Strona 1 z 1
Ryutaro
: 19 wrz 2021, o 12:18
autor: Senju Ryutaro
DANE PERSONALNE
IMIĘ: Ryutaro
NAZWISKO: Senju
KLAN: Senju
PRZYNALEŻNOŚĆ: Shinrin
WIEK: 15
DATA URODZENIA: Rok 376 | 14 grudzień
PŁEĆ: Shinobi
WZROST | WAGA: 175cm | 65 kg
RANGA: Doko
APARYCJA
WYGLĄD: Ryutaro prezentuje się całkiem, całkiem. Chłopak Senju to typowy przedstawiciel swojego klanu. Postawny, przystojny młody mężczyzna, który odziedziczył cechy swoich przodków. Zacznijmy od twarzy bo przecież tam każdy człowiek skupia swoją uwagę rozmawiając z kimś. Przede wszystkim gładka skóra, która pozbawiona jest jakichkolwiek niedoskonałości. Sucha cera, która ustrzegła go w procesie dorastania od trądziku. Smukłe rysy twarzy i widocznie zarysowany podbródek. Nosek malutki, lekko zadarty ku górze, doskonale wpisuje się w kompozycję całej twarzy. Uszy również normalne, niezbyt duże, niezbyt małe, ale na pewno nie odstające. Chociaż kto to wie, przecież zakrywają je włosy. Bardzo atrakcyjny, można by powiedzieć, że nawet trochę kobiecy wygląd. Miał zaledwie piętnaście lat, a już oglądały się za nim panny z wioski. I to nie tylko te w jego wieku. Sam był średnio przekonany odnośnie całych tych zalotów, gdyż wolał skupić się na treningu i swoim celu.
Na żeńską stronę na pewno przyciągały go jego długie włosy. Zawsze rozpuszczone i zaczesane na plecy, sięgały one samego pasa. Kolor ich oczywiście czarny, jak u większości shinobi panujących nad elementem drewna. Mierzy on sobie sto siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu, więc jest dość wyrośnięty, jak na swój wiek. Zdecydowanie może spoglądać z góry na swoich rówieśników. Ma dopiero piętnaście lat, więc może jeszcze trochę podskoczy w górę zanim dociągnie do dwuedziestu jeden wiosen. Waży zaledwie sześcdziesiąt pięć kilogramów więc musi popracować nieco nad tężyzną fizyczną, by móc kiedyś przewyższyć swoich pobratymców.
UBIÓR: Ryutaro lubi przebierać w swoich ciuchach, w zależności od okazji. Z reguły wybiera stroje rodowe, tradycyjne, które idealnie pasują do danego święta, czy sytuacji. A więc na święto Jurōjina, będzie to czarne kimono z okazji jelenia, który symbolizuje długowieczność. Na boga początku Amenominakanushi będzie to kolorowe kimono o wzorach kwiatowych, bo młodzian uwielbia roślinność i naturę. Święta regionalne to zazwyczaj białe kimono lub jaksrawe kolory czerwone czy pomarańczowe. Jeśli chodzi o dodatki, to często gęsto zakłada na głowę opaskę, by spiąć swoje bujne włosy, lub po prostu przyozdobić głowę i wyróżnić się spośród tłumu ludzi, czy nawet własnych klanowiczów.
Jeśli chodzi o codzienność to raczej stawia tutaj na typowe stroje shinobi. Będzie to zatem czarny lub granatowy zestaw: spodnie, bluza albo koszula z długim rękawem. Do tego sandały shinobi, te wyższe, sięgające pod samą łydkę. Do tego trochę bandaży na stopy i ręce, by uniknąć obrażeń czy otarć. Broń shinobi potrafi zostawiać straszne otarcia. Takich zestawów ubrań ma również kilka i nie omieszka używać ich na zmianę. Często pierze swoje własne ubrania, więc codziennie chodzi pachnący i ułożony, jak na reprezentanta Senju przystało. Musi dawać przykład całym sobą i ubiór na pewno jest jednym z elementów.
ZNAKI SZCZEGÓLNE:
brak
OSOBOWOŚĆ
CHARAKTER: Ryutaro jest bardzo otwarty na ludzi, jak większość w jego klanie. Zawsze przyjazny i wychodzacy do innych z pomocną dłonią. Lubi zawierać nowe znajomości i pielęgnować te, o które warto walczyć. Zazwyczaj jest duszą towarzystwa, a przynajmniej stara się wtrącić jakieś śmieszne anegdotki czy żarty sytuacyjne. Jest ich mistrzem, ale nie każdy docenia jego kunszt artystyczny. Jeśli nie trafi na dobrą publikę, to śmieje się w niebogłosy, aż ktoś zacznie nabijać się ze sposobu w który Ryutaro się chichra. Można powiedzieć, że jest trochę naiwny, bo aż za bardzo ufa ludziom. Ma chłopak dobre serce i na pewno niektórzy będą to w stanie wykorzystać. Lubi pomagać biedniejszym, starszym i dzieciom. Szanuje osoby starsze, bo one mają nieco więcej doświadczenia i z reguły bywają mądrzejsi. Rodzice wpajali mu powiedzenie, że cyfra chamuje, więc odnosi się zawsze z odpowiednimi godnościami. Jest szczery do bólu, dla osób które ceni i lubi. Nigdy nie ukrywał żadnych informacji czy mydlił komuś oczu. Nie jest uprzedzony do nikogo i nie obraża przypadkowych ludzi. Nie obgaduje nikogo i nie wbija noży za plecami. Jest honorowy i nigdy nie splamił się żadnym złym uczynkiem. Zawsze stara się reprezentować swój klan jak najlepiej, pomagając i starając się być uczynnym. Zawsze miał wpajane, by dawać z siebie wszystko i dać się poznać z jak najlepszej strony. Tak chce być rozpoznawany, jako osoba godna zaufania, do której można się zwrócić o pomoc. Jest pracowity, przykłada się do wykonywanych zadań i rzadko kiedy nie udaje mu się osiągnąć celu, który sobie założył. Bardzo lubi przechadzać się po lesie, zarówno sam jak i w towarzystwie. Lubi naturę, mógłby na jej łonie spędzać całe godziny. Ma wielki szacunek do roślin i drzew, naturalnie.
Co do nawyków żywieniowych to zdecydowanie stawia na rybę. Czy to w wersji surowej czy smażonej, on zje je wszystkie. Sushi mógłby jeść codziennie, tylko z innych ryb i do tego masa wasabi. Uwielbia on ten chrzan i wszystko co jest ostre. Do tego zielona herbata i jest w siódmym niebie. Oczywiście nie pogardzi mięskiem czy daniami składającymi się z samych warzyw czy węglowodanów. Przepada za smażonymi ziemniaczkami, por z sosem sojowym i wołowinkę gotowaną. Ramen tonkotsu, żaden inny nie istnieje. Zdecydowanie wybierze spacer podczas lekkiego zachmurzenia, by przyjemnie się oddychało, chociaż słońce pozwala mu trochę lepiej funkcjonować. Potrzebuje go jak rośliny do życia i stara się zawsze wykorzystywać jak najlepiej słoneczne dni.
CIEKAWOSTKI:
Lubi mówić sam do siebie, tzn. głośno myśleć.
NINDO:
"Lepiej zginąć w obronie ojczyzny, niż żyć dla samego siebie"
HISTORIA: Historia naszego bohatera zaczyna się w roku 376. Urodzony zimą, dokładnie czternastego grudnia, stał się w tym właśnie momencie nowym światłem i szczęściem swoich rodziców, którzy nazywali się Hiashi i Kaguya. Byli i nadal są bardzo troskliwymi rodzicami. Od początku zajmowali się młodym Ryu, bo tak na niego w skrócie mówili. Był ich pierwszym dzieckiem, lecz nie ostatnim. Pierworodny był dumą swojego ojca, który chwalił się wszystkim dookoła, że jego potomek przyszedł na świat. Tata mógł być dumny ze swojego małgo szkraba, gdyż to on przyniesie ciąg dumnemu nazwisku: Senju. Tak, Ryutaro miał szczęście urodzić się w tym klanie, który zamieszkiwał lasy Shinrin, lecz nie każdy uznał by to za błogosławieństwo. On sam jednak gdy dorósł bardzo cieszył się, że trafił właśnie tutaj. Z różnych opowieści swoich klanowiczów, czy samych rodziców właśnie, świat wydawał mu się bardzo dzikim miejscem. Tutaj jednak, w leśnej osadzie Hayashimura odkrył, że nie ma się niczego obawiać i może dorastać w spokoju. Trząsł się na myśl, że mógłby przyjść na świat za murem, lub jako członek rodu Uchiha, tak znienawidzonego przez resztę świata. Senju i Uchiha to odwieczni rywale. Od kiedy istnieje świat shinobi, oba klany rzucały się sobie do gardeł. Młody nie pojmował całej tej nienawiści, aż do momentu gdy wydarzyło się coś, co wpłynęło na jego późniejsze życie.
Rok po przyjściu na świat Ryutaro, urodziła się jego siostra, Akiro. Po kilku latach dorastania, dwójka była praktycznie nierozłączna. Spędzali ze sobą całe dnie bawiąc się, trenując, jedząc, a nawet śpiąc razem. Młody shinobi czuł się bardzo odpowiedzialny za swoją młodszą siostrzyczkę, a na dodatek przekazywał jej spore ilości wiedzy, które sam posiadł od ojca lub innych członków rodziny. Często kłócili się ze sobą, jak to dobre rodzeństwo, jednak po paru przepychankach zawsze nadchodziło magiczne słowo: przepraszam i dwójka jak gdyby nigdy nic wracała do swojego stałego rytmu. To właśnie Akiro sprawiła, że Ryutaro stał się bardziej wesoły. Lubił, gdy śmiała się z jego żartów i dodawała mu tym pewności siebie. Stał się bardziej dojrzały, będąc za młodu odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo.
Gdy mieli około pięciu lat, ich rodzice nie mogli znaleźć zbyt dużo czasu dla nich. Pogarszająca się sytuacja na całym świecie sprawiła, że dwójka musiała wychowywać się sama, ewentualnie licząc na pomoc swoich dziadków i kuzynów. Ciągłe wojny i walki zabierały z domu ich rodzicieli, którzy jako wyszkoleni Sentoki swojgo rodu, musieli stanąć na froncie, aby przechylić szalę zwycięstwa na stronę klanu. Największe starcia odbywały się w roku wielkich batalii, a zatem zaledwie pięć lat po przyjściu młodego na świat. Dzieci musiały szybko nauczyć się czym jest wojna i jak ważne jest dla nich przetrwanie w tym świecie. Jak szybko można stracić bliskich i dlaczego ciągle się walczy.
W roku 387, a więc roku plagi, Ryutaro przyszło się zmierzyć z najbardziej przerażającym do tej pory bólem. Bólem, który jest znany dla tak wielu w tym świecie, jednak dla dziecka, które ma zaledwie jednaście lat, może okazać się dramatyczny w skutkach. To był rok, w którym młody shinobi zaczął swoją poważną przygodę z ninjutsu. Został powołany przez swoich pobratymców do odbycia podstawowego szkolenia shinobi. Praktycznie codziennie, musiał stawiać się na treningi w jednym z domów rodzinnych. Na placu, razem z innymi dwunastolatkami ćwiczyli sztuki ninja. Tak, młody Ryu był wyjątkowy i u niego talent do sztuk ninja pojawił się nieco wcześniej. Koniec końców, posiadał dobre geny, gdyż oboje z jego rodziców byli wybitnymi shinobi. Szło mu bardzo dobrze, podstawy opanował już po dwóch miesiącach, a później mógł szlifować swoje umiejętności.
Wszyscy byli jej świadomi, każdy o niej słyszał, jednak większość myślała, że ich to nie dotyczy. Plaga rozprzestrzeniała się również na terytoriach prastarego lasu, w którym zamieszkiwali członkowie Senju. Pewnego dnia, kiedy młody Senju wyszedł na rodowy trening, jego siostra postanowiła udać się do lasu, by pozbierać trochę roślin leczniczych dla rodzinnych zasobów. Po kilku godzinach zgłodniała i postanowiła pożywić się borówkami z pobliskich krzaków. Zdecydowanie zaspokoiły głód dziewczynki, jednak zaraz po ich skonsumowaniu, padła na ziemię w konwulsjach, by umrzeć po kilku minutach. Zatruta flora dotarła i tutaj, gdzie ludzie lasu żyli i spędzali swój czas. Akiro stała się kolejną ofiarą, ofiarą, która najbardzij wpłynęła na psychikę chłopca.
- Usiądź Ryu. - powiedział Hiashi siadając Ryutaro na krześle, gdy ten odwieszał swój płaszcz. Na dworze padał deszcz a młodzian dopiero co wrócił z treningu. Ciężko dzisiaj pracował by przegonić jednego ze swoich kuzynów w przesyłaniu chakry do swoich stóp i pierwszy wdrapać się na drzewo. Nie mógł doczekać się by opowiedzieć wszystko swojemu tacie. Był bardzo zadowolony, gdyż ojciec wrócił dzisiaj z misji i mógł z nimi spędzić cały tydzień. Mama miała wrócić jutro, także kolejne radosne dni przed nim.
- Słuchaj, coś się stało i chciałbym, abyś posłuchał mnie uważnie - kontynuował tata, z coraz bardziej poważnym tonem. Ryutaro nie wiedząc co się dzieje spojrzał podejrzliwie na ojca, jednocześnie utwierdzając go w przekonaniu kiwnięciem głowy, że już zamienił się w słuch.
- Ja, nie wiem jak... - zaczał z nowu, tym razem do jego oczu naleciały łzy.- Jedenastolatka przeszyło przerażenie. Coś strasznego musiało się stać, skoro tata jest tak załamany. Co się stało, niech mu powie. To czekanie było dla niego gorsze niż sama wiadomość. Siedzieli we dwoje w przedsionku swojego domu- tak tą scenę zapamiętał Ryutaro.
- Akiro była dzisiaj w lesie i... - mówił przez łzy Hiashi. Ryu miał oczy tak mocno otwarte, że prawie wyskakiwały z orbit. Drżące źrenice również zaczynały nabierać łez. Coś stało się z jego siostrą. Wtedy, kiedy akurat nie mógł się nią zająć stało się coś z jego młodszą siostrzyczką...
- Akiro nie żyje - te słowa odbiły się w głowie Ryutaro jak niekończące się echo. Dudniły niczym bębny wojny, oznajmiające nadchodzącą bitwę. - Nie żyje, nie żyje, nie żyje.- Jego umysł ogarnęła ciemność, oczy mimo tego iż były otwarte nie widziały nic, a uszy totalnie odcięły go od świata zewnętrznego.
- Była w lesie i zjadała zatrute owoce, plaga dotarła aż tutaj i nikt nie był jej w stanie pomóc na czas. - Jego ojciec mówił dalej przez łzy, jednak Ryu już nie był w stanie wyłapać ani jednego słowa. Wszystkie były zagłuszone przez echo odbijające się w jego głowie. Mineło trochę czasu nim doszedł do siebie tego dnia. Ten dzień zdecydowanie był dla niego najgorszym w życiu. Trzy dni później odbył się jej pogrzeb. Uczestniczyli w nim prawie wszyscy członkowie klanu z okolicy, którzy akurat nie uczestniczyli w żadnych działaniach i misjach poza wioską. Cisza innych nie powstrzymała go od płaczu, który przeszył ten deszczowy dzień. Nikt nie znał jego bólu, ale też nikt nie próbował go powstrzymywać. Chłopak stracił część siebie.
Następne lata trochę ukoiły jego ból i stratę swojej siostry. Miesiące mijały, a czas leczył rany. Nauczył się za nim walczyć. Czy to poprzez treningi, czy dystrakcje codziennego życia. Jednak nadal w jego sercu pozostał żal, brak swojej powierniczki u swojego boku i puste miejsce na miłość, którą ją obdarzał. Ćwiczył i doskonalił swoje umiejętności, chciał być coraz lepszy by już nigdy nie stracić bliskich mu ludzi i być w stanie ich ochronić. Nadal żartował, jednak już nie było takiej osoby jak ona, która śmiała się ze wszystkiego. Mimo tego pozostał wierny swoim ideałom, postanowił poświęcić swoje życie by uhonorować ją w taki sposób, by nie przynieść jej wstydu
WIEDZA
Ukryty tekst
ZDOLNOŚCI
Ukryty tekst
EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Torba na lewym pośladku, torba na prawym pośladku, kabura na lewej nodze, kabura na prawej nodze.
Ukryty tekst
ROZLICZENIA
PIENIĄDZE: viewtopic.php?p=185854#p185854
PH: viewtopic.php?p=185813#p185813
MISJE (dla klanu / inne):
D -
C -
B -
A -
S -
WYPRAWY:
C -
B -
A -
S -
EVENTY:
PREZENT OD ADMINISTRACJI: Transfer: viewtopic.php?f=106&t=10136
[ url=link] Tekst któy ma sie wyświetlać [/url]
Re: Ryutaro gotowe do sprawdzenia
: 20 wrz 2021, o 13:05
autor: Senju Ryutaro
Karta gotowa do sprawdzenia.
Proszę również o usunięcie wszelkich konwersacji poniżej po akceptacji wraz z tym postem.
Dziękuję z góry
Re: Ryutaro gotowe do sprawdzenia
: 20 wrz 2021, o 16:42
autor: Vulpie
Re: Ryutaro gotowe do sprawdzenia
: 20 wrz 2021, o 17:18
autor: Senju Ryutaro
Poprawione szefie
Re: Ryutaro gotowe do sprawdzenia
: 20 wrz 2021, o 17:48
autor: Vulpie
Re: Ryutaro
: 2 paź 2021, o 21:49
autor: Sans
Postać porzucona
Ukryty tekst