Sklep z wyposażeniem

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Kaien

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Kaien »

6/8
Dziewczynka jaka sprawna, jaka uczynna! Wyjęła rzeczy z kaptura i połozyla wszystko na ladzie, a właścicielka patrzyła z podziwem jakie to uczynne i pomocne dziecko napotkała, sam skarb.
Hanase pognała robić, co uważała za słuszne - Pomagać. I nie musiała tego robić jakoś strasznie długo. Ona taka mała i drobna wszędzie wlezie. Było i tak tym razem, kiedy to wleźlewszy pod pólke niedostępną dla drągala jakim był pomocnik - Znalazła lekko pomiętą, kopniętą widocznie nieopacznie pakę z kunaiami. Kiedy Drągal ją podniósł - Rozpadła się, zostawiając na ziemi szesnaście kunai spiętych pasem. Na paczce było napisane - 15 sztuk. Jeden górką? Można sobie pewnie wziąć, zwłaszcza, że nikt się nie przejmuje tym, bo drągal zaczął robić co innego, a Paniusia coś liczy.
No w tym poście swoim zmykaj, na miejsce pierwszego spotkania, ze wszystkim.
Jeśli oczywiście masz plan jak się zabrać.
0 x
Hanase

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hanase »

Przyjrzało się temu pakunkowi, który ma opisane piętnaście, a nie szesnaście kunai. Mimo wszystko je obejrzała, chcąc przyjrzeć się ich budowie oraz wspomnianym modyfikacjom. Zastanawiała się, cóż to jest za zmiana, a nawet porównała je ze swoimi przy pasku, ale zaraz je zwinęła tak, aby się nie rozwaliły i nie rozsypały. Ale nie brała tego nieopisanego w liczbie. Dlaczego? Wbijanie noża w plecy to także z drugiej strony jest pogwałcenie celów misji i takie właśnie kradzieże. Przecież nie wiesz, czy tej osobie, jeśli zabraknie jednego kunaia nikt nie odetnie głowy, bo złapie, albo raczej spróbuje złapać swoją broń i puf - nie ma szesnastego kunaia?
Zaraz jednak wszystko to chowa do kaptura, biegnie po swoje rzeczy mówiąc, że już wszystko zebrane, po czym żwawo biegnie, trzymając w razie czego żeby nic przypadkiem nie wypadło. Macha wszystkim w sklepie, po czym wybiega, o!
0 x
Kaien

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Kaien »

7/8
Kunaie były, hm, zmodyfikowane, ale dość subtelnie. Jest taka broń, Sai, nie? I to właśnie na tą modłe były zmienione kunaie. Oprócz jednego, zwyczajnego sobie ostrza te kunaie miały dwa mniejsze po bokach, wychodzące spod głowni. (Najlepszym przykładem i ilustracją tej modyfikacje są Kunaie jakich używał Czwarty Hokage, Minato, w serii, polecam rzucić okiem.). Tak czy siak, Hanase jako miła i grzeczna istota z dobrego domu i po dobrym wychowaniu - Stwierdziła, że kraść nie może i tego nie zrobi. Może dobrze to i dla niej? Może naprawdę by było tak jak sobie teraz wyobrażała? Że to będzie miało jakieś daleko idące skutki które potem mogą się na niej zemścić?
Dziewczynka wybiegla ze sklepu, a kobieta jej odmachała, na jej machnięcie, lekko unosząc dłon. Westchnęła tylko 'dzieci'.
0 x
Yasui

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Yasui »

Po tym, jak młody Hyuga wyszedł ze swojego domu, praktycznie przez całą drogę do sklepu, który ulokowany był w środku wioski, obok siedzib władz ów osady, praktycznie nic ciekawego się nie wydarzyło. Droga jak droga, raz można na niej spotkać ciekawe, dziwne zdarzenia lub ludzi. Tym razem było podejrzanie spokojnie. Nie narzekał jednak na to, miał dość niezapowiedzianych wrażeń. Jedynym jego zmartwieniem było to, co ma kupić. Hmm... czy może dodać do swojej kolekcji trochę kunaiów, shurikenów. Czy może zdecydować się na coś nowego. Wiedział jednak, że ma na oku pewien element, który prawie na pewno kupi. Po jakichś 30 minutach, dotarł do sklepu i wszedł do środka. Nie było kolejki, to świetnie się składa. Mógł szybko i sprawnie złożyć swoje zamówienie.
- Dzień dobry. - Powiedział spokojnie, podszedł do lady i zaczął wzrokiem szukać przedmiotów, których potrzebował.
- Wezmę torbę i bandaż 1 metrowy. Hmm... To chyba wszystko. - Powiedział do ekspedientki.
Po chwili oczekiwania zabrał zamówione rzeczy, chowając je do torby. Wyszedł ze sklepu.
Posiada gotówka: 800 ryo
Koszt zakupu: Torba - 100 Ryo, Bandaż - 10 ryo (1 metr). Razem - 110 ryo.
Pozostała kwota: 690 Ryo
z/t
0 x
Hakai

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hakai »

Wracałem z lasu i zauważyłem ,że moja torba jest dziwnie pełna. Otworzyłem ją z zastanowieniem a tam kupa pieniędzy. Tyle to już od dawna nie miałem. Uśmiech od ucha do ucha ale na co to wydać?! Chymm na ciuchy to marnotrawstwo. Na fryzjera też mi szkoda. Chyba najlepiej jak kupie sobie coś przydatnego. Ruszyłem w stronę sklepu z wyposażeniem. Był dosyć spory. Na pewno większy niż ten w mojej rodzinnej wiosce. Otworzyłem szybko drzwi i zastałem tam młodą dziewczynę. Nie wyglądała na właścicielkę bardziej już bym strzelał ,że to jakaś córka właściciela. Podszedłem i rozejrzałem się po ladach. Jedna rzecz wpadła mi w oko. Czegoś takiego mi było trzeba. Złożyłem zamówienie z uśmiechem do młodej dziewczyny i wyszedłem żegnając się luzackim 'yo". Kolejny fant. Mam nadzieje ,że mi się kiedyś przyda.
[Z/t]
Nazwa: Pigułka żywnościowa
Typ: Medykament
Objętość: 0,5
Waga Fūin: 1
Opis: Medykament, potrafiący zwiększyć możliwości bojowe danego shinobi. Przede wszystkim, działa on w 2 sposoby. Pierwszym z nich jest zdrowie organizmu. Gdy Ninja zażyje wtedy ten medykament, zyskuje bonus do statystyk. Jednka drugi sposób polega jedynie na ratowaniu siebie. Gdy osoba posiada większe rany, zażycie tej pigułki tamuje je na okres walki. Na jedną walkę można przyjąć jedynie 1 pigułkę. Inaczej organizm zostaje osłabiony na skutek dużych ilości toksyn.
Bonus: +20 Siła, +20 Wytrzymałość, +20 Szybkość, +20 Percepcja
Cena: 500 Ryō za sztukę
0 x
Naguri

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Naguri »

Wstąpiłem w końcu do sklepu głównie sprzedający ekwipunek dla shinobi, ja szukałem czegoś bardziej oryginalnego niż katany czy kunaie, w końcu sam jestem jak zbrojownia. Mimo wszystko powinienem znaleźć coś dzięki czemu mógł bym zyskać przewagę w walce, jakiś... W tym momencie zobaczyłem oryginalny przedmiot który zwał się "Maszynka do zawijania", dokładnie przeczytałem jego instrukcję obsługi po czym wpadłem na genialny pomysł jak mógł bym to wykorzystać. Powinienem zacząć się interesować technikami żywiołowymi, przydały by mi się. Przy kasie sprzedawca powiedział mi że kosztuje to okrągły tysiączek, więc trochę zbladłem ale mimo to było warto zapłacić tyle pieniędzy.

z.t
Posiada gotówka: 1500
Koszt zakupu: 100
Pozostała kwota: 500
0 x
Komatsu

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Komatsu »

Kiedy wyruszyłem sprzed swojego domu w poszukiwaniu sklepu z wyposażeniem trochę zabłądziłem...Jednak to chyba nie było dziwne, byłem nowy w mieście nie znałem miejsc i ludzi. Popytałem tu i tam aż w końcu znalazłem upragniony sklep. Kiedy wkroczyłem do sklepu powiedziałem jakże banalne słowa
- Dzień dobry - kiedy już to zrobiłem porozglądałem się po sklepie. Muszę powiedzieć że asortyment sklepu był bardzo spektakularny. Można było tam znaleźć wszystko, od zwykłych kunai po wielkie miecze dla olbrzymów...Może mężczyzna z którym się spotkałem takich używa? Jednak to nie czas i miejsce na takie gdybania, wybieranie sprzętu jest ważne i trzeba się na tym skupić. Podszedłem do sprzedawcy po uprzednim zastanowieniu się czego tak na prawdę potrzebuję, powiedziałem mu czego potrzebuję - było tego trochę więc pan za ladą musiał trochę pochodzić. Po skończonym mini maratonie chodzenia uprzejmie zapłaciłem i pożegnałem się jakże również banalnym słowem jakim jest
- Do widzenia - wychodząc zadowolony ze sklepu z uśmiechem na twarzy i prawie bez pieniędzy w kieszeniach udałem się w stronę domu aby tam leniwie spędzić resztę dnia.

Posiada gotówka: 650 Ryo
Koszt zakupu: 625 Ryo
Pozostała kwota: 25 Ryo
0 x
Kari

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Kari »

Sklep był całkiem nieźle zaopatrzony. Zwoje, miecze, wachlarze - to wszystko można było tu dostać. Idealne miejsce, by początkujący shinobi mógł zaopatrzyć się w kilka niezbędnych rzeczy. Kari miał jednak wątpliwości, czy uda mu się znaleźć wszystko, czego szukał. W końcu nie wszystkie potrzebne elementy można znaleźć w pierwszym lepszym sklepie.

Mimo obaw, znalazł właściwie wszystko. Poza materiałami koniecznymi do sporządzenia marionetki, wziął też duży zwój i sporo senbon. No, to chyba wszystko, czego na daną chwilę potrzebował. Policzył cenę i wręczył odpowiednią ilość pieniędzy sprzedawcy. Drogo, no ale cóż - nie było to mało. Pożegnał się, po czym zapieczętował resztę zakupów w zwoju. Skoro znał techniki pieczętujące, to czemu miałby ich nie używać? Po wszystkim opuścił sklep i udał się z powrotem w stronę domu.

[z/t]
100 Senbon, Duży zwój i materiały do kukiełki Sunō (スノー).
Posiada gotówka: 850
Koszt zakupu: 680
Pozostała kwota: 170
0 x
Yoichi

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Yoichi »

Ten dzień zapowiadał się dobrze. Przyjemna pobudka w miękkim łóżku, a co najważniejsze - w swoim mieszkaniu. Spanie we własnych czterech ścianach, to co innego niż nocowanie w wynajętym pokoju w Ryuzaku no Taki. Po sporym spacerze przez cztery prowincje, aż miło było wziąć kąpiel i ułożyć się do snu. Po sporym wysiłku zawsze dobrze się śpi, więc Yoichi o poranku czuł się jak nowo narodzony. Szybko ubrał się, umył i wyszedł razem z Akirą, by pójść do sklepu z wyposażeniem. Jeszcze przed wyruszeniem do drugiego kraju kupieckiego, rudowłosy złożył specjalne zamówienie. Ekstra gotówka miała przyśpieszyć proces, więc po zaledwie kilkunastu dniach miał otrzymać swoje cudeńko. Tak się składało, że minęło wiele ponad kilkanaście dni, zatem nie pozostawało nic innego jak położyć łapki na tym wspaniałym cacuszku.
Ruszyli ulicami miasta w stronę swojego celu. O tej godzinie Shigashi no Kibu podobnie jak Ryuzaku no Taki było strasznie zatłoczone. Główne ścieżki były utrapieniem w poruszaniu się po nich, dlatego często duet wybierał boczne alejki lub zwyczajnie skakali po dachach. W końcu byli ninja, a to okazywał się najszybszy sposób podróży. Inna sprawa, że tym razem im się nie śpieszyło wielce, bo byli głodni i należało zahaczyć o stragany znajdujące się właśnie na tych najbardziej ruchliwych ulicach. Jak zwykle zaszli do swojego ulubionego stoiska, a raczej malutkiej budki z różnymi wersjami kake soba, czyli makaronu soba na gorąco. Najczęściej jedli właśnie tam - siadając przy ladzie na wysokich, drewnianych krzesłach utrudniając jeszcze bardziej poruszanie się po mieście. Oczywiście jedynie Yoichi zasiadał na krześle, Akira spokojnie na ziemi, obok rudzielca. Dlaczego zajadali się właśnie tam? Serwowane porcje były wyjątkowo obfite, a sam posiłek gorący i sycący, zaś ceny niewygórowane, co dla podrzędnego Shinobiego na randze Doko o sporym apetycie było jak zbawienie.
Zamówione dwie porcje - dla młodego Inuzuki i jego towarzysza - znikły w zastraszającym tempie. Cóż, skłamaliby twierdząc, że nie tęsknili za tym jedzeniem. Zaraz po napełnieniu żołądków ruszyli w stronę sklepu z wyposażeniem. Przepychanie się przez tłum wreszcie się skończyło, gdy skręcili w boczną alejkę i tamtędy już prosto do celu. Dzwonek w drzwiach zasygnalizował ich wejście. Właściciel natychmiast uśmiechnął się wiedząc, że w tym momencie dostanie zastrzyk pieniędzy, a także zyska zadowolonego klienta, który w przyszłości może ponownie skorzystać z jego usług poszerzając tym samym jego bogactwo.
- Witam! Przyszedłem po swoje zamówienie. Teraz już jest z pewnością gotowe, prawda? - powiedział podnosząc dłoń w geście przywitania i podszedł do przeszklonej lady podając mężczyźnie dłoń do uścisku, ten odwzajemnił przywitanie.
- Witam, witam. Pewnie, już dawno temu dostarczono je. Jeszcze ciepłe. - odparł i roześmiał się, podobnie Yoichi. - Zaczekaj, już Ci przynoszę. - dodał po chwili i ruszył gdzieś na zaplecze. W momencie oczekiwania chłopak przyglądał się przez szkło różnym rodzajom oręża, a także ekwipunku. Kunaie, shurikeny, tanto, wakizashi, senbony, makibishi i dziesiątki innych rzeczy znajdowało się dookoła niego. Z niektórych, to nawet nie wiedział jak miałby skorzystać. Jego obserwację przerwał stęk właściciela, który akurat wyszedł z dwoma pakunkami, oba otulone grubą warstwą materiału. Jeden miał prawie dwa metry, a drugi prawie metr.
- Niby nie waży tak dużo, ale żeby tym sprawnie machać? Cholerstwo ciężkie całkiem. Całe metalowe. - powiedział kładąc na ladzie. Młodzieniec już wyciągnął pieniądze i położył je obok, a następnie szybko lekko rozchylił opakowanie, by spojrzeć na własne zamówienie. Wyglądało dokładnie tak jak chciał. Uśmiechnął się szeroko spoglądając na mężczyznę.
- Młody jestem, silny, dam radę. Proszę, to cała kwota - zgodnie z umową. To ja lecę testować to cudo. Do zobaczenia! - odparł zabierając co jego i wychodząc w towarzystwie Akiry, który ciągle się przyglądał nowemu nabytkowi. Ninken niezbyt rozumiał dlaczego akurat to, a nie coś poręczniejszego, lecz nawet nie pytał - domyślał się, że odpowiedź chłopaka będzie na tyle durna, iż pożałuje iż zapytał.

z/t
Posiadana gotówka: 1500 ryo
Koszt zakupu: 1500 ryo
Pozostała kwota: 0 ryo
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3931
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ichirou »

Trudno powiedzieć w jaki sposób dotarli do brązowowłosego, który mimo wszystko był obecnie poza miejscem swojego zamieszkania, ale jednak dotarli. Sposób nie był istotny, ważniejszy był powód. O co chodziło? O jakiś turniej organizowany gdzieśtam, przez kogośtam dla sprawdzenia swoich umiejętności i uciechy widzów... Tyle przynajmniej pamiętał Ichirou, który nie zastanawiając się zbyt długo zgodził się na uczestnictwo w tym całym cyrku. Przecież było oczywiste, że nie chodzi o walory bojowe młodzieńca, jednak o te estetyczne. Jak bowiem na widowni miały znaleźć się przedstawicielki płci przeciwnej, jeśli na placu walki miało nie być najprzystojniejszego samca w świecie shinobi? Żeby nie zawieść grona swoich fanek, młodzieniec zdecydował się pojawić na wydarzeniu. Świetna okazja do bycia w centrum uwagi. Wpadnie na scenę arenę, zrobi mały spektakl, trochę poczaruje, spierze mordę jakiemuś frajerowi, potem przybierze piękną pozę, przegładzi włosy i ukłoni się w kierunku pięknych pań, będąc już w tej chwili zasypywany fikuśnymi majteczkami, które owe panie będą w niego rzucać.
Wypadało się więc przygotować. Szkoda było brudzić sobie łapy, więc Sabaku zjawił się w dobrze zaopatrzonym sklepie, gdzie wręczył sprzedawcy sporządzoną listę.
  Ukryty tekst
Gdy wszystko było gotowe, nie pozostało nic innego jak wyruszyć na miejsce zmagań arenowych.

[zt]
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Ryūji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ryūji »

Młody blondyn wtargną pewnie do małego sklepiku, pierwsze co mogło się rzucić w oczy młodzieńcowi to wszelakiego rodzaju branie na ścianach, stojakach i gablotach. Na końcu pomieszczenia za niewielką ladą można było dostrzec pucującgo jakieś ostrze sprzedawce.
"Chyba cieszę się, że zostałem shinobi a nie muszę stać jak kołem całymi dniami i obchodzić się smakiem tylko spotykając ludzi, którzy wykorzystują te wszystkie przedmioty."
Ryuji przyszedł tu w jednym konkretnym celu a mianowicie była mu potrzebna ceramiczna gurda w której mógłby zamieścić coś co jest mu praktycznie niezbędne do funkcjonowania. W pół drogi do kasy z łatwością można było dostrzec kilka poszukiwanych obiektów zwisających z sufitu. Młodzieniec zatrzymał się przy nich i krótko rzucił do sprzedawcy:
-Ile za te cacka?
Mężczyzna chyba nawet nie zauważył wcześniej jego obecności gdyż lekko się wzdrygną z powodu usłyszanego głosu. Obrócił się i rzekł:
-Ach tak, tak! To będzie jakieś 150Ryo.
Ryuji wygrzebał z kieszeni bez zastanowienia potrzebne pieniądze i bez słowa rzucił na ladę, chwycił jedną z gurd i wyszedł machając tylko ręką na pożegnanie.
Posiada gotówka: 500
Koszt zakupu: 150
Pozostała kwota: 350
0 x
Kari

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Kari »

'Owszem, spieszyłem się do domu. Ale warto byłoby zajrzeć tu na chwilę, prawda?' - zapytał Kari sam siebie w myślach, wchodząc do sklepu. Był tu już kiedyś, więc wygląd tego lokalu nie zaskoczył go ani trochę. 'Nic się nie zmieniło... ten sam handlarz, te same meble, ten sam towar. W sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że od mojej ostatniej wizyty tutaj minęło... ile? Dzień? Dwa dni? A może nawet trzy?' - czerwonowłosy stracił poczucie czasu. Jego ostatni dzień (a może dni?) były bardzo pracowite. Dwa razy był świadkiem śmierci, okradł "farmerkę" i zrobił jeszcze wiele innych rzeczy, o których już nawet nie pamiętał. 'Tak, to zdecydowanie były dni pełne wrażeń' - podsumował młody Ayatsuri.

Wspomnienie tej "rolniczki" było takie żywe, a na samą myśl o niej wisiorek na szyi Kari'ego zdawał się stawać się jeszcze chłodniejszym. 'Dziwne, przecież chyba powinien się już ogrzać od ciała' - pomyślał marionetkarz zamawiając towar. Cierpliwie czekał na wydanie zamówionych przedmiotów przez sprzedawcę, jednak sprawa tego tajemniczego medalika nie dawała mu spokoju. 'Będę musiał zastanowić się nad tym w domu' - pomyślał młody shinobi, wychodząc ze sklepu.
Mały zwój*2 = 50
Kunai*20 = 100
Torba 2 = 150
Ulepszenie Sunō (スノー) #1 = 200

W sumie: 500
0 x
Naguri

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Naguri »

Dotarłem w końcu do sklepu, gdzie było dosłownie wszystko...no i nic, pierwsze co mój wzrok ogarnął to psia karma, chlast do koszyka...następnie wziąłem nieco zapasów jedzenia i picia, które prędko się nie zepsują, do tego jakiś plecak no i hmmm...
Co ja jeszcze miałem, a tak! Wziąłem też pięć kompletów małych zwoje, dla których miałem już przeznaczenie.
Wydaje mi się że to wszystko, na ten moment. Jak mi się tak wydawało, tak poszedłem do kasy zapłacić należność, niestety w tych czasach nic nie było za darmo, no chyba że śmierć. Dobra, pora poszukać zajęcia, chociaż z drugiej strony napił bym się sake, cóż może w barze będą mieli coś dla mnie do roboty, dużo ludzi się przewija.


z/t
Posiadana gotówka: 1230.
Koszt zakupu: 100
Pozostała kwota: 1130
0 x
Gihei

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Gihei »

Pierwsze kroki w Shigashi zaraz po sprawdzeniu gdzie przyjdzie mi mieszkać zrobiłem w centrum chcąc od razu rozejrzeć się po wiosce. Wszystko różniło się od moich rodzimych stron, wchłaniałem widok każdej ulicy, zaułka, budynków różnych stylów. Jednak to sami ludzie najbardziej mnie interesowali, ich stroje, gesty i zachowanie, wszystko było takie nowe, interesujące. Przechodząc obok jednego z budynków zobaczyłem, że mieści się w nim sklep z wyposażeniem dla shinobi, przypomniałem sobie w tamtej chwili o tym, że nie wziąłem z domu ani torby ani kabury, również moje zapasy broni nie były największe. Wszedłem więc do środka, wybór był imponujący mnie jednak interesowało tylko kilka rzeczy, podszedłem do sprzedawcy wymieniając je
1x Kabura na broń 50 ryo
1x Torba 100 ryo
2 metry bandaża 20 ryo
10x Kunai 50 ryo
20x shuriken 100 ryo
razem 320 ryo
zapłaciłem kłaniając się i żegnając. Kaburę założyłem na nogę, a torbę przypiąłem do pasa, kupione rzeczy włożyłem do jednej i drugiej, zwinięty bandaż trzymając w ręku. Później chodziłem jeszcze dłuższą chwilę po wiosce by pod wieczór wrócić do swojej kwatery.
0 x
Asami

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Asami »

Pierwszy przystanek jaki zrobiła po wyjściu z mieszkania zrobiła przy sklepie, jednak nie był to sklep z ubraniami czy innymi babskimi pierdółkami, ale jak na prawdziwą kunoichi przystało, był to lokal z wyposażeniem dla shonibich. Jej wzrok z ulicy przyciągnęła pokazana na wystawie ciężka zbroja oraz opary o nią olbrzymi miecz. Nie potrzebowała ani chwili namysłu by zdecydować się wejść do środka i rozejrzeć się.
Towaru było rzecz jasna mnóstwo, chociaż większość dziewczynie dobrze znana z treningów. Wiele rzeczy było jednak nadal dość tajemniczych, jak niektóre pigułki czy broń o bardziej egzotycznym kształcie. Jej uwagę przyciągnęły jednak nie wymyślne i ozdobne bronie, lecz te najprostsze. Nie raz w rodzinnym mieście widziała ludzi posługująchych się katanami i sztyletami, lecz raz miała szanse obejrzeć mistrza walki kijem. Wydawał się tak niepozorny stojąc naprzeciwko uzbrojonego w ostrą broń przeciwnika, że Asami miała ochotę stanąc w jego obronie, jednak ciężka dłoń ojca na jej ramieniu powstrzymała ją. Później nie mogła uwierzyć jak łatwo wojownik z kataną został ogłuszony i powalony na ziemię dwoma szybkimi ruchami, których nawet dokładnie nie zdołała obejrzeć. Ojciec wytłumaczył jej wtedy, że w tej niepozornej broni tkwi doskonały potencjał, że nie tylko ostrość broni się liczy ale to, co z nią zrobimy.
Przypomniała to sobie, stojąc przed wystawą z bronią drzewcową, której środkowe miejsce zajmował właśnie prosty, zwykły kij. Wyciągnęła rękę i wyjęła go ze stojaka, po czym postukała palcami o jego powierzchnię.
- Doskonały wybór - usłyszała głos za plecami i niemal podskoczyła do góry. Sprzeawca niezrażony podszedł i przyjrzał się broni.
- Lekkie, ale wytrzymałe drewno, będzie Pani długo i dobrze służyć - dodał, przekonując do zakupu, jednak całkiem niepotrzebnie. Asami postanowiła go zakupić już w chwili gdy go zobaczyła, a reszta była tylko formalnością. Zapytała o cenę i bez szemrania zapłaciła całą sumę, opuszczając sklep z nowym nabytkiem. Już przy wyjściu niemal kogoś nim walnęła, ale była pewna tego, że szybko opanuje sztukę walki i posługowania się nim.
Posiadana gotówka: 500 Ryō
Koszt zakupu: 400 Ryo
Pozostała kwota: 100 Ryō
ZT
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: BeeBee-Hachi i 11 gości