Strona 1 z 1
Siedziba władzy
: 2 sie 2017, o 19:33
autor: Defrevin
Siedziba władzy
Kluczowe miejsce dla funkcjonowania osady. Siedziba władzy jest centrum administracji całej prowincji. To tutaj podejmowane są najważniejsze decyzje. Ze względu na pełnione tutaj funkcje, budynek jest dość obszerny. Mieści się w nim recepcja, pomniejsze biura urzędników, ale także sala konferencyjna jak i siedziba głowy rodu. Wszelcy posłańcy i delegaci pozostałych prowincji właśnie w tym miejscu podejmowani są przez władze osady. Także tutaj zatwierdzane są misje dla Shinobich.
Ważne: Zarówno korytarzy jak i wejścia do budynku strzegą strażnicy
Re: Siedziba władzy
: 5 lip 2025, o 23:37
autor: Tao
Misja rangi D
Niespodziewany gość
2 / 7+
Tao wstał jeszcze wcześniej niż zazwyczaj i jak raz nie miał najmniejszej ochoty dłużej zostać w łóżku. Dokładnie się umył, dobrał ubrania w najlepszym stanie i zaczął planować ramowo co powie, gdy ukaże się przed siedzibą władz, co powie strażnikom, jak się zachowa, czy będzie w stanie odmówić albo w jaki sposób będzie mógł zaprezentować swoje umiejętności. W trakcie powolnej wędrówki w stronę siedziby władz Teshikoku jego głowę nawiedzały miliony myśli o różnym pochodzeniu. Był tak przejęty całą sytuacją, że nie zauważył, że dzień był nieco chłodniejszy od poprzedniego - mimo, że nadal ciepły - i że ludzie, którzy o tej porze musieli już zacząć pracę patrzyli na niego jak na skończonego idiotę, idącego powoli i rozmawiającego ze sobą samym. Nie minęło dużo czasu, gdy doszedł do budynku.
Recepcja wyglądała dość zwyczajnie, biorąc pod uwagę, że był to budynek użyteczności publicznej utrzymany w bardzo dobrym stanie. Materiały użyte do jego stworzenia, jak mógł stwierdzić czytelnik drugiego tomu "Współczesnych najważniejszych zasad architektury i budownictwa" były przedniej jakości, a całość wykonana została techniką, która wizualnie powiększała pomieszczenie które pomieściłoby mniej-więcej 50 osób.
- Jestem Tao, przysyła mnie Ichizoku-san, mam pomóc jego znajomej, ale niestety nie znam jej nazwiska. Czy może mi Pan/Pani pomóc? - przedstawił się w recepcji Tao, wyglądając na nieco zakłopotanego niejasnymi instrukcjami, o szczegóły których nie spytał dnia poprzedniego z powodu tego, że był przejęty cała tą sytuacją.
Re: Siedziba władzy
: 5 lip 2025, o 23:55
autor: Kujaku Haruka
Misja klanowa rangi D - "Niespodziewany gość"
2/7
Tao
Po porannej higienie i przygotowaniu odpowiedniego stroju, ruszyłeś do siedziby władz, zgodnie z instrukcjami od pana Ichizoku. Były one w istocie dość lakoniczne, ale... cóż, widać zakładał, że jest na tyle tam znany, by pokierowano cię odpowiednio dalej już na miejscu. Co oczywiście stawiało pytanie, kim w sumie był, że tak go rozpoznawano? Tego nie wiedziałeś dokładnie.
Na miejscu strażnicy przy wejściu sprawdzili twoją odznakę, a potwierdziwszy twoją rangę i przynależność do szczepu, wpuścili dalej. W środku kręciło się co najmniej kilkanaście osób, część była wyraźnie shinobimi podobnymi tobie, część chyba zwykłymi, niemieszającymi chakry mieszkańcami przychodzącymi ze zgłoszeniami, a część urzędnikami. Zaczepiłeś jednego z tych ostatnich.
- Ichizoku-san? A, to pewnie mowa o pani Hibiko. Będzie w drugim pokoju po lewej, w tamtym korytarzu. - wskazał ci odpowiednią odnogę, biegnącą od głównego pomieszczenia i po chwili byłeś już przed obliczem podobnie żylastej, na oko sześćdziesięcioletniej kobiety o długi włosach spiętych w kucyk, w okularach, przeglądającej jakąś księgę. Drzwi do jej gabinetu były otwarte, więc tylko zapukałeś, by zwrócić na siebie uwagę.
- Hmmm, tak, młodzieńcze? Czegoś potrzebujesz? - spytała spoglądając na Ciebie znad okularów. Głos miała bardzo oschły, ale nie złowrogi. Chyba była nieco zdziwiona twoją obecnością.
Ichizoku - dozorca placu treningowego
Hibiko - urzędniczka w siedzibie władz Tenshikoku, znajoma Ichizoku
Re: Siedziba władzy
: 6 lip 2025, o 00:39
autor: Tao
Misja rangi D
Niespodziewany gość
3 / 7+
Tao zdziwił się, jak łatwo można było wejść do siedziby władz, ale z drugiej strony nie był obeznany w tych wszystkich sprawach, którymi się zajmowali. A przecież to władze koordynowały rozbudowę wioski. Dbanie o ulice. Przydział pracy. Mógł się domyślić, że nie jest to tak ekskluzywne wejście, jak początkowo przypuszczał. No ale pierwsze wrażenie robi się tylko raz, więc i tak dobrze wyszło, że chłopak wyszykował się i przygotował do tej wizyty. Poprowadzony radą jednego z urzędników, zapukał do odpowiedniego pokoju.
- Dzień dobry, Hibiko-san. Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Jestem Tao, przysyła mnie Ichizoku-san. Podobno mogą się tu przydać moje umiejętności... i wiedza o księgach - powiedział, starając się nie zabrzmieć zbyt wyniośle lub arogancko. Kobieta mogła być najmilszą osobą na świecie, ale przypominała mu starą, surową nauczycielkę która ganiła uczniów za każdy błąd oczekując perfekcji. Mimo pierwszego wrażenia chłopak skłonił się przy przedstawieniu, nie chcąc urazić starszej kobiety. Domyślał się, że posiadanie biura w siedzibie władz nie należało do zwykłych, codziennych rzeczy o których ludzie rozmawiają przy kawie... a może i tu się mylił? Tak czy inaczej, wolał nie sprawiać wrażenia buntownika.
Re: Siedziba władzy
: 6 lip 2025, o 02:05
autor: Kujaku Haruka
Misja klanowa rangi D - "Niespodziewany gość"
4/7
Tao
Wyglądało na to, że w istocie - większość spraw shinobi załatwiana była już przy recepecji, gdzie większość shinobi i kunoichi odbierała swoje zadania. Osobne pomieszczenia chyba były zarezerwowane do specjalistycznych spraw i rzut oka na tabliczkę przy drzwiach uświadomił Ci, że Hibiko-san zajmowała się głównie sprawami dotyczącymi ziemi rolnej, zwłąszcza kwestii jej własności oraz dozwolonych plonów. Kiedy wspomniałeś tylko imię dozorcy placu treningowego, jej twarz rozjaśniła się nieco zrozumieniem sprawy.
- Ach, Ichizoku! Oczywiście, już rozumiem. No proszę, nie sądziłam, że ten stary cap słucha czegokolwiek co mówię... No nic, chyba jestem mu winna przeprosiny i może obiad. Dobrze, dobrze, siadaj proszę. - odparła kobieta, a jej ton nieco się ocieplił. Wskazała ci krzesło naprzeciwko swojego biurka, a kiedy usiadłeś, przejrzała dokumenty leżące na biurku i wyciągnęła jeden, przebiegając wzrokiem jego treść.
- W porządku, zatem... rozmawiałam z Ichizoku, wspominałam mu, że już chyba... szósty raz w ciągu miesiąca dostaję jakieś zgłoszenie od rolników w okolicach Tenshikoku, jakoby mieli problemy z plonami. Coś je zżera, ale jakiś nowy rodzaj owada, albo coś podobnego... Boją się, że jak główny sezon zasiewów się zacznie, to stracimy mnóstwo plonów i proszą o poradę. Problem w tym, że... cóż... nasz urząd nie do końca do tej pory zajmował się podobnymi sprawami. Jeśli bogowie zsyłali klęskę, to zsyłali, no i tyle. Ale ostatnio się to podejście zmieniło... Także musimy pokazać przynajmniej, że interesujemy się sprawą. Chciałabym, żebyś się udał na jedną, może dwie z takich farm, zorientował się dokładniej co takiego się zadziało, zebrał konkretne zapiski i ustalił, czy jakieś środki zastowane przez rolników odniosły skutek. Proste i może nie takie fascynujące jak ganianie jakichś Dzikusów po lasach, co ostatnio uwielbiają robić Kaminari, ale cóż. Wypłatę dostaniesz stosowną, a potrzeba kogoś, kto umie stworzyć czytelny opis. To wbrew pozorom nie taka częsta umiejętność wśród naszych ludzi. -
Ichizoku - dozorca placu treningowego
Hibiko - urzędniczka w siedzibie władz Tenshikoku, znajoma Ichizoku