Etsuya odnalazł grotę, gdzie mógł się zatrzymać i przeobozować. Jutro z rana koniecznie będzie musiał zapolować, gdyż powoli zaczął go męczyć głód oraz pragnienie.
0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Góry

Post autor: Etsuya »

Kiedy nastał już świt, blondyn momentalnie się przebudził jak to zwykle bywało w mroźne dni. Korzystając z naturalnego zastrzyku energii jaki mu oferowano, szybko się ogarnął i zwinął cały swój ekwipunek do plecaka. Musiał zapolować oraz zdobyć pożywienie i miał już pewien pomysł jak rozwiązać ten problem, natomiast przyspieszyć ten proces miał zamiar z pomocą pewnej techniki jednej ze swojej dziedzin.
  Ukryty tekst
Tak też minął kolejny dzień w podróży chłopaka. Jako iż w końcu udało mu się też przebyć przez góry, po kilkudziesięciu kolejnych minutach odnalazł zasypany śniegiem trakt główny i skierował się już prosto do osady portowej, gdzie miał zamiar wziąć jakieś zlecenie, dzięki któremu będzie go stać na opuszczenie rodzinnej wyspy.

[z.t]
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Góry

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1829
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Góry

Post autor: Tamaki Hyūga »

Po szybkim opuszczeniu Fuyuhany udało nam się wyjść na drogę i bez jakichkolwiek utrudnień wyruszyć w kierunku obozu sekty bogini Hachiman. Po parunastu minutach byłyśmy w stanie zauważyć znajdujący się w odległej dolince obóz. Widząc że ludzie zebrani są tam w okręgu wokół... czegoś, aktywowałam Byakugan w trybie wizji teleskopowej aby lepiej się przyjrzeć temu co ma tam właśnie miejsce a także aby zorientować się jak wygląda organizacja w obozie, czy i jak wiele jest strażników, jak są uzbrojeni, czy są jakieś patrole wewnątrz obozu czy tylko wokół zbiorowiska namiotów. Starałam się również wypatrzyć nasz cel aby dowiedzieć się co robi, czy ma jakąś osobistą obstawę. No i oczywiście rozglądałam się w poszukiwaniu wszelkich więźniów bądź choćby śladów po ich bytności w obozie.


  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Sashiko
Posty: 617
Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi

Re: Góry

Post autor: Sashiko »

[uhide=Harikotto, Yuki Hoshi, Tamaki Hyūga]Poziom Chakry: 102% - 6% (Aktywacja Tsūjitegana) = 96%
Nazwa
Tsūjitegan: Reberu Shi
Ranga
C
Na tym poziomie dotychczasowe możliwości Tsūjitegana ulegają lekkiej poprawie. Wiedza na temat stanu zdrowia widzianych osób jest nieco dokładniejsza - możliwe jest już dostrzeżenie sił witalnych osoby na skraju śmierci. Podobnie ma się to w przypadku kondycji widzianych ludzi i wiadomym staje się, czy dana osoba wykonała mniejszy lub większy wysiłek fizyczny. Ponadto, wykształca się również umiejętność słyszenia na dystans, ale na ograniczonym poziomie. Możliwe jest wyłapanie dźwięków, które pojawiają się w miejscach właśnie obserwowanych przez doujutsu, jednakże są one bardzo uproszczone. Nie ma więc możliwości zrozumienia ludzkiej mowy - Ranmaru jest w stanie określić tylko tyle, czy ktoś mówi szybko lub wolno, czy też normalnym lub podniesionym tonem głosu.
Zasięg
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
Bonusy
+20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 25
WYTRZYMAŁOŚĆ 40
SZYBKOŚĆ 70
PERCEPCJA 40 + 20 = 60
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
[/uhide]
0 x
Obrazek

Ryō | PH
Awatar użytkownika
Yuki Hoshi
Posty: 492
Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko

Re: Góry

Post autor: Yuki Hoshi »

0 x
KP | Pieniążki | PH
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Góry

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Yuki Hoshi
Posty: 492
Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko

Re: Góry

Post autor: Yuki Hoshi »

[uhide=Sashiko, Harikotto, Tamaki Hyūga, Yuki Hoshi]Możliwe iż:
Poziom Chakry: 102% - 12% (Suiton: Kirigakure no jutsu) = 90%
Nazwa
Suiton: Kirigakure no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Tygrys
Zasięg
40 metrów średnicy, centrum techniki zawsze jest użytkownik
Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 za podtrzymywanie)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika Suitonu polegająca na wytworzeniu mgły dookoła użytkownika. Po złożeniu pieczęci Tygrysa użytkownik wydziela z siebie chakrę, która po kilku chwilach przybiera postać mgły. Chmurka bardzo szybko gęstnieje na całym obszarze działania techniki, potrzeba na to zaledwie kilku sekund od złożenia pieczęci. Efektem poprawnie wykonanego jutsu jest unoszący się na polu bitwy obłok mgły, który jest w stanie oszukać Sharingana (będzie on wszędzie widział obłok chakry swojego rywala), jednak nie Byakugana i Tsūjitegana, które są w stanie dostrzec dokładny układ chakry żywych istot. Zwykłe oko zobaczy otoczenie we mgle nie dalej niż na wyciągnięcie ręki.
SIŁA 1
WYTRZYMAŁOŚĆ 20
SZYBKOŚĆ 36
PERCEPCJA 70
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
[/uhide]
0 x
KP | Pieniążki | PH
Awatar użytkownika
Sashiko
Posty: 617
Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi

Re: Góry

Post autor: Sashiko »

[uhide=Harikotto, Yuki Hoshi, Tamaki Hyūga]Poziom Chakry: 96% - 3% (Aktywacja Tsūjitegana) = 93%
Nazwa
Tsūjitegan: Reberu Shi
Ranga
C
Na tym poziomie dotychczasowe możliwości Tsūjitegana ulegają lekkiej poprawie. Wiedza na temat stanu zdrowia widzianych osób jest nieco dokładniejsza - możliwe jest już dostrzeżenie sił witalnych osoby na skraju śmierci. Podobnie ma się to w przypadku kondycji widzianych ludzi i wiadomym staje się, czy dana osoba wykonała mniejszy lub większy wysiłek fizyczny. Ponadto, wykształca się również umiejętność słyszenia na dystans, ale na ograniczonym poziomie. Możliwe jest wyłapanie dźwięków, które pojawiają się w miejscach właśnie obserwowanych przez doujutsu, jednakże są one bardzo uproszczone. Nie ma więc możliwości zrozumienia ludzkiej mowy - Ranmaru jest w stanie określić tylko tyle, czy ktoś mówi szybko lub wolno, czy też normalnym lub podniesionym tonem głosu.
Zasięg
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
Bonusy
+20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 25
WYTRZYMAŁOŚĆ 40
SZYBKOŚĆ 70
PERCEPCJA 40 + 20 = 60
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
[/uhide]
0 x
Obrazek

Ryō | PH
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1829
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Góry

Post autor: Tamaki Hyūga »

Obserwowałam uważnie obozowisko i ujrzałam bardzo osobliwą scenę, która odgrywała się niemal na samym środku miasteczka z namiotów. Było widać ludzi ustawionych w okrąg, którzy najwyraźniej byli podekscytowani główną atrakcją wewnątrz kręgu którą były dwie walczące kobiety. Już w tym momencie wydawało mi się do okrutne i bezduszne, jednak słowa mężczyzny, który był celem naszej misji sprawiły że moje wnętrzności wykręciły się w obrzydzeniu. Zacisnęłam zęby będąc jeszcze bardziej przekonana odnośnie mojej chęci zabicia tego osobnika po czym skierowałam uwagę na moje towarzyszki. Hoshi zdecydowała się zrobić za przynętę i chciała wejść do obozu na co skinęłam głową.
- Dobrze ale uważaj na siebie i nie podejmuj niepotrzebnego ryzyka. My z Sashiko postaramy się jak najszybciej zacząć działać ale prawda jest taka że wszystko wyjdzie po drodzę. - powiedziałam do dziewczyny po czym wraz z resztą ruszyłam w kierunku obozowiska, przełączając Byakugan do trybu wizji sferycznej. Kiedy zbliżyłyśmy się wystarczająco, odłączyłam się od nich aby w miarę możliwości okrążyć zbiorowisko namiotów abym mogła zbliżyć się do celu od tyłu. W razie jakby w pobliżu znajdował się jakiś strażnik to staram się wyeliminować go po cichu za pomocą mojego sztyletu bądź broni miotanej wycelowanej w gardło.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości