Strona 1 z 1
Haruko
: 13 kwie 2021, o 22:01
autor: Haruko
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Haruko 春子
NAZWISKO: Maji
KLAN: Maji
PRZYNALEŻNOŚĆ: Klan Maji (Atsui) | Unia Samotnych Wydm
WIEK: 19 lat
DATA URODZENIA: 15.04.371 r.
PŁEĆ: Kobieta
WZROST | WAGA: 175 cm | 60 kg
RANGA: Dōkō
APARYCJA
WYGLĄD:
Pierwsza rzecz, jaka rzuca się w oczy, to wzrost, bo dziewczynę z powodzeniem można zaliczyć już do tych wysokich , ale jeszcze nie przesadnie. Z daleka mogłaby się wydawać nieco wyższa niż w rzeczywistości – a wszystko dlatego, że Haruko, pomimo swojego wzrostu, jest szczupła. Nie znaczy to, żeby przy tym była płaska jak deska, czy pozbawiona kształtów… Co prawda nie jest w żadnym wypadku nazbyt hojnie obdarzona, jednak nie sposób pomylić ją z mężczyzną – zwłaszcza patrząc na wcięcie w talii, które spokojnie można przyrównać do talii osy. Poza tym wszędzie indziej jest po prostu proporcjonalna… do swojej szczupłości. Nie dałoby się pomylić ją też z dzieckiem.
Drugą rzeczą są długie po pas, kruczoczarne włosy, zawsze wypielęgnowane – są pewnego rodzaju obsesją dziewczyny, która dba, by w dotyku były miękkie i wręcz aksamitne. Rozpuszczone, układają się w łagodne fale, opadając na plecy dziewczyny. Równie często jednak, mając na uwadze palące słońce Atsui, upina je wyżej, by nie dogrzewały jej dodatkowo – to było przecież zupełnie zbędne. Niezależnie jednak od upięcia czy jego braku, Haruko uwielbia wpinać w nie biżuterię. Złote łańcuszki, koraliki z kryształkami pod kolor reszty ubioru, spinki z motywami florystycznymi.
Trzecia rzecz, na którą zwróci się uwagę są jej oczy – duże, o migdałowym kształcie i przeszywającym, jasnoniebieskim kolorze tęczówki. Gdy na kogoś patrzy, to można odnieść wrażenie, że przewierca się przez duszę. Ich kolor i wyrazistość szczególnie kontrastuje z ciemnymi włosami i opaloną, oliwkową skórą dziewczyny. Trójkątna twarz, delikatne rysy, regularne czarne brwi, gęste rzęsy, prosty nos, nieco ciemniejsze, często przygryzane usta o kącikach naturalnie uniesionych w góry, tak że na codzień nosi na sobie zagadkowy uśmiech.
Haruko porusza się miękko, ma w sobie grację jakby płynęła w tańcu, a nie stąpała ciężko po ziemi. To w połączeniu ze wzrostem i szczupłą sylwetką może nadawać jej pewne wrażenie efemeryczności, jakby nierealności. Na wierzchu dłoni, palcach, przedramionach i ramionach nosi tatuaże z henny ze wzorami motywów roślinnych, które jednak zwykle ukryte są pod ubraniem, część z nich jednak dla uważniejszego oka jest widoczna – zwłaszcza te na dłoniach. Podobne wzory ma wyrysowane również na stopach.
UBIÓR:
Codzienny ubiór Haruko nie różni się bardzo od typowego stroju, jaki noszą kobiety mieszkające na terenach Samotnych Wydm. Nosi się zwiewnie, by wiejący wiatr miał możliwość ochładzać ciało – niezbyt grube, kolorowe materiały aż do kostek, wiązane tak, by w każdym momencie móc ściągnąć szal i przewiązać sobie w biodrach. Lub na odwrót: narzucić sobie długi szal na ramiona, gdyby trzeba było. Ubrania są obszyte nićmi układającymi się w egzotyczne wzory, chusty wiązane luźno wokół ramion i narzucone na głowę często doszyte mają cienkie metalowe elementy, które podzwaniają przy ruchu. Haruko, zwłaszcza w ciągu dnia, zwykle nosi na twarzy materiał, mający ochronić ją przed palącym słońcem, bądź zawiewającym z wiatrem piaskiem. Suknie nie mają krępować ruchów, nie mają też grzać bardziej niż to potrzebne. Pod fałdami materiału dostrzec można sandały chroniące przed gorącym piaskiem pustyni. Czarnowłosa nosi też sporo biżuterii – głównie wpiętą we włosy, bądź nałożoną na głowę – jak na przykład łańcuszki leżące też na czole, czy wplecione w warkocz, jeśli w zdecyduje się na taką fryzurę, koraliki dopasowane do ubrania bądź kolczyków, z których też nigdy nie rezygnuje, a posiada ich całkiem niezłą kolekcję. Lubi też bransolety na ramiona i pierścienie noszone na palcach dłoni. Czasami zakłada też cienkie łańcuszki na kostki stóp – wszystko zależy od jej humoru.
Mając na uwagę profesję, jaką się trudni, dziewczyna pod fałdami codziennych, wzorzystych i kolorowych sukni nosi spodenki, mające zapewnić jej wygodę. Gdy jednak jest pewna, że będzie pracować , rezygnuje z sukien na rzecz bufiastych spodni z równie zwiewnego materiału co reszta ubrania – które łatwo można pomylić ze spódnicą, zwłaszcza wtedy, gdy porusza się normalnym tempem, a nie biegnie czy skacze. Torbę ukrywa na pasku pod szalami bądź fałdami materiału górnej części odzienia. Zwykle gdzieś na szalu wyszyty ma symbol Unii oraz Rodu, i zawiązuje go tak, by były widoczne.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
tatuaże na dłoniach, przedramionach, ramionach i stopach; biżuteria we włosach
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER:
Haruko jest wojowniczką w prawie każdym znaczeniu tego słowa; i to wojowniczką oddaną swojemu klanowi. Zakochana w pustyni nigdy jej nie opuściła i przynajmniej na razie nie jest specjalnie tym zainteresowana, uważając, że w Atsui i prowincjach ościennych jest wystarczająco dużo rzeczy do roboty. Może się wydawać oderwana od rzeczywistości przez swój wygląd, który lubi podtrzymywać zwiewnymi szatami, jednak nic bardziej mylnego! Dziewczyna jest całkiem mocno stąpającą po ziemi osobą, nie w głowie jej głupie żarty. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że nie ma poczucia humoru, bo albo (prawie) nic ją nie śmieszy, albo są to sprawy, które mało kogo by rozbawiły. Sama jednak nie posunęłaby się do tego, by opowiadać dowcipy. Mimo tego, że jest osobą poważną i rozważną, czasami ją ponosi i bywa, że trzeba ją zatrzymać, żeby nie zrobiła czegoś głupiego, czego mogłaby kiedyś żałować (albo czego nie zdążyłaby nawet pożałować).
Ma kija w dupie jak z Daishi na Hyuo, ale daleko jej do flegmatyczności i ślamazarności. O ile zwykle na co dzień bywa spokojna, to niestety jest też choleryczką i potrafi się zdenerwować na największą głupotę, gdy tylko dzień nie jest jej – bo wstała lewą nóżką, słońce za mocno świeci i piasek za mocno drapie, a ludzie na targowisku za głośno gadają. Jest też typem osoby, która raczej (choć nie jest to reguła) nie przejmie się zbyt mocno, gdyby ją obrazić (nie znaczy to też, że na to pozwala, sytuacje są jednak różne), jednak gdyby sprawa dotyczyła kogoś jej bliskiego – to nie przepuści i nie pozwoli.
Oprócz tego, Haruko jest kulturalna, grzecznie się do wszystkich zwraca, a usłyszeć jak przeklina jest czymś niebywałym. Uśmiecha się często, tak delikatnie. Sprawia wrażenie miłej dziewczyny, ale altruistką nazwać ją nie sposób. Uważa, że czas jest cenny, z tego względu kalkuluje, czy to, co robi jej się opłaca – niekoniecznie materialnie, ale nie lubi zawracania głowy o byle głupotę. Z tego samego powodu nie znosi też lenistwa. Jeśli ktoś zapyta ją o coś, co może dowiedzieć się sam, tylko mu się nie chce, to jest duża szansa, że albo nie odpowie, albo celowo wprowadzi w błąd.
CIEKAWOSTKI:
— jest oburęczna
— sama rysuje henną swoje tatuaże i robi to co kilka tygodni
NINDO:
—
HISTORIA
Była jeszcze młodym dzieckiem, kiedy wydarzenia Pustynnego Pogromu położyły się cieniem na jej rodzinie i przekreśliły wiele z późniejszych uśmiechów. Było to tak mocne przeżycie, poprzedzone Turniejem Piaskowych Filarów, a jednak Haruko nie pamięta go obecnie zbyt dobrze – miała wtedy w końcu ledwie osiem lat i wyglądała jeszcze zza spódnicy matki. Do teraz w głowie miała tylko przebłyski, pojedyncze sytuacje – dużo krzyków, jakieś walki, bieg i płacz ludzi. I morze smutku. Zwłaszcza smutku. Gdy wybuchły zamieszki, była wraz z rodziną – matką, ojcem i starszą siostrą oglądać zmagania wybitnych shinobich na Turnieju w Sachu no Senjo. Próbowali się ewakuować, jak wielu innych, jak wielu innych chcieli wspomóc broniących się z atakującymi i, jak wielu innych, do domu nie wrócili w komplecie. Ojciec dziewczynki został, osłaniając uciekającą żonę i córki, i nie miał tyle szczęścia, a co za tym idzie, wiele późniejszych potencjalnych radości też zostało zabranych. Przez chciwość, wszechobecny chaos i jednego potwora.
W tamtej jednej chwili życie wielu ludzi zostało wywrócone do góry nogami. Tak samo jak życie Haruko, jej starszej siostry Toriko i ich matki. Ze spokojnej sielanki przerodziło się w pasmo smutku – a później determinacji. Teraz Haruko wspomina to wszystko z nostalgią; to jak jako małe dziecko bawiła się wraz z siostrą pod czujnym okiem ojca, dla którego obie córki były oczkiem w głowie. Z rozrzewnieniem potrafi wspomnieć chwile, gdy pokazywał jej wszystkie standardowe pieczęcie i Haruko jako roześmiana sześciolatka uczyła się ich po kolei, dumna, gdy ojciec uśmiechał się i głaskał ją po czarnej czuprynie mówiąc, że w przyszłości będzie wspaniałą kunoichi. Później obowiązek nauczania Haruko o chakrze spadł na jej matkę, która musiała sobie na swój sposób poradzić ze stratą. Nic nie mogło być proste. Miyori sama odziedziczyła jednak zdolności klanu Sabaku, tak samo jak Toriko, w wielu kwestiach nie mogła jej więc nauczać – zwłaszcza gdy okazało się, że czarnowłosa ma zupełnie inną naturę chakry i to po ojcu. A ojca nie było, by przekazać swoją wiedzę…
Były to bardzo niespokojne czasy i trzeba było sobie pomagać. Po Pustynnym Pogromie wiele rodzin stało się niepełnych – nie tylko rodzina Haru. Takim też przykładem był Akio, osierocony, samotny… Stracił obojga rodziców po Turnieju Piaskowych Filarów i błąkał się taki sam… Miyori nie mogąc na to patrzeć przygarnęła chłopca do siebie, dając mu dach nad głową i rodzinę, którą stracił. Może nie do końca pełną, ale nie był już teraz sam – miał matkę i dwie siostry , przyszywane, ale jednak. Czasami nie potrzeba niczego więcej.
Łatwo zauważyć, że małżeństwo Miyori i Suzune nie było klasycznym. Pochodzili z dwóch różnych rodów, choć na pewno nie światów – bo złączyła ich pustynia. Wybrali siebie wzajem, ale później trzeba było dokonać kolejnego wyboru: co dalej. A dalej było tak, że Miyori złożyła służbę u swojego szczepu i pozwoliła, by jej rodzina błyszczała pod nazwiskiem męża. Nie była wyrzutkiem, bo nadal w sercu miała dobro swojego regionu – i to nie zmieniło się do dzisiaj. Obecnie jednak jest znacznie prościej: Unia wiele ułatwia, również kontakt z dalszą rodziną, która przez wiele długich lat nie była zbyt zadowolona z decyzji jaką podjęła Miyori. I z tego, że jako nieliczna Sabaku mogła wrócić do Kinkotsu wcześniej niż inni – bo na dużo przed zbrojnym szturmem połączonych sił Sabaku i Ayatsuri na Kinkotsu i urzędujących tam Kaguya. Maji, choć mieli pomagać kościanym… niespecjalnie wmieszali się w walkę, czekając na rozwój sytuacji. Miyori wspomogła wtedy jednak swój rodzinny szczep. Niechęć rodziny ze strony matki Haruko za bardzo nie dotyczyła – a przynajmniej nie bezpośrednio. Wychowywała się w domu ojca i to jego rodzina była i jest jej bliższa, niż ta od strony matki, choć odkąd Sabaku wrócili do Kinkotsu, te stosunki bardzo powoli zaczęły się ocieplać.
Czas ma taką magiczną właściwość: leczy rany. Albo to nie czas sam w sobie, a po prostu wspomnienia ulatują razem z bólem i są jak tylko ułudna fatamorgana na gorącej pustyni w samo południe. Tak było w przypadku Haruko – minęło jedenaście lat i ból oraz strata, jaką odczuwała przez lata, słabła. Z czasem stała się też wzorową kunoichi własnego rodu. Wzorową, choć wiedziała, że musi się jeszcze wiele nauczyć. Wiele swych myśli poświęcała ojcu – czy byłby z niej zadowolony, czy postąpiłby tak jak ona, co by powiedział gdyby… Nie robiła tego wszystkiego dla niego, nie zrozumcie mnie źle – myśl o nim przyświecała jej jednak w wielu sytuacjach i tak jest do dziś.
WIEDZA
ZDOLNOŚCI
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Torba przy pasie
Manierka
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
Ukryty tekst
ROZLICZENIA
Re: Haruko
: 14 kwie 2021, o 21:16
autor: Haruko
Gotowe do sprawdzenia!
Re: Haruko
: 15 kwie 2021, o 13:17
autor: Ero Sennin
Wszystko się zgadza, bardzo ładna kapiejka, klepcepcik!
Ukryty tekst
Re: Haruko
: 7 cze 2021, o 10:08
autor: Moderator Techniczny