Domek staruszki Jeanine

[Akashi]

Chłopak spokojnie dotarł na główny szlak i tam udało mu się natknąć na osobę, której szukał, do tego chyba zarywał jakąś babeczkę, która z piskiem uciekła w niezbyt znany kierunek młodzieńcowi, jednak jego zleceniodawca był bardziej wytrzymały na takie widoki. Pierwsze pytanie było dość dziwne, ale co mu się dziwić, młodzieniec równie dobrze mógł uciec z tamtego miejsca, zostawiając karła żywego.
-Hm, masz to na myśli? - powiedział chłopak wskazując dłonią na swoją klatkę piersiową
- Za jakieś dwie godziny nie będzie nawet śladu, a szkoda, całkiem przyjemne uczucie. I tak udało się, jak chcesz możesz iść i sprawdzić z twojego "przyjaciela" została tylko zwęglona skwarka. - dodał po chwili, po czym spokojnie chwycił woreczek z zapłatą i schował do swojej torby, nieco się przeciągając przy tym.
-Masz jeszcze jakąś robotę dla mnie? Czy to już wszystko, chyba muszę kupić jakieś nowe kimono. - powiedział, wyraźnie się uśmiechając, po czym zaczął się śmiać, tak jakby chciał pokazać, że wszelkie starania karzełka poszły na marne, nawet nie był w stanie zranić młodego jashinisty na tyle, by unieruchomić go na parę ładnych tygodni, a wyłącznie oszpecić na parę godzin.

z/t

[Yujiro]

Jashin na wakacjach
Ranga C
Post 31/30 Akashi raczej nie przejmował się swoimi ranami, bo i tak zaleczą się one bez jego uwagi. Drugi Akashi po prostu potaknął chyba po prostu nie analizując zbytnio tej sytuacji. W sumie mieszkał tam gdzie najwięcej było wyznawców Jashina i może się po prostu do nich przyzwyczaił? Potaknął jednak dowiadując się o swoim niegdysiejszym koledze i postanowił to na wszelki wypadek sprawdzić.
-Nie, to wszystko już. Ja mam problem z głowy, a Ty swoją zapłatę i uznajmy że się nie znamy, co? - puścił mu oczko i poszedł w kierunku domku chowając się za rogiem po pewnym czasie. Akashi zaś mógł spokojnie pójść do centrum miasta po nowe ciuszki, bo w tych cóż... nie wyglądał zbyt przyjaźnie.

Misja zakończona \o/ w wynagrodzeniach nie pisz dla mnie nic, bo już odebrałem wcześniej! Tak dla przypomnienia