Szlak transportowy

Jest to najmniejsza prowincja na terenie Karmazynowych Szczytów, znajduje się w niej średnia pod względem wielkości, lecz dobrze prosperująca osada z siedzibą Rodu Yamanaka. Terytorium prowincji w większości pokryte jest górami i pagórkami, obfitującymi w różnorakiej głębokości jaskinie. Flora składa się głównie z traw i wysokich drzew iglastych, z nielicznymi odmianami wysokogórskich drzew liściastych i mchów. Soso posiada również dostęp do morza, co pozwoliło mieszkańcom rozwinąć rybołówstwo i przemysł morski.
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Akira

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akira »

Do posterunków na granicy faktycznie było daleko i zdawało mi się że Akai słusznie oceniła czas jaki zajmie nam podróż. Oczywiście taki dystans dla mnie samego nie stanowił problemu, mógłbym go pokonać w niecałe dwie godziny, niestety jednak był mi potrzebny ktoś z umiejętnościami sensorycznymi, a swojej techniki nie mogłem w żaden sposób przełożyć na sojuszników - szkoda. Miło by było również gdyby Junko oddała nam do dyspozycji konie, jednak widocznie w trakcie wojny gońcy i wojsko potrzebowali ich znacznie bardziej i to szczególnie że ta misja nie wydawała się najistotniejszą. Kiedy Aoi zatytułowała mnie dono poczułem się dziwnie spełniony, choć może było to sztuczne, to jednak widać była skora do współpracy (póki co).
- Zanim wyjawie jakieś szczegóły zaznacze że chciałbym aby chociaz jedna przez całą drogę sprawdzała nasze otoczenie przy pomocu umiejętności sensorycznych. - Jeśli nie było nikogo w pobliżu to zacząłem - Ta misja to generalnie jeden wielki żart, powstała plotka jakoby Hyuga mieli jakąś bardzo potężną broń, o której wyglądzie ani cechach nic nie wiemy, którą chcą przetransportować przez granicę i użyć do walki, a my mamy za zadanie to sprawdzić. Czyli w skrócie czaimy się przy granicy i kiedy spotkamy jakiś oddział Hyuga przystępujemy do ataku. Postaramy się zostawić kogoś przy życiu i wtedy wy moje drogie panie wyciągniecie od niego wszelkie informacje. - Streściłem całość i byłem gotów odpowiedzieć na jakieś pytania związane z tematem, a po chwili przeszedłem do drugiej zajmującej mnie kwestii.
- Jeżeli mamy razem walczyć musimy lepiej poznać swoje możliwości ALE powstrzymajcie się od prezetowania ich na mnie.
Jeśli chodzi o mnie to jestem prostym shinobim który doskonale posługuje się elementem wiatru i walczy raczej na średnim lub długim dystansie.
- Jakże skromnie i nieprecyzyjnie... - Zdążyłem już wywnioskować że Aoi nieźle radzi sobie z umiejętnościami klanowymi, a do tego ma mocną psychikę, oraz że Akai sprawnie macha nogą - Tutaj krzywo się uśmiechnąłem na wspomnienie. - Jednak chciałbym usłyszeć od was pełną prezentację.
Postawiwszy to żądanie można by rzecz czekałem na opowieść dziewczyn cały czas przebierając nogami po szlaku.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Akira

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akira »

Potwierdziłem podsumowanie Akai skinieniem głowy a na słowa drugiej jedynie wzruszyłem nieznacznie ramionami. Misja to misja, zbieranie informacji czy walka, ważne że ktoś za to płaci i że można się czegoś nauczyć.
Kiedy dziewczyny przedstawiały się oraz swoje możliwości słuchałem ich bardzo uważnie a w głowie szybko pojawiały się pomysły jak wykorzystać ich umiejętności w połączeniu z własnymi i zastosować w terenie.
Moją jedyną reakją było złośliwe uśmiechnięcie się do czerwonej kiedy wspomniała o kopie oraz odosobniona myśl o tym jak dziwnym zjawiskiem jest Yamanaka rozwijający się w Taijustu. Poczekałem aż skończą. Oj tak, dziewczyny były zdecydowanie przydatne, nie wiedziałem czemu Junko aż tak na nie narzekała, jak dla mnie wydawały się coraz bardziej w porządku mimo początkowych niedogodności.
- No no, widać Junko nie znalazła mi byle kogo (pun not intended). Umiejętność wyciągania wiedzy od zwłok dużo nam ułatwi, będziemy mogli iść na całość. Mam już zamysł efektywnej strategi, jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Wybaczcie bo nie znam doskonale umiejętności waszego klanu, ale czy jest jakiś sposób na porozumiewanie się telepatycznie? Coś takiego znacznie ułatwiłoby nam koordynacje na polu bitwy - Niezależnie od odpowiedzi nakreśliłem reszte potencjalnego planu. - Potrafię doskonale kontrolować pole bitwy przy pomocy fuutonu, jednak zazwyczaj brakuje mi czegoś co naprawdę zada obrażenia. Tutaj przychodzi z pomocą Aoi wraz z swoim katonem. Mieszanka naszych żywiołów będzie śmiertelna, jednak jest szansa że ktoś umknie z mojej pułapki w ten czy inny sposób. Tutaj wkracza Akai, która jest naszym wsparciem, ochorną i wielką niespodzianką dla przeciwnika. Ile osób może przewidzieć że ktoś z klanu Yamanaka będzie się znał na walce wręcz? Nie chciałbym być w skórze tego Hyuga którego obierzesz sobie za cel. Na pewno nie zaatakujemy większej grupy niż nasza, więc szansę na to że ktoś wymknię się połączeniu żywiołów czy furii Akai jest niewielka, w razie czego jednak ja mam swoje sposoby by odepchnąć od siebie natręta, a Aoi może na bliskim dystansie po prostu przejąć kogoś ciało. O ile nie odwalimy czegoś naprawdę głupiego to wszyscy cali wrócimy do Soso z uśmiechami na ustach i wykonaną misją.
Lekki uśmiech cały czas gościł na moich ustach, może trochę się zagalopowałem, a może nie. Oczywiście dokłdany plan będzie powstawał na miejscu podczas prawdziwej sytuacji, lecz jakieś ogólne zasady zawsze pomagały się zorganizować i poznać swoją rolę w grupie. Oczywiście nie byłem jakimś dyktatorem i choć werbalnie tego nie określiłem to byłem otwarty na wszelką krytykę czy wtrącenia odnośnie planu. Przecież i tak mieliśmy wiele kilomterów do przejścia, jest czas na doprecyzowanie wszystkiego aby każdy był szczęśliwy.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yasuo »

0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Akira

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akira »

Skinąłem głową na odpowiedź niebieskiej i uśmiechnąłem się bo byłem pełen pozytywnych przeczuć odnośnie tej wyprawy, potencjał drużyny był całkiem nie mały.
Dziewczęta zmęczone marszem chciałby na chwile się zatrzymać a ja nie zamierzałem ich forsować gdyż nie było takiej potrzeby, toteż jak najbardziej przyzwoliłem na postój. Poza tym moje nogi też już co nieco zaczynały odczuwać po tym marszu, przywykłem głównie do bardziej wydajnych sposobów podróżowania.
- Oczywiście że mam, ale dzięki za propozycję. - Odpowiedziałem uśmiechając się uprzejmie gdy przyszło co do jedzenia. Tylko głupiec nie zabrałby ze sobą prowiantu na dłuższą podróż...
Odpoczynek trwał sobie w najlepsze i do tego w moim odczuciu nawet trochę za długo, już miałem się zabierać do pogonienia dziewczyn, ale dojrzałem ich podejrzane spojrzenia i uśmiech. Założyłem że komunikują się ze sobą telepatycznie albo to ten dziwny typ połączenia który posiadali bliźniacy i często porozumiewali się bez słów ponieważ znali się doskonale. Podniosłem brew ale byłem ciekaw o co im chodzi.
Pokazały mi swój ekwipunek, więc bez słowa po przyjrzeniu się i ja przestawiłem im własny.
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
Wielki Wachlarz na plecach
Duża torba
Dwa duże kunai po bokach

PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba:
1 Kunai z owiniętą notką wybuchową
4 Kunai
5 Shuriken
Jednak wiedziałem że te dziwne spojrzenia to nie to, chodziło im o coś dziwnego i po chwili tajemnica się przedemną odkryła. Chodziło o jakąś zagadkę jako udowodnienie sprawności mojego umysłu. Totalna głupota jeśli ktoś by mnie spytał, ale chyba prościej będzie pójść im na rękę i poprawnie odpowiedzieć na zagadkę niż męczyć się z konsekwencjami. Zagadka do trudnych nie należała i prawie od razu znalazłem odpowiedź lecz pomimo tego nie wypowiedziałem jej od razu myślac że prostota odpowiedzi jest pułapką. Chciałem spytać zwyczajnie o to czy są bliźniaczkami, obie musiały posiadać taką wiedzę a jedna musiałaby skłamać, więc banalnie proste. Po chwili zastanowienia do mojego umysłu wleciały też bardziej pokrętne koncepcje jak na przykład zapytanie jednej jak druga odpowiedziałaby gdybym zadał jej pytanie ... i tutaj też możliwości było multum, o to czy mówi prawdę, lub o jakąś cechę ich wyglądu. Wnioski proste, kiedy druga by odpowiedziała jedna wersja została by wykluczona i odpowiedź w garści. Jednak ja nie poszedłem tą drogą.
- Jestem pewien że ładniejsza z was z chęcią poda mi odpowiedź. - mój ton głosu był głęboki a uśmiech uwodzicielski. Chciałem sprawdzić czy da się je w tak prosty sposób podejść, a wiedziałem że siostrzana rywalizacja jest potężnym zjawiskiem.
Nie było to pytanie więc nie zmarnowało mojej "jednej szansy", więc nawet gdyby nie dały się złapać to mogłem wygrać. Jednak postój już dość się przedłużał.
Niezależnie czy została mi podana odpowiedź czy nie przybrałem neutralny wyraz twarzy i dość twardo kazałem dziewczynom się zbierać i ruszać w drogę. Gadać możemy sobie przecież do woli, ale nie kiedy marnujemy czas siedząc. Przypomniałem również Aoi żeby cały czas sprawdzała czy nie wpadniemy zaraz w ręce wrogów, postój, zabawa czy marsz, sensor cały czas powinien być czujny. Po reprymendzie i rozkazie ruszanie "rozchmurzyłem" się wychodząc na chwilę z roli dowódcy.
- Nie chce być niemiły, ale skopałyście tą zagadkę, ma zbyt wiele poprawnych rozwiązań aby być trudną. - I w tym miejscu po kolei wyjaśniłem wszystkie rozwiązania które przyszły mi do głowy. W końcu teraz byliśmy ponownie w drodze więc miałem na to czas.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1529
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yasuo »

Teraz zrób z/t tutaj. Opisz jakoś drogę w to miejsce czy dialogi w rozmowie czy cokolwiek (możesz nawet spróbować odwiedzić pobliski posterunek, jednak posterunek ma być tylko przystankiem na drodze do celu).
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szlak transportowy

Post autor: Jun'ichi »

Dalsza droga którą trzeba było przebyć by ukończyć misję ciągnęła się niemiłosiernie czego przyczyną była zapewne dopiero co zakończona walka. W głowie Jun'ichiego wciąż kołatały się różne, nieprzyjemne myśli związane nie tylko z tym co zrobił ale przede wszystkim z jego towarzyszkami na które co jakiś czas ukradkowo zerkał. Właściwie ciężko było mu stwierdzić czy to właśnie tak wygląda na co dzień współpraca między shinobi podczas ważnych misji. To co niegdyś słyszał na temat shinobi - bezuczuciowa maszyna do zabijania, wykonywania wszystkich rozkazów bez mrugnięcia okiem - było czymś zupełnie innym niż to co ujrzał na własne oczy. Samowolka, niesubordynacja, emocje biorące górę nad celem misji; Akami była w oczach chłopca zdrajczynią, idealnym przykładem anty-shinobi przez którą narazili nie tylko swoje życia, ale przede wszystkim misję i bezpieczeństwo całej wioski.
A jeśli to sprawka Yamanaka? - ta krótka myśl przemknęła przez głowę kaleki i skłoniła go do jeszcze jednego zerknięcia na kobiety.
Natsumi, jak dokładnie wyglądają zdolności Yamanaka? Co są w stanie zrobić z przeciwnikiem i jak to powstrzymać? - spytał po chwili Jun'ichi, licząc na to, że Akami jest jedynie pod wpływem techniki wroga i lada moment uda się ją przywrócić do stanu sprzed misji - posłusznej, dzielnej i silnej kunoichi która wykona misję za wszelką cenę.

Po jakimś czasie na szlaku transportowym znalazł się jeszcze jeden człowiek - ogromny wręcz mężczyzna, którego Jun'ichi obawiał się z samego tylko wyglądu, a nie śmiał nawet pomyśleć jaką siłą musi dysponować ten olbrzym. Odruchowo chłopak stanął w pozycji gotowości (do ataku lub ucieczki) jednak wtem usłyszał głos ledwie trzymającej się na nogach Natsumi. Dziwne hasło nieco zbiło chłopaka z tropu, ale słuchał co stanie się dalej i jak się okazało, zostali odszukani przez tych, którym mieli dostarczyć zwój. Jun wyprostował się i spojrzał mężczyźnie w oczy jakby próbował ocenić jego intencje. Póki był jeszcze na to czas, a zwój był przy nim, kaleka aktywował swojego Byakugana by nie tylko sprawdzić czy mężczyzna nie jest klonem lub zmienioną formą, ale również dla sprawdzenia otoczenia, które mogło roić się od wrogów.
Kiedy wszystko okazało się być bezpieczne, Jun'ichi bez słowa podszedł do mężczyzny i wyciągnął zza ubrania zwój. Spojrzał na niego raz jeszcze jakby zastanawiał się co też może kryć się w środku, po czym wyciągnął bez słowa rękę ku Otoshiemu.
Czy jest wśród was medyk? Musimy wrócić do wioski ale Natsumi...potrzebuje pomocy. - wyszeptał Jun. kiedy tylko Otoshi chwycił zwój z jego dłoni.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Misae
Postać porzucona
Posty: 1565
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szlak transportowy

Post autor: Misae »

Droga nie należała do najprzyjemniejszych. Warunki zimy nie sprzyjały spokojnej drodze morskiej w szczególności jeśli miała być pokonywana na kryształowej łodzi - żeby nie było wątpliwości - nie chodził o to, że nie wierzyła w zdolności swojego przyjaciela, ale po prostu jakoś przedzieranie się przez pojawiające się co jakiś czas bryły lodu napełniało jej serce strachem - nawet solidna drewniana łódź mogłaby zawieźć bez znaczenia czy sterowana była przez kogoś z wieloletnim doświadczeniem, czy amator sprawa była wyjątkowo trudna.
Mimo wszystko udało im się dobić do brzegu, gdzie ich przygoda dopiero się rozpoczynała. Czekała ich bardzo długa droga do domu i o ile w drodze do Hanamury niesieni byli na skrzydłach chęci przygody teraz pragnienie by zobaczyć znowu rodzinę i dom sprawiało, że niemal unosili się w powietrzy mknąc przed siebie. Niestety atmosfera była dosyć ciężka i nie było się czemu dziwić. Wszystko to było pokłosiem ostatniej misji i każdy z obecnych miał do siebie pretensje o jej przebieg. Koniec końców każdy miał do siebie szczególnie jeden zarzut - "powinien/powinna zrobić więcej. Nic nie sprawiało im takiego bólu jak rosnące poczucie winy. Co było większą ironią - tylko oni myśleli o swoich winach w ten sposób, nikt innych nie miał co do niech żadnych zarzutów, urazów czy przytyk... czas będzie musiał tu zdziałać swoje niestety
Droga, szczególnie pod sam koniec zaczynała dawać im się we znaki. Misae miała wrażenie, że nogi zaraz same wejdą jej w miejsce gdzie plecy tracą swoją dumną nazwę, jednak ze wszystkich sił starała się trzymać fason. Nie chciała by panowie nazbyt się o nią martwili w szczególności, że na pewno i tak było. Nie chciała też obarczać sobą w szczególności Minoru, którego stan dopiero co był naprawdę ciężki, więc odwracanie od niego uwagi nie godziło się przyjaciółce. Poza tym było coś co miało jej już niedługo wynagrodzić wszelkie cierpienia, smutki i trudy - bliscy, którzy już od roku czekali na swoje najmłodsze latorośle. Nic więc dziwnego, że kiedy zobaczyła bramy swojej prowincji niesiona nową mocą pomknęła przed siebie. Wiedziała kto na nią i na nich wszystkich czeka.

ZT + Minoru + Kitashi
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3431
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Awatar użytkownika
Arisa Terumi
Gracz nieobecny
Posty: 69
Rejestracja: 5 mar 2018, o 16:05
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - brązowe, długie włosy spięte kunsztownym kanzashi, wysoki wzrost
- często wisiorek
- nosi eleganckie kimona, rzadziej stroje typowej shinobi
- ogólne wrażenie iluzji lub snu
- zimą czerwony szal na szyi
- niezwykle niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - kabura z bronią
Multikonta: Akodo Hayami

Re: Szlak transportowy

Post autor: Arisa Terumi »

0 x
Ren

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ren »

Dokąd: Atsui
Czas podróży: 1h
Środek transportu: Nogi

Ren ruszył przed siebie zostawiając wszystkich w tyle. Nie wiedział tak na prawdę co o tym myśleć. Najpierw zarzekł się żeby im pomóc tylko po to, aby później zrezygnować. Mimo wszystko miał powód, aby to zrobić i najwidoczniej jego dotychczasowi towarzysze zdawali się to rozumieć. Zarówna Asaka, Shikarui, Teiren jak i Reria nie zdawali się mieć wobec niego żadnych wyrzutów. W końcu mógł przemyśleć swoje postępowanie i to, że tak na prawdę cały czas uciekał przed rzeczywistością i podjęciem odpowiedzialności za swój dom, za swoich rodaków, a także akcje przez nich podejmowane. Nawet jeśli będzie to oznaczało walkę z wiatrakami. O ile ich sprawa będzie słuszna, to będzie ich wspierać. Najpierw musiał jednak wybadać jak wygląda sytuacja na jego rodzimych ziemiach. Tutejsze tereny były na prawdę ładne, szczególnie o tej porze roku jaką była jesień. Tam gdzie zmierzał był tylko piasek, wszechobecna pustynia, która niedługo miała zostać splamiona krwią zwaśnionego szczepu z rodem, który nad nim władał.

z.t.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Soso”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości